Jego zbiorki ("Tańcowała igła z nitką", 1938; "Kaczka Dziwaczka", 1939, etc.) wydawano jako wiersze dla dzieci, bądź bajki. Niektóre dłuższe: wierszem – jak "Baśń o korsarzu Palemonie" czy "Pan Drops i jego trupa", inne prozą – jak cykl powieści o Panu Kleksie. Poeta ma również w dorobku teksty satyryczne dla dorosłych oraz przekłady z literatury rosyjskiej.
Jan Brzechwa, właściwie Jan Wiktor Lesman, urodził się 15 sierpnia 1898 w Żmerynce, zmarł 2 lipca 1966 w Warszawie. Większość encyklopedii podaje rok urodzenia 1900. Wątpliwości rozwiał swego czasu dyrektor Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie, Janusz Odrowąż-Pieniążek:
Posiadamy niezbite dowody na to, że urodził się w Żmerynce na Podolu 15 sierpnia 1898 r., co stwierdzał własnoręcznie choćby w podaniu o weryfikację jako członka ZAIKS-u dnia 1 września 1945 r. Aliści po drugim małżeństwie [de facto po trzecim – JRK] z osobą znacznie od siebie młodszą zaczął Brzechwa podawać datę 1900 i to tak konsekwentnie, że dziś we wszystkich encyklopediach i słownikach PWN, a nawet w podstawowym wydawnictwie IBL "Współcześni pisarze polscy i badacze literatury" figuruje rok urodzenia 1900 i jakoś nikogo nie zdziwiło, że debiutował, mając lat 15.
["Gazeta Wyborcza", nr 195, 22.08.2000]
Późniejszy bajkopisarz był wnukiem warszawskiego księgarza i wydawcy Bernarda Lesmana i stryjecznym bratem poety Bolesława Leśmiana. Starszemu odeń o około dwadzieścia lat kuzynowi zawdzięcza swój pseudonim artystyczny: Brzechwa ("Pomyśl – przekonywał krewniaka – jakie to piękne: opierzona części strzały"). Pisząc teksty dla przedwojennych warszawskich kabaretów, posługiwał się jeszcze pseudonimem Szer-Szeń, zaczerpniętym z tytułu znanej powieści Ethel Lilian Voynich. Rodowe brzmienie nazwiska Jan Wiktor Lesman zachował jako prawnik.
Z Brzechwą i Leśmianem spokrewniony był także Antoni Lange, poeta, intelektualista i esteta. "Sami artyści i ani jednego lichwiarza, od którego można by pożyczyć trochę pieniędzy!" - narzekał na rodzinę Bolesław Leśmian.
Lata młodości Jan Brzechwa spędził na Kresach Wschodnich. Jego ojciec, Aleksander Lesman, pracował jako inżynier kolejowy w głębi Rosji. Brzechwa ukończył Zakład Naukowo-Wychowawczy Ojców Jezuitów w Chyrowie, a następnie, po przyjeździe do Warszawy – Wydział Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Zapisując się na studia wstąpił jednocześnie do 36 Pułku Piechoty Legii Akademickiej i jako ochotnik uczestniczył w latach 1920–1921 w wojnie polsko-bolszewickiej.
Jako adwokat i ekspert w dziedzinie prawa autorskiego był współzałożycielem Związku Autorów i Kompozytorów Scenicznych, a w latach 1924–1939 jego radcą prawnym. Do zawodu prawnika powrócił po drugiej wojnie światowej. Był między innymi radcą prawnym w Spółdzielni Wydawniczej "Czytelnik", a jednocześnie działał aktywnie w PEN Clubie.
Zgubna skłonność do rymowania
Brzechwa zadebiutował jeszcze jako nastolatek w 1915, wierszami drukowanymi w petersburskim "Sztandarze", redagowanym przez Remigiusza Kwiatkowskiego, poetę i tłumacza. Kilka młodzieńczych wierszy zamieścił później w kijowskich "Kłosach Ukraińskich", dostał nawet nagrodę za wiersz poświęcony zmarłemu w listopadzie 1916 r. Henrykowi Sienkiewiczowi. Nie wiązał jednak wówczas swej przyszłości z karierą pisarską.
Geneza moich spraw jest odległa i sięga mojej wczesnej młodości. Mając od dziecka zgubną skłonność do rymowania, już jako niesforny wyrostek dawałem folgę swej złośliwości i w wierszowanych paszkwilach wyszydzałem ku ogólnemu zgorszeniu najdostojniejsze ciotki. Gdy więc w r. 1918 wróciłem z Rosji do kraju i musiałem w okupowanej Warszawie przepychać się przez życie o własnych siłach, krewni przypomnieli sobie moje dawne zamiłowania satyryczne i poradzili, abym spróbował szczęścia w kabaretach warszawskich, które podówczas stały się modne. […] stanowiły trybunę satyryczną, w której padały aluzje polityczne, ukłucia pod adresem okupanta, szyderstwa piętnujące bolączki owych czasów. Dowcipy, złośliwości i piosenki produkowane na tych scenkach obiegały całą Polskę, były przedmiotem rozmów towarzyskich, przejmowała je ulica […], a niektóre z nich prowadziły autorów i wykonawców za kratki.
[Jan Brzechwa, "Na marginesie", w "Dymek z papierosa czyli wspomnienia o scenach, scenkach i nadscenkach" pod redakcją Kazimierza Rudzkiego, Warszawa 1959]
Z dziesięcioma utworami, wzorowanymi głównie na Lemańskim i Boyu, młody autor udał się do ogródkowego teatrzyku Argus przy Bielańskiej, gdzie kierownikiem literackim był Jan Stanisław Mar. Po odrzuceniu pierwszych dziewięciu, ostatni – zdaniem autora "nieudany, najgorszy ze wszystkich" – spotkał się z aprobatą Mara i wypisaniem od ręki przekazu do kasy na 20 marek. Piosenkę "Rückwandererzy", jak z niemieckiego nazywało się reemigrantów, po tygodniu wykonywała Luna Nałęczówna. "Tak rozpoczęła się moja kariera autora kabaretowego, rozpoczęła się i trwała pełne lat piętnaście".
Wiosną roku 1918 istniały w Warszawie cztery kabarety: najstarszy i najlepszy z nich to Czarny Kot, kierowany przez Kazimierza Wroczyńskiego; Miraż, w którym królował Jerzy Boczkowski, późniejszy założyciel Qui Pro Quo, Sfinks prowadzony przez Wacława Julicza i wspomniany już Argus. W tym samym mniej więcej czasie zaproponował mi Tuwim przystąpienie do kabaretu Gaudeamus. Żywot jego był krótki […]."
[Jan Brzechwa, "Na marginesie", w "Dymek z papierosa czyli wspomnienia o scenach, scenkach i nadscenkach" pod redakcją Kazimierza Rudzkiego, Warszawa 1959]
Bolesław Leśmian odradzał kuzynowi publikacji wierszy przywiezionych z Rosji. "Radził je spalić i zacząć pisać od nowa" – wspominał wzięty autor kabaretowy.
fragment animacji "Pchła szachrajka", reż. Zofia Ołdak, całość na ninateka.pl
W 1926 r. Jan Brzechwa ożenił się po raz pierwszy, z Marią Sunderland, wnuczką siostry ojca. Kiedy w sierpniu 1928 przyszła na świat ich córka Krystyna, formalnie byli jeszcze małżeństwem, choć poeta romansował już z Karoliną Lentową z domu Meyer, która miała zostać jego drugą żoną. Porzucenia "wspólnej kuzynki, ślicznej Marysi" nie mógł mu wybaczyć Leśmian, co przyczyniło się do kilkuletniego zerwania stosunków rodzinnych. Krysia zobaczyła ojca mając prawie dziewięć lat, właśnie na pogrzebie Bolesława Leśmiana.
Najśpiewniejszy poeta
W 1926 r. ogłosił Brzechwa tom poezji "Oblicza zmyślone". Reakcje krytyki były dość radykalne. I podobne w tonie.
Część recenzentów zareagowała w sposób dla każdego twórcy najbardziej obraźliwy, pisząc o narzucającym się podobieństwie poezji Brzechwy do wierszy bardziej zdolnego kuzyna. Bo podobna tematyka, język, a nawet metafory. Bo jak Leśmian ucieka od codzienności w stronę natury, kosmosu i Boga. Jerzy Braun w "Gazecie Literackiej" napisał wprost: "drugi Leśmian". Mało tego, niektórzy uważali, że udały się Brzechwie jedynie te wiersze, w których wzorował się na Leśmianie. Inni, wręcz przeciwnie, radzili, że jeśli chce znaleźć w poezji własną drogę, powinien jak najszybciej zrezygnować z naśladowania zarówno Leśmiana, jak i innych poetów, którzy zamiast kierować go ku przyszłości, spychają w stronę poetyki z wieku dziewiętnastego.
[Mariusz Urbanek, "Brzechwa nie dla dzieci", Warszawa 2013]
Po kolejnym tomie wierszy Brzechwy "Talizmany" z 1929 ci sami w większości recenzenci powtórzyli swoją wyliczankę: zapożyczenia, wtórność, naśladownictwo. Z Leśmiana, Kazimierza Wierzyńskiego, a nawet Jana Kochanowskiego i… Stanisława Przybyszewskiego. "Później było już tylko lepiej. Pisząc o wydanym w 1935 roku tomie »Piołun i obłok«, Karol Wiktor Zawodziński zatytułował swoją recenzję »Najśpiewniejszy poeta«. Ten termin przylgnął do Brzechwy na lata" - pisze Mariusz Urbanek. Książka "Piołun i obłok" ukazała się kilka miesięcy po śmierci Józefa Piłsudskiego i autor umieścił w niej poświęcony Marszałkowi cykl "Imię wielkości".
[…] Marnym byłem żołnierzem, lecz dotąd dumny chodzę,
Że szary mundur nosiłem, wtedy, gdy On był wodzem,
Że dzisiaj z rozdartym sercem, przy najsmutniejszej trumnie,
Płacze się tak prawdziwie. I gorzko. I tak – dumnie. […]
[Jan Brzechwa, "Imię wielkości" w "Piołun i obłok", Warszawa 1935]
Pierwszy tomik wierszy dla dzieci – "Tańcowała igła z nitką" wydano mu przed Wigilią 1937 r., ale z datą 1938. Znalazły się tam między innymi takie popularne do dziś wiersze, jak: "Pomidor", "Żuraw i czapla" czy "Na straganie". Rok po ukazaniu się pierwszego tomu z wierszami dla dzieci, wyszedł następny – "Kaczka Dziwaczka", ze "Znakami przestankowymi" czy "Sójką".
Do utraty zmysłów
Na lata drugiej wojny światowej przypada jeden z najważniejszych okresów twórczości bajkopisarza. Napisał wówczas takie utwory, jak "Akademia Pana Kleksa" czy "Pan Drops i jego trupa". Jego osobiste przypadki w tym czasie nie tak bardzo znowu odbiegały od wyobrażonych.
Okupacja, jak twierdził, wcale go nie dotyczyła, ponieważ... był zakochany. Przepełniająca go miłość – do Janiny Serockiej, z domu Magajewskiej – obrosła legendą. Janina była żoną fryzjera, zaplątanego w różne inne, mniej legalne interesy. Poeta zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia w 1940 r. Bez wzajemności, niestety. Opowieść o tym przetrwała w zapisie Kazimierza Brandysa: "W dniu upadku Paryża zażył truciznę, ponieważ ukochana kobieta oznajmiła mu, że kocha innego". Środek nie zadziałał. Dwa i pół roku później, w dniu klęski Niemców pod Stalingradem, zobaczył swoją wybrankę w barze na Nowym Świecie. Wszedł, padł przed nią na kolana i… zemdlał. Po raz kolejny usłyszał, że kobieta męża nie rzuci.
Bajkopisarz chudł w oczach, przez co uwydatniły się jego semickie rysy – opowiadał Brandys.
Któregoś razu Brzechwa został wyprowadzony z cukierni przez dwóch cywilów. Zabrali go do siedziby gestapo w alei Szucha. Tam oświadczył, że Żydem wprawdzie nie jest, ale mogą go rozstrzelać, gdyż wcale nie zależy mu na życiu. A czemu? Bo kobieta, którą kocha, nie chce się z nim związać. Niemcy odreagowali wybuchem śmiechu, po czym wyrzucili go za drzwi. Przy budce wartowniczej Brzechwa przypomniał sobie o zakupionym torciku mocca, który został na gestapowskim biurku. Wrócił, zastukał, przeprosił, zabrał. Tak niewiarygodny tupet zaskoczył Niemców do tego stopnia, że nie oponowali.
Ukochaną kobietę zdobył po wojnie. Z innymi twórca "Akademii Pana Kleksa" zaczął romansować dopiero po ślubie. Kazimierz Brandys uważa jednak, że stanowili dobraną parę. Ich małżeństwo przetrwało aż do śmierci Jana.
Po wojnie zaczął się okres względnie dobrej prosperity wierszy dla dzieci, a wręcz znakomity dla utworów propagandowych, gloryfikujących nowo panujący ustrój i jego przywódców, w kraju i za miedzą. I choć Brzechwa sam członkiem partii nigdy nie był, początek lat pięćdziesiątych dwudziestego wieku przebiegł pod znakiem zaangażowania w proponowane przez nią, socrealistyczne wzorce. Wiele jego ówczesnych satyr i tak zwanych politycznych szopek, ściągało – nadal ściąga! – gromy potępienia. Ci, którzy poetę dobrze znali, choćby Ryszard Matuszewski, twierdzą, że nie pisał tych wierszy ze względów koniunkturalnych. Tego robić nie musiał.
Śmiech czysty, rzęsisty
Bez względu na tak zwany wydźwięk ideologiczny satyra Jana Brzechwy stała zawsze na najwyższym poziomie warsztatowym. Jeśli nawet schlebiała partyjnym oczekiwaniom, to podskórnie nieźle sobie dworując i wyprawiając najdziksze swawole. Bo jak inaczej odebrać taki choćby utwór "Rozstrzygnięcie konkursu" (na pieśń masową), w którym nagrodzony tekst: "Polały się łzy me czyste, rzęsite, / Na me dzieciństwo sielskie, anielskie, / Na moją młodość górną i durną, / Na mój wiek męski, wiek klęski; / Polały się łzy me czyste, rzęsite…", po długich obradach jury, czyli tak zwanego aktywu, przybierze ostatecznie formę zgodną z jedynie słusznymi założeniami:
Popłynął śmiech mój zdrowy, ludowy,
Na me dzieciństwo polne, bezrolne,
Na moją młodość chwacką, junacką,
Na mój wiek dziarski, wiek robociarski,
Popłynął śmiech mój zdrowy, ludowy."
[Jan Brzechwa,"Rozstrzygnięcie konkursu" w "Antologia satyry polskiej 1944-1955", pod redakcją Antoniego Marianowicza, Warszawa 1955]
Nie wszystkie koncepty Brzechwy przechodziły przez sito cenzury. W 1952 r. w Teatrze Satyryków założonym przez Jerzego Jurandota w dawnym budynku stowarzyszenia YMCA przy ul. Konopnickiej w Warszawie, z programu "Objeżdżalnia satyryczna" został usunięty jeden z numerów, co przedostało się na łamy angielskiej prasy. "Był to monolog grabarza, który kolejno wymordował całą swą rodzinę, starając się wykonać planowaną normę produkcji w jego zawodzie" – wspominał w londyńskich "Wiadomościach" oglądający program Brytyjczyk D.J. Welsh.
Po śmierci Stalina poeta zaprzestał twórczości na zamówienie polityczne. Uchodził odtąd za biernego kontestatora ustroju.
Krytyk o satyryku pisząc raz dla chleba
wołał, że: "Demaskować, demaskować trzeba!"
Tylu przy tym błędami swą recenzję usiał,
że go wreszcie satyryk zdemaskować musiał.
[Jan Brzechwa, "Krytyk i satyryk" w "Piąty wiek fraszki polskiej. Antologia fraszki trzydziestolecia", wybór i wstęp Wiesława Brudzińskiego, Warszawa 1975]
Czy nie przeszkadzam?
Na przełomie 1957 i 1958 roku Brzechwa poleciał do Związku Radzieckiego. Po czterdziestu latach wracał do świata, w którym spędził dzieciństwo. Jako nowy prezes ZAiKS-u (był nim w latach 1957–1962) zetknął się ze swoim radzieckim odpowiednikiem, którego w tygodniku "Przyjaźń" opisał później jako serdecznego i otwartego rozmówcę. Znacznie gorzej wypadło spotkanie z pisarzami. "Uderzył mnie oficjalny chłód tego spotkania. Nie było rozmów – były przemówienia" – kilkanaście miesięcy po październiku 1956 można było jeszcze pisać prawdę, a nawet demaskować. Nie doszło do kuluarowych spotkań, bo Rosjanie wstali i wyszli. "Potrafimy ofiarować z siebie tylko chłód i oschłość, ozdobioną wytartym frazesem" – krytykował Brzechwa.
Jako człowiek, który przez dwadzieścia pierwszych lat życia obcował na co dzień z językiem rosyjskim, był również znakomitym tłumaczem. Przełożył między innymi poematy baśniowe Aleksandra Puszkina, opowiadania Antoniego Czechowa, "12 krzeseł" Ilfa i Pietrowa, wiersze Siergieja Jesienina i Włodzimierza Majakowskiego, "Odwilż" Ilii Erenburga. Książki Brzechwy także doczekały się tłumaczeń na kilkanaście języków.
Szczególne zasługi położył dla rozwoju nowoczesnej poezji dla dzieci. Przekształcił bajkę, nadając jej funkcję satyryczną, parodystyczną, żartobliwą. Są w niej elementy baśni, bajki, zwierzęcej, fantastyki, magiczności. Obok klasycznej bajki w wersji osiemnastowiecznej poeta wprowadził bajki parafrazy przysłów i ludowych powiedzonek, wiersze oparte na czystym nonsensie z efektownymi pointami. Zawsze dbał o efekty komiczne, humor słowny i sytuacyjny. W trylogii baśniowej (Pan Kleks) triumf odnoszą elementy przygodowe, fantastyczne, groteskowe, satyryczne, filozoficzne.
[Józef Zbigniew Białek w "Mały słownik pisarzy polskich", część II, Warszawa 1981]
Dwie kontynuujące "Akademię…" książki: "Podróże Pana Kleksa" i "Tryumf Pana Kleksa" napisał Brzechwa kolejno w 1961 i w 1965. Pisarz zaprzyjaźniony był z grafikiem Janem Marcinem Szancerem, autorem licznych ilustracji do jego tekstów. Postacią, pod którą rysownik wyobraził Pana Kleksa, była dobrze w przedwojennej Warszawie znana zwalista – na użytek dziatwy jednak mocno odchudzona – sylwetka Franciszka Fiszera.
Autor doświadczał zresztą przygód, których i sam Fiszer by się nie powstydził. O jednej z nich pisze inny z rysowników:
Jan Brzechwa brał udział w spotkaniu autorskim w świetlicy jednego z zakładów pracy w Jeleniej Górze. Za ostatnim rzędem krzeseł stał stół pingpongowy. W połowie wieczoru dwóch młodzieńców spokojnie zaczęło grać w pingponga. Piłeczka stukała tak głośno, że Brzechwa musiał przerwać czytanie i spytał:
– Bardzo przepraszam. Czy ja panom nie przeszkadzam?
– Nie, nie, skąd. My nie słuchamy – uspokoili go młodzieńcy.
[Eryk Lipiński, "Dziennikarze w anegdocie", Toruń 1991]
Pisarz nadal wypełniał obowiązki prawnika. Jego komentarz do ustawy o prawie autorskim z 1926, przygotowywany do druku w 1939, ocalał w formie egzemplarzy korekty drukarskiej i został opublikowany po wojnie. Jako wybitny znawca tematu, często wspierał głosem doradczym prezesa Związku Literatów Polskich, także podczas wyjazdów zagranicznych. Kongres COMES-u (Communità Europea degli Scrittori) we Florencji skłonił Jarosława Iwaszkiewicza do odnotowania:
Najprzyjemniejsze oczywiście były spotkania i rozmowy prywatne. Kochana pani Campetti przyjechała z Lukki, a z delegatów polskich najmilsi byli Międzyrzecki, urocza Zofia Ernstowa i najprzyjemniejszy człowiek, jakiego w życiu spotkałem, Jan Brzechwa.
[Jarosław Iwaszkiewicz, "Podróże do Włoch", Warszawa 2008]
Ten sam pisarz, na ogół powściągliwy w wyrażaniu pochwał o kolegach literatach, dwa tygodnie przed śmiercią Jana Brzechwy napisał o nim:
Ów pogodny ton, który Jan Brzechwa potrafił zachować przez całą swoją twórczość, wywołuje na twarz młodych i starych pogodny i wdzięczny uśmiech na sam dźwięk jego nazwiska. Same tytuły jego książeczek ("Kaczki Dziwaczki", "O lisie Witalisie", "Pchła Szachrajka") wywołują już obraz jakiejś szczęśliwej krainy, gdzie dobroć i zabawa – goście tak rzadcy – podają sobie ręce, aby dać nam przeczucie wiecznego dzieciństwa, które byłoby prawdziwym szczęściem. Móc udziecinnić się w radości, nieosiągalne marzenie – urzeczywistnia się tylko w książkach.
["Życie Warszawy", nr 147, 19/20.06.1966]
Jan Brzechwa został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.
Autor: Janusz R. Kowalczyk, lipiec 2013.
Twórczość
Wybrane utwory:
1926 – "Oblicza zmyślone" – wiersze,
1929 – "Talizmany" – wiersze,
1932 – "Trzeci krąg" – wiersze,
1935 – "Piołun i obłok" – wiersze patriotyczne,
1938 – "Tańcowała igła z nitką" – wiersze,
1939 – "Kaczka Dziwaczka" – wiersze,
1945 – "Baśń o korsarzu Palemonie" – wiersze,
1946 – "Akademia Pana Kleksa" – powieść,
1946 – "Pan Drops i jego trupa" – wiersze,
1946 – "Przygody Pchły Szachrajki" – wiersze,
1946 – "Ptasie plotki" – wiersze,
1946 – "Opowiedział dzięcioł sowie" – wiersze,
1947 – "Baśń o stalowym jeżu" – wiersze,
1948 – "Na wyspach Bergamutach" – wiersze,
1948 – "Przygody rycerza Szaławiły" – wiersze,
1951 – "Uczymy się chodzić",
1953 – "Teatr Pietruszki",
1953 – "Brzechwa dzieciom" – wiersze,
1953 – "Wagary",
1953 – "Szelmostwa lisa Witalisa",
1954 – "Bajki i baśnie",
1955 – "Wiersze wybrane" – wiersze satyryczne, wydanie 3, rozszerzone, 1959,
1957 – "Magik",
1958 – "Wyssane z nogi",
1958 – "Sto bajek",
1958 – "Gdy owoc dojrzewa" – powieść autobiograficzno-wspomnieniowa,
1961 – "Podróże Pana Kleksa" – powieść,
1964 – "Śmiechu warte",
1965 – "Od baśni do baśni",
1965 – "Tryumf Pana Kleksa" – powieść,
1965 – "Pan Kleks w kosmosie" – powieść,
1967 – "Miejsce dla kpiarza" – satyry i humoreski,
1968 – "Opowiadania drastyczne" – psychologiczne,
1968 – "Liryka mego życia".
Nagrody:
1954 – Nagroda miasta Stalinogród,
1956 – Nagroda prezesa rady ministrów za twórczość dla dzieci i młodzieży,
1965 – Nagroda I stopnia ministra kultury i sztuki.
Ekranizacje:
1951 – "Opowiedział dzięcioł sowie…", film animowany, scenariusz, dialogi, słowa piosenek,
1952 – "Wawrzyńcowy sad", film animowany, scenariusz,
1953 – "Koziołeczek", film animowany, scenariusz,
1953 – "Historia o czyżykach", film animowany, scenariusz,
1954 – "Zbuntowane rysunki", film animowany, scenariusz,
1954 – "Janosik", film animowany, scenariusz,
1956 – "Przygody rycerza Szaławiły", film animowany, scenariusz,
1959 – "Baśń o korsarzu Palemonie", film animowany, autor,
1960 – "Pan Soczewka w puszczy", film animowany, autor ("Pan Soczewka"),
1962 – "O dwóch takich, co ukradli księżyc", film fabularny, scenariusz,
1962 – "Pali się!", film animowany, autor,
1965 – "Akademia pana Brzechwy", film dokumentalny, bohater,
1965 – "Drogi pies" w "Trzy opowiadania", widowisko telewizyjne, przekład,
1967 – "Pchła Szachrajka", film animowany, autor,
1968 – "Podróż na niby", film animowany, pomysł filmu,
1969 – "Pieśń o naszym morzu", widowisko telewizyjne, autor,
1972 – "12 krzeseł", widowisko telewizyjne, przekład,
1973 – "Samotność", widowisko telewizyjne, autor,
1975 – "Znacie?? To posłuchajcie!!", widowisko telewizyjne, autor, wiersze,
1975 – "Grzyby", film animowany, autor,
1976 – "Straż pożarna", film animowany, wiersze, autor ("Pali się!"),
1978 – "Ręce i nogi", film animowany, autor,
1979 – "Brzechwa dzieciom", widowisko telewizyjne, autor, wiersze,
1979 – "Jajko", film animowany, autor,
1980 – "Szelmostwa lisa Witalisa", widowisko telewizyjne, autor,
1980 – "Niezwykłe przygody Pana Kleksa", widowisko telewizyjne, autor ("Akademia Pana Kleksa"),
1983 – "Akademia Pana Kleksa", film fabularny, autor,
1983 – "Kaczki", film animowany, autor,
1984 – "Katar", film animowany, autor,
1985 – "Podróże Pana Kleksa", film fabularny, autor,
1986 – "Siedmiomilowe buty", film animowany, autor,
1986 – "Dziwne dziwy, czyli... »Baśń o korsarzu Palemonie« Jana Brzechwy", film animowany, autor ("Baśń o korsarzu Palemonie"),
1986 – "Przygody Sindbada Żeglarza i jego wuja Tarabuka", widowisko telewizyjne, autor,
1987 – "Dyplomata", widowisko telewizyjne, przekład,
1987 – "Kopciuszek", widowisko telewizyjne, przekład,
1988 – "Pan Kleks w kosmosie", film fabularny, autor,
1989 – "Włos", film animowany, autor ("Włos w zupie"),
1993 – "Szelmostwa lisa Witalisa", widowisko telewizyjne, autor,
1994 – "Księżniczka na ziarnku grochu", widowisko telewizyjne, autor,
1995 – "Towarzystwo pana Brzechwy", widowisko telewizyjne, autor,
1998 – "Liryka jego życia", film dokumentalny, bohater,
2001 – "Tryumf Pana Kleksa", film fabularny, autor,
2005 – "Kopciuszek", widowisko telewizyjne, przekład,
2006 – "Zazdrość", film fabularny – krótkometrażowy, autor.