Szerokiej publiczności znany z kilkudziesięciu popularnych produkcji na małym ekranie. Aktor, dramaturg, wykładowca, reżyser teatralny, telewizyjny i radiowy, twórca oryginalnych projektów dźwiękowych i założyciel domu produkcyjnego słuchowisk radiowych i audiobooków. Urodził się 25 lipca 1979 roku w Bytowie.
Czeczot jest absolwentem Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi, gdzie obronił doktorat i pracuje jako wykładowca. Studia ukończył z wyróżnieniem w 2002 roku i niedługo potem został etatowym aktorem szczecińskiego Teatru Współczesnego, wówczas pod dyrekcją Anny Augustynowicz. Reżyserka wypatrzyła Czeczota na XX Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi, podczas którego aktor otrzymał nagrodę za role Wayne’a w "Popcornie" w reżyserii Jana Maciejowskiego i Normana w "SubUrbii" w reżyserii Tomasza Hynka. W 2004 roku zdobył Grand Prix na V Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów Niezależnych w Ostrowie Wielkopolskim oraz nagrodę Offeusz na festiwalu Malta w Poznaniu za rolę w adaptacji "Tlenu" Iwana Wyrypajewa w reżyserii Pawła Niczewskiego.
Droga teatralna
We Współczesnym miał okazję pracować nie tylko z Augustynowicz (wystąpił m.in. w inscenizacjach dramatów Wyspiańskiego: w 2003 roku w roli Syna w "Wyzwoleniu" oraz w 2007 roku jako Pan Młody w "Weselu"; przy drugim ze spektakli był także asystentem reżyserki), ale i z Michałem Zadarą (w 2006 roku Zadara wystawił w Szczecine autorski spektakl "Na gorąco", osnuty wokół historii Polki przyjeżdżającej do Chicago) oraz Norbertem Rakowskim (w 2005 roku wystąpił w jego "Bliżej", adaptacji sztuki Brytyjczyka Patricka Marbera; był także autorem libretta do "Pięknej Heleny" Jacquesa Offenbacha w reżyserii Rakowskiego).
W 2007 roku Czeczot wystąpił w "Szklanej menażerii" na podstawie Tennessee Williamsa – spektakl wyreżyserowany był przez zespół Teatru Współczesnego, za dramaturgię odpowiadał Łukasz Chotkowski. Choć przedstawienie spotkało się z raczej chłodnym odbiorem krytyki, Czeczot za rolę Jima zebrał dobre recenzje.
W Szczecinie Czeczot spędził aż 7 lat, do momentu, gdy w 2009 roku przeniósł się do Warszawy. Istotnymi punktami na jego artystycznej drodze były spotkania z Przemysławem Wojcieszkiem: w 2005 roku zagrał w jego "Cokolwiek się zdarzy, kocham cię" w Teatrze Rozmaitości, rok później pełnił funkcję asystenta reżysera przy inscenizacji dramatu Doroty Masłowskiej "Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku". W 2010 roku pojechał z Wojcieszkiem do Radomia, by wystąpić gościnnie w "Królowych Brytanii" w Teatrze Powszechnym im. Jana Kochanowskiego. Po tym spektaklu Wojcieszek nazwany został przez Jacka Wakara "polskim Quentinem Tarantino". Jak pisał krytyk: "Ogląda się to znakomicie, tym bardziej, że wszyscy aktorzy świetnie odnajdują się w realistycznej konwencji opowiadania".
W 2016 roku Czeczot otworzył sezon we Wrocławskim Teatrze Współczesnym "Gwiazdą", adaptacją najczęściej wystawianego tekstu Helmuta Kajzara, nielinearnego monologu aktorki wspominającej swoje dawne role. W monodramie zobaczyć można było Macieja Tomaszewskiego (był to dla niego debiut w monodramie), a całość zaprojektowana została jako oryginalne wydarzenie dźwiękowe, w nowatorski sposób angażujące zmysły widza. Czeczot nawiązał w swoim spektaklu do słuchowiska Teatru Polskiego Radia z 1977 roku – wówczas monodram wykonał Tadeusz Łomnicki. Intencją reżysera było dialogiczne połączenie teatru dramatycznego z radiowym. Jak pisał prof. Mirosław Kocur:
Czeczot, spec od nowatorskich słuchowisk, wpadł na świetny pomysł. Zwielokrotnił narrację, rozdając każdemu widzowi słuchawki z dźwiękiem binauralnym, [...] w słuchawkach rozlegał się przestrzenny pejzaż dźwiękowy, rewelacyjnie grany na żywo przez dwóch muzyków, Adama Barona-Milwiwa i Pawła Konikiewicza. Niekiedy słychać też było głos Tadeusza Łomnickiego z pamiętnego słuchowiska. Dzięki binauralnej technologii głosy Tomaszewskiego i Łomnickiego wędrowały wokół głowy widza i toczyły dodatkowy dialog z niezwykłym środowiskiem muzycznym. Technologicznie wszystkie te transmisje na żywo i z nagrań były na najwyższym poziomie. Rzeczywiście przebywałem chwilami, ku swemu wielkiemu zdziwieniu, wewnątrz głowy Macieja Tomaszewskiego. Bardzo intrygujące doświadczenie.
Od Wojcieszka do Szumowskiej
Na dużym ekranie Czeczot zadebiutował w 2001 roku w filmie Przemysława Wojcieszka "Głośniej od bomb", gdzie wystąpił u boku Grażyny Krukówny, Rafała Maćkowiaka, Ilony Ostrowskiej, Teresy Sawickiej czy… Lecha Janerki. Rola Dżefreja przyniosła aktorowi nagrodę Jantara za główną rolę męską w konkursie pełnometrażowych debiutów fabularnych na festiwalu Młodzi i Film w Koszalinie. Film nominowany był do nagrody Złote Lwy przyznawanej w głównym konkursie Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. W 2003 roku Wojcieszek otrzymał także nagrodę Polskiej Akademii Filmowej za scenariusz, za zdjęcia do filmu doceniona została natomiast operatorka Jolanta Dylewska.
Ponownie z Wojcieszkiem spotkał się kilka lat później, na planie "Doskonałego popołudnia" (2005), filmu osadzonego w realiach Śląska, opowiadającego o parze prowadzącej małe wydawnictwo. Czeczot zagrał w nim rolę wspólnika głównego bohatera. W tym samym roku wystąpił w noweli filmowej Jana Komasy – etiuda "Warszawa" była częścią tryptyku "Oda do radości" (dwa pozostałe segmenty wyreżyserowali Anna Kazejak i Maciej Migas). Rok 2007 przyniósł aktorowi Nagrodę Polskiego Kina Niezależnego im. Jana Machulskiego na festiwalu OFFskary – wtedy Czeczot wystąpił w krótkometrażowej etiudzie "Za horyzont" w reżyserii Kuby Czekaja. Zagrał także w kolejnej etiudzie Czekaja – "Ciemnego pokoju nie trzeba się bać" z 2009 roku, która przyniosła twórcom szereg nagród, m.in. Grand Prix Konkursu Młodego Kina podczas festiwalu w Gdyni, główną nagrodę festiwalu Dwa Brzegi (w Niezależnym Konkursie Filmów Krótkometrażowych), a także Nagrodę Specjalną Jury Kanadyjskiego Międzynarodowego Festiwal Filmowego. W 2010 roku film wziął udział w Konkursie Polskich Filmów Krótkometrażowych festiwalu Nowe Horyzonty.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Kadr z filmu "Twarz" w reżyserii Małgorzaty Szumowskiej, 2017. Na zdjęciu: Agnieszka Podsiadlik, Krzysztof Czeczot, fot. Bartosz Mrozowski/Kino Świat
Dźwiękowe eksperymenty
Artysta dużą część swojej kariery poświęcił pracy z dźwiękiem. Zrealizował szereg słuchowisk w Teatrze Polskiego Radia, m.in.: "Dublin. One way" (za tę pracę otrzymał nagrodę za reżyserię na VIII Festiwalu Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej Dwa Teatry w Sopocie), "Jeszcze się spotkamy młodsi" (z muzyką Stanisława Soyki i udziałem m.in. Roberta Więckiewicza, Mariana Dziędziela i Marii Maj) oraz wydarzenia radiofonicznego "Andy", które zdobyło główną nagrodę w kategorii radio fiction na festiwalu Prix Europa 2013, największym europejskim festiwalu trzech mediów: telewizji, radia i Internetu, odbywającym się od 1987 roku w Berlinie. Było to pierwsze tego rodzaju wyróżnienie dla Teatru Polskiego Radia. "Andy" jest historią realizatora zanurzonego w równoległym świecie dźwięku i w konsekwencji popadającego w obłęd. Słuchowisko zrealizowane zostało w systemie Dolby Pro Logic II. O wyjątkowości realizacyjnej projektu opowiadał Andrzej Brzoska, reżyser dźwięku Teatru Polskiego Radia:
Słuchacz siedzi w środku pomiędzy pięcioma głośnikami i jest otoczony dźwiękiem. Zdecydowaliśmy się na taki sposób realizacji, ponieważ scenariusz Krzysztofa jest jednym z nielicznych, przy których dane mi było pracować, napisanych na rozbudowaną przestrzeń i wykorzystanie całego obszaru wokół słuchacza.
Eksperymenty dźwiękowe Czeczot z powodzeniem realizuje także przy tworzeniu audiobooków i audialnych wydarzeń live. Od 2013 roku prowadzi dom produkcyjny OSORNO, z którym wyreżyserował i wyprodukował m.in. "Krzyżaków", "Ojca chrzestnego" czy "Grę o tron". Z adaptacją powieści Sienkiewicza twórcy wyjechali do Pekinu, gdzie wystąpili z koncertem na żywo z udziałem chińskich aktorów.
W 2015 roku Czeczot rozpoczął prace nad monumentalnym przedsięwzięciem, jakim jest stworzenie największego słuchowiska świata. Trwająca ponad 100 godzin adaptacja Biblii pomyślana była jako demokratyczne, ponadreligijne wydarzenie audio, do którego zaproszeni zostali wybitni artyści, tacy jak Jerzy Trela, Anna Dymna, Adam Woronowicz, Wojciech Malajkat czy Krzysztof Globisz, ale na nagraniach usłyszymy także głosy mecenasów – amatorów w dziedzinie aktorstwa, którzy otrzymali taką szansę w ramach podziękowania za wsparcie projektu. Autorem muzyki do "Biblii" jest Adam Walicki – kompozytor, muzyk i filozof współpracujący z Czeczotem także przy jego wcześniejszych projektach, m.in. "Świetle w ciemności" czy monodramie "Gwiazda".
Dla Czeczota apolityczność i edukacyjność projektu były szczególnie ważne. Jak mówił w rozmowie z portalem Aleteia:
Biblia Audio to nie jest "projekt pobożny". [...] To projekt zbyt wielopłaszczyznowy, żeby sprowadzać go tylko do wartości religijnych, choć one są oczywiście ważne. Biblia Audio superprodukcja to inicjatywa wspierana przez ogromną rzeszę ludzi; tych którzy są bliżej i dalej od Kościoła, wierzących i niewierzących, ludzi innych kultur i wyznań, o różnych światopoglądach. To projekt kulturalny i społeczny. Więc dla jednej grupy realizujemy Pismo Święte, dla innej księgę, która jest podstawą naszej cywilizacji, kultury, historii, dla jeszcze innych po prostu najsławniejszą książkę świata. I to jest siłą tego projektu – że jest dla wszystkich.
Do prac nad słuchowiskiem Czeczot zaprosił także Naczelnego Rabina Polski Michaela Schudricha i Księdza Prymasa abpa Wojciecha Polaka. Część nagrań zbiorowych wykonano podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie (2016).