Chyra w polskim kinie
W kolejnych latach Chyra stworzył wiele sugestywnych ról w filmie. Był m.in. dziennikarzem Borysem w "Powiedz to, Gabi" Rolanda Rowińskiego (2003), inteligentem Dawidem, który zabił gwałciciela żony w przejmującym filmie więziennym "Symetrii" Konrada Niewolskiego (2003), ojcem "Małej" w refleksyjnym obrazie "Zmruż oczy" Andrzeja Jakimowskiego (2003), "Dzieciakiem" - reprezentantem młodszego pokolenia w ciepłym filmie o starości "Tulipany" Jacka Borcucha (2004). Zagrał główną rolę cierpiącego na psychozę inspektora policji Marka Jeklewskiego w kolejnym filmie Niewolskiego "Palimpseście" (2006).
Był Jakubem uzależnionym od wirtualnej miłości w "S@motności w sieci" Witolda Adamka (2006), elektrykiem Leszkiem w polsko-niemieckim "Strajku" Volkera Schlondorffa (2006) i porucznikiem Jerzym w "Katyniu" Andrzeja Wajdy (2007). Znakomitą kreację stworzył jako młody, bezwzględny komornik sądowy Lucjan Bohme z czasem próbujący naprawić wyrządzone ludziom krzywdy w "Komorniku" Feliksa Falka (2005). Konrad J. Zarębski pisał dla "Kina":
Grający Ludwika Bohme Andrzej Chyra dał się poznać jako specjalista od podobnych ról ambitnych trzydziestolatków, prących przed siebie, bez oglądania się na innych. W "Komorniku" jest wysokiej klasy specjalistą - reprezentantem coraz liczniejszej grupy polskich yuppies - wykonującym swoje obowiązki z zaskakującą konsekwencją i wysoką skutecznością. Swoją bezkompromisowością budzi lęk zarówno ofiar - dłużników, jak i środowiska prawniczego, w którym się obraca.
Aktor grał także nadkomisarza Krzysztofa Rysia w serialu kryminalnym "Oficer".
Za rolę szlachetnego oficera polskiej marynarki z filmu "Wszystko, co kocham" Jacka Borcucha w 2011 roku nominowany był do Polskiej Nagrody Filmowej w kategorii najlepszej drugoplanowej roli męskiej. W tym samym roku Chyra wystąpił w jednym z najodważniejszych i najbardziej ciekawych polskich filmów ostatnich lat – "Daas" Adriana Panka.
W tym kostiumowym dramacie rozgrywającym się w połowie XVIII wieku Chyra wcielał się w Jakuba Golińskiego, mężczyznę, który przed laty dał się oszukać samozwańczemu mesjaszowi i mistykowi. Po wyjściu z sekty Goliński staje się celem ataku dawnych współbraci, a sam postanawia donieść na dawnego guru. I choć film nie okazał się kinowym sukcesem, krytycy jednogłośnie chwalili zarówno obraz Panka jak i świetną, bardzo ludzką kreację Andrzeja Chyry.
Mimo wielkich aktorskich sukcesów wciąż pozostaje "głodny". Szuka nowych wyzwań, realizuje nieoczywiste projekty. Tylko w 2013 roku wystąpił w "Performerze" opowiadającym o Oskarze Dawickim, filmowym eksperymencie rozpiętym między kinem i performancem oraz w dwóch krótkometrażowych filmach młodych reżyserów – "Mirunie" Piotra Sułkowskiego oraz "Psubracie" Marii Zbąskiej.
Charyzma i talent Andrzeja Chyry przyciąga zainteresowanie nie tylko polskich filmowców. W 2011 roku aktor u boku Olgi Kurylenko (słynnej dziewczyny Bonda z "Quantum of Solace") zagrał jedną z głównych ról w filmie "Znieważona ziemia" Michale Boganim. Izraelska reżyserka, autorka świetnego dokumentu "Odessa… Odessa!" , opowiadała w nim o Czarnobylu patrząc na jego tragedię z punktu widzenia mieszkańców malutkiej Prypeci.
Rok później Chyra wystąpił też w szwedzkim thrillerze "Mörkt vatten" Rafaela Edholma, gdzie wcielił się w jednego z głównych bohaterów. W 2011 roku był jedną z gwiazd "Sponsoringu", pierwszej zagranicznej produkcji Małgorzaty Szumowskiej, a w filmie z Juliette Binoche i Joanną Kulig wcielał się w sadystycznego klienta młodej prostytutki.
To właśnie współpraca z Małgorzatą Szumowską przyniosła mu najlepszą rolę ostatnich lat. "W imię…" to opowieść o księdzu homoseksualiście, który zostaje przeniesiony na mazurską wioskę, by tu stworzyć ośrodek dla młodzieży z marginesu. Opowieść o człowieku, który musi samotnie zmagać się z własną namiętnością, uwodziła emocjonalną temperaturą, a podczas festiwalu w Berlinie w 2013 roku Chyrę obwołano jednym z najlepszych aktorów imprezy.
"Chyra kreuje ujmujący portret księdza pełnego ludzkich słabości, od pierwszych scen tworząc bliską więź z widzem" – pisał dziennikarz "The Hollywood Reporter", a Małgorzata Sadowska w swojej relacji pisała w "Newsweeku":
Choć o Złotego Niedźwiedzia w Berlinie walczyło aż 19 filmów, jedyną naprawdę godną uwagi męską kreację stworzył Andrzej Chyra.
We wrześniu 2013 roku za rolę księdza Adama Chyra otrzymał statuetkę dla najlepszego aktora 38. Gdynia Film Festival, potwierdzając, że jest jednym z najlepszych aktorów swojej generacji.
Aktor nie osiadł jednak na laurach, wręcz przeciwnie: wciąż pracuje dużo, wybierając różnorodne propozycje. Gra zarówno u debiutantów i mniej doświadczonych reżyserów ("Carte Blanche" Jacka Lusińskiego, 2015; "Na granicy" Wojciecha Kasperskiego, 2016; "Zjednoczone stany miłości" Tomasza Wasilewskiego), jak i u twórców uznanych ("Kamienie na szaniec" Roberta Glińskiego, 2014; "11 minut" Jerzego Skolimowskiego, 2015).
W kolejnych latach Chyra konsekwentnie pojawiał się w niezwykle różnych produkcjach. Ucharakteryzowany niemal nie do poznania zagrał w głośnej, docenionej "Ostatniej rodzinie" (2016) Jana P. Matuszyńskiego. W 2017 roku zobaczyć można go było m.in. w czarno-białym, erudycyjnym "Pomiędzy słowami" Urszuli Antoniak, międzynarodowej koprodukcji "Szron" opowiadającej o wojnie w Ukrainie, thrillerze "Ach śpij kochanie" w reżyserii Krzysztofa Langa oraz w "Photonie" Normana Leto – kolejnym po "Performerze" Macieja Sobieszczańskiego i Łukasza Rondudy efekcie współpracy Chyry z reżyserem związanym ze sztukami wizualnymi. W 2018 roku zagrał u Koterskiego w "7 uczuć" i Zanussiego w "Eterze". W 2020 w "Magnezji" w reżyserii Macieja Bochniaka.
Nagrody:
-
1999 - Nagroda dla najlepszego aktora, za rolę Gerarda w filmie Dług na 24. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdańsku; Nagroda za debiut, za rolę Gerarda w filmie "Dług" Krzysztofa Krauzego na 4. Wrocławskim Festiwalu Filmowym "Najnowsze Kino Polskie"
-
2000 - Polski Orzeł za najlepszą męską rolę drugoplanową, rolę Gerarda w filmie "Dług" Krzysztofa Krauzego;
- 2005 - Nagroda za pierwszoplanową rolę męską, za rolę Lucjana Bohme w filmie Feliksa Falka "Komornik" na 30. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni;
- 2006 - Orzeł - Polska Nagroda Filmowa za najlepszą główną rolę męską, za rolę Lucjana Bohme w filmie Feliksa Falka "Komornik"; Jańcio Wodnik - nagroda za najlepszą rolę męską, za rolę tytułową w filmie "Komornik" Feliksa Falka na 13. Ogólnopolskim Festiwalu Sztuki Filmowej "Prowincjonalia" we Wrześni; Złota Kaczka - nagroda dla najlepszego polskiego aktora w plebiscycie czytelników miesięcznika "Film" - za rolę tytułową w filmie "Komornik" Feliksa Falka; Nagroda "Złoty Rycerz" za najlepszą pierwszoplanową rolę męską, za rolę Lucjana Bohme w filmie "Komornik" Feliksa Falka na 15. Międzynarodowym Forum Filmowym "Złoty Rycerz" w Moskwie;
- 2007 - Wyróżnienie za rolę Billa w spektaklu telewizyjnym "Kolekcja" Harolda Pintera w reżyserii Marcina Wrony na 7. Festiwalu Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej "Dwa Teatry" w Sopocie ; Nagroda im. Aleksandra Zelwerowicza za rolę Roya M. Cohna w przedstawieniu "Anioły w Ameryce" Tony'ego Kushnera w reżyserii Krzysztofa Warlikowskiego w TR Warszawa;
- 2013 - Złote Lwy 38. Gdynia Film Festival - Najlepsza pierwszoplanowa rola męska za film "W imię..." Małgorzaty Szumowskiej;
- 2015 - Nagroda im. Konrada Swinarskiego przyznawana przez miesięcznik "Teatr" za reżyserię opery "Czarodziejska góra";
- 2015 - Nowy Jork (The New York Polish Film Festival) Nagroda im. Elżbiety Czyżewskiej dla najlepszego aktora za film "Carte Blanche".
Opracowanie: kwiecień 2002. Aktualizacja: NMR, czerwiec 2016, NS, marzec 2019.