Romantyzm na scenach operowych i baletowych
Romantyzm jako pierwsza epoka w historii kultury i literatury zaproponował tak silne przenikanie się gatunków i motywów sztuki, łączenie elementów z różnych stylistyk oraz łamanie wcześniej ustalonych wzorców.
Można to oczywiście dostrzec w twórczości literackiej z tamtego okresu – powstały nowe gatunki, jak dramat romantyczny czy poemat dygresyjny, a arcydzieła romantyczne – "Dziady", "Pana Tadeusza", "Kordiana", "Króla-Ducha" czy "Pogankę" – trudno przyporządkować do jednej "szufladki", gdyż ich autorzy i autorki czerpali z całego spektrum literatury. Równie chętnie jednak łączyli słowo pisane z innymi dziedzinami sztuki, szczególnie z muzyką. Nieprzypadkowo wtedy właśnie popularność zdobyły "Śpiewy historyczne" Juliana Ursyna Niemcewicza, czyli zbiór pieśni o historii Polski, do których melodie skomponowali najwybitniejsi kompozytorzy i kompozytorki tamtych czasów – Maria Szymanowska, Karol Kurpiński czy Franciszek Lessel. Również poezja romantyczna doczekała się wielu aranżacji muzycznych, a sam Fryderyk Chopin, niechętny przecież muzyce programowej, stworzył pieśni do słów utworów Adama Mickiewicza, Józefa Bohdana Zaleskiego i Stefana Witwickiego. To porozumienie sztuk znalazło najpełniejszy wyraz na scenach operowych i baletowych.
Nadpisz opis powiązanego wpisu
Kiedy Widmo stało się Złym Panem? Czy słynna Improwizacja od początku była "wielka"? Co do utworu Mickiewicza dodał Słowacki? Odkrywamy tajemnice jednego z największych arcydzieł dramatu romantycznego.
Za pierwszą operę romantyczną uważa się "Undine" Ernsta Theodora Amadeusa Hoffmana, wystawioną po raz pierwszy 3 sierpnia 1816 w Teatrze Królewskim w Berlinie. Powstała ona z inspiracji baśnią "Undine" Friedricha de la Motte Fouquégo, ta zaś opierała się na dziele Paracelsusa, średniowiecznego szwajcarskiego lekarza, chemika i filozofa, zatytułowanym "Liber de nymphis, sylphis, pygmaeis et salamadris, et de caeteris spiritibus" (Księga o nimfach, sylfach, gnomach i salamandrach oraz tym podobnych duchach). Według Paracelsusa ondyny, zaliczające się do tzw. "duchów żywiołowych" (obok powietrznych sylf, podziemnych gnomów i ognistych salamander), to wodne istoty kobiece, które poprzez miłość i małżeństwo z mężczyznami mogą pozyskać nieśmiertelną duszę. Wracały one niekiedy do swych podwodnych domów, lecz gdy ich wybrankowie wdawali się w związki z kobietami, wynurzały się z wody i okrutnie się mściły. Wizja ta wywarła również silny wpływ na polski romantyzm – inspirowane ondynami postaci pojawiały się w "Świteziance", "Świtezi" i "Rybce" Adama Mickiewicza, "Balladynie" Juliusza Słowackiego czy kantacie "Nijoła" Stanisława Moniuszki.
Opera Hoffmana opowiada historię miłości młodego rycerza Huldbranda i nimfy wodnej Ondyny. Huldbrand nawiązuje jednak romans z Bertaldą, córką dwojga rybaków wychowywaną przez Księcia i Księżną. Pomimo przestrogi Ondyny zakochani przygotowują się do ślubu, więc podczas uroczystości zraniona rusałka składa na ustach rycerza śmiertelny pocałunek.
Choć elementy nadprzyrodzone pojawiały się w operze już wcześniej – żeby wspomnieć tylko "Don Juana" i "Czarodziejski flet" Wolfganga Amadeusza Mozarta – to dopiero u Hoffmanna dwa światy, irracjonalny i rzeczywisty, zostały potraktowane jako równoważne. Ingerencja sił magicznych miała w jego dziełach, szczególnie zaś w "Undine", istotny wpływ na los człowieka. Zgodnie z romantyczną wizją obecność istot nadprzyrodzonych poszerzała i pogłębiała obraz świata przedstawionego, którego nie można było pojąć wyłącznie „mędrca szkiełkiem i okiem”. Ponadto Hoffmann starał się przedstawiać elementy nadprzyrodzone w przekonujący sposób, zarówno w tekście, jak i na scenie. Inspirował się także wczesnymi balladami Goethego, szczególnie "Rybakiem" i "Królem elfów" (lub "Królem olch"), przedstawiającymi naturę jako uosobienie pozaziemskich sił, kształtujących losy człowieka.
Nadpisz opis powiązanego wpisu
Posępne zamczyska i nawiedzone aeroplany, wirujące stoliki i wiersze dyktowane przez Mickiewicza zza grobu. Oto przegląd klasyki polskiej literatury grozy i opowieść o spirytystycznych fascynacjach pisarzy, która stanowiła dla niej inspirację.
Pięć lat po "Undine", 18 czerwca 1821 roku w tym samym Teatrze Królewskim w Berlinie miała swoją premierę opera "Wolny strzelec" ("Der Freischütz") Carla Marii von Webera. Dzieło to uznaje się za pierwszą narodową operę niemiecką, gdyż autor wprowadził do niego fragmenty zbliżone formą i typem melodii do piosenek i tańców tradycyjnych. Ogromny sukces tego dzieła przyczynił się do spadku zainteresowania operą włoską i do wystawień "Wolnego strzelca" w całej Europie – również na ziemiach polskich, gdzie niemiecki zespół wystąpił we Lwowie ledwo rok po berlińskiej prapremierze. Nie oznacza to, że "Wolny strzelec" nie napotkał na opór polskiej publiczności i krytyki, przyzwyczajonych do opery włoskiej i niechętnych wobec nowinek. W listopadzie 1824 roku w "Gazecie Warszawskiej" pojawiła się recenzja:
Text
Opera "Freischütz" ma wielkie piękności, ale piękności lokalne. U Niemców muzyka wzięła sobie wyłączne panowanie krainy ciemności. Cmentarze, groby są romantycznym polem, a duchy i diabły są we "Freischützu" i w "Fauście" Orfeuszami. Nie przyganiamy tego Niemcom, gdyż gust narodowy jest rzeczą poważną i powinien być wszędzie szanowany. Ale nie pojmujemy, jak można Polakom niezrozumiałość zarzucać, że jeszcze nie pospieszyli wystawić jednej z niemieckich oper
Autor cytatu
"Gazeta Warszawska" z 20 XI 1824, nr 186
Nadpisz opis powiązanego wpisu
Wszyscy wiemy, że skomponował "Halkę" i "Straszny dwór", był ojcem polskiej opery i jego twarz przez chwilę widniała na banknocie opiewającym na sto tysięcy złotych. Gdzie podróżował? W jakich miastach stoją jego pomniki? Ile oper skomponował? Jak się utrzymywał?
Format wyświetlania obrazka
mały obrazek [560 px]
Projekty kostiumów do opery "Der Freischütz", 1821, fot. Wikimedia Commons
Z powodu niechęci władz ("Minister Grabowski zabronił wystawienia słynnej opery «Freischütz» Webera, którą miano wystawić w Teatrze Narodowym w Warszawie. Przyczynę podano tę, że w czeskiej baśni czarodziejskiej występuje zły duch"*) i żałoby po śmierci cara Aleksandra I warszawską premierę "Wolnego strzelca" opóźniono aż do 4 lipca 1826 roku. Z czasem publiczność przekonała się do niemieckiej opery, a wręcz stała się ona jednym z dzieł – obok oczywiście "Ballad i romansów" i "Dziadów" Adama Mickiewicza – kształtującym estetykę polskiego romantyzmu.
Pod wrażeniem dzieła Webera Polacy zaczęli też poszukiwać twórcy, który podjąłby się stworzenia rodzimej opery narodowej. Przebywający na emigracji w Paryżu Fryderyk Chopin, uznawany już wtedy za jednego z największych kompozytorów na świecie, był wielokrotnie proszony i zachęcany przez przyjaciół i wielbicieli do skomponowania takiego dzieła, najlepiej we współpracy z Adamem Mickiewiczem. Przez cały czas konsekwentnie odmawiał, skupiając się na kompozycjach fortepianowych. Wyzwanie to podjął dopiero Stanisław Moniuszko, który po kilku pomniejszych „operetkach” (jak sam nazywał kompozycje uwzględniające skromne możliwości sceniczne w Wilnie) napisał w 1847 roku swoją pierwszą pełnoprawną operę, "Halkę". O możliwość wystawienia jej walczył przez następne sześć lat, aż udało się to 16 lutego 1854 roku w Wilnie, a dzięki staraniom jego znajomych wpisano ją do repertuaru warszawskiego i wyznaczono premierę na 1858 rok. Moniuszko musiał jednak rozbudować utwór, co zaowocowało dodaniem do niego arii Jontka "Szumią jodły na gór szczycie", arii Halki "Gdyby rannym słonkiem" i dwóch wstawek tanecznych – "Mazura" i "Tańców góralskich". Premiera okazała się ogromnym i natychmiastowym sukcesem, twórcę wywoływano sześciokrotnie na scenę, a odtwórców głównych ról – Paulinę Rivoli i Juliana Dobrskiego – aż czternaście razy. W dowód uznania Moniuszko otrzymał stanowisko dyrektora opery warszawskiej, co pozwoliło mu na wystawienie swoich kolejnych dzieł operowych – "Flisa", "Hrabiny", "Verbum Nobile" i "Strasznego dworu". Podobnie jak wielcy poeci swojej epoki intensywnie nawiązywał on do polskiego folkloru i tradycji, przez co jego utwory nie zdobyły aż tak wielkiego uznania na scenach zagranicznych.
Format wyświetlania obrazka
mały obrazek [560 px]
"Mazur" z opery "Halka", 1889, fot. Polona.pl
Ryszard Wagner z kolei zrewolucjonizował muzykę operową, tworząc dramaty muzyczne – rodzaj opery podzielonej na sceny i akty zamiast na elementy typowe dla tego gatunku, jak aria czy recytatyw. Wyróżniały się one także motywami przewodnimi, czyli melodiami przyporządkowanymi do konkretnych postaci czy tematów. Podobnym zmianom ulegały spektakle baletowe. Z jednej strony miał na to wpływ rozwój techniki – szybsza i tańsza produkcja materiałów pozwalała na stworzenie bardziej rozbudowanych scenografii, wprowadzano także nowinki techniczne (flug umożliwiający unoszenie się na scenie czy oświetlenie gazowe), które pomagały pokonywać dotychczasowe ograniczenia. Sam taniec również ulegał ewolucji – pojawiały się zróżnicowane formy, takie jak wariacje, pas de deux czy pas de trois, a także taniec w pointach, podkreślający lekkość kroków tancerki. Ponadto w treści i formie pojawiały się elementy typowe dla romantyzmu – tajemniczość oraz ludowość i inspiracje orientem.
Pierwszy pełnoprawny balet romantyczny, "Sylfida" ("La Sylphide") w choreografii Philippo Taglioniego do muzyki Jeana Schneitzhoffera, miał swoją premierę 12 marca w 1832 roku w Académie Royale de Musique w Paryżu. Tytułową rolę zagrała córka choreografa, Maria Taglioni, która zlecała skracanie swoich spódnic, by lepiej ukazać swój taniec w pointach, co wywołało niemały skandal. Mimo tego, rola Sylfidy pozwoliła jej dołączyć do najsłynniejszych tancerek baletowych tamtych czasów.
Baletnice cieszyły się ogromną popularnością w epoce romantyzmu – do tego stopnia, że stworzono specjalną miniaturę baletową, w której wystąpiły cztery najsławniejsze z nich – Maria Taglioni, Carlotta Grisi, Lucile Grahn oraz Fanny Cerrito. "Pas de Quatre" do muzyki Cesare Pugniego w choreografii Julesa Perrota miała swoją premierę w Londynie w 1845. W ramach jednego przedstawienia każda z czterech tancerek zaprezentowała się w indywidualnej wariacji.
Nadpisz opis powiązanego wpisu
Zarówno Fryderyk Chopin, jak i Stanisław Moniuszko unikali dokładnych cytatów z ludowych melodii i wiejskich piosenek, lecz na ich podstawie tworzyli oryginalne kompozycje.
Format wyświetlania obrazka
portretowy obrazek [360px]
Alfred Edward Chalon, Pas-de-Quatre (1845): Carlotta Grisi, Marie Taglioni, Lucile Grahn and Fanny Cerrito, fot. Wikimedia Commons
Za najważniejszy balet romantyczny uznaje się "Giselle" w choreografii Jeana Coralli (sceny zespołowe) i Julesa Perrota (duety oraz tańce solowe) do muzyki Adolphe Adama. Prapremiera "Giselle" odbyła się 28 czerwca 1841 roku w Académie Royale de Musique w Paryżu. Libretto autorstwa Jules’a-Henry’ego Vernoya de Saint-Georges’a, Théophile'a Gautiera i Jeana Coralli powstało na podstawie legendy spisanej przez Heinricha Heinego. Balet opowiada o miłości prostej dziewczyny Giselle do księcia Alberta, przebierającego się za wieśniaka. Zabita przez odtrąconego zalotnika, leśniczego Hilarona, staje się wiłą, fantastyczną istotą mszczącą się na mężczyznach. W wyniku jej odwetu ginie Hilaron, a Giselle, zmuszona przez królową wił do tańca z Albertem, ratuje go od śmierci, po czym żegna się z nim i opuszcza świat materialny.
Również Stanisław Moniuszko miał pewne dokonania w dziedzinie baletu – napisał część muzyki do warszawskich spektakli ("Sylfid" i "Kumoszek windsorskich" z 1864 roku, "Monte Christo" z 1866 roku), a następnie, w 1868 roku, sam stworzył muzykę do "Na kwaterunku" w choreografii Hipolita Meuniera, który był również autorem libretta. Krytycy bardzo chwalili dokonania Moniuszki, lecz jego dzieło zdjęto z afisza po jedenastu spektaklach, a kolejne wystawienie miało miejsce dopiero w 1931 roku.
W ramach Roku Romantyzmu Polskiego Teatr Wielki – Opera Narodowa we współpracy z Macedonian Opera and Ballet, National Dance Theatre Budapest oraz Instytutem Adama Mickiewicza zrealizował projekt "Mąż i żona, występ gościnny Polskiego Baletu Narodowego w Macedonii i na Węgrzech". Spektakl został wystawiony 9 października 2022 na scenie węgierskiego Győri Balett, w planach jest zaprezentowanie spektaklu również w Macedonii Północnej (Skopje). Anna Hop, artystka Polskiego Baletu Narodowego, napisała libretto do spektaklu na podstawie komedii "Mąż i żona" Aleksandra Fredry i stworzyła do niego choreografię. Premiera "Męża i żony" odbyła się w 2019 roku w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej, była to część programu "Fredriana", w którym choreografia Anny Hop została zestawiona z klasyczną już "Przypowieścią sarmacką" Conrada Drzewieckiego – balecie w jednym akcie na motywach "Zemsty" (również do muzyki Moniuszki).
Nadpisz opis powiązanego wpisu
Ludowe obyczaje związane z wiarą w byty podobne do wampirów przeniknęły głęboko XVIII- i XIX-wieczną literaturę. W klasycznych dziełach nie brakuje drastycznych opisów walki z upiorami.
* K. Beylin, Teatry warszawskie w raportach Macrotta z lat 1822-1830. „Pamiętnik Teatralny” 1953 z. 2, s. 8 (raport z 28 sierpnia 1824 r.)
[{"nid":"5683","uuid":"da15b540-7f7e-4039-a960-27f5d6f47365","type":"article","langcode":"pl","field_event_date":"","title":"Jak by\u0107 autorem - w kinie?","field_introduction":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. Wyj\u0105tki te by\u0142y rzadkie w przesz\u0142o\u015bci, dzi\u015b s\u0105 nieco cz\u0119stsze, ale i dobrych film\u00f3w dzi\u015b mniej ni\u017c to kiedy\u015b bywa\u0142o.","field_summary":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. ","topics_data":"a:2:{i:0;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259606\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:5:\u0022#film\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:11:\u0022\/temat\/film\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}i:1;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259644\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:8:\u0022#culture\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:14:\u0022\/temat\/culture\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}}","field_cover_display":"default","image_title":"","image_alt":"","image_360_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/360_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=dDrSUPHB","image_260_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/260_auto_cover\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=X4Lh2eRO","image_560_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/560_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=J0lQPp1U","image_860_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/860_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=sh3wvsAS","image_1160_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/1160_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=9irS4_Jn","field_video_media":"","field_media_video_file":"","field_media_video_embed":"","field_gallery_pictures":"","field_duration":"","cover_height":"266","cover_width":"470","cover_ratio_percent":"56.5957","path":"pl\/node\/5683","path_node":"\/pl\/node\/5683"}]