Główne role w "Prawdziwej historii" zagrają Emmanuelle Seigner i Eva Green, a za scenariusz odpowiada Olivier Assayas, zdobywca kanneńskiej Złotej Palmy z 2016 roku za film "Personal Shopper".
"Kamerdyner", reż. Filip Bajon, premiera 21 września
Za kilka miesięcy minie 31 lat, odkąd na ekrany polskich kin trafił "Magnat", znakomity film Filipa Bajona do dziś pozostający jego największym, obok "Arii dla atlety" i "Wahadełka", osiągnięciem. Czy "Kamerdyner" dołączy do tego znakomitego grona, czy też podzieli los mniej udanych obrazów Bajona? O tym przekonamy się we wrześniu, gdy "Kamerdyner" po trzech latach przygotowań trafi do kin.
W najnowszym filmie Bajon opowiada epicką rodzinną sagę rozpisaną na wiele postaci i kilka dekad. Jego bohaterami są mieszkańcy Kaszub, Polacy i Niemcy wywodzący się z różnych klas społecznych. W tytułowego kamerdynera wcieli się Sebastian Fabijański, a obok niego na ekranie zobaczymy także Annę Radwan, Janusza Gajosa, Daniela Olbrychskiego, Adama Woronowicza i Mariannę Zydek.
"7 uczuć", reż. Marek Koterski, premiera 12 października
Fani Marka Koterskiego aż siedem lat musieli czekać na nowy film swojego mistrza. Autor "Dnia świra" w tym roku znów zabierze nas w psychoterapeutyczną zbiorową podróż do wspomnień. "7 uczuć" to historia rozpisana na wiele postaci, które w filmie Koterskiego poznamy zarówno jako dorosłych jak i jako dzieci.
Ponadto o filmie wiadomo niewiele, a producenci i autorzy trzymają scenariusz w tajemnicy. Wiemy na pewno, że w filmie wystąpi plejada polskich gwiazd: Andrzej Chyra, Maja Ostaszewska, Robert Więckiewicz, Katarzyna Figura, Magdalena Cielecka, Michał Koterski, Adam Woronowicz, Gabriela Muskała i Małgorzata Bogdańska.
"Legiony", reż. Dariusz Gajewski, premiera 26 października
Mimo że oficjalnie filmowe "Legiony" mają przejechać przez polskie kina już w październiku, kilkanaście dni przed setną rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości, już dziś taki termin premiery wydaje się mocno wątpliwy. Powstawaniu "Legionów" towarzyszą bowiem niemałe problemy. Wprawdzie zdjęcia ruszyły w lecie 2017 roku, ale zrealizowano wówczas zaledwie kilka dni zdjęciowych. Reszta materiału ma powstać w tym roku. Jeśli dołożymy do tego czas potrzebny na montaż i postprodukcję, październikowa premiera jawi się jako poważnie zagrożona. Ale może warto dać twórcom czas na spokojniejszą pracę.
Mowa bowiem o wielkim filmowym widowisku, którego budżet ma wynieść niemal 30 milionów złotych, a film ma być nowoczesnym kinem wojennym opowiedzianym z rozmachem. Rozmach z pewnością się przyda, bo akcja filmu Dariusza Gajewskiego rozgrywa się w latach 1914–1916 i opowiada o losach Legionów aż do bitwy pod Kościuchnówką. W rolach głównych wystąpią Sebastian Fabijański, Borys Szyc, Mirosław Baka oraz wcielający się w marszałka Piłsudskiego Jan Frycz.
Filmy czekające na datę premiery
Choć kalendarz filmowych premier planowany jest z wielomiesięcznym wyprzedzeniem, co najmniej kilka głośnych tytułów wciąż nie ma jeszcze wyznaczonej oficjalnej daty premiery, ale powinny trafić na ekrany w 2018 roku. Spośród nich te cztery tytuły zapowiadają się najbardziej obiecująco.
"3", reż. Wojtek Smarzowski
Choć dokładna data premiery nowego filmu Wojtka Smarzowskiego nie jest jeszcze znana, już dziś wiadomo, że będzie to jedna z najgłośniejszych premier sezonu. Oto bowiem reżyser, który przez lata stał się filmowym sumieniem Polaków, rozliczającym ich z ich przaśności ("Wesele"), przeszłości ("Róża", "Dom zły") i plemiennych instynktów ("Wołyń", "Drogówka"), tym razem sięga po temat pedofilii w Kościele.
W rozmowie z Angeliką Swobodą z Gazety.pl reżyser mówił:
Nasi dziennikarze nie zadają sobie pytania, w jakiej polskiej parafii byli wcześniej księża zesłani – przepraszam: przeniesieni – na przykład na Dominikanę i tam dopiero złapani za pedofilię? Nikt nie zrobi u nas śledztwa, jakie pokazał film "Spotlight". Nie ma ani w mediach, ani w klerze potrzeby oczyszczenia się. No i najważniejsze są ofiary, nimi się trzeba zająć. To jest coś, co mnie uwiera, co mnie boli. I co pewnie znajdzie odbicie w moich kolejnych filmach. Bo nie ma u mnie na to zgody.
Zdjęcia do filmu ruszyły jeszcze we wrześniu 2016 roku, co daje nadzieję, że film w tym roku trafi na kinowe ekrany. W "3" zobaczymy gwiazdy filmowego uniwersum Smarzowskiego – Roberta Więckiewicza i Jacka Braciaka, a także partnerującego im Janusza Gajosa.
"53 wojny", reż. Ewa Bukowska
Pełnometrażowy debiut aktorki Ewy Bukowskiej to historia inspirowana książką "Miłość z kamienia. Życie z korespondentem wojennym" Grażyny Jagielskiej, pisarki i żony Wojciecha Jagielskiego, wybitnego polskiego reportera. To opowieść o miłości i skomplikowanej relacji łączącą dwójkę osób, których losy przeplatają się z wielką historią światowych konfliktów.
Na razie nie wiadomo, kiedy film trafi na ekrany kin, ale z pewnością zobaczymy go jeszcze w tym roku. A czekać warto. Choćby dlatego, że parę głównych bohaterów zagrają Michał Żurawski i Magdalena Popławska, znakomita aktorka wciąż czekająca na filmową rolę godną swego talentu.
"Another day of life", reż. Damian Nenow, Raúl de la Fuente
Oto kolejna opowieść o wielkim polskim reporterze. Animowany film Damiana Nenowa i Raúla de la Fuente to adaptacja reportażu Ryszarda Kapuścińskiego "Jeszcze jeden dzień" rozgrywającego się w latach 70. w czasie wojny w Angoli.
Prace nad filmem ruszyły niemal sześć lat temu, ale – jak informuje Łukasz Muszyński z Filmwebu – "Another day of life" już niedługo ma zostać zaprezentowany na jednym z większych światowych festiwali.
Przed sześcioma laty Damian Nenow tak mówił w "Polityce":
To nade wszystko film o Kapuścińskim i jego wewnętrznej przemianie z reportera w pisarza, dla której tłem są wydarzenia z Angoli. 'Jeszcze jeden dzień życia' ukazuje Kapuścińskiego jako człowieka rozdartego, i to na wielu płaszczyznach. W naszym filmie poznajemy go, gdy jest doświadczonym, 43-letnim zawodowcem, który osiągnął już wszystko, co możliwe, w pisaniu reportaży depeszowych.
Więcej o filmie Damiana Nenowa i i Raúla de la Fuente przeczytasz tutaj.
"Zimna wojna", reż. Paweł Pawlikowski
Oto jeden z najbardziej wyczekiwanych filmów tego roku i pierwszy od 16 lat polski film w Konkursie Głównym festiwalu w Cannes. Paweł Pawlikowski, reżyser oscarowej "Idy" powraca do lat 50. i 60., by opowiedzieć miłosną historię rozgrywającą się między ambitną młodą solistką (Joanna Kulig) zespołu ludowego i starszego od niej akompaniatora Wiktora (Tomasz Kot).
Producentka Ewa Puszczyńska tak mówiła w "Gazecie Wyborczej":
Oczywiście nie jest to musical w tradycyjnym wydaniu, ale muzyka gra w nim jedną z najważniejszych ról.
Autorami scenariusza do "Zimnej wojny" są Paweł Pawlikowski oraz zmarły niedawno Janusz Głowacki, a za zdjęcia odpowiada znany z "Idy" Łukasz Żal. Data kinowej premiery nie jest jeszcze znana, ale wiadomo już, że jego światowa premiera odbędzie się na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes, gdzie "Zimna wojna" - jako pierwszy polski film od czasu "Pianisty" - powalczy o Złotą Palmę. Za międzynarodową dystrybucję filmu Pawła Pawlikowskiego odpowiada Amazon Studios.
Źródła: Gazeta Wyborcza, Polityka, materiały prasowe, inf. własne. Oprac. BS.