Kopernik: znane i nieznane fakty o człowieku epoki Odrodzenia
Culture.pl dokładnie przyjrzało się obrazom, działalności tajnych stowarzyszeń, źródłom kartograficznym, dziełom poświęconym medycynie, reformie monetarnej i wielu innym, by z bliska poznać człowieka, który dokonał jednej z największych rewolucji w historii astronomii i nauki w ogóle. Oto historia życia Mikołaja Kopernika.
Polscy królowie, dawni Prusowie i Krzyżacy
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Marian Jaroczyński, "II traktat toruński" (1466), 1870-1873, foto: Muzeum Okręgowe w Toruniu
Toruń to malownicze, stare miasto nad Wisłą, około 150 km na północny zachód od Warszawy. Dziś Toruń uważany jest za centrum województwa kujawsko-pomorskiego, ale nie zawsze tak było.
Część centralnej Polski, w której znajduje się Toruń, nazywana była niegdyś Prusami, na cześć starożytnych Prusów, ludu bałtyckiego, który zamieszkiwał te ziemie w średniowieczu. Na początku XIII wieku polski książę Konrad I Mazowiecki zaprosił do Prus niemiecki zakon krzyżacki w nadziei, że pomoże on Polakom uporać się z pogańskimi Prusami, którzy grasowali na północnej granicy. Jednak sprawy nie potoczyły się tak, jak planował książę. Po latach krwawych wojen, Krzyżacy sami podbili Prusy, a w wyniku wymieszania się staropruskich, polskich i niemieckich grup etnicznych powstała nowa lokalna tożsamość. W 1233 roku Krzyżacy założyli w "nowych" Prusach miasto Toruń (Thorn). Wkrótce potem Polska i Zakon Krzyżacki stały się zaprzysięgłymi wrogami.
W 1454 r. reprezentacja miast i duchowieństwa zwana Związkiem Pruskim postanowiła zbuntować się przeciwko Zakonowi Krzyżackiemu z powodu uciążliwych podatków, i zwróciła się do króla polskiego Kazimierza IV Jagiellończyka o włączenie Prus do Królestwa Polskiego. Polski monarcha łaskawie zgodził się spełnić prośbę, ale krzyżowcy nie zamierzali oddać Prusów bez walki.
Wybuchła wojna trzynastoletnia. W jej wyniku zachodnia część regionu, wraz z Gdańskiem i Toruniem, weszła w skład Polski, natomiast jego wschodnie tereny pozostały pod panowaniem Zakonu. Ponadto Warmia, niemal w całości otoczona ziemiami Zakonu, przeszła do królestwa Jagiellończyka. W książce "Mikołaj Kopernik" z 1973 roku, historyk Karol Górski pisze, że w latach po tych wydarzeniach:
Pamięć ucisku krzyżackiego była zawsze żywa, a widok wschodniej części kraju (…) tym silniej podkreślał wartość zdobyczy, osiągniętych przez 13-letnią wojnę.
Polskie Prusy cieszyły się znacznie większą autonomią (w tym niższymi podatkami), niż ich krzyżacka część.
Mieszkaniec podzielonego kraju
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Portret Mikołaja Kopernika, 1585, Muzeum Okręgowe w Toruniu, reprodukcja: Wojciech Kryński / Forum; ul. Kopernika 17, Toruń, foto: Wojciech Strużyk / Reporter / East News
Mikołaj Kopernik (łac. Nicolaus Copernicus) urodził się w Toruniu 19 lutego 1473 roku, siedem lat po zakończeniu wojny, kiedy to wspomniane wyżej ziemie weszły w skład Polski. Jego ojciec, bogaty kupiec, również o imieniu Nicolaus, finansował pruską kampanię aneksji Polski. Matka przyszłego astronoma, Barbara, wywodziła się z wpływowej toruńskiej rodziny Watzenrode – jej ojciec wspierał tę samą stronę, co Mikołaj senior. Przyszły astronom był najmłodszym z czworga dzieci – miał dwie starsze siostry i starszego brata. Rodzina była bardzo zamożna, posiadała dwa domy: jeden przy Rynku (niezachowany), a drugi przy dzisiejszej ulicy Kopernika 17. To właśnie tutaj urodził się twórca teorii heliocentrycznej.
Pytanie o narodowość tak wybitnej postaci stawiali zarówno Niemcy, jak i Polacy. Oczywiście jedni i drudzy walczyli o prawo do nazywania się współplemieńcami Kopernika (starożytni Prusowie zostali wymieszani z etnicznie polską i niemiecką ludnością, w wyniku czego powstała nowa grupa etniczna). Każda ze stron ma swoje argumenty. Niemcy zwracają uwagę, że Kopernik mówił po niemiecku, ale nie ma przekonujących dowodów (listów czy innych prac pisemnych na przykład), że wielki uczony znał język polski. Polacy odpowiadają, że w liście do króla polskiego Zygmunta I w 1520 r. Kopernik napisał (po łacinie), że jest "całkowicie wierny Waszej Królewskiej Mości" i że przez całe życie był lojalnym poddanym króla. Jednoznaczne rozróżnienie narodowości Kopernika jest chyba niemożliwe; jego korzenie, jak u wielu innych ludzi jego czasów i regionu, pochodzenie polskie i niemieckie są za sobą splecione.
Najbardziej tajemniczy okres w życiu Kopernika
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Polska i Litwa w 1466 roku, Prusy Krzyżackie oznaczone na mapie jako "Deutsche Orden", foto: wikipedia.org
Młodość Mikołaja Kopernika pozostaje tajemnicą. Wiele informacji na jej temat, to mniej lub bardziej uzasadnione domysły.
W wydanej w 2015 roku książce "Mikołaj Kopernik. Szkice do Portretu", historyk Janusz Małłek pisał, że brak źródeł z lat 1473-1491 sprawia, że jest to nieznany okres w życiu Kopernika, ale że wszyscy biografowie astronoma są zgodni, iż chodził on do szkoły parafialnej przy kościele św. Janów w Toruniu, która znajdowała się niecałe dwieście metrów od jego domu.
Przypuszczenie, że uczęszczał do szkoły przykościelnej wynika z bliskiej odległości między kościołem i domem Kopernika, a także z faktu, że przyszły astronom został tam ochrzczony. Czy uczył się jeszcze gdzieś przed wstąpieniem na uniwersytet w Krakowie, ówczesnej stolicy Polski? Karol Górski uważa, że nie. Inni kopernikańscy badacze (np. Jeremi Wasiutyński) twierdzą zaś, że Kopernik mógł studiować we Włocławku u dobrze wykształconego Mikołaja Wodki z Kwidzyna, zwanego Abstemius, lekarza i astronoma, który mógł go zainspirować do dalszych studiów astronomicznych.
Nie ma żadnych wątpliwości, że Kopernik wstąpił do Akademii Krakowskiej w 1491 roku. Wiemy o tym dzięki zapisowi w języku łacińskim: "Mikołaj, syn Mikołaja z Torunia, zapłacił za wszystko". Po zapisie rozpoczęcia studiów przez jednego z największych umysłów epoki, można było spodziewać się więcej, ale pamiętajmy, że geniusz Kopernika ujawnił się nieco później. Prawdopodobnie pieniądze na edukację Kopernika przekazał jego wuj ze strony matki, Łukasz Watzenrode, ówczesny biskup warmiński. Uważa się, że ten wpływowy człowiek chciał wykształcić swojego utalentowanego siostrzeńca, aby ten w przyszłości stał się jego niezastąpionym pomocnikiem.
Sukcesy akademickie
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Pracownia geometrii w Collegium Maius (najstarszym budynku Uniwersytetu Jagiellońskiego), foto: Erich Lessing / Album / East News
Niemiecki historyk Hartmann Schedel w swojej "Kronice Norymberskiej" z 1493 roku napisał, że w Akademii Krakowskiej "najbardziej kwitnie astronomia i pod tym względem, jak słyszałem od wielu osób, nie ma w całych Niemczech szkoły bardziej znanej". Rzeczywiście, uczelnia, której długa historia zaznała wiele wzlotów i upadków, przeżywała ówcześnie swój rozkwit – Kopernik otrzymał tam bardzo dobre wykształcenie. Wykłady i zajęcia odbywały się po łacinie, czyli w języku ówczesnych ludzi wykształconych, więc przyszły uczony nie musiał uczyć się języka polskiego, choć przypuszcza się, że i tak go znał, gdyż zetknął się z nim w życiu codziennym w Toruniu i Krakowie.
Profesorowie uniwersyteccy Marcin Król z Żurawicy i Marcin Bylica z Olkusza, założyciele tzw. krakowskiej szkoły astronomicznej, wywarli zapewne duży wpływ na Kopernika, który już wówczas wykazywał wyraźne zamiłowanie do astronomii, o czym świadczy jego duże zainteresowanie pracami naukowymi z tej dziedziny. Jak pisze Karol Górski, "W naukowej atmosferze Krakowa zaznacza się wyraźnie zwątpienie w słuszność teorii Ptolemeusza." – geocentryczny system świata, w którego prawdziwość wierzyła wówczas większość ludzi. Sam Kopernik podobno nie raz mówił, że: "Toruń dał mi życie, Kraków ukształtował moje myślenie". W Krakowie studiował nie tylko astronomię i matematykę, lecz także filozofię i nauki przyrodnicze.
Mikołaj Kopernik opuścił Kraków w roku 1495, a w 1946 zapisał się na Uniwersytet Boloński, by studiować tam prawo. Choć uczony nie interesował się specjalnie tym kierunkiem i studiował go głównie po to, by zdobyć dobrze płatną posadę, to uważa się, że ta część jego edukacji doskonaliła jego umiejętności logiczne, które przydały się później przy tworzeniu teorii heliocentrycznej. Nie na próżno Kopernik studiował na wydziale prawa: wkrótce potem, w 1497 r., został mianowany kanonikiem w (Archi)diecezji warmińskiej. To dochodowe stanowisko miało charakter bardziej administracyjny, niż religijny (diecezja, która miała dużą siłę polityczną, nie była tylko kościelną jednostką administracyjną) i zapewniło Kopernikowi utrzymanie na całe życie – miał teraz środki potrzebne do uprawiania nauki.
Kopernik przebywał we Włoszech do 1503 roku, zwiedzając Rzym, studiując również medycynę w Padwie i uzyskując doktorat na Uniwersytecie w Ferrarze.
Tajne stowarzyszenia i sekretne uczucia
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Pieczęć przedstawiająca Apollina na liście z 1536 roku od Mikołaja Kopernika do biskupa chełmińskiego Jana Dantyszka, znalezionego w zbiorach Collegium Maius Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, foto: Jan Morek / PAP
We Włoszech Kopernik zdobył nie tylko formalne wykształcenie, lecz także poszerzył horyzonty swojego widzenia świata w ogóle. Spotkania z ciekawymi ludźmi i twórcza atmosfera włoskiego renesansu miały wielki wpływ na uczonego. Stał się prawdziwym "człowiekiem renesansu" – erudytą o wielu talentach. Oprócz studiowania praktycznych dziedzin wiedzy, takich jak medycyna i prawo, Kopernik poświęcał czas na rozwijanie swoich zainteresowań humanistycznych, w szczególności dzięki studiom filologicznym na Uniwersytecie w Padwie.
Nadpisz opis powiązanego wpisu
Najnowocześniejsze skanery, 24-karatowe złoto i meteoryt sprzed 4,5 miliarda lat. Współczesne wydanie Autografu Kopernika, najcenniejszego manuskryptu w Polsce ukazało się w edycji kolekcjonerskiej 99 egzemplarzy. W Culture.pl zaglądamy do pracowni rzemieślniczej, która zabytkowym rękopisom nadała nowy blask.
Najprawdopodobniej to właśnie tam zaczął tłumaczyć z greki na łacinę "Listy" wybitnego bizantyjskiego męża stanu z VII wieku, Teofilakta Symokatty – fikcyjne epistolarne dyskursy o miłości i moralności. O dziwo, tłumaczenie "Listów" jest jedynym dziełem Kopernika, które na pewno zostało wydane za jego życia (w Krakowie w 1509 r.).
Niechęć Kopernika do publikowania swoich prac wynikała w dużej mierze z osobliwości jego charakteru. Karol Górski pisze, że:
Kopernik był człowiekiem nieśmiałym i skromnym. Oto jak pisał o swych poglądach ekonomicznych w liście do Feliksa Reicha: "Jest sprawą niepośledniej wagi, gdy się jest w możności, o rzeczach, których natura jest ciemna, rozszerzać światło. Często się zdarza, że ktoś ujmuje całkiem prawidłowo zagadnienie, ale co jemu samemu jest jasne, nie potrafi wyłuszczyć drugim". Obawiam się, że się to zdarza niekiedy mnie samemu...
Kolejnym dowodem fascynacji Kopernika kulturą starożytną, oprócz tłumaczeń, jest jego gemma (prawdopodobnie osadzona w sygnecie) przedstawiająca Apollina. Jeremi Wasiutyński w swojej książce "Tajemnica Słońca" ("The Solar Mystery") z 2003 roku, sugeruje, że Kopernik mógł być nawet członkiem tajnych stowarzyszeń humanistycznych, takich jak masoneria, lecz nie ma na to jednoznacznych dowodów. Inna niesprawdzona hipoteza mówi, że Kopernik interesował się malarstwem. Oto cytat z biografii Kopernika autorstwa Pierre'a Gassendiego, francuskiego matematyka i filozofa XVII wieku:
Podobno "pięknie malował siebie, patrząc w lustro". Od tamtego czasu zaczął szukać porad dotyczących malarstwa, ponieważ planował wyjazd do Włoch i postanowił nie tylko szkicować, ale także, jeśli to możliwe, "dokładnie utrwalać wszystko, co wydawało mu się warte uwagi".
[tłumaczenie rosyjskie cyt. za: I. S. Dmitrijewem "Искушение святого Коперника: ненаучные корни научной революции" [„Kuszenie świętego Kopernika: nienaukowe korzenie naukowej rewolucji”, SPb, 2006 - przyp. tłum.]
Czy Kopernik był artystą?
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Zegar astronomiczny i Filar Anielski w katedrze w Strasburgu, Francja, foto: Arterra / UIG via Getty Images
Autoportret, o którym wspomina Pierre Gassendi, Kopernik miał podobno namalować w 1503 r., po powrocie do Polski: wielki astronom mieszkał na Warmii do końca swoich dni. Jeśli rzeczywiście namalował swój autoportret, to mogło to mieć miejsce między 1503 a 1509 rokiem, kiedy przebywał u wuja w zamku biskupim w Heilsbergu (dzisiejszy Lidzbark Warmiński). Popularne jest przekonanie, że portret rzeczywiście istniał, ale został zagubiony. Wiemy jak wyglądał dzięki XVI-wiecznej kopii Tobiasa Stimmera, która zdobi zegar w katedrze w Strasburgu. Przedstawia ona Kopernika z konwalią w jednej ręce – motywem związanym z medycyną – i drugą ręką opartą na napisie, informującym, że jest to "portret Mikołaja Kopernika wykonany z jego autoportretu".
Dziś jednak większość kopernikańskich badaczy przypuszcza, że w tym przypadku "autoportret" oznacza jedynie, że astronom potwierdził, iż oryginalny portret wiernie oddaje jego wygląd, a nie że sam go namalował. Nie ma wiadomości o istnieniu innych obrazów przypisywanych Kopernikowi, ani też on sam nie wspominał o malarstwie w swoich dziełach, pamiętnikach itp. Brak więc dowodów na to, że Mikołaj Kopernik zajmował się malarstwem.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Komputerowa rekonstrukcja twarzy Mikołaja Kopernika autorstwa Dariusza Zajdla z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji. Rekonstrukcja została wykonana na podstawie czaszki znalezionej w katedrze we Fromborku, foto: Centralne Biuro Śledcze Policji we Fromborku / East News
Lecz na plotkach się nie skończyło. Nawet znany polski pisarz Stefan Żeromski nie mógł oprzeć się pokusie przypisania Kopernikowi jakichś nowych talentów, choć ten wcale ich nie potrzebował. Ujął to mniej więcej w ten sposób:
Napisał po łacinie poemat "Septem Sidera" ["Siedem gwiazd"], uprawiał malarstwo, rysunek, eksperymentował z muzyką i rzeźbą.
Niestety, nie ma żadnego wiarygodnego źródła historycznego, które potwierdzałoby te informacje, więc przytoczony cytat pokazuje tylko, jak trwała jest tradycja wyolbrzymiania spuścizny Kopernika. To dość ciekawe, biorąc pod uwagę, że zasłużył on na prawo do miana geniusza nawet bez fałszywych pochwał.
Co prawda, słynny astronom pozostawił po sobie jedno, powiedzmy, "dzieło sztuki": gdy mieszkał u wuja, rozrysował mapy Prus i Warmii. Naukowcy uważają, że swoją wiedzą na temat geografii regionu podzielił się z Bernardem Wapowskim, autorem pierwszej mapy Polski. Niestety, wszystkie trzy mapy zostały utracone. Wiemy jednak, że sukcesy Kopernika w dziedzinie grafiki należały raczej do sfery kartografii, niż sztuki. O znaczeniu jego map świadczy fakt, że były wykorzystywane przez szesnastowiecznych historyków. Istotne jest również to, że w Lidzbarku Kopernik ukończył przekład "Listów" Symokatty, udowadniając tym samym swój talent translatorski.
Widok z okna
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Katedra we Fromborku, fot. Magdalena Szachowska / Forum
Wpływowy wuj niewątpliwie widział astronoma jako swojego następcę, lecz samego Kopernika nie pociągała służba biskupia, gdyż wolał naukę od działalności religijnej i politycznej. Prawdopodobnie z powodu tego konfliktu interesów, Kopernik opuścił Lidzbark, gdzie warunki nie sprzyjały badaniom astronomicznym: w mieście nie było odpowiednich miejsc obserwacyjnych, a biskup zasypywał go pracą związaną z działalnością diecezji. Kopernik przeniósł się do Fromborka, gdzie zamieszkał w zespole katedralnym, położonym na wzgórzu wokół XIV-wiecznej gotyckiej bazyliki. Karol Górski pisze:
U stóp wzgórza leżało małe miasteczko, a dalej rozciągał się przestwór szarych wód Zalewu Wiślanego, obramowany od północy cienką, czarną smugą porośniętej sosnowym lasem Mierzei. Dalej połyskiwały wody Bałtyku. Ten widok miał Kopernik przez długie lata przed oczyma.
Astronom miał we Fromborku skromny dom i specjalną platformę obserwacyjną w ogrodzie, za murami zespołu klasztornego, gdzie jego sprzęt astronomiczny (wymagający znacznej przestrzeni) mógł być odpowiednio zainstalowany. Podczas jednego z najazdów obiekt został zniszczony przez Krzyżaków, a Kopernik podobno przeniósł swoje stanowisko obserwacyjne na dzwonnicę.
Jednak zakupiona przez niego dla siebie wieża wewnątrz kompleksu, którą dziś nazywa się Wieżą Kopernika, okazała się zbyt mała na obserwatorium. Czyli słynny obraz artysty Jana Matejki, "Kopernik. Rozmowa z Bogiem" (1873), przedstawiający uczonego w otoczeniu jego przyrządów astronomicznych, nie może być uznany za historycznie poprawny (patrz ilustracja na początku artykułu).
Lepsza śmierć niż krzyżacka władza
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Powtórny pogrzeb Mikołaja Kopernika w Bazylice archikatedralnej Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Andrzeja Apostoła, Frombork, 2010, foto: Bogdan Hryvniak / Forum
Zagrożenie krzyżackie położyło kres spokojnemu życiu na Warmii. Rycerze nie dotrzymali warunków traktatu pokojowego z 1466 roku, co ostatecznie doprowadziło do wojny z Polską w roku 1519. Kopernik pełnił już wtedy od trzech lat wysokie stanowisko w diecezji i mieszkał w zamku w Olsztynie. Posadę tę dostał dzięki swojemu wykształceniu i doświadczeniu. Niestety, nowe obowiązki, do których – jak do wszystkiego – Kopernik podchodził z wielką uwagą i odpowiedzialnością, nie pozostawiały mu wiele czasu na zajmowanie się astronomią.
W Olsztynie Kopernik okazał się nie tylko doskonałym organizatorem, lecz także lojalistą wobec polskiego króla. Gdy Krzyżacy próbowali zająć zamek, Kopernik odmówił poddania się i zdołał zorganizować skuteczną obronę. To właśnie wtedy napisał list do króla Zygmunta I Starego, z prośbą o pomoc wojskową dla oblężonych. List zawierał następujące słowa o owej obronie:
Pragniemy bowiem czynić to, co przystoi ludziom szlachetnym i uczciwym oraz bez reszty oddanym Waszemu Majestatowi, nawet jeśliby przyszło nam zginąć.
Tłumaczenie na język polski, cytowane za: Biskup, M. "List Kapituły Warmińskiej do króla Zygmunta I napisany własnoręcznie przez Mikołaja Kopernika w Olsztynie w 1520 r.", W: "Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 2, 307-315", 1970.
Innymi słowy, Kopernik wolałby umrzeć niż oddać zamek Krzyżakom. Zgodne działania miały wpływ na wynik konfrontacji – Polacy wygrali. W 1521 roku wojna zakończyła się rozejmem, a w 1525 podpisano korzystny dla Polski traktat pokojowy.
Zaraźliwe złe pieniądze
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Collegium Maius, najstarszy budynek uniwersytecki w Krakowie, sala Skarbca Kopernika z darami profesora Marcina Bylicy, foto: Andrzej Szymański /East News
Pod koniec 1521 r. Kopernik wrócił do Fromborka i pozostał tu do śmierci (24 maja 1543 r.). W latach powojennych zaangażował się w opracowanie wspólnej waluty dla krzyżackiej i polskiej części Prus.
Obie części prowadziły intensywną wymianę handlową, ale pieniądze będące w obiegu w Prusach Krzyżackich były znacznie gorszej jakości, niż w części polskiej (powodem była zła sytuacja gospodarcza Zakonu). W wyniku handlu polskie monety trafiały na ziemie krzyżackie, gdzie Zakon przetapiał je i wybijał własne monety o niższej zawartości srebra. Spowodowało to dewaluację waluty całego regionu i poważne problemy gospodarcze. W książce Karola Górskiego przytoczona jest wypowiedź samego Kopernika na temat tej sytuacji:
Kiedy do lepszych pieniędzy w obiegu dodaje się gorsze, to nie tylko infekuje stare pieniądze, ale też, że tak powiem, wypiera je z użycia.
Dziś przypuszczenie Kopernika uważa się za fundamentalną prawdę ekonomiczną, znaną jako prawo Kopernika-Greshama, które mówi, że "gorszy pieniądz wypiera lepszy". Przez ponad dziesięć lat słynny astronom próbował ujednolicić pruski system monetarny, ale tylko częściowo udało mu się przekonać tamtejsze władze do swoich racji. Reformę postanowiono przeprowadzić w okrojonej formie, a Kopernik, obawiając się, że zostanie źle zrozumiany, przerwał prace nad nią w 1531 r.
Po prostu dobry lekarz
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Rękopis "De revolutionibus orbium coelestium" ("O obrotach sfer niebieskich") Mikołaja Kopernika na wystawie na Uniwersytecie Jagiellońskim z okazji 540. rocznicy urodzin, fot. M. Lasyk / East News
Dla nas Kopernik był przede wszystkim astronomem. Jednak współcześni znali go raczej jako lekarza. Uważano go za biegłego uzdrowiciela, a w czasach, gdy tych można było policzyć na palcach jednej ręki, to wystarczyło, by się wzbogacić. Właśnie dlatego na portrecie w Strasburgu przedstawiony jest z konwalią.
W przeciwieństwie do ekonomii i astronomii, gdzie Kopernik wykazał się niezwykłą przenikliwością, w medycynie kierował się jedynie wskazówkami opisanymi w licznych książkach medycznych, które zebrał we własnej bibliotece. Z racji swojej sławy zwracało się do niego wielu wpływowych obywateli. Karol Górski przytaczał nawet takie wspomnienie biskupa warmińskiego Maurycego Ferbera:
Z Bożą pomocą i pod troskliwą opieką lekarzy (mianowicie doktora Mikołaja Kopernika, kanonika w moim kościele, i doktora Wawrzyńca Willego, lekarza Jego Królewskiej Mości Księcia Pruskiego) choroba ustąpiła i czuję się lepiej.
Po niepowodzeniach związanych z reformą monetarną, Kopernik opuścił Frombork. Współbracia kanonicy nie podzielali jego niepraktycznego zainteresowania astronomią, był bardzo ceniony, ale jako lekarz. W zasadzie nikt z zamkniętej społeczności kościelnej nie podzielał i nie rozumiał jego naukowej pasji, dlatego Kopernik w późniejszych latach wiódł dość samotne życie. Wiele czasu poświęcał astronomii i traktatowi "De revolutionibus orbium coelestium" ("O obrotach sfer niebieskich"); wyjaśnił w nim teorię heliocentryczną, którą po raz pierwszy sformułował w dziele "Commentariolus" ("Mały komentarz") z 1512 r. Jednak, choć teoria heliocentryczna była dziełem jego całego życia, Kopernik nie wydawał się być chętny do jej ukończenia i opublikowania.
Biografowie uczonego uważają, że przyczyn tego stanu rzeczy było kilka: naturalna nieśmiałość Kopernika, niechęć do ponownego zmierzenia się z niezrozumieniem, jak w przypadku reformy monetarnej, oraz niechęć do konfrontacji z oficjalną geocentryczną doktryną Kościoła, którą sam w pewnym sensie reprezentował jako kanonik. Na szczęście starzejącego się Kopernika do dokończenia rewolucyjnego dzieła przekonał młody profesor matematyki z Wittenbergi, Georg Joachim von Lauchen, znany pod pseudonimem Retyk, który w 1539 roku przybył do Fromborka, będąc pod wrażeniem teorii Kopernika.
Wszystko co piękne
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Gwiazdy na nocnym niebie, foto: Andrzej Sydor / Forum
Dzięki wsparciu Retyka, Kopernik ukończył swoje wybitne dzieło "O obrotach sfer niebieskich". Książka została wydrukowana w Norymberdze w marcu 1543 roku, a legenda głosi, że jeden jej egzemplarz przywieziono do Fromborka dokładnie w dniu śmierci Kopernika. Nie wiadomo, czy sam astronom zdążył ją wziąć do ręki.
Prawdziwy "człowiek renesansu", Kopernik był nie tylko genialnym astronomem, lecz także doskonałym lekarzem, kartografem, wizjonerskim ekonomistą i zdolnym tłumaczem literatury. Jego główne dzieło przesunęło centrum wszechświata z Ziemi na Słońce, co miało głęboki wpływ na sposób myślenia i postrzegania świata przez ludzi. Tzw. przewrót kopernikański zrodził wiele pytań naukowych, filozoficznych i humanistycznych. Traktat "O obrotach sfer niebieskich" jest źródłem tych wszystkich przeobrażeń. Ostatnie słowo oddamy samemu Kopernikowi:
Z pośród licznych i rozmaitych nauk i sztuk pięknych zasilających umysł ludzki, zdaniem mojém, te nade wszystko zasługują ażeby im się poświęcić i oddać z całą usilnością, które mają za przedmiot rzeczy najpiękniejsze i najgodniejsze poznania. Takiemi są nauki wykładające cudowne obroty świata, brzegi planet, ich wielkości i odległości, ich wschód i zachód, tudzież przyczyny innych zjawisk na niebie dostrzeganych, a które nam na koniec całą budowę świata tłumaczą. Cóż zaś piękniejszego nad niebo, nad ten skład wszystkich piękności (…).
Mikołaj Kopernik, przedmowa do traktatu "O obrotach sfer niebieskich", tłum. Jan Baranowski. Warszawa, 1854.
Tłum. z jęz. rosyjskiego - Eugenia Dąbkowska
[{"nid":"5683","uuid":"da15b540-7f7e-4039-a960-27f5d6f47365","type":"article","langcode":"pl","field_event_date":"","title":"Jak by\u0107 autorem - w kinie?","field_introduction":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. Wyj\u0105tki te by\u0142y rzadkie w przesz\u0142o\u015bci, dzi\u015b s\u0105 nieco cz\u0119stsze, ale i dobrych film\u00f3w dzi\u015b mniej ni\u017c to kiedy\u015b bywa\u0142o.","field_summary":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. ","topics_data":"a:2:{i:0;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259606\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:5:\u0022#film\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:11:\u0022\/temat\/film\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}i:1;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259644\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:8:\u0022#culture\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:14:\u0022\/temat\/culture\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}}","field_cover_display":"default","image_title":"","image_alt":"","image_360_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/360_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=dDrSUPHB","image_260_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/260_auto_cover\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=X4Lh2eRO","image_560_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/560_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=J0lQPp1U","image_860_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/860_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=sh3wvsAS","image_1160_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/1160_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=9irS4_Jn","field_video_media":"","field_media_video_file":"","field_media_video_embed":"","field_gallery_pictures":"","field_duration":"","cover_height":"266","cover_width":"470","cover_ratio_percent":"56.5957","path":"pl\/node\/5683","path_node":"\/pl\/node\/5683"}]