Najwybitniejsi absolwenci łódzkiej filmówki
Laureaci Oscarów, zdobywcy festiwalowych nagród w Cannes, Wenecji i Berlinie. Eksperymentatorzy i gwiazdy Hollywood, mistrzowie reżyserii i aktorskie gwiazdy, rewolucjoniści światowej animacji i legendarni operatorzy. Oto najwybitniejsi absolwenci Szkoły Filmowej w Łodzi.
Reżyser filmowy, scenarzysta i operator. Ironiczny racjonalista wadzący się z polską mitomanią i kultem cierpienia. Zanim zajął się tworzeniem filmów fabularnych, spełniał się jako dokumentalista, a kilka jego dokumentów ("Kolejarskie słowo", "Gwiazdy muszą płonąć") przeszło do historii gatunku.
Jako autor filmów fabularnych zaczynał w 1956 roku od "Człowieka na torze". W 1958 zrealizował pierwszy ze swych najgłośniejszych filmów, "Eroicę", w 1960 drugi, "Zezowate szczęście". Od 1957 roku do śmierci był wykładowcą w łódzkiej szkole filmowej. Zginął w wypadku samochodowym w roku 1961, pozostawiając nieukończony film "Pasażerka". Od 1965 roku łódzka Szkoła Filmowa przyznaje Nagrodę im. A. Munka dla debiutujących reżyserów i autorów zdjęć filmowych.
Czytaj więcej...
Andrzej Wajda 1926–2016
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Andrzej Wajda, fot. Łukasz Ostalski / Reporter / East News
Filmowy portrecista polskości: jej historii i teraźniejszości, mitów, wyzwań i bolączek. Laureat Oscara za całokształt twórczości, wenenckiego Złotego Lwa i berlińskiego Niedźwiedzia. W latach 50. minionego stulecia był jednym z inicjatorów "polskiej szkoły filmowej", a w następnych dekadach okazał się jej najwybitniejszym przedstawicielem. W ciągu trwającej 65 lat kariery zrealizował 60 filmów. Wśród nich takie arcydzieła jak "Kanał", "Popiół i diament", "Ziemia obiecana", "Człowiek z marmuru", "Wesele" i "Wszystko na sprzedaż".
Czytaj więcej...
Kazimierz Kutz ur. 1929
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Kazimierz Kutz fot. Greg Victor / Forum
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Witold Sobociński, fot. Jacek Stachlewski / Studio Filmowe "Kadr" / Filmoteka Narodowa / www.fototeka.fn.org.pl
Jeden z ojców polskiej szkoły operatorskiej. Jazzman, operator filmów Andrzeja Wajdy, Wojciecha Jerzego Hasa i Romana Polańskiego. Jako wykładowca łódzkiej Filmówki wychował kilka pokoleń znakomitych operatorów, zarażając młodych adeptów sztuki filmowej swoim entuzjazmem, ciekawością świata i odwagą eksperymentowania z filmową formą. Jest autorem zdjęć do "Wesela" Wajdy i "Trzeciej części nocy" Żuławskiego, "Sanatorium pod Klepsydrą" Hasa, "Śmierci prezydenta" Kawalerowicza i "Frantica" Polańskiego. Jest ojcem śp. Piotra Sobocińskiego oraz dziadkiem Piotra jr. i Michała Sobocińskich, również znakomitych operatorów filmowych.
Czytaj więcej...
Kazimierz Karabasz 1930–2018
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Kazimierz Karabasz, fot. Piotr Kwiatkowski/Forum
Legenda polskiego dokumentu i artysta, bez którego polskie kino nie byłoby takie samo. Mottem jego twórczości były słowa Lwa Tołstoja:
Gdy z uwagą i cierpliwością opiszesz życie swojej wioski, opiszesz cały świat.
Idąc za tą radą, Karabasz w latach 50. i 60. minionego wieku zrewolucjonizował rodzimy dokument. Porzucił obowiązującą wówczas socrealistyczna poetykę i skupił się na opowiadaniu o małych dramatach zwykłych ludzi. Metoda "cierpliwego oka", którą stworzył i której zasady sformułował, zaowocowała tak wielkimi filmami, jak "Muzykanci", "Pierwszy krok" i "Rok Franka W." i zainspirowała kilka pokoleń polskich dokumentalistów.
Czytaj więcej...
Jerzy Wójcik ur. 1930
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Jerzy Wójcik, fot. Maciej Kijowski / Studio Filmowe "Kadr" / www.fototeka.fn.org.pl
Mistrz polskiej szkoły operatorskiej, autor zdjęć do przeszło 30 filmów, pedagog i filozof kina. Zadebiutował w latach 50. minionego wieku. Niedługo później stanął za kamerą "Eroiki" Munka, "Popiołu i diamentu" Wajdy i "Matki Joanny od Aniołów" Kawalerowicza. Był jednym z czołowych twórców "polskiej szkoły filmowej", ale też autorem zdjęć do najbardziej efektownych filmów w historii polskiej kinematografii. To on filmował "Faraona" Kawalerowicza oraz "Potop" Jerzego Hoffmana. W 1991 roku zadebiutował jako reżyser, kręcąc "Skargę", ale jego największym reżyserskim osiągnięciem były osiem lat późniejsze "Wrota Europy".
Czytaj więcej...
Roman Polański ur. 1933
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Roman Polański w Szkole Filmowej w Łodzi, 1981, fot Bogdan Borkowski / Forum
Największy talent w historii polskiego kina. Reżyser-legenda, mający w swoim dorobku najważniejsze nagrody światowego kina – Oscara, Złoty Glob, Cezary, nagrody BAFTA oraz laury festiwali w Cannes, Wenecji i Berlinie. Po sukcesie debiutanckiego "Noża w wodzie" z 1961 roku wyjechał na Zachód, by kolejne filmy realizować w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i Francji.
Jeden z najbardziej wszechstronnych reżyserów w dziejach X muzy. Ma w swoim dorobku kryminały ("Chinatown"), horrory ("Dziecko Rosemary"), komedie ("Nieustraszeni pogromcy wampirów") i niezapomniane psychologiczne filmy grozy ("Wstręt", "Lokator"). Przenosił na ekran Szekspira i Dickensa, Hardy'ego i Perez-Reverte'a, a w każdym filmie zostawiał ten sam ślad swojej artystycznej wrażliwości i dowód swojej inscenizacyjnej maestrii.
Czytaj więcej...
Adam Holender ur. 1937
Kiedy w latach 60. wyjeżdżał z Polski do USA, miał w CV kilka szkolnych etiud i pracę asystenta przy "Czterech pancernych…". Wyjechał, by spróbować swoich sił za oceanem, a w Nowym Jorku jego operatorskie wykształcenie nie robiło na nikim wrażenia. Dostał pracę jako kierowca ciężarówki. Woził sprzęt oświetleniowy dla małej firmy zajmującej się produkcją reklam i filmów dokumentalnych. Pewnego dnia trzeba było dokręcić dodatkowe ujęcie, a operatora nie było już na miejscu. Holender stanął za kamerą i dokręcił brakujący materiał. Tak zaczęła się jego amerykańska kariera – kilka lat później nakręcił "Nocnego kowboja" Johna Schlesingera, jeden z najważniejszych filmów tamtej epoki.
Czytaj więcej...
Jerzy Skolimowski ur. 1938
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Jerzy Skolimowski, fot. Maksymilian Rigamonti / Reporter / East News
Reżyser, scenarzysta, aktor i malarz. Choć niedawno ukończył 80 lat, wciąż pozostaje jednym z najmłodszych reżyserów polskiego kina. Bo Skolimowski to nieskrępowana wyobraźnia i potrzeba wolności, która każe wciąż poszukiwać nowych opowieści, form i sposobów opowiadania.
Gdy zadebiutował w 1964 roku "Rysopisem", był już uznanym scenarzystą, współautorem "Noża w wodzie" Polańskiego i "Niewinnych czarodziejów" Wajdy. Miał swój charakter pisma, a "Rysopisem", "Barierą" i "Rękami do góry" udowodnił, że miał też własny reżyserski styl. Uciekał od wielkich społecznych tematów – opowiadał o doświadczeniach swojego pokolenia, stając się twórcą tzw. "trzeciego kina".
Dusząc się w peerelowskiej rzeczywistości, wyjechał na Zachód, gdzie zrealizował m.in. "Start", oraz "Na samym dnie". Po latach powrócił do Polski, by nakręcić tak znakomite filmy jak "Cztery noce z Anną", "Essential Killing" i "11 minut".
Czytaj więcej...
Janusz Gajos ur. 1939
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Kadr z filmu "Body/Ciało" Małgorzaty Szumowskiej, fot. Jacek Drygała
Zanim rozpoczął studia w łódzkiej Filmówce, trzykrotnie odrzucano jego kandydaturę na studia aktorskie w Krakowie. Nie przeszkodziło mu to zostać jednym z najwybitniejszych aktorów w historii polskiego kina, teatru, kabaretu i telewizji. Po studiach szybko zyskał status gwiazdy dzięki roli Janka w "Czterech pancernych i psie". Był obiektem westchnień i bohaterem kilku pokoleń dziecięcej widowni, a rola Janka stała się dla niego przekleństwem.
Aby zerwać z wizerunkiem młodego wojaka, Gajos szukał dla siebie nowych wyzwań. Występował w Kabarecie Olgi Lipińskiej oraz Kabarecie Dudek, tworząc niezapomniane komediowe postaci. Od 1984 foku był jedną z gwiazd Teatru Powszechnego, a od 2003 roku występuje na deskach Teatru Narodowego w Warszawie. W kinie stworzył ponad 90 kreacji, będąc jednym z najbardziej rozchwytywanych i najwyżej cenionych aktorów kilku ostatnich dekad.
Czytaj więcej...
Krzysztof Zanussi ur. 1939
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Krzysztof Zanussi, fot. Wojciech Olszanka/East News
Reżyser, scenarzysta, producent, filozof i pedagog. Czołowy twórca "kina moralnego niepokoju". Pytany o swój filmowy styl, mówił:
Moje kino wywodzi się przede wszystkim z literatury, jest rodzajem ludzkiej mowy. Idea wizualności kina zawsze budziła moje wątpliwości. ("Film" 1992 nr 17)
W swoich kolejnych obrazach sięgał po najtrudniejsze egzystencjalne tematy: mówił o (nie)możliwości poznania świata poprzez naukę, o konfrontowaniu się ze śmiercią, koniunkturalizmie i potrzebie wiary w wyższe ideały. "Struktura kryształu", "Spirala", "Iluminacja", "Constans" i "Barwy ochronne" uczyniły z niego pierwszego moralistę i filozofa rodzimego kina. Także w następnych dekadach Zanussi pozostał wierny swojemu pomysłowi na kino, a w "Życiu jako śmiertelnej chorobie…" czy "Obcym ciele" znów podejmował filozoficzny dialog ze swoją publicznością.
Czytaj więcej...
Marcel Łoziński ur. 1940
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Marcel Łoziński, fot. Michał Mutor / AG
Trudno wyobrazić sobie polskie kino dokumentalne bez Marcela Łozińskiego. W ciągu trwającej już pięć dekad kariery nakręcił ponad czterdzieści filmów, z których wiele to arcydzieła. "Egzamin dojrzałości", "Próba mikrofonu", "Wszystko może się przytrafić", "89mm od Europy", "Tonia i jej dzieci" czy "Ojciec i syn w podróży" – raz obejrzane nie dają się zapomnieć.
Łoziński ma bowiem niezwykłą umiejętność podchodzenia z kamerą bardzo blisko bohatera przy jednoczesnym zachowaniu reżyserskiej czujności. Opowiadając o jednostkowym losie, opisuje społeczne i historyczne procesy albo stawia uniwersalne, często bardzo bolesne pytania. Także wtedy, gdy – jak w "Toni…" albo "Ojcu i synu..." – są one na wskroś osobiste.
Czytaj więcej...
Krzysztof Kieślowski 1941–1996
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Krzysztof Kieślowski, fot. Wojciech Druszcz / Reporter / East News
Jako dziecko marzył o karierze palacza, ale życiowa droga powiodła go na filmowe szczyty. Zaczynał jako młody chłopak w liceum teatralnym, by po latach zostać jednym z najbardziej znanych polskich artystów XX wieku na świecie.
Kiedy rozpoczął studia w Szkole Filmowej, wyznawał trzech bogów: Bressona, Bergmana i Karabasza. Ten ostatni nauczył go, że aby móc robić filmy, trzeba mieć własny świat do opowiedzenia. Kieślowski zaczął więc od dokumentu – opisywał "światy nieopisane", życie zwykłych ludzi próbujących odnaleźć sobie miejsce w komunistycznej rzeczywistości. Jego dokumentalne filmy: "Szpital", "Urząd" czy "Z punktu widzenia nocnego portiera" zapewniły mu miejsce wśród najwybitniejszych rodzimych dokumentalistów.
Z czasem porzucił dokument i zaczął realizować filmy fabularne. "Przypadek", "Bez końca", "Amator" – te obrazy uczyniły z niego jednego z czołowych twórców "kina moralnego niepokoju". Kieślowski stawiał w nich trudne pytania, unikając łatwych odpowiedzi. Po "Dekalogu" stał się światową gwiazdą, a zwieńczeniem jego wielkiej kariery była trylogia "Trzy kolory" i "Podwójne życie Weroniki".
Czytaj więcej...
Sławomir Idziak ur. 1945
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Sławomir Idziak, fot. Krzysztof Kuczyk / Forum
Operator i reżyser filmowy. W swojej filmografii ma intymne dramaty realizowane z Wajdą, Zanussim i Kieślowskim oraz hollywoodzkie superprodukcje. Dzięki talentowi i legendarnej wręcz pracowitości stał się jednym z najwyżej cenionych polskich operatorów na świecie.
Jego droga do Hollywood zaczęła się w Łodzi w 1963 roku.
Szkoła była wtedy takim małym centrum niezależnej kultury. Na bale do szkoły przyjeżdżała cała Warszawa, lecz ważniejsze było, że można było zobaczyć w szkole filmy, których nie można było obejrzeć nigdzie indziej. Poza tym w związku z renomą szkoły, wykraczającą poza granice Polski, odwiedzał nas każdy znany aktor czy reżyser, który przyjechał do naszego kraju. Mieliśmy poczucie, że szkoła to pomost pomiędzy Polską i Zachodem. (Anna Draniewicz, "Ten facet, który szybko pracuje", "Kino" 5/2002)
Trampoliną, która pozwoliła mu wybić się w Hollywood, były filmy zrealizowane z Krzysztofem Kieślowskim: "Blizna", "Krótki film o zabijaniu", a także realizowane już poza Polską "Podwójne życie Weroniki" oraz "Trzy kolory: Niebieski". Dzięki nim Idziak zyskał uznanie na Zachodzie, a po latach stawał za kamerą takich hollywoodzkich superprodukcji jak "Król Artur", "Helikopter w ogniu" czy "Harry Potter i Zakon Feniksa".
Czytaj więcej...
Stanisław Bareja 1929–1987
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Bareja Stanisław na planie filmu "Małżeństwo z rozsądku", 1966, fot. Wojciech Urbanowicz/ Studio Filmowe Kadr/Filmoteka Narodowa/www.fototeka.fn.org.pl
Twórca najpopularniejszych komedii w historii polskiego kina. W wywiadzie dla "Kina" w 1967 roku mówił:
Chyba w ogóle dlatego zostałem reżyserem, by móc robić komedie.
Podczas gdy twórcy Kina Moralnego Niepokoju opowiadali o dylematach moralnych ludzi żyjących w realnym socjalizmie, Bareja kpił z otaczającej rzeczywistości. Żartował z realiów PRL-u, wskazywał na absurdy życia w komunistycznej Polsce, drwił z władzy, ale też ze społeczeństwa. Portretował świat stojący na głowie. Codzienne sytuacje podpatrywane na ulicach przenosił na ekran i pokazywał ich absurdalność.
Do jego największych filmów należą "Poszukiwany, poszukiwana" (1972), "Brunet wieczorową porą" (1976), "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz" (1978), "Nie ma róży bez ognia" (1974). Kultową polską komedią jest natomiast jego "Miś" (1980), absurdalna historia prezesa klubu sportowego "Tęcza" z czasów PRL-u.
Czytaj więcej…
Zbigniew Rybczyński ur. 1949
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Zbigniew Rybczyński, fot. Maksymilian Rigamonti / Newsweek Polska / East News
Reżyser, operator, scenarzysta. Laureat Oscara za "Tango", autor 25 animowanych filmów eksperymentalnych.
Choć ukończył studia na wydziale operatorskim, karierę związał głównie z animacją. Po otrzymaniu Oscara w 1983 roku zdecydował się pozostać w USA. Tam realizował filmy krótkometrażowe na taśmie wideo i wideoklipy na zamówienia stacji telewizyjnych. Od 1986 roku jego ulubioną techniką stało się wideo. W 1987 otworzył własne studio (Zbig Vision Studio) w Hoboken pod Nowym Jorkiem, gdzie produkował filmy w systemie HD. Zyskał ogromną popularność jako realizator wideoklipów muzycznych, a jego klip do "Imagine" Johna Lennona uznawany jest za arcydzieło.
Czytaj więcej...
Jolanta Dylewska ur. 1958
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Jolanta Dylewska, fot. Tomasz Wiech / Agencja Gazeta
Operatorka filmowa i dokumentalistka, wykładowczyni Łódzkiej Szkoły Filmowej. Autorka zdjęć do takich filmów jak "W ciemności" i "Pokot" Agnieszki Holland oraz "Tulpan" i "Ayka" Siergieja Dworcewoja.
Karierę operatorską łączy z twórczością dokumentalną, a w swoich filmach opowiada o tragicznym losie XX-wiecznych polskich Żydów. W debiutanckiej "Kronice powstania w getcie warszawskim wg Marka Edelmana" opowiadała o tragedii mieszkańców getta, przywracając tożsamość anonimowym ofiarom Holokaustu, zaś w "Po-lin. Okruchach pamięci" z 2008 roku opisywała polsko-żydowski świat przedwojennej Polski.
Czytaj więcej...
Paweł Edelman ur. 1958
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Paweł Edelman, fot. Piotr Bujnowicz / FabrykaObrazu.com / Forum
Jeden z największych operatorów współczesnego polskiego kina. Autor zdjęć do filmów Andrzeja Wajdy, Władysława Pasikowskiego i Romana Polańskiego. To głównie za sprawą współpracy z tym ostatnim w 1999 pismo "Variety" uznało go za jednego z 10 najbardziej obiecujących operatorów młodego pokolenia.
Dwa lata później Edelman miał już na koncie statuetkę Cezara i Europejską Nagrodę Filmową dla najlepszego operatora, a także nominacje do Oscara i nagród BAFTA za "Pianistę" Romana Polańskiego. Na fali tych sukcesów nakręcił w Hollywood "Wszystkich ludzi króla" ze Stevenem Zaillianem oraz oscarowego "Raya" w reżyserii Taylora Hackforda.
Czytaj więcej...
Piotr Sobociński 1958–2001
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Piotr Sobociński (operator kamery) na planie filmu "Widziadło", 1983 fot. Studio Filmowe "Zebra" / Filmoteka Narodowa / www.fototeka.fn.org.pl
Jeden z największych talentów operatorskich polskiego kina, autor zdjęć do filmów Filipa Bajona i Krzysztofa Kieślowskiego oraz hollywoodzkich hitów.
W 1982 roku ukończył studia na wydziale operatorskim łódzkiej Filmówki i jeszcze w tym samym roku stanął za kamerą "Nieciekawej historii" Wojciecha Jerzego Hasa. Jego polska kariera potoczyła się błyskawicznie. Sobociński był operatorem znakomitego "Magnata" Filipa Bajona, a także dwóch części "Dekalogu" Kieślowskiego. Później realizował filmy w Niemczech, a po sukcesie filmu "Trzy kolory: Czerwony" wypłynął na hollywoodzkie wody.
Tam współpracował z Ronem Howardem ("Okup") i z Jerrym Zaksem , z którym nakręcił gwiazdorsko obsadzony "Pokój Marvina", a ze Scottem Hicksem zrealizował "Krainę wiecznego szczęścia". Zmarł w 2001 roku, w trakcie prac nad filmem "24 godziny". Jego dwaj synowie, Piotr Sobociński jr. oraz Michał Sobociński są cenionymi i nagradzanymi operatorami.
Czytaj więcej...
Marek Koterski ur. 1942
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Marek Koterski, fot. Łukasz Szeląg / Reporter / East News
Jest jedną z najbardziej wyrazistych osobowości polskiego kina. Jego autobiograficzne kino to rodzaj psychoterapii. "Nic śmiesznego" (1995), "Dom wariatów" (1984), "Dzień świra" czy "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" uczyniły Koterskiego jednym z najbardziej cenionych polskich reżyserów. W pełnych okrucieństwa autoportretach Koterskiego przeglądać się mogą kolejne pokolenia widzów. Bo szczerość, z jaką Koterski mówi o własnych kompleksach, słabościach, mizoginii, romantyzmie, naiwności, arogancji i małostkowości sprawia, że dotyka najboleśniejszych ran w każdym z nas.
Krzysztof Krauze 1953–2014
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Krzysztof Krauze, fot. Piotr Bławicki / East News
Jego kino wymyka się jednoznacznym klasyfikacjom. Nie ma w nim wiodącego tematu, a estetyki zmieniają się w zależności od scenariusza i poruszanych problemów. Ale Krauze to twórca, bez którego nie sposób wyobrazić sobie pejzażu polskiej kinematografii ostatnich 20 lat.
Zrealizowany przez niego w 1999 roku "Dług" był jednym z najlepszych filmów dekady, wstrząsającą historią o ludziach w potrzasku i realiach dzikiego kapitalizmu. Pięć lat późniejszy "Mój Nikifor" był intymną opowieścią o najsłynniejszym polskim malarzu-prymitywiście i refleksją nad tym, czym jest bycie artystą. To Krauze jest był autorem znakomitego "Placu Zbawiciela", w którym rodzinna psychodrama stawała się punktem wyjścia do narracji o ludziach zawiedzionych przez system, oraz biograficznej "Papuszy" o romskiej poetce Bronisławie Wajs i filmu "Ptaki śpiewają w Kigali"
Małgorzata Szumowska ur. 1973
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Małgośka Szumowska z nagrodą podczas 68. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie, 2018, fot. Tobias Schwarz/AFP/East News
Jest gwiazdą europejskiego kina i skandalistką specjalizującą się w mocnych tematach. Pytana o początki kariery filmowej przyznaje, że do Filmówki dostała się dzięki bezczelności. Talent, konsekwencja i pewność siebie pozwoliły jej przebić się na europejskie salony. Dziś Szumowska ma na koncie dwa Srebrne Niedźwiedzie festiwalu w Berlinie, a także Europejską Nagrodę Filmową za "Body/Ciało"
Nie boi się mocnych, nieco tabloidowych tematów. We "W imię" opowiadała o księdzu-homoseksualiście, w "Sponsoringu" o prostytucji, a w najnowszej "Twarzy" zarysowała karykaturalny obraz polskiego katolicyzmu, mediów i prowincji.
Jej najmocniejszym i najlepszym dotąd filmem jest jednak obraz zupełnie inny – "33 sceny z życia", autobiograficzna opowieść o radzeniu sobie ze śmiercią najbliższych, o żałobie, ucieczce i lęku przed stratą. Właśnie tutaj, w filmie bardzo osobistym, Szumowska potrafiła odrzucić potrzebę szokowania, zrezygnowała z efektownych uproszczeń na rzecz psychologicznej prawdy i autentycznych emocji.
Czytaj więcej...
Hoyte Van Hoytema ur. 1971
Jeden z najwybitniejszych operatorów współczesnego, światowego kina. Znakomity stylista i rzemieślnik. Choć ma dopiero 46 lat, od niemal dekady należy do absolutnej elity hollywoodzkich operatorów.
Jego wielka międzynarodowa kariera zaczęła się w 2008 roku. Van Hoytema stanął wówczas za kamerą filmu "Pozwól mi wejść", genialnego horroru w reżyserii Szweda, Thomasa Alfredssona. Mroczny, wampiryczny melodramat stał się przepustką do Hollywood. W USA Van Hoytema najpierw nakręcił "Fightera" Davida O. Russella, a później "Szpiega", pięknie sfotografowaną adaptację powieści Johna le Carré.
Van Hoytema został specjalistą od wielkich produkcji. Ze Spikiem Jonzem nakręcił film "Ona", stanął za kamerą "Spectre", czyli kolejnej części przygód Jamesa Bonda reżyserowanej przez Sama Mendesa, a z Christopherem Nolanem zrealizował "Interstellar" i "Dunkierkę".
Wojciech Smarzowski ur. 1963
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Wojciech Smarzowski, fot. Wojciech Druszcz/Reporter /East News
Największa gwiazda współczesnego polskiego kina, prowokator i prześmiewca. Choć ukończył studia na wydziale operatorskim, do historii kina przejdzie jako reżyser. Od czasu debiutanckiego "Wesela", brutalnej i zarazem dowcipnej parafrazy dramatu Wyspiańskiego Smarzowski stał się w polskim kinie człowiekiem-instytucją.
W "Domu złym" zaglądał na polską prowincję, by pokazać nasze narodowe wady i obalać narodowe mity. W "Róży" opowiadał o skomplikowanej wojennej historii, a w "Wołyniu" – o tragicznych wydarzeniach z polsko-ukraińskiej przeszłości. W "Drogówce" łączył schematy policyjnego thrillera z tonami komediowymi i próbą krytyki społecznej, a w niedocenionym "Pod mocnym aniołem" znakomicie przenosił na ekran prozę Jerzego Pilcha.
W 2018 na ekrany trafi kolejny jego film – "Kler", skandalizujący obraz o polskim Kościele.
Czytaj więcej…
Jacek Bławut ur. 1950
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Jacek Bławut, fot Wojciech Druszcz/REPORTER
Operator i wybitny dokumentalista. Jego przygoda z kinem zaczęła się od aktorstwa. Jako mały chłopiec Bławut wystąpił w kilku filmach fabularnych, przy okazji łapiąc filmowego bakcyla.
Studia operatorskie ukończył w 1982 roku, a już dwa lata później zrealizował swój pierwszy samodzielny film – "Superciężkiego". Na pełnometrażowy debiut musiał poczekać aż do 1990 roku. "Nienormalni", opowieść o ludziach niepełnosprawnych umysłowo, zapowiadali pojawienie się wielkiej reżyserskiej osobowości.
W kolejnych latach i dekadach Bławut potwierdzał, że jest jednym z najwybitniejszych dokumentalistów polskiego kina. Wyjątkowym, bo szukającym w ludziach tego, co dobre. Nie zatrzymuje się na powierzchni, ale szuka głębiej, każe swoim bohaterom ściągać kolejne maski. Pokazuje ich prawdziwą, skrywaną przed światem twarz. Tak jak w "Born Dead" i wybitnym "Szczurze w koronie" oraz "Wojowniku", dokumentalnym portrecie kickboksera Marka Piotrowskiego.
Czytaj więcej…
Juliusz Machulski ur. 1955
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Juliusz Machulski, fot. Maciej Zienkiewicz / AG
Już na początku swej kariery Machulski nazywany był cudownym dzieckiem polskiej komedii. W rozmowie z "Wprost" ("Wprost" 2009 nr 3) mówił:
Komedia jest bardzo wdzięcznym i szlachetnym gatunkiem. Rozbawić człowieka jest znacznie trudniej niż zmusić do płaczu czy przestraszyć. Cała szkoła moralnego niepokoju nie jest warta jednego filmu Barei.
Jako 26-latek zadebiutował filmem "Vabank" (1981) łączącym elementy kryminału spod znaku Hitchcocka z elementami komedii retro. Dwa lata później nakręcił jedną z najlepszych polskich komedii, "Seksmisję" – futurystyczną opowieść o świecie A.D. 2044, kiedy to na świecie władza znajduje się w rękach Ligi Kobiet, a dwaj bohaterowie filmu są ostatnimi żyjącymi mężczyznami.
Dziś Machulski ma na swoim koncie ponad 20 filmów, a wśród nich komedie sensacyjne, kryminalne, obyczajowe i historyczne.
Czytaj więcej…
Paweł Łoziński ur. 1965
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Paweł Łoziński, fot. Tomasz Barański/Reporter/East News
Reżyser filmowy, dokumentalista. Jego debiut z 1992 roku zaszokował dokumentalne środowisko. W "Miejscu urodzenia" opowiadał o podróży Henryka Grynberga do miejscowości, w której w czasie wojny ukrywał się wraz ze swoją rodziną i gdzie jego ojciec zginął z ręki polskiego sąsiada. Wstrząsający film przeszedł do historii rodzimego dokumentu, ale pierwsza reakcja środowiska nie była wcale entuzjastyczna, a Łozińskiemu zarzucano (niesłusznie) manipulowanie prawdą.
Kino Łozińskiego zawsze wyzwalało mocne emocje. Wtedy gdy w "Chemii" opowiadał o ludziach walczących ze śmiertelną chorobą albo gdy w "Ojcu i synu" mówił o swojej skomplikowanej relacji z ojcem – Marcelem. Kontrowersje budził także jego ostatni dokumentalny film – "Nawet nie wiesz, jak bardzo Cię kocham", opowieść o psychoterapii, w której kłamstwo okazuje się prawdziwsze niż niejedna prawda.
Czytaj więcej…
Wojciech Staroń ur. 1973
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Wojciech Staroń, fot. Krzysztof Kuczyk/ Forum
Operator i dokumentalista, laureat berlińskiego Srebrnego Niedźwiedzia za zdjęcia do "Nagrody" Pauli Markovitch oraz najważniejszych dokumentalnych nagród przyznawanych na Starym Kontynencie.
Odkąd wraz z Krzysztofem Ptakiem stanął za kamerą "Mojego Nikifora", był operatorem wszystkich kolejnych filmów Krzysztofa Krauze i Joanny Kos-Krauze: "Placu Zbawiciela", "Papuszy" i "Ptaki śpiewają w Kigali". Często pracuje poza Polską – w Ameryce Południowej realizował takie filmy jak "Rodzina na sprzedaż" i "Pod ochroną" Diego Lermana oraz "Nagroda" Pauli Markovitch, a na Litwie zrealizował znakomite zdjęcia do filmu "Świt" Laili Pakalniny.
Staroń jest także, jeśli nie przede wszystkim, operatorem i reżyserem filmów dokumentalnych. Jego kolejne dokumenty: "Syberyjska lekcja", "Argentyńska lekcja" oraz "Bracia" zdobywały nagrody najważniejszych festiwali dokumentalnych w Polsce i w Europie.
Czytaj więcej…
Tomasz Wasilewski ur. 1980
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Tomasz Wasilewski z nagrodą podczas 66. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie, fot. Bernd von Jutrczenka / AFP / East News
Reżyser, scenarzysta. Wyróżnia go minimalistyczny styl. Wybierając między słowem a obrazem sięga po ten ostatni, niemal całkowicie rezygnując z dialogów. Jego kino zbudowane jest z psychologicznych portretów kreślonych z precyzją i wrażliwością.
Choć jest znany jako reżyser, w łódzkiej Filmówce studiował produkcję filmową. Na reżyserię go nie przyjęto, więc po ukończeniu kursu reżyserskiego w Warszawskiej Akademii Filmu i Telewizji zaczął studia producenckie.
Jako reżyser zadebiutował filmem "W sypialni", opowieścią o kobiecie próbującej wyłamać się z roli napisanej dla niej przez społeczne normy. W swoim kolejnym filmie, "Płynących wieżowcach" opowiadał o zakazanej, homoerotycznej miłości, a intymny melodramat spotykał się w jego filmie z publicystycznym zacięciem.
W 2016 roku na ekrany kin trafił kolejny film Wasilewskiego, "Zjednoczone Stany Miłości" nagrodzone Srebrnym Niedźwiedziem za scenariusz podczas Berlinale 2016. Wasilewski opowiadał w nim historie czterech kobiet znajdujących się na życiowych zakrętach, tworząc obraz o kobiecości zniewolonej przez patriarchalny świat.
Czytaj więcej…
[{"nid":"5683","uuid":"da15b540-7f7e-4039-a960-27f5d6f47365","type":"article","langcode":"pl","field_event_date":"","title":"Jak by\u0107 autorem - w kinie?","field_introduction":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. Wyj\u0105tki te by\u0142y rzadkie w przesz\u0142o\u015bci, dzi\u015b s\u0105 nieco cz\u0119stsze, ale i dobrych film\u00f3w dzi\u015b mniej ni\u017c to kiedy\u015b bywa\u0142o.","field_summary":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. ","topics_data":"a:2:{i:0;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259606\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:5:\u0022#film\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:11:\u0022\/temat\/film\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}i:1;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259644\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:8:\u0022#culture\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:14:\u0022\/temat\/culture\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}}","field_cover_display":"default","image_title":"","image_alt":"","image_360_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/360_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=dDrSUPHB","image_260_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/260_auto_cover\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=X4Lh2eRO","image_560_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/560_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=J0lQPp1U","image_860_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/860_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=sh3wvsAS","image_1160_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/1160_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=9irS4_Jn","field_video_media":"","field_media_video_file":"","field_media_video_embed":"","field_gallery_pictures":"","field_duration":"","cover_height":"266","cover_width":"470","cover_ratio_percent":"56.5957","path":"pl\/node\/5683","path_node":"\/pl\/node\/5683"}]