Top Kinder Pop, czyli ABC polskiej piosenki dziecięcej
"Na raz, na dwa, świat za uszy dziś złap". Prezentujemy nostalgiczny przegląd największych przebojów przedszkoli i podstawówek ostatnich dekad XX wieku.
Andrzej Kieruzalski & Gawęda
Rok 1952, Dom Harcerza przy ulicy Siedleckiej na warszawskich Szmulkach – dzielnicy niecieszącej się wówczas dobrą sławą. Harcmistrz Andrzej Kieruzalski organizuje dla tamtejszej dziatwy Teatrzyk Kukiełkowy "Gawęda". 13 śmiałków, twórców pierwszego przedstawienia, dało początek reprezentacyjnemu Zespołowi Artystycznemu ZHP. Do dziś przewinęło się przez niego ponad szesnaście tysięcy dzieci.
"Gawęda to zespół, który każdy przynajmniej raz w życiu powinien zobaczyć" – pisał recenzent Le Monde. Grupa uświetniała liczne gale i akademie PRL-u, występowała na Kremlu, w Białym Domu i Castel Gandolfo. Piosenka Gawędy otwierała odcinki serialu "Siedem stron świata" o urwisach z łódzkiego blokowiska Retkinia, ale utwory zespołu pojawiały się też w takich filmach jak "Krótki film o zabijaniu" i "Ga, ga. Chwała bohaterom".
Gawęda była ewenementem aż do lat 80., kiedy to nastąpił prawdziwy boom twórczości dla dzieci. Pod literką "a" wspomnijmy więc też dwa wielkie przeboje z tego okresu, do dziś ogrywane po przedszkolnych balach i apelach – "A ja rosnę i rosnę" Fasolek i "A ja wolę moją mamę" Majki Jeżowskiej.
Bajka muzyczna
Do lat 80. najpopularniejszym formatem muzycznym dla najmłodszych były bajki muzyczne – fabularne słuchowiska, w których recytacje przeplatały się z piosenkami.
Repertuarowo sięgano do klasyki, np. Brzechwy i Tuwima, powstawały też utwory specjalnie na zamówienie. Nieraz na naprawdę wysokim poziomie, jak w przypadku słuchowiska "Lato Muminków" na podstawie książki Tove Jannson, gdzie narratorem był Gustaw Holoubek, muzykę skomponował Tadeusz Woźniak (jego największy sukces komercyjny obok "Zegarmistrza światła"), a piosenki zaśpiewała m.in. Krystyna Prońko. Winylowe wydawnictwa towarzyszyły też popularnym programom telewizyjnym, jak "Pora na Telesfora".
Bajki pośrednio wpłynęły na rozwój polskiej sceny niezależnej. W latach 80. trzecioobiegowe wydawnictwa z braku dostępu do czystych taśm skupowały kasety z bajkami i nagrywały na nie swoje produkcje. W następnej dekadzie masowo samplowali je hip-hopowcy.
Cudowne Dziecko
Polsko-kanadyjski film familijny z 1986 roku opowiadający o chłopcu, który pragnąc zostać iluzjonistą odkrywa w sobie zdolności psychokinetyczne. Piosenki do filmu napisał duet, który nieraz jeszcze tu zagości – Jacek Cygan i Krzesimir Dębski. Zaśpiewał je Krzysztof Antkowiak, dla którego była to przepustka do kariery.
Cygan w swojej autobiografii "Życie jest piosenką" przytacza anegdotę, wedle której do Dębskiego mieli zwracać się dorośli wokaliści: "Co ty, jak mogłeś dać taki fajny numer dziecku". Nastoletnie gwiazdy nie miały lekko w showbiznesie:
Studio nagrań na Woronicza dostawaliśmy wtedy zwykle w nocy, bo dzieci były mniej ważnymi artystami. Mieliśmy mieć nagranie z Krzysiem Antkowiakiem. Z boku stał ogromny głośnik i Krzysiu przy nim spał. Nic mu nie przeszkadzało, choć było naprawdę głośno. W pewnym momencie go budzimy: "Krzysiu, wstawaj, nagrywasz". I Krzysiu wstaje, otrząsa się i śpiewa "Zakazany owoc".
Dorośli
Świat dorosłych bywał w tekstach piosenek przedstawiany dwojako. Z jednej strony starsi pojawiali się w tradycyjnej roli przewodników tłumaczących dzieciom świat. W tej kategorii wspomnijmy dwa utwory z debiutanckiej płyty Natalii Kukulskiej: "Co powie tata" i egzystencjalne "Ważne pytanie". W tym ostatnim rolę wujka odegrał Roman Wilhelmi, nie tracąc przy tym imidżu twardziela polskiego kina (słynny dialog: "– Natalka, podaj mi popielniczkę. – A gdzie jest? – Nie wiem, dziecinko, poszukaj").
Z drugiej strony do tekstów przebija się szara codzienność lat 80. Jarek Bułka relacjonował w "Smutnym reggae":
Mama starła kurz
i naczynia zmyła już.
Teraz głowę sobie łamie
jak do ładu dojść z kartkami.
Tata zaś po obiedzie zapadł się w fotelu. To zresztą nie jedyna piosenka, w której wszystkie domowe troski są na matczynych głowach, a mrukliwi ojcowie izolują się od rodziny z nosem w gazecie albo przed telewizorem. "Wujcio Wariatuńcio" z Pana Tik-Taka jest ewenementem, dorośli są nieraz przedstawieni po prostu jako banda nudnych zgredów:
Wszyscy siedzą, piją, jedzą
O zabawie mało wiedzą
Takie życie to apteka
A tu u nas czas ucieka
[Dyskoteka Pana Jacka]
Ekologia
Ekologiczne protest songi mają długą tradycję w polskiej piosence dziecięcej. Już Gawęda śpiewała by "nie deptać stokrotek i wzruszeń". Dziecięcy Zespół 7 Zakładowego Domu Kultury Kopalni Węgla Kamiennego Knurów stworzył ekologiczną rewię science fiction "Kosmiczne trawy". Mieszkańcy planety Ganimeda, gdzie "nic nie rośnie, nic nie śpiewa", przylatują na Ziemię by ostrzec przed skutkami niszczenia przyrody.
W czasie, gdy w Grudziądzu powstawał Front Wyzwolenia Zwierząt (1988), pierwsza oddolna organizacja w Polsce zajmująca się prawami zwierząt w Polsce, Jacek Cygan podnosił tematykę antyfutrzarską w piosenkach pisanych dla wykonawców Dyskoteki Pana Jacka. W "Gdybym była wielką gwiazdą" Magda Fronczewska śpiewa:
Gdybym była wielką gwiazdą
To bym miała szafę własną
A w tej szafie same futra
Wszystkie ze sztucznego włókna
Niech prawdziwe noszą sobie
Tygrys, lampart, lis - nie człowiek
One bez swych futer marzną
Ja bym była dobrą gwiazdą
O tym, że prawdziwe futra są "fu" i "afe" śpiewała też za młodu Karolina Gruszka, która do Dyskoteki Pana Jacka trafiła z Teatru Muzycznego "Pantera" na warszawskim Służewcu.
Groza
Częstą emocją, która towarzyszy wspomnieniom dziecięcych przebojów tamtych dni jest strach. Setki młodych istnień przeżyło traumę słuchając "Marszu wilków" TSA w "Akademii Pana Kleksa". Dzieci bały się też jeża-mutanta z teledysku "A to jeż jak piłka" czy utrzymanego w konwencji horroru Amityville teledysku do "Duszków łakomczuszków" (obydwie piosenki z repertuaru Fasolek). Groza spowija też nieoczekiwanie zakończenie klipu "Moja fantazja". Siostry Kowalewskie śpiewają piosenkę tańcząc w koło z innymi dziećmi, "bawią się na całego" i wtem, zaczarowany świat fantazji znika, a jedna z nich zostaje sama na pustej ulicy. Z oddali słychać posępne bicie dzwonów. Złowroga mogła też być sama melodia jak w piosence "Kto kłamie mamie" Jacka Skubikowskiego:
Kapitalizm i kasety z Zachodu
W "Duchologii polskiej" Olga Drenda pisała:
Na polskim gruncie "brand-dropping" szybko staje się domeną piosenki dziecięcej, co jest właściwie logicznym obrotem spraw, z dwóch powodów. Po pierwsze, to dzieciaki i piszący dla nich kompozytorzy pierwsi poznali się na nowoczesnych brzmieniach z Ameryki. (…) Krzesimir Dębski i Jacek Cygan zorientowali się, że dzieci najchętniej słuchają Michaela Jacksona i Pauli Abdul, więc w Teleranku i 5-10-15 zagościły piosenki przypominające electro, hip-hop czy latynoski freestyle. (…) Drugą kwestią był bezlitosny zmysł konsumpcyjny młodego pokolenia. Artykuł w tygodniku "Argumenty" informował o przedszkolaku, który na widok zabawki, swetra czy czekolady pytał: "Czy to jest polskie?" i akceptował przedmiot tylko wtedy, gdy słyszał odpowiedź przeczącą.
"Ja znam siłę reklam", śpiewał Krzysztof Antkowiak w piosence "Nie ma jak rajd". Potem następowało wyliczanka marek zagranicznych samochodów. Złotą mazdą chciała jeździć Magda Fronczewska. Ta sama wokalistka śpiewała też razem z Majką Jeżowską piosenkę na cześć Michaela Jacksona.
"Koronkową Lambadę" wyśpiewały Marysia Sadowska i Gabrysia Owsik z zespołu Tęcza w 1990 roku. W owym roku międzynarodowy skandal wywołała wiadomość, że sławny utwór zespołu Kaoma jest plagiatem. W ówczesnej Polsce nikt jednak nie przejmował się za bardzo prawami autorskimi, dlatego w wielu dziecięcych przebojach słychać wyraźne inspiracje zachodnimi przebojami.
Lenistwo
"Mały biznes zrób, potem laba" zachęcał Ryszard Rynkowski w piosence z familijnego filmu "Mów mi Rockefeller". "Czemu nas tam nie ma, gdzie za darmo wszystko dają?" – pytał z kolei Janusz Panasewicz na soundtracku do kreskówki "O dwóch takich, co ukradli księżyc". Bohaterowie filmu, Jacek i Placek, wyruszają w podróż, by odnaleźć miejsce, gdzie nie trzeba pracować. Niechętny stosunek do przymusu pracy wyrażała też Wanda i Banda w piosence "Jestem zmęczony" z serialu "Siedem życzeń":
"Dlaczego tydzień tylko jedną ma niedzielę?
To tak niewiele, to tak niewiele.
Dlaczego mówią, że nie hańbi żadna praca?
Praca uwłacza!
Na okładce kasety "Kuba-Buba" szczecińskiego zespołu Arfik widzimy archetyp luzaka tamtych czasów - czapeczka z daszkiem, deskorolka, walkman, kciuk uniesiony do góry. I tak samo luzacki jest numer "Szybko!" otwierający album - pochwała slowlife'u i prokrastynacji, zapowiedź artykułów o nieróbstwie tzw. pokolenia millenialsów: "A ja chciałbym przez kałużę, iść godzinę albo dłużej (…) Chciałbym robić wszystko wolno, ale mi nie wolno"
Nie warto jednak tracić nadziei, gdyż nawet największy leń może się poprawić, o czym zaświadczały Fasolki: "Nawet z chęcią ścieram kurz, bo nie jestem leniem już".
Miłość
"Bo mieć musi każdy coś własnego, choćby pchłę" - wyśpiewała Marysia Sadowska w piosence "Żal mi lwa". Wątki miłosne w piosenkach to zazwyczaj uczucie do rodziców, rodzeństwa ("Zabiorę brata na koniec świata") czy ukochanego czworonoga. Dziecięcy wykonawcy podkochują się czasem w zachodnich gwiazdach, jak Antkowiak w Madonnie w spolszczonej wersji "La isla bonita".
Okazywanie uczuć przez rówieśników sprowadzało się zazwyczaj do tzw. "końskich zalotów". W tym kontekście pojawiały się czasem akcenty "girl power". Magda Fronczewska śpiewała do młodocianego przemocowca: "Więc mnie nie ciągnij za tornister, bo cię wymażę i przestaniesz istnieć!". Nic dziwnego, że dziś jeden z jej utworów coveruje feministyczny zespół Zdrada Pałki.
Wyjątkowe na tym tle są relacje łączące Kulfona i Monikę z programu "Ciuchcia". Przypomnijmy: Kulfon Ściekożyj z planety Kulfocentauris pojawił się na Ziemi, by porwać Żabę Monikę. Nie zrobił tego, gdyż zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia.
Ich relacja jest jednak dość trudna, o czym świadczą piosenki "Kulfon, co z ciebie wyrośnie" czy "Pójdę przez park sama". Poniżej opis tej ostatniej z rankingu najlepszych dziecięcych singli według autora strony "Szkoła polskiej piosenki", nic dodać, nic ująć:
(…) Oto dwie kukiełkowe postaci programu dla dzieci coverują jedną z najpiękniejszych piosenek o miłości prosto z repertuaru Fasolek, dodając swoim wykonaniem mnóstwo uroku do tego i tak już świetnego utworu. Kulfon komentuje pod nosem wyśpiewywane przez Monikę słowa, żaba najpiękniej fałszuje, a wszystko to przypomina wam relacje waszych znajomych, rodziców, dziadków i innych par jakie poznaliście. Andrzeju Grabowski, jesteś geniuszem.
Rap
Mówiąc o początkach polskiego hip-hopu wspomina się często Franka Kimono, utwór "Nie ma ciszy w bloku" Deutera i tytułowy utwór z płyty Małe Wu Wu. Przypomina wczesne nagrania Beastie Boys i Run DMC (wbrew częstej opinii rapującymi dziećmi nie są tu Fisz i Emade), a poza tym to właśnie w nim po raz pierwszy w historii polskiej fonografii pojawiły się skrecze (na głowicy magnetofonu).
Beastie Boys mocno inspirowało też grupę Young Gang & The Brooklyn (wbrew nazwie wywodzącej się z krakowskiego Podgórza). To pierwszy w naszym zestawieniu przykład twórczości nie dla dzieci wykonanej przez dzieci. Na kasecie "Banda osiedlowa" z 1994 roku jedenastolatkowie rymowali o zastraszaniu sąsiadów, "piciu whisky od kołyski", ale wyrażali też swoje niezadowolenie z realiów dzikiego kapitalizmu i wojny w Jugosławii.
Szkoła
"Szkoła w stanie oblężenia" to druga taka pozycja. To jedyne w tym zestawieniu piosenki nagrane bez współudziału dorosłych. A także jedyna płyta wydana w XXI wieku (choć nagrania, które się na niej znalazły pochodzą z końca lat 80.). W 1988 roku dwaj jedenastoletni uczniowie Szkoły Muzycznej, Konstanty Usenko (później w zespołach Super Girl & Romantic Boys i Najakotiva) i Filip Rakowski, (znany później jako Funky Filon) założyli zespół The Leszczers. Pod nieobecność nauczycieli nagrywali punk rock na rozstrojone pianinko, cymbałki i zabawkową bałałajkę. Transgresyjnie przerabiali dziecięce szlagiery: "Witaminki" Fasolek stały się "Heroinkami", a Pan Tik Tak psychopatycznym mordercą. Chwalili się łamaniem kodeksu ucznia i życzyli tasiemca pani od biologii. Anarchy in PRL na długiej przerwie.
TVP
Teleranek, Tik Tak, Tęczowy Music Box... Programy Telewizji Polskiej wylansowały większość z przywoływanych tu przebojów. Mimo to, pojawiały się nieraz w piosenkach ostrzeżenia przed zgubnymi skutkami nadużywania telewizji, choćby w teledysku "Złudzenia telelenia" Papa Dance, zrealizowanym dla Teleranku. Tytułowy teleleń:
Nie opuści, choćby poległ
Reklam z cyklu Prusakolep
I choć stępił mu się feeling
Wzrok zatapia w sosach Billy
UFO
"Mój brat wciąż czyta o kosmitach" - śpiewała Kama Kowalewska. W latach 80. Niezidentyfikowane Obiekty Latające zaglądały do Polski częściej niż dziś. Rozwijające się wtedy towarzystwa ufologiczne odnotowały co najmniej kilkanaście spotkań z pozaziemskimi cywilizacjami. Wyobraźnią młodzieży zawładnęły "Bliskie spotkania trzeciego stopnia" Spielberga i brytyjski serial "Kosmos 1999". O spotkaniu z E.T. marzyła Natalia Kukulska, a Seweryn Krajewski śpiewał, że "ufoludek jest krasnoludkiem naszych czasów".
W piosence "Ufowyliczanka" Małe Wu Wu przechodzi samo siebie, a przecież cała płyta jest świetna. Recenzent Non Stopu chwalił Jerzego Bielunasa odpowiedzialnego za teksty za to, że pokazał "że można nie robić z dzieci infantylnych, niedorozwiniętych patyczaków" i plasował Małe WuWu jako najlepszą, obok Dezertera, polską płytę 1988 roku.
USA
Śniłam, że tańczyłam, w Nowym Jorku byłam, w dzielnicy Bronx,
Chłopcy, czarni jak pantery, tańczyć mnie uczyli i super szło.
Mieli tyle lat, co ja, i ramiona z gumy Donald
Wybijali w palcach rytm, aż z domów leciał tynk
[Magda Fronczewska – Wow]
Jak już wiemy piosenka dziecięca tamtych dni śniła swój amerykański sen. Obok scen rodem z teledysków MTV pojawiają się również westernowe krajobrazy. Dziki Zachód zdawał się już być jednak nieco passé. "Ten Dziki Zachód jest z tektury, a te sombrera "Made in Japan" - mówi córce Piotr Fronczewski w piosence "Konie na nieboskłonie". Z romantycznym mitem rozprawiają się też Jerzy Bielunas i Wojciech Waglewski:
Ponoć gdzie był Zachód Dziki
Jest kraina myszki Miki,
A Indianie w swych wigwamach
Śpią wygodnie na tapczanach.
Z
Na deser fragment "Słodkiego Abecadła" Małego Wu Wu, w którym "a" jest jak ananas, "b" jak bombonierki, itd.
A co z Zet? Czy ja wiem?
Ale Zet też chętnie Zjem!
Takie słodkie ABECADŁO
Tylko by się jadło, jadło...
Zaś naszą nostalgiczną podróż zaś zakończmy najodpowiedniejszą ku temu piosenką, czyli "Pożegnaniem z bajką" Zdzisławy Sośnickiej.
Autor: Patryk Zakrzewski, maj 2018
[{"nid":"5683","uuid":"da15b540-7f7e-4039-a960-27f5d6f47365","type":"article","langcode":"pl","field_event_date":"","title":"Jak by\u0107 autorem - w kinie?","field_introduction":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. Wyj\u0105tki te by\u0142y rzadkie w przesz\u0142o\u015bci, dzi\u015b s\u0105 nieco cz\u0119stsze, ale i dobrych film\u00f3w dzi\u015b mniej ni\u017c to kiedy\u015b bywa\u0142o.","field_summary":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. ","topics_data":"a:2:{i:0;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259606\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:5:\u0022#film\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:11:\u0022\/temat\/film\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}i:1;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259644\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:8:\u0022#culture\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:14:\u0022\/temat\/culture\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}}","field_cover_display":"default","image_title":"","image_alt":"","image_360_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/360_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=dDrSUPHB","image_260_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/260_auto_cover\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=X4Lh2eRO","image_560_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/560_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=J0lQPp1U","image_860_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/860_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=sh3wvsAS","image_1160_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/1160_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=9irS4_Jn","field_video_media":"","field_media_video_file":"","field_media_video_embed":"","field_gallery_pictures":"","field_duration":"","cover_height":"266","cover_width":"470","cover_ratio_percent":"56.5957","path":"pl\/node\/5683","path_node":"\/pl\/node\/5683"}]