Miss wśród budynków. Polskie bryły w międzynarodowych konkursach
Plebiscyty, w których wybierane są najładniejsze budynki, cieszą się ogromną popularnością, wzbudzają wielkie emocje, a nierzadko i kontrowersje. Te międzynarodowe, w których polskie realizacje startują nierzadko z sukcesami, leczą też nasze kompleksy.
W 1959 roku, z okazji piętnastolecia swojego istnienia, redakcja dziennika "Życie Warszawy"ogłosiła plebiscyt na "Mistera Warszawy", najładniejszy budynek wzniesiony w ostatnim roku na terenie stolicy.
Kandydatów do nagrody zgłaszali czytelnicy gazety, ale ostatecznego wyboru dokonywało powołane przez redakcję jury. Dziś konkurs bywa najczęściej widziany jako przedsięwzięcie propagandowe: po odwilżowej przemianie politycznej miał służyć zachwalaniu nowych inwestycji mieszkaniowych (rzeczywiście, wśród "Misterów" dominowały budynki mieszkalne, w pierwszych latach tylko takie mogły w konkursie startować). W swoich czasach, a organizowany był od 1959 do 1980 roku, cieszył się jednak ogromną popularnością, emocjonował i czynił architekturę i budownictwo atrakcyjnym tematem. W ślad za stolicą swoich "Misterów" niedługo później wybierały także Szczecin, Wrocław i Kraków.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Budynek mieszkalny przy uli. Kredytowej 8, "Mister Warszawy" 1959, fot. Tomasz "Nemo5576" Górny / CC BY-SA 3.0
Konkurs na "Mistera Warszawy" ekscytował i wywoływał wiele debat. I to chyba właśnie jest najważniejszą i najcenniejszą właściwością organizowanych do dziś licznych konkursów i plebiscytów, w których rozmaite gremia wybierają najładniejsze budynki lub przestrzenie publiczne. Emocje, jakie wywołuje sportowa prawie rywalizacja, przyczyniają się do tego, że o budynkach się mówi, skłaniają do wyrabiania sobie na ich temat zdania, zajmowania stanowiska wobec werdyktów jury, uczą rozróżniania architektury dobrej od złej. A od tego już krok do poprawy jakości przestrzeni wokół nas. Bo jeśli odbiorcy będą wiedzieli, czym powinna odznaczać się dobrze zaprojektowana przestrzeń, zaczną takiej oczekiwać.
Promocję dobrych praktyk, docenianie i nagłaśnianie śmiałych, oryginalnych, ale przede wszystkich funkcjonalnych projektów mają w swoich regulaminach zapisane właściwie wszystkie obecnie w Polsce organizowane plebiscyty na najładniejsze budowle. Bo po tym, jak w latach 80. większość z nich została wstrzymana, po transformacji znów zaczęły mieć swoje nowe edycje. Pierwszy był Wrocław – tu już w 1990 roku odbyła się pierwsza edycja konkursu "Piękny Wrocław" (dziś jej organizatorami są Towarzystwo Miłośników Wrocławia i prezydent Wrocławia).
Od 1994 roku organizowany jest plebiscyt Architektura Roku Województwa Śląskiego, pięć lat krótszą historię ma Poznań, w którym wręczana jest Nagroda Prezydenta Miasta Poznania im. Jana Baptysty Quadro, od 2003 roku o Nagrodę Województwa Małopolskiego im. Stanisława Witkiewicza rywalizują budowle z Krakowa i okolic. Może się to wydać zaskakujące, ale niegdyś pionierska wśród przyznawania "Misterów" Warszawa swoją miejską nagrodę w "nowych czasach" stworzyła dość późno – Nagroda Architektoniczna Prezydenta m.st. Warszawy wręczana jest od 2016 roku. Dziś podobne plebiscyty organizowane są także m.in. w Gdańsku, Gdyni czy Szczecinie. Wiele miast przy okazji konkursów na najładniejszy nowy budynek oddaje także głos mieszkańcom, którzy mogą wybrać "ulubieńca publiczności".
Co roku w Polsce odbywa się kilkadziesiąt konkursów, w których w szranki stają nowo powstałe budynki lub przestrzenie publiczne. Swoje nagrody wręcza Stowarzyszenie Architektów Polskich SARP, regionalne oddziały Izby Architektów, Towarzystwo Urbanistów Polskich, ale także producenci materiałów budowlanych, chcący docenić najciekawsze pomysły na ich wykorzystanie.
Niektóre z nagród, głównie te przyznawane przez organizacje zawodowe i branżowe media, są ważne dla architektonicznego środowiska. Tu prym wiedzie Nagroda Honorowa SARP, wręczana co roku projektantowi (wciąż bardzo rzadko – projektantce) lub pracowni za całokształt dorobku, odbierana jako podsumowanie i docenienie przez branżę całej drogi zawodowej architekta. Tej formy uhonorowania nie sposób nie porównać z międzynarodową Nagrodą Pritzkera, najważniejszą i najcenniejszą, jaką za swój dorobek może otrzymać na świecie architekt (popularne media lubią ją nazywać "architektonicznym Noblem"). Historia wręczanej co roku wiosną Nagrody Pritzkera sięga 1979 roku; jak do tej pory nie otrzymał jej żaden Polak. Nagroda Honorowa SARP przyznawana jest od 1966 roku.
Swoje plebiscyty organizują redakcje branżowych, ale i popularnych miesięczników, tygodników i portali. Wyniki organizowanego od 1995 roku konkursu "Życie w architekturze", organizowanego przez miesięcznik "Architektura-murator", podobnie jak tych firmowanych przez SARP, są szczególnie cenione w środowisku architektonicznym. Nieco inny wymiar ma doroczna Nagroda Architektoniczna Polityki, wręczana od jedenastu lat z inicjatywy redakcji opiniotwórczego tygodnika. "Chcemy, żeby w Polsce było ładniej" – pisali pomysłodawcy nagrody w 2012 roku, rozstrzygając pierwszą edycję konkursu. Przegląd najciekawszych nowych realizacji ma więc służyć promocji ciekawych rozwiązań, ma pobudzać i poszerzać debatę o jakości przestrzeni.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Dom w Będzinie, laureat nagrody w kategorii "Najlepszy Budynek Jednorodzinny 2015-2019" w konkursie "Życie w architekturze", proj. jojko nawrocki architekci, fot. Michał Jędrzejowski/Jojko + Nawrocki
Ten, jak i wszystkie pozostałe architektoniczne przeglądy o historii dłuższej niż dekada pokazują też, jak szybko zmienia się współczesna architektura, ale i nasze wobec niej oczekiwania. W pierwszych edycjach o Nagrodę Architektoniczną Polityki rywalizowały wielkie gmachy publiczne, jak Muzeum Historii Żydów Polskich Polin (proj. Lahdelma & Mahlamäki), Nowe Muzeum Śląskie w Katowicach, dzieło austriackiej pracowni Riegler Riewe Architekten, Teatr Szekspirowski w Gdańsku (proj. Renato Rizzi), rozbudowa Biblioteki Raczyńskich w Poznaniu według JEMS Architekci. W 2020 Grand Prix zdobył mały i skromny Dom dla bezdomnych projektu xystudio. Rok później wygrał wkomponowany w nadwiślański krajobraz Warszawy, kameralny Pawilon Edukacyjny "Kamień" (proj. eM4. Pracownia Architektury. Brataniec). W finale ostatnich edycji pojawiła się kładka dla pieszych w Dobczycach koło Krakowa (proj. Biuro Projektów Lewicki Łatak) oraz drewniane wiaty dla sąsiedzkich aktywności w Rybniku (proj. MW Architekci Marlena Wolnik). Z wielkiej skali i efektownej formy przeszliśmy do doceniania obiektów skromnych, niedużych, skrojonych na miarę lokalnych społeczności.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Poznań City Center, centrum handlowe z dworcem kolejowym i autobusowym w 2013 r. otrzymał antynagrodę "Makabryły Roku", fot. Stiopa / CC BY-SA 4.0
Jeszcze kilka lat temu najbardziej chyba znanym plebiscytem związanym z architekturą był ten (już nieistniejący) organizowany przez portal Bryla.pl. Wybierano w nim Makabryłę Roku, najbrzydszy budynek, przebudowę, modernizację, godne potępienia działanie w przestrzeni. Makabryły wybierali czytelnicy portalu, którzy mogli także nadsyłać zgłoszenia ze swoich miejscowości. Poszukiwanie najpiękniejszych obiektów nigdy nie wywoływało tyle ekscytacji i emocji, co ocenianie szpetoty: ten sam portal nagradzał też dobre budynki, przyznając tytuł Bryły Roku.Cieszył się on jednak niższym prestiżem – piękne gmachy nie mogły rywalizować "sławą" z centrum handlowym w Kwidzyniu (Makabryła 2015), wieżą widokową w Gorzowie Wielkopolskim (Makabryła 2007), poznańskim dworcem kolejowym schowanym w centrum handlowym (Makabryła 2013), nadbudową kamienicy w Mławie (Makabryła 2011) czy pomnikiem Chrystusa w Świebodzinie (Makabryła 2010).
Zrobić karierę na Zachodzie
Żaden z polskich konkursów nie jest jednak w stanie wzbudzić takich emocji, jak udział polskich budowli w konkursach międzynarodowych. Powodzenie w jakimkolwiek, nawet mało prestiżowym albo stricte komercyjnym plebiscycie jest dla architekta, wykonawcy czy inwestora powodem do dumy i sukcesem, który prezentowany jest jako jedno z najważniejszych osiągnięć. Polscy architekci (zresztą podobnie, jak i duża część twórców z innych dziedzin) wciąż szukają uznania za granicą, bycie dostrzeżonym wśród tysięcy realizacji ze świata ceniąc bardzo wysoko.
Z pasją do szukania sukcesów za granicą wiąże się jednak pewne ryzyko: na świecie odbywają się setki plebiscytów, których wartość czy prestiż są niewielkie. To zwykle komercyjne przedsięwzięcia, w których udział jest płatny, a kategorii konkursowych dziesiątki – wszystko po to, by nagrodzić jak najwięcej zgłoszonych obiektów. Nagrody w nich zdobyte nie mają takiej wartości, jak w kilku najbardziej prestiżowych, globalnych konkursach. A tych naprawdę się liczących jest garstka. I nie mamy się czego wstydzić, bo w kilku polskie budowle zdobyły nagrody.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Filharmonia Szczecińska im. Mieczysława Karłowicza, fot. Dariusz Gorajski / Urząd Miasta Szczecin
Dla naszej części świata niezwykle ważną i cenioną jest Nagroda Unii Europejskiej w dziedzinie architektury współczesnej – im. Miesa van der Rohe (European Union Prize for Contemporary Architecture - Mies van der Rohe Award) – organizowana przez Komisję Europejską i barcelońską Fundació Mies van der Rohe. Co dwa lata profesjonalne międzynarodowe jury w kilkuetapowym procesie wybiera najlepszą budowlę wzniesioną ostatnio w Europie. W 2015 roku za taki obiekt uznano Filharmonię im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie, zaprojektowaną przez włosko-kataloński duet Barozzi-Veiga. Polskie budynki wśród kandydujących do Mies van der Rohe Award pojawiają się od lat, w wielu edycjach konkursu liczba polskich nominacji nie ustępowała tym z Niemiec, Francji czy Wielkiej Brytanii, budowle z naszego kraju już tradycyjnie pojawiają się także na tak zwanych krótkich listach pretendentów do nagrody.
Europejski zasięg ma także nagroda mająca na celu docenienie najlepiej zaprojektowanych miejskich przestrzeni publicznych. European Prize for Urban Public Space, bo o niej mowa, także narodziła się w Barcelonie, a za jej organizację odpowiada tamtejsze Centrum Kultury Współczesnej (Centre of Contemporary Culture of Barcelona, CCCB). W jury konkursu zasiada Polka, Ewa Porębska, redaktorka naczelna miesięcznika "Architektura-murator". Również w tym plebiscycie, w każdej jego edycji, Polska ma silną reprezentację.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Centrum Dialogu "Przełomy" - Muzeum Narodowe w Szczecinie, fot. KWK Promes
Wędrując po polskich miastach, nadal łatwo odnieść wrażenie, że w dziedzinie przestrzeni publicznych wciąż mamy wiele do zrobienia, jednak udanych, funkcjonalnych i estetycznych miejskich ogólnodostępnych terenów wciąż przybywa. W tegorocznej edycji konkursu na najlepszą miejską przestrzeń publiczną Europy spośród 228 projektów z 35 krajów aż 27 realizacji zostało zgłoszonych z Polski. I w tym konkursie nasz kraj może się pochwalić sukcesem: w 2016 roku, ex aequo z realizacją z Hiszpanii, główną nagrodę zdobyło Centrum Dialogu Przełomy w Szczecinie, znajdujące się na przedpolu obsypanej nagrodami Filharmonii Szczecińskiej. Projektujący je Robert Konieczny i jego pracownia KWK Promes przestrzeń ekspozycyjną ukryli pod ziemią, dzięki czemu na jej powierzchni mógł powstać lekko pochyły miejski plac. Jurorzy docenili zarówno pomysł na to, by nową bryłą nie konkurować ze znanym obiektem, jak i udostępnienie przestrzeni miasta jego mieszkańcom. W tym samym roku ten nietypowy gmach otrzymał tytuł "Budynku Roku" podczas międzynarodowej imprezy World Architecture Festival, organizowanej za każdym razem w innym mieście, która poza wyborem najlepszej realizacji architektonicznej świata, jest miejscem debat, konferencji i spotkań międzynarodowej społeczności architektonicznej.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Wydział Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, proj. BAAS Arquitectura, Grupa 5 Architekci, Małeccy Biuro Projektowe, fot. Jakub Certowicz
Podobnie jak w Polsce, tak i na świecie swoje plebiscyty na najlepsze budynki organizują media (magazyny i portale), a także producenci materiałów budowlanych. Austriacka firma Wienerberger od 2004 roku nagradza najciekawsze budowle powstałe z użyciem ceramiki budowlanej, cegieł czy dachówki, przyznając Brick Award. Co ważne, aby budynek wziął udział w konkursie, materiały użyte do jego budowy nie muszą pochodzić z tej firmy – celem konkursu jest promocja architektury ceglanej w ogóle. W 2020 roku Grand Prix konkursu Brick Award otrzymała siedziba Wydziału Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach projektu pracowni BAAS Arquitectura, Grupa 5 Architekci i Małeccy Biuro Projektowe.
Nagrody w kilku dziedzinach projektowania, w tym w architekturze, przyznaje również wydawany w Londynie popularny magazyn o designie "Wallpaper" (tu w 2017 roku tytuł najlepszego domu jednorodzinnego "Best Private House" przyznano Arce Koniecznego, betonowemu domowi, jaki dla siebie zbudował Robert Konieczny w Brennej). ArchDaily Building of the Year Award – to plebiscyt organizowany przez najpopularniejszy portal poświęcony architekturze – ArchDaily.com. W plebiscycie Building of the Year 2021 tytuł najlepszego biurowca świata otrzymał budynek Concordia Design, powstały we Wrocławiu, a zaprojektowany przez bardzo znaną holenderską pracownię MVRDV. Concordia Design powstał w wyniku znaczącej rozbudowy i modernizacji historycznej budowli. Co ciekawe, ów projekt nie spotkał się w Polsce z ciepłym przyjęciem, był raczej krytykowany.
Nieco inny charakter ma nagroda Złotego Lwa, przyznawana podczas Biennale Architektury w Wenecji. To najważniejsza międzynarodowa impreza poświęcona debacie nad współczesną architekturą – obejmująca między innymi narodowe prezentacje w pawilonach należących do wielu państw z całego świata. Właśnie spośród nich jury podczas każdego Biennale wybiera wystawę najciekawszą, łączącą czytelny przekaz z ważną treścią i atrakcyjną formą.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Praca z wystawy "Hotel Polonia. Budynków życie po życiu", "Terminal 2", Port Lotniczy im. Fryderyka Chopina, Warszawa, fot. Nicolas Grospierre, Kobas Laksa
W 2008 roku Złoty Lew za najlepszą prezentację w pawilonie narodowym trafił do zespołu kuratorów, Grzegorza Piątka i Jarosława Trybusia, oraz artystów, Kobasa Laksy i Nicolasa Grospierre’a, za wystawę "Hotel Polonia. Budynków życie po życiu" . Wielkoformatowe fotografie Grospierre’a i ich efektowne montaże Kobasa Laksy pokazywały znane polskie budynki oraz ich hipotetyczną przyszłość – w chwili gdy przestaną być potrzebne. Od czasu tamtej nagrody minęło zaledwie kilkanaście lat i tamta futurystyczna fantazja stała się rzeczywistością. W obliczu katastrofy klimatycznej jest już właściwie oczywiste, że budynki należy wciąż na nowo adaptować do nowych potrzeb, a nie burzyć i zastępować nowymi, jak to miało miejsce jeszcze niedawno. Tego rodzaju koncepcji szuka jury Biennale Architektury w Wenecji – odnoszących się do najbardziej współczesnych zagadnień i wyzwań, a zarazem dających do myślenia. Złoty Lew z 2008 roku dla polskich twórców uczynił Biennale Architektury w Wenecji rozpoznawalnym wydarzeniem, przyczynił się także do tego, że podczas kolejnych jego edycji Polskę reprezentowały ciekawe, wartościowe wystawy.
W przypadku architektury wyścig po nagrody i zabieganie o tytuły "najładniejszych" bywa krytykowane. W końcu to solidność wykonania i funkcjonalność, a nie uroda są w tej dziedzinie najważniejsze. Budynek piękny, ale kompletnie niepraktyczny traci rację bytu. Mimo to właśnie nagrody, konkursy i plebiscyty w dużym stopniu przyczyniają się do tego, że o architekturze się rozmawia, zwraca na nią uwagę, że budynki stają się emocjonującym tematem. I że za swoich ulubieńców trzymamy kciuki i im kibicujemy.
[{"nid":"5683","uuid":"da15b540-7f7e-4039-a960-27f5d6f47365","type":"article","langcode":"pl","field_event_date":"","title":"Jak by\u0107 autorem - w kinie?","field_introduction":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. Wyj\u0105tki te by\u0142y rzadkie w przesz\u0142o\u015bci, dzi\u015b s\u0105 nieco cz\u0119stsze, ale i dobrych film\u00f3w dzi\u015b mniej ni\u017c to kiedy\u015b bywa\u0142o.","field_summary":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. ","topics_data":"a:2:{i:0;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259606\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:5:\u0022#film\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:11:\u0022\/temat\/film\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}i:1;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259644\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:8:\u0022#culture\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:14:\u0022\/temat\/culture\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}}","field_cover_display":"default","image_title":"","image_alt":"","image_360_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/360_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=dDrSUPHB","image_260_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/260_auto_cover\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=X4Lh2eRO","image_560_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/560_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=J0lQPp1U","image_860_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/860_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=sh3wvsAS","image_1160_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/1160_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=9irS4_Jn","field_video_media":"","field_media_video_file":"","field_media_video_embed":"","field_gallery_pictures":"","field_duration":"","cover_height":"266","cover_width":"470","cover_ratio_percent":"56.5957","path":"pl\/node\/5683","path_node":"\/pl\/node\/5683"}]