Poezja romantyczna i jej współczesne konotacje
Choć w 2022 roku minęło dwieście lat od premiery pierwszego tomu "Poezyj" Adama Mickiewicza, zawierającego "Ballady i romanse" – a zatem od początku polskiego romantyzmu – poezja romantyczna i jej twórcy wciąż zajmują niezwykle istotne miejsce w kulturze naszego narodu.
Jeden z tematów tegorocznej matury odnosił się do "Pana Tadeusza", a epopeja należy – wraz z "Dziadami" – do utworów najczęściej pojawiających się w arkuszach maturzystów. Dwa inne dzieła, które regularnie powracają na maturach – "Lalka" Bolesława Prusa i "Wesele" Stanisława Wyspiańskiego – wprawdzie zostały napisane w epokach późniejszych, lecz wyraźnie nawiązują do literatury romantyzmu. I choć już w latach 30. minionego wieku w "Ferdydurke" Gombrowicza uczniowie buntowali się przeciwko wpajanemu w szkole zachwytowi nad poezją Słowackiego, to w XXI wieku romantyczne dziedzictwo wciąż stanowi niezwykle istotną część polskiej kultury i tożsamości narodowej.
W filmie "Dzień świra" Marka Koterskiego główny bohater, Adaś Miauczyński, dzielący imię i pierwszą literę nazwiska z najważniejszym poetą romantyzmu (najprawdopodobniej przypadkowo: postać ta, alter ego reżysera, pojawia się także w jego pozostałych dziełach, nie zawsze jako polonista i rzadko w tak silnym kontekście romantycznym), to sfrustrowany polonista zmagający się z własnymi natręctwami i niezrozumieniem ze strony otoczenia. Symbolicznym wyrazem jego wrażliwości staje się muzyka Fryderyka Chopina i poezja Adama Mickiewicza, kontrastowane ze szczególnie przykrymi dla głównego bohatera elementami codzienności, zazwyczaj natury dźwiękowej, jak hałasy z sąsiednich mieszkań czy pracujące maszyny budowlane.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Kadr z filmu "Dzień świra" w reżyserii Marka Koterskiego, 2002. Na zdjęciu: Marek Kondrat i Cezary Pazura, fot. Vision Film
Lekcja języka polskiego na temat sonetów krymskich staje się dla Miauczyńskiego okazją do podzielenia się swoją emocjonalnością i zarażenia nią innych, lecz jego poetycki wykład raz za razem przerywają nieprzyzwoite odgłosy wydawane przez uczniów. Poszukiwanie pośród nich chociaż jednego słuchacza, osoby zainteresowanej romantyczną poezją, to dla niego zarazem próba nawiązania porozumienia, stworzenia więzi:
Szukam choćby tych jednych słuchających oczu... Jest! Są, tuż przede mną. Mądre i dziewczęce. Jak mogłem ich nie dojrzeć? Jak rozbitek brzegu? Cały świat mi maleje do jej wiernych oczu. Więc powiem do nich. Wszystko powiem tylko do nich. Nawigator ze statku, bez tchu: Mayday, Mayday! Do tej jednej, co słucha mnie na mojej lekcji.
Końcówkę monologu nauczyciel wygłasza więc do właścicielki owych "wiernych oczu", jednak po chwili – przy akompaniamencie muzyki Chopina – przybiera ona w jego wyobraźni postać dawnej ukochanej, symbolizującej straconą szansę na inne, lepsze życie. Uczennica sprowadza jednak Miauczyńskiego na ziemię, zadając mu prozaiczne pytanie niezwiązane z treścią jego lekcji. Porozumienie nie zostało nawiązane, a dla bohatera ten drobny epizod staje się kroplą, która przelewa czarę goryczy. Nauczyciel wychodzi z zajęć i postanawia szukać pomocy.
Z czasem jednak nawet elementy romantyczne, symbolizujące emocjonalność i tęsknotę bohatera do innego, lepszego życia zostają obrócone przeciw niemu. Jeden z sąsiadów słucha koncertów chopinowskich tak głośno, że są one słyszalne w całym bloku mieszkalnym, zaś próba interwencji i odwołania się do empatii kończy się wymianą inwektyw i bezpodstawnych oskarżeń.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Kadr z filmu "Dzień świra" w reżyserii Marka Koterskiego, 2002. Na zdjęciu: Dorota Chotecka i Marek Kondrat, fot. Vision Film
Podobnie gdy po krótkim wyjeździe nad morze Miauczyński zagaduje do innego sąsiada, Rączki, "Skąd Litwini wracają?", nawiązując do mickiewiczowskiego "Konrada Wallenroda", spotyka się z konfuzją i brakiem zrozumienia. Rączka powraca później do niego, by dać mu do zrozumienia, że wprawdzie z opóźnieniem, ale pojął jego przekaz:
Myślę se: "Litwini? Jacy Litwini?", myślę. Bo nie zrozumiałem. Cały wieczór myślałem. Wreszcie mnie olśniło. "Skąd Litwini wracają?" Dobrze mówię? Najpierw nie zrozumiałem. Wracają z wycieczki. Nocnej, nawiasem mówiąc. Myślę se, zapukam, bo sąsiad do mnie wierszem, a jak głąb ciemny... "Skąd Litwini wracają?" Chyba nie zbudziłem?
Nie słuchając odpowiedzi Miauczyńskiego, sąsiad kontynuuje: "Se myślę: »Litwini«... nie wytrzymam do rana. Pójdę i zapukam, i powiem, że Litwini wracają z wycieczki". Ta odpowiedź prowokuje jednak bohatera do opryskliwego wybuchu, co sugeruje, że chociaż poszukuje on osób o podobnej wrażliwości, to nie jest w stanie ich przyjąć i nawiązać z nimi prawdziwej więzi.
Dowodzi tego również rozmowa z duchem dawnej ukochanej, powracającej niczym widmo w II części "Dziadów", kiedy to Miauczyński wyznaje wprost: "Ale ja właściwie nie mam czasu ani miejsca na kobietę życia w moim życiu. Marzę o niej, ale... nie mam miejsca ani czasu". Monologi głównego bohatera oraz dialogi wygłaszane są trzynastozgłoskowcem, kojarzonym najczęściej z "Panem Tadeuszem", narodową epopeją, co – wraz z mocno cyniczną "modlitwą Polaka" – przenosi ciężar doświadczeń z jednego sfrustrowanego polonisty na cały naród, przeżywający podobne rozterki – niepotrafiący nawiązać z innymi wartościowej więzi, naznaczony romantyczną wrażliwością, która nie pasuje do współczesnego świata.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
"Wiedźmin 3: Dziki Gon", fot. materiały promocyjne
Podobnie "polskim śladem" stają się odwołania do literatury romantycznej w najpopularniejszym rodzimym produkcie popkulturowym – trylogii gier o wiedźminie Geralcie, opartej na cyklu książkowym Andrzeja Sapkowskiego. O ile saga wiedźmińska nawiązuje do romantyzmu w sposób nader subtelny i dla większości czytelników niezauważalny (moja ulubiona aluzja to cytat z poematu "W Szwajcarii" Słowackiego: "Zniknęła jak sen jaki złoty" – przytaczany mimochodem lub parafrazowany przez różne postaci, tak jakby poezja poety z Krzemieńca zupełnie przypadkowo znalazła się w uniwersum wiedźmina), o tyle oparte na książkach Sapkowskiego produkcje CD Projekt Red postawiły na większą dosłowność – lub wręcz całkowite przeniesienie (nie tylko zresztą w tej kwestii, bowiem wiele dialogów zaczerpnięto wprost z kart powieści, zmieniając jednak ich kontekst).
W czwartym akcie pierwszej części Geralt opuszcza miasto Wyzima i trafia do wsi Odmęty. Miejsce to okazuje się prawdziwą kopalnią nawiązań do rodzimego romantyzmu. Spotykamy tam zatem Alinę, przygotowującą się do ślubu z zamożnym Julianem, Adama, nieszczęśliwie zakochanego w niej poetę, oraz jej siostrę Celinę, zazdrosną o nadchodzącą uroczystość.
Niebawem dochodzi do tragedii – siostry kłócą się podczas zbierania malin i Celina popycha Alinę tak, że ta uderza głową o kamień i ginie. Adam z zemsty zabija Celinę sztyletem, a jego dalsze losy zależą od decyzji gracza (również tych podjętych wcześniej). W efekcie obie siostry stają się upiorami. Już te motywy fabularne powinny wydać się znajome polskim odbiorcom, zaś osoby z zagranicy, nieznające "Balladyny", "Dziadów części IV" ani biografii Mickiewicza (którego żona nosiła przecież imię Celina) mogły wyczuć nawiązania do atmosfery literatury romantycznej.
Wiedźmin podejmuje się zdjęcia klątwy z Aliny, która zmieniła się w południcę, i w tym celu prosi o pomoc barda Jaskra. W późniejszej sekwencji, podczas której Jaskier i Geralt usiłują pomóc zmarłej za pomocą poezji, bohaterowie recytują wiersz "Upiór" Mickiewicza. O ile jednak polscy gracze mogli poczuć satysfakcję z rozpoznania lektury szkolnej, to takie nawiązanie musiało umknąć zagranicznym odbiorcom. Z tego powodu w kolejnych częściach gry twórcy zawierali znacznie subtelniejsze aluzje do rodzimej literatury, co – jako jeden z wielu czynników – przełożyło się na wymierny sukces za granicą.
W drugiej odsłonie, "Zabójcy królów", próżno szukać wyraźnych śladów romantycznych (poza postacią Saskii, kobiety-rycerza z tajemnicą, wzorowaną nie tylko na Joannie d'Arc, ale też na mickiewiczowskiej Grażynie), lecz trzecia, "Dziki Gon" ponownie puszcza oko w kierunku polskich graczy. Tym razem Geralt, zaproszony przez miejscowego guślarza, bierze udział w obrzędzie Dziadów na opuszczonej wyspie pośrodku jeziora. Próżno tam szukać kościoła czy kaplicy, rytuał ma bowiem miejsce w kamiennym kręgu przy kurhanie, nieopodal zaś znajdują się ruiny grodu, w którego wieży w tajemniczych okolicznościach (i nie bez udziału stada szczurów) zginął lokalny tyran.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
"Wiedźmin 2: Zabójcy królów", fot. materiały prasowe producenta
Elementy te kojarzą się raczej z celtycką stylistyką niektórych utworów Juliusza Słowackiego niż z bardziej "rodzimym" Mickiewiczem, pokazuje to jednak, że twórcy gier nauczyli się nawiązywać bardziej subtelnie do literatury, nie utrudniając przy okazji odbioru osobom z innych kręgów kulturowych. Podobnie wygląda sam obrzęd – formuły wygłaszane przez guślarza stanowią raczej wariację na temat mickiewiczowskiego tekstu niż prosty cytat. W ten sposób w trzeciej części gry udało się znaleźć odpowiedni balans i stworzyć spójną opowieść, wzbogaconą dzięki romantycznym wątkom, ale czytelną nawet bez odpowiedniego zaplecza intelektualnego.
Jeżeli chodzi o ekranizacje polskiej literatury romantyzmu, to w XXI wieku powstała tylko jedna duża produkcja – "Balladyna" w reżyserii Dariusza Zawiślaka. Choć jej premiera nastąpiła dokładnie w dwusetną rocznicę urodzin Juliusza Słowackiego, poeta zapewne nie rozpoznałby swojego dramatu w tej wersji. Reżyser i scenarzysta w jednej osobie postanowił uwspółcześnić historię Balladyny, przenosząc akcję z baśniowych początków państwa polskiego do współczesnego Nowego Jorku. Sprowadzając fabułę do wątku kryminalnego i niwelując wszelkie elementy fantastyczne, ogołocił opowieść z wielowymiarowości i wyjątkowości, a nieudana strona realizacyjna sprawiła, że film okazał się klapą i zebrał bardzo mierne recenzje.
Więcej szczęścia poezja romantyczna miała do mniejszych twórców, których dzieła nie trafiły na ekrany kinowe. Krótkometrażowe filmy "Świtezianka" w reżyserii sióstr Julii i Mai Bui Ngoc oraz "Anhelli" w reżyserii Barbary Nałęcz-Nieniewskiej (z domu Szewczyk) zdobyły uznanie publiczności oraz krytyków. Obydwie adaptacje również przeniosły akcję do czasów współczesnych, lecz pozostawiły bez zmian warstwę fantastyczną literackich pierwowzorów. Szczególny nacisk położono na stronę wizualną obu filmów (twórcy "Anhellego" nie ukrywają inspiracji młodopolskim malarstwem, a za kostiumy odpowiada jedna z najlepszych kostiumografek i kostiumolożek w Polsce, doktor Maria Molenda z Fundacji Nomina Rosae; z kolei siostry Bui Ngoc prowadzą kolektyw Bui Film specjalizujący się w sztuce wideo art).
Osobny akapit należy poświęcić dziełom Grupy Filmowej Darwin, która w ramach cyklu "Wielkie Konflikty" zrealizowała klip "Balladyna vs Alina", stanowiący prześmiewczą dekonstrukcję baśniowej konwencji dramatu. GF Darwin stworzyła także serię krótkich filmów o Juliuszu Słowackim i Adamie Mickiewiczu, które jednak stanowią raczej oryginalną wariację na temat romantycznych poetów niż ich wierne przedstawienie. Słowacki to w tej wersji pierwotny autor "Pana Tadeusza" i "Dziadów", a Mickiewicz – student z czasów nam współczesnych, który wskutek nieszczęśliwego zbiegu okoliczności przeniósł się do XIX wieku, a następnie opublikował dzieła Słowackiego jako własne. Postaci te łączą z pierwowzorami jedynie nazwiska oraz najważniejsze informacje biograficzne, a twórcy wykorzystują je, by opowiedzieć oryginalną historię.
***
"Mickiewicz. The Romantic / Romantyczność. Bicentenary of Polish Romanticism" to cykl instalacji multimedialnych Mikołaja Baliszewskiego z okazji Roku Romantyzmu Polskiego. W ramach projektu w europejskich stolicach na ścianach zbudowanych z paneli LED zostaną wyświetlone filmy z polskimi pejzażami i recytacją słynnych wierszy Adama Mickiewicza – "Romantyczności" w tłumaczeniu Wystana Hugh Audena, "Stepów akermańskich" w nowym przygotowywanym tłumaczeniu oraz "Do samotności" przełożony przez Rolfe’a Humphriesa. Instalacji będzie towarzyszyć mikrotomik poezji, w którym znajdą się te trzy utwory. Po raz pierwszy zaprezentowana zostanie 5 września w Paryżu, a w późniejszym terminie w Berlinie. Projekt jest organizowany przez Instytut Adama Mickiewicza we współpracy z Instytutami Polskimi i jest współfinansowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
[{"nid":"5683","uuid":"da15b540-7f7e-4039-a960-27f5d6f47365","type":"article","langcode":"pl","field_event_date":"","title":"Jak by\u0107 autorem - w kinie?","field_introduction":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. Wyj\u0105tki te by\u0142y rzadkie w przesz\u0142o\u015bci, dzi\u015b s\u0105 nieco cz\u0119stsze, ale i dobrych film\u00f3w dzi\u015b mniej ni\u017c to kiedy\u015b bywa\u0142o.","field_summary":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. ","topics_data":"a:2:{i:0;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259606\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:5:\u0022#film\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:11:\u0022\/temat\/film\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}i:1;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259644\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:8:\u0022#culture\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:14:\u0022\/temat\/culture\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}}","field_cover_display":"default","image_title":"","image_alt":"","image_360_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/360_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=dDrSUPHB","image_260_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/260_auto_cover\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=X4Lh2eRO","image_560_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/560_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=J0lQPp1U","image_860_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/860_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=sh3wvsAS","image_1160_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/1160_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=9irS4_Jn","field_video_media":"","field_media_video_file":"","field_media_video_embed":"","field_gallery_pictures":"","field_duration":"","cover_height":"266","cover_width":"470","cover_ratio_percent":"56.5957","path":"pl\/node\/5683","path_node":"\/pl\/node\/5683"}]