Sam mówi o sobie aktor-tancerz. Bywa także performerem. Współpracuje z najciekawszymi choreograf(k)ami i reżyser(k)ami. Od 2016 roku związany z warszawskim STUDIO teatrgalerią. Urodzony w 1989 roku w Warszawie.
Teatr i ruch towarzyszył mu od dziecka. Na "prawdziwą" teatralną drogę trafił oczarowany spektaklami Krystiana Lupy i produkcjami TR Warszawa. Wybierając studia, wahał się między ścieżką aktorską i taneczną. Dostał się na drugi z kierunków. Dziś mówi, że "stara się nie rozdzielać aktorstwa i ruchu", ale traktować te elementy jako współtworzące spójną sceniczną obecność.
Ukończył Wydział Teatru Tańca w Bytomiu, filii krakowskiej PWST. Początkowo był gościnnym artystą Śląskiego Teatru Tańca. W latach 2009-2012 występował w tamtejszych spektaklach, m.in. w "La, La, Land" w reżyserii Jacka Łumińskiego, w którym twórcy przedstawili problem zatracania się w wirtualnej rzeczywistości.
W 2012 roku wystąpił w "Jeziorze łabędzim" w reżyserii izraelskiego choreografa Idana Cohena. Spektakl dyplomowy bytomskiej szkoły był świeżym, autorskim spojrzeniem artysty na klasyczny balet Czajkowskiego i jako nowatorskie dzieło zyskał bardzo pochlebne recenzje. Kolejne dyplomowe przedstawienie roku Wasiewicza wyreżyserował Waldemar Raźniak. Za rolę w "Czyż nie dobija się koni" – na podstawie kultowej powieści Horacego McCoya z 1935 roku i jego słynnej filmowej adaptacji w reżyserii Sydneya Pollacka – Wasiewicz otrzymał nagrodę na 30. Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi.
W jego CV istotne są współprace z reżyserami i reżyserkami teatru dramatycznego i muzycznego, m.in. z Tomaszem Rodowiczem ("Muzg" na podstawie tekstu i w dramaturgii Marcina Cecko), Michałem Borczuchem ("Faust" i "Żaby"), Krzysztofem Garbaczewskim ("Wyzwolenie") i Mają Kleczewską (pojawił się w jednoaktowej operze "Głos ludzki" w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej i zagrał Orlanda we "Wściekłości", która w 2017 roku otworzyła weneckie Biennale teatralne). Wystąpił także w muzycznym widowisku Capelli Cracoviensis w reżyserii Cezarego Tomaszewskiego – w "Piosenkach o miłości i śmierci", interpretacji utworów Brahmsa, Wasiewicz zagrał u boku mistrza Jana Peszka.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Zdjęcie ze spektaklu "Faust", na zdjęciu Robert Wasiewicz na kilka minut przed wejściem na scenę, fot. Monika Stolarska, www.instytut-teatralny.pl
Najtrwalszą relację artystyczną nawiązał jednak z Natalią Korczakowską. Po raz pierwszy współpracowali przy "Dziadach" w białostockim Teatrze Dramatycznym im. Aleksandra Węgierki. Artysta pojawił się tam gościnnie, wcielając się w kilka postaci (Tomasza Zana, Adolfa i Więźnia). W 2016 roku dołączył na stałe do zespołu Teatru Studio prowadzonego przez Korczakowską. Pojawił się w jej kolejnych przedstawieniach – "Wyznawcy", "Berlin Alexanderplatz", "Biesach" i – w głównej roli – w "Metafizyce dwugłowego cielęcia". Krytyk Zbyszek dramat pisał o wszechstronnym artyście tak:
Robert Wasiewicz jako Karmazyniello jest w istocie tym cielęciem i to dwugłowym. Wszystko w nim na scenie jest cielęce i metafizyczne. Sposób poruszania się (metafizycznie groteskowy), rytm ciała i ton wydobywanego z siebie głosu.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Scena z przedstawienia "Berlin Alexanderplatz" w reżyserii Natalii Korczakowskiej, 2017 Na zdjęciu: Robert Wasiewicz, fot. Krzysztof Bieliński / Teatr Studio w Warszawie
Ważną artystką w jego karierze jest Marta Ziółek. Choreografka i performerka angażowała Wasiewicza do wielu swoich projektów: w słynnym "Zrób siebie", prezentowanym m.in. w Nowym Jorku, Bremie i na Open’er Festivalu, tancerz wcielił się w postać Glow; wystąpił w choreografii "To" prezentowanej w Nowym Teatrze, "Pixo" w Komunie Warszawa, a także w performatywnym pokazie mody "Smells like fashion" na warszawskiej ASP. Doświadczenie performerskie budował także, występując w "To trzeba zjeść!" – projekcie duetu Małpeczki (Maria Toboła i Maria Magdalena Kozłowska) prezentowanym w Centrum Sztuki Współczesnej – Zamek Ujazdowski. Artystki nazwały ów performans "zbastardyzowaną formą programu kulinarnego z udziałem publiczności". Wasiewicz brał udział w performansie "Kilka obiektów choreograficznych" Ziółek i Alexa Baczyńskiego-Jenkinsa – widowisko otwierało przestrzeń eksperymentalno-choreograficzno-queerowego kolektywu Kem.
Wasiewicz pojawił się także w produkcjach filmowych: w "Elektro_Sondzie" Tomasza Knittela – filmie muzycznym z udziałem gwiazd polskiej muzyki elektronicznej; i w hitowym "Ślepnąc od świateł" Krzysztofa Skoniecznego. W 2014 roku został beneficjentem stypendium Alternatywnej Akademii Tańca prowadzonej przez Art Stations Foundation by Grażyna Kulczyk.
Źródła: magazynszum.pl, u-jazdowski.pl, nowyteatr.org, teatrstudio.pl, e-teatr.pl. Oprac. MO, maj 2019.