Twardocha szczególnie zajmuje problematyka identyfikacji z miejscem urodzenia, jak również tożsamości narodowościowej: polskiej, niemieckiej, śląskiej.
W swoich utworach o wyrazistej i logicznej, choć jednocześnie zaskakującej i skomplikowanej konstrukcji, nieustannie balansuje pomiędzy realnym i fantastycznym, psychologią i realizmem, historią prawdziwą i alternatywną. Świat w nich przedstawiony jest spójny, sugestywny i zmuszający do zastanowienia się i nad tym, w którym żyjemy.
Jeżech stond #1 - Szczepan Twardoch from gryfnie on Vimeo.
Szczepan Twardoch ukończył socjologię na Międzywydziałowych Indywidualnych Studiach Humanistycznych na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Studiował tam także filozofię. Mieszka w Pilchowicach na Górnym Śląsku.
Jako niezależny publicysta pisał w "Życiu", "Opcjach", "Frondzie", "Arcanach" i "Strzale". Był redaktorem działu literackiego dwumiesięcznika "Christianitas". Felietonista i współpracownik "Broni i Amunicji", współpracownik kwartalnika "44 / Czterdzieści Cztery", felietonista "Polityki".
Jego powieść "Wieczny Grunwald" uhonorowano wyróżnieniem Nagrody Literackiej im. Józefa Mackiewicza i nominacją do Gwarancji Kultury. Z kilku zbiorów opowiadań, tom "Tak jest dobrze" był nominowany do Nagrody Literackiej Gdynia. Za powieść "Morfina" pisarz otrzymał Paszport "Polityki" 2012, Śląski Wawrzyn Literacki 2013, Nagrodę Czytelników towarzyszącą Literackiej Nagrodzie Nike 2013 oraz nominację do Europejskiej Nagrody Literackiej Le Prix du Livre Européen.
Bohater "Morfiny", warszawiak, syn niemieckiego arystokraty i spolszczonej Ślązaczki, nie wie, kim jest, Polakiem czy Niemcem. A mamy rok 1939 i to pytanie jest rozstrzygające. W dodatku czuje się kimś innym przy każdej kobiecie. Twardoch nie tylko pokazuje rozchwianego mężczyznę w rękach kobiet, ale mówi o polskiej tożsamości, która też ma w sobie jakąś chwiejność i słabość.
Dariusz Nowacki pisał o "Morfinie":
Dostaliśmy powieść (nie tylko w moim przekonaniu) wybitną – na swój sposób szalone, a nade wszystko niezwykle odważne studium męskiej słabości i płynnej tożsamości narodowej, osadzone w realiach pierwszego miesiąca niemieckiej okupacji. Czapki z głów!
Z kolei Piotr Kofta zauważał:
Na nudnym, szarym tle tożsamościowych dociekań polskiej literatury ostatnich lat ponura groteska Twardocha "Morfina" lśni niczym szlachetny kamień – jest w tej brawurowej historii o małym, rozchwianym człowieku wtłaczanym na siłę w role mężczyzny, bohatera, Polaka czy Niemca coś z Witkacego i Gombrowicza, ale też z Konwickiego z jego najlepszych lat.
Pisarz zdobywał laury także za mniejsze formy. Jego opowiadanie "Obłęd rotmistrza von Egern", nominowane do Nagrody Nautilus 2003, zajęło w głosowaniu czwarte miejsce. "Rondo" zdobyło Nautilusa za najlepsze opowiadanie roku 2006. Za "Epifanię wikarego Trzaski" otrzymał zaś Srebrne Wyróżnienie Nagrody Literackiej im. Jerzego Żuławskiego w 2008. Dwa lata później ukazał się francuski przekład jego powieści "Przemienienie" ("Transfiguration").