Władcy przestrzeni – polscy scenografowie filmowi
Styliści i mistrzowie realizmu, rekonstruktorzy przeszłości i konstruktorzy wymyślonych światów. Od królów dwudziestolecia międzywojennego i twórców szkoły polskiej aż po autorów najnowszych hitów X muzy. Zapraszamy na spotkanie z najwybitniejszymi scenografami polskiego kina.
Jacek Rotmil (1888-1944) i Stefan Norris (1894-1979)
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Norris Stefan (stoi, drugi z lewej) na planie filmu "10% dla mnie" Juliusz Gardan, 1933, fot. Filmoteka Narodowa/www.fototeka.fn.org.pl
To oni rządzili przedwojennym polskim kinem. Wspólnie zrealizowali scenografie do ponad 200 filmów wyprodukowanych w Polsce i w Niemczech. Odpowiadali za plastyczną stronę filmów Michała Waszyńskiego, Henryka Szaro, Józefa Lejtesa, Juliusza Gardana, Leona Trystana i innych znakomitości polskiego dwudziestolecia międzywojennego.
Projektowali scenografie do głośnych komedii w rodzaju "Antka Policmajstra", "Czy Lucyna to dziewczyna?" i "Piętro wyżej", ale nie bali się także mniej oczywistych wyzwań. To oni stali za projektami scenografii do "Halki" i "Pana Twardowskiego", w stworzonych przez nich wnętrzach rozgrywały się pierwsze filmowe "Dzieje grzechu", a także legendarny "Dybuk" według Szymona An-skiego.
Obaj byli architektami. Rotmil wykształcenie zdobył w Niemczech, gdzie spędził pierwsze lata swej zawodowej kariery, zaś Norris architekturę studiował zarówno w stołecznej Szkole Sztuk Pięknych, jak i na Politechnice Wiedeńskiej.
Kiedy Hitler doszedł do władzy, Rotmil na stałe przeniósł się do Polski i wraz z Norrisem założył firmę, która szybko zmonopolizowała filmowy rynek w Polsce. Po kilku latach ich współpraca została jednak przerwana – w 1938 roku Norris wyjechał bowiem do Bejrutu. Rotmil został w Warszawie, gdzie zginął w czasie drugiej wojny światowej. Norris, którego wojenne drogi zaprowadziły do Rumunii, w latach 50. został dyrektorem Teatru Narodowego w Bukareszcie.
Roman Wilhelm Mann (1911-1960)
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Roman Wilhelm Mann na planie filmu "Krzyżacy", reżyseria: Aleksander Ford, 1960, fot. Wojciech Urbanowicz/Studio Filmowe Kadr/Filmoteka Narodowa/www.fototeka.fn.org.pl
Bodaj najwybitniejszy architekt wśród polskich scenografów. W pierwszej połowie lat 30. studiował architekturę na Politechnice Lwowskiej, a od 1938 roku kontynuował studia z architektury wnętrz i scenografii w Kunstgewerbeschule w Wiedniu. Po ukończeniu studiów pracował jako architekt: zaprojektował m.in. jedną z sal łódzkiego Hotelu Grand, budynki sakralne, a także Teatr Zagłębia w Sosnowcu i niezrealizowaną fasadę Filharmonii Łódzkiej.
Stworzył scenografię do 36 polskich filmów fabularnych, w tym obrazów tak różnorodnych jak "Ostatni etap" Wandy Jakubowskiej, "Człowiek na torze" Andrzeja Munka, "Do widzenia, do jutra" Janusza Morgensterna czy "Krzyżacy" Aleksandra Forda. Był jednym z czołowych twórców nurtu szkoły polskiej i scenografem jego arcydzieł "Kanału" oraz "Popiołu i diamentu" Andrzeja Wajdy.
Styl wyświetlania galerii
wyświetl slajdy
Nie był jedynym artystą w swojej rodzinie. Jego żona Ludwina była kostiumologiem filmowym, starszy syn, Marek był malarzem i grafikiem, zaś młodszy – archeologiem i filmowcem. Sztuką zajmował się także jego brat Kazimierz.
Tadeusz Wybult (1921-2004)
Janusz Majewski pisał o nim:
Pan Tadeusz łączył w swoich projektach subtelne natchnienie z żelaznym trzymaniem się klasycznych zasad kompozycji, proporcji, stylu i epoki. Rozmiłowany w zabytkach i antykach, preferował filmy kostiumowe, ale i współczesność czuł doskonale.
Był jednym z największych scenografów w historii polskiego kina. To on współtworzył koncepcję plastyczną "Matki Joanny od Aniołów" Jerzego Kawalerowicza i był autorem scenografii do "Wesela" Andrzeja Wajdy, do dziś będącego jednym z największych popisów reżyserii, sztuki operatorskiej i scenograficznej.
Był melomanem, a pracę nad każdym kolejnym filmem zaczynał od pytania, jaka muzyka będzie ilustrować przyszły film. Dopiero później mógł projektować filmowe wnętrza. W swojej karierze stworzył ponad 60 filmów, z czego większość wyreżyserowała trójka jego ulubionych reżyserów: Janusz Majewski (stworzyli razem aż 16 filmów), Stanisław Różewicz (13 wspólnych projektów) oraz Krzysztof Zanussi (11 filmów). Do jego najwybitniejszych prac – prócz wymienionych wyżej tytułów – należały: "Pasażerka" Andrzeja Munka, "Struktura kryształu" Zanussiego, "Zaklęte rewiry" Janusza Majewskiego i "Szpital Przemienienia" Edwarda Żebrowskiego.
W 1981, na znak protestu przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego, zrezygnował z pracy w przemyśle filmowym.
Jerzy Skarżyński (1924-2004)
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Jerzy Skarżyński, Kraków, 1995, fot. Bohdan Majewski/Forum
W czasie wojny jako młody chłopak uczył się w założonej przez Niemców Kunstgewerbeschule w Krakowie, a po wojnie studiował na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej i w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Pasją do kina zaraził go Antoni Bohdziewicz, legendarny filmowiec organizujący po wojnie Warsztaty Filmowe Młodych.
Był człowiekiem-instytucją. Współzałożycielem Grupy Młodych Plastyków (1942-1947), Klubu Artystów (1948-1949) i II Grupy Krakowskiej (1957), a także autorem ilustracji książkowych i plakatów. W czasie wojny współpracował z Tadeuszem Kantorem w jego Teatrze Podziemnym, a po jej zakończeniu pracował z największymi polskiego teatru: m.in. z Grotowskim, Swinarskim i Jarockim.
Styl wyświetlania galerii
wyświetl slajdy
W kinie fabularnym zadebiutował już w 1959 roku, przygotowując scenografię do "Wspólnego pokoju" Wojciecha Jerzego Hasa. Z krakowskim reżyserem pracował przy jego największych filmach: "Rozstaniach", "Szyfrach", "Lalce", "Rękopisie znalezionym w Saragossie" i "Sanatorium pod Klepsydrą". Stworzył w nich niezapomniane arcydzieła sztuki scenograficznej, współtworząc światy, jakich nie widziano wcześniej na kinowych ekranach. Najczęściej pracował z żoną – znakomitą plastyczką Lidią Minticz-Skarżyńską.
W swoich pracach łączył różne style i techniki. Był nie tylko scenografem, ale też malarzem, grafikiem, rysownikiem i twórcą komiksów. Adam Kowalski z Centrum Scenografii Polskiej Muzeum Śląskiego w Katowicach mówił o nim w radiowej Dwójce:
To właśnie Skarżyński jako pierwszy pokazał, jak wiele elementów rzeczywistości może zainspirować scenografa i jak z kolei scenografia może natchnąć kogoś, kto zajmuje się zupełnie inną sztuką. Sam wykorzystywał w swojej twórczości, na przykład, komiksy, za co krytykowało go środowisko scenografów.
Tadeusz Kosarewicz (1933-2014)
O jego pozycji w historii polskiego kina najlepiej mówią tytuły filmów, które sygnował swoim nazwiskiem. "Ziemia obiecana" Andrzeja Wajdy, "Cudowne miejsce" i "Jańcio Wodnik" Jana Jakuba Kolskiego czy "Na srebrnym globie" Andrzeja Żuławskiego – to zaledwie kilka spośród 83 stworzonych przez niego filmów i spektakli.
Ukończył Wydział Budownictwa Politechniki Wrocławskiej i właśnie z Dolnym Śląskiem wiązały się początki jego kariery. W latach 1960-1966 był kierownikiem Wydziału Budowy Dekoracji wrocławskiej Wytwórni Filmów Fabularnych, gdzie współpracował przy takich filmach jak "Rękopis znaleziony w Saragossie" Wojciecha Jerzego Hasa czy "Salto" Tadeusza Konwickiego. Niedługo później zaczął pracę jako samodzielny scenograf, tworząc m.in. wnętrza do filmów Hasa, Sylwestra Chęcińskiego i Stanisława Lenartowicza.
Styl wyświetlania galerii
wyświetl slajdy
Nagroda za scenografię do "Ziemi obiecanej" uczyniła z niego jednego z najbardziej cenionych scenografów polskiego kina. Jednak Kosarewicz nie skupiał się na monumentalnych superprodukcjach, ale kolejnymi filmami udowadniał swoją wszechstronność: projektował scenografię do "Na srebrnym globie" – pionierskiego science-fiction Andrzeja Żuławskiego, tworzył wnętrza na filmów akcji i dbał o plastyczny wyraz magicznych filmów Jana Jakuba Kolskiego.
W 2012 roku otrzymał nagrodę Stowarzyszenia Filmowców Polskich za całokształt osiągnięć artystycznych.
Andrzej Przedworski (1943-2002)
Rekordzista. W swojej rozpisanej na kilka dekad karierze aż sześciokrotnie otrzymywał nagrodę dla najlepszego scenografa Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, jedną z najbardziej prestiżowych nagród scenograficznych w polskim kinie.
Ukończył studia na Wydziale Rzeźby ASP w Warszawie, a także Studium Scenografii Józefa Szajny. Swoją karierę związał z kinem, a przełomowym punktem jego filmowej drogi była "Gorączka" Agnieszki Holland, za którą Przedworski otrzymał gdyńskie Złote Lwy. Co ciekawe – ex-equo z samym sobą, bo w tym samym roku wyróżniono również jego scenografię do "Wahadełka" Filipa Bajona. Po kolejny "dublet" sięgnął w Gdyni czternaście lat później – w 1995 roku odbierał nagrody za "Łagodną" Mariusza Trelińskiego i "Horror w Wesołych Bagniskach" Andrzeja Barańskiego.
Był stałym współpracownikiem Filipa Bajona, z którym prócz wspomnianego "Wahadełka" zrealizował m.in. "Arię dla atlety", "Magnata" i "Limuzynę Daimler Benz". To on tworzył świat "Osobistego pamiętnika grzesznika" Wojciecha Jerzego Hasa, odtwarzał realia dwudziestolecia w "Vabanku" Juliusza Machulskiego i odpowiadał za realistyczną fakturę "Psów" Władysława Pasikowskiego. Stworzył scenografię do przeszło siedemdziesięciu filmów, z których ostatnim była "Pornografia" Jana Jakuba Kolskiego.
Allan Starski (1943-)
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Allan Starski, Warszawa, 1997, fot. Piotr Małecki/Forum
Ma na koncie Oscara za "Listę Schindlera" i francuskiego Cezara za "Pianistę", a także Orła, Złotą Żabę przyznawaną przez operatorów i gdyńskie Złote Lwy. Stworzył scenografię do ponad 50 produkcji, stając się jednym z najwybitniejszych scenografów w historii polskiego kina.
Kiedy na początku lat 60. wybierał się na studia, scenografia nie była jego wyborem. "Scenografię filmową traktowałem wtedy lekceważąco, jako odtwórczą, kopiującą rzeczywistość" – wspominał po latach. Skończył wystawiennictwo. Ale niedługo później i tak trafił na plan filmowy. Dzięki poleceniu ojca, znakomitego scenarzysty Ludwika Starskiego, dostał angaż w "Albumie polskim" Jana Rybkowskiego. Tak zaczęła się jego długa, pełna sukcesów kariera.
W "Oliverze Twiście" w czeskim Barrandovie odtworzył XIX-wieczny Londyn, w "Człowieku z marmuru" warszawską ulicę Ostrobramską przerabiał na krakowską Nową Hutę, a zrujnowaną Warszawę w "Pianiście" odtworzył pod Berlinem.
Pracował z najwybitniejszymi reżyserami ostatniego półwiecza. Z Andrzejem Wajdą zrobił aż 14 filmów, a stała współpraca łączyła go także z Romanem Polańskim i Agnieszką Holland. W 1992 roku wraz z Ewą Braun otrzymał Oscara za scenografię do "Listy Schindlera" Stevena Spielberga.
Jego żona, Wiesława Starska jest cenioną kostiumografką.
Andrzej Haliński (1945-)
Po ukończeniu studiów na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej próbował swoich sił jako architekt. Przez rok był asystentem w pracowni projektowej, a jego zadaniem było dbanie o biuro i przycinanie kalek. "Innych etatów dla architektów wówczas nie było" – wspominał po latach. Wytrzymał rok, po czym przeniósł się do Łodzi, gdzie prężnie działał przemysł filmowy.
Został asystentem scenografa "Sanatorium pod Klepsydrą" Wojciecha Jerzego Hasa, dzięki czemu otworzył się przed nim "czarowny świat" kina. Po tamtej superprodukcji została mu słabość do wielkich widowisk. Był drugim scenografem "Ziemi obiecanej", a w 1977 roku rozpoczął pracę jako samodzielny scenograf. Realizował historyczne superprodukcje filmowe i telewizyjne – od "Rodziny Połanieckich" przez "Karierę Nikodema Dyzmy", aż po "Królową Bonę"
Z Januszem Majewskim zrealizował m.in. "Epitafium dla Barbary Radziwiłłówny" i "C.K. Dezerterów", a w 1999 roku stworzył scenografię do "Ogniem i mieczem" Jerzego Hoffmana. Za ten film otrzymał Złote Lwy dla najlepszego scenografa. Drugie w jego karierze – wcześniej tę statuetkę otrzymał za "Cudowne dziecko" Waldemara Dzikiego.
Magdalena Dipont (1951-)
Urządzała mieszkania bohaterów "Dekalogu" i "Podwójnego życia Weroniki" Krzysztofa Kieślowskiego, w "Wałęsie…" Andrzeja Wajdy odtwarzała Gdańsk lat 70., a w "Korczaku" – rzeczywistość wojennego getta. W "Tataraku" komponowała wnętrza na wzór obrazów Edwarda Hoppera, a w "Wielkich rzeczach: grze" Krzysztofa Krauzego musiała "stworzyć" nadmorskie miasteczko pod Warszawą.
Po ukończeniu studiów na warszawskiej ASP wcale nie chciała pracować w kinie. W jednym z wywiadów mówiła:
Miałam wrażenie, że o kinie nie wiem nic. Wcześniej byłam raz w życiu na planie filmowym i okropnie mi się nie podobało.
Do filmu trafiła dzięki Krystynie Zachwatowicz i Andrzejowi Wajdzie, którzy zatrudnili ją jako współpracownicę dekoratora w "Bez znieczulenia". Potem przyszły kolejne propozycje i realizacje budujące jej renomę w środowisku.
Styl wyświetlania galerii
wyświetl slajdy
Ukończyła Wydział Scenografii Teatralnej, Filmowej i Telewizyjnej Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, gdzie studiowała pod kierunkiem wielkiego mistrza, prof. Jerzego Skarżyńskiego. Od początku kariery pracowała jako kostiumografka oraz scenografka filmowa i teatralna.
Przygotowywała scenografię i kostiumy do przedstawień w Teatrze Starym, Teatrze Słowackiego, Teatrze STU w Krakowie, Teatrze Dramatycznym, Narodowym, Polonia, Powszechnym w Warszawie, Nowym w Poznaniu oraz w Teatrze Jaracza w Łodzi. "Ubierała" bohaterów "W ciemności" Agnieszki Holland i "Nightwatching" Petera Greenawaya.
Styl wyświetlania galerii
wyświetl slajdy
Jako scenografka stara się nie mieć wyrazistego stylu, który dominowałby jej różne projekty. W rozmowie z Anną Bielak mówiła:
Nie trzymam się kurczowo metod, które raz się sprawdziły, choć byłoby to łatwe i wygodne. Badam nowe terytoria. Zależy mi na tym, żeby moje projekty różniły się od siebie. Pielęgnuję w sobie uczucie, że zostałam dopuszczona do zaczarowanego świata, który nieustannie poznaję.
Jest autorką scenografii do tak różnorodnych filmów jak "Persona Non Grata" Krzysztofa Zanussiego, "Hiszpanka" Łukasza Barczyka, "Ostatnia rodzina" Jana P. Matuszyńskiego i "Kler" Wojciecha Smarzowskiego.
Wojciech Żogała (1965-)
Jeden z najbardziej rozchwytywanych scenografów w Polsce. W przeciwieństwie do większości swych kolegów po fachu, nie studiował ani architektury, ani budownictwa, a do świata kina wszedł jako absolwent Wydziału Reżyserii łódzkiej PWSFTviT. Już w czasie studiów dał się poznać jako autor znakomitych scenografii – tworzył je na potrzeby etiud swoich kolegów ze studiów, a w 1993 roku zadebiutował jako scenograf filmu fabularnego "Rozmowa z człowiekiem z szafy" w reżyserii Mariusza Grzegorzka.
Styl wyświetlania galerii
wyświetl slajdy
Po ukończeniu studiów porzucił reżyserię, poświęcając się tworzeniu scenografii. Przełomem w jego karierze okazał się "Edi" Piotra Trzaskalskiego. Opowieść o bezdomnym mężczyźnie o złotym sercu przyniosła Żogale pierwszą z trzech statuetek Złotych Lwów festiwalu filmowego w Gdyni. Kolejne dwie statuetki zdobył w 2005 roku za "Mistrza" Piotra Trzaskalskiego oraz w 2014 roku za "Bogów" Łukasza Palkowskiego.
Pracował z Juliuszem Machulskim, Barbarą Sas i Jerzym Skolimowskim, a także z gwiazdami młodego pokolenia reżyserów: Marią Sadowską, z którą stworzył "Sztukę kochania" oraz Bodo Koksem, dla którego zaprojektował scenografię do dystopijnego "Człowieka z magicznym pudełkiem".
Katarzyna Sobańska (1966-) i Marcel Sławiński (1971-)
Styl wyświetlania galerii
wyświetl slajdy
Spotkali się na planie filmowym. Podczas gdy Sobańska od początku pracowała w kinie, Sławiński pierwsze zawodowe kroki stawiał w teatrze i operze. Tak zaczęła się ich wspólna droga. W rozmowie z magazynem "Ultramaryna" Marcel Sławiński mówił o niej:
Jest to współpraca oparta na zaufaniu, ponieważ to warunek sine qua non, by powstała jakaś wartość we wspólnym działaniu zwłaszcza na polu sztuki, kiedy każdy twórca jest przeświadczony głęboko, że jego prawda jest jedyna i ostateczna. My również musieliśmy się nauczyć kompromisu i tej wymiany energii.
Dzięki niej w ciągu dwóch ostatnich dekad Sobańska i Sławiński stali się najjaśniejszymi gwiazdami świata polskich scenografów. Za swoje scenograficzne projekty aż trzykrotnie nagradzani byli na festiwalu filmowym w Gdyni.
ŹRÓDŁA:
A. Haliński, "10 000 dni filmowej podróży", Warszawa 2002.
A. Starski, I.A. Stanisławska, "Scenografia", Warszawa 2013
J. Wójcik, "Labirynt światła", Warszawa 2006
Youtube, Ultramaryna, Dwutygodnik, Polskie Radio
[{"nid":"5683","uuid":"da15b540-7f7e-4039-a960-27f5d6f47365","type":"article","langcode":"pl","field_event_date":"","title":"Jak by\u0107 autorem - w kinie?","field_introduction":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. Wyj\u0105tki te by\u0142y rzadkie w przesz\u0142o\u015bci, dzi\u015b s\u0105 nieco cz\u0119stsze, ale i dobrych film\u00f3w dzi\u015b mniej ni\u017c to kiedy\u015b bywa\u0142o.","field_summary":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. ","topics_data":"a:2:{i:0;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259606\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:5:\u0022#film\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:11:\u0022\/temat\/film\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}i:1;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259644\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:8:\u0022#culture\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:14:\u0022\/temat\/culture\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}}","field_cover_display":"default","image_title":"","image_alt":"","image_360_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/360_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=dDrSUPHB","image_260_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/260_auto_cover\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=X4Lh2eRO","image_560_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/560_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=J0lQPp1U","image_860_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/860_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=sh3wvsAS","image_1160_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/1160_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=9irS4_Jn","field_video_media":"","field_media_video_file":"","field_media_video_embed":"","field_gallery_pictures":"","field_duration":"","cover_height":"266","cover_width":"470","cover_ratio_percent":"56.5957","path":"pl\/node\/5683","path_node":"\/pl\/node\/5683"}]