Rok 2023 w architekturze: po sąsiedzku
Chcemy robić zakupy koło domu, w wygodnych, ale i dobrze zaprojektowanych i ładnych obiektach, spotykać sąsiadów w jasnych i nowoczesnych osiedlowych centrach sąsiedzkich, spędzać na wiele sposobów czas na własnym osiedlu, w miejscu, które znamy. Zaczynamy rozumieć zalety dobrego sąsiedztwa i o nie dbać.
Wiele wskazuje na to, że sformułowanie "za moich czasów" niedługo przestanie być używane: dziś "czasy" zmieniają się tak szybko, że wszyscy dobrze pamiętamy, jak było wcześniej. Po prostu zmiany zachodzą tak dynamicznie, że od poprzedniej szeroko opisywanej mody mija zwykle ledwie kilka lat. Jeszcze niecałą dekadę temu wydawało się, że tym, czego w architekturze potrzebujemy najbardziej, to potężne i spektakularne gmachy, projektowane przez znanych (chętnie zagranicznych) architektów, a szczytem marzeń współczesnych mieszczan jest dom za miastem i dobry samochód. Taki, który codziennie dowiezie do pracy w śródmieściu, a po południu – na zakupy do dużego centrum handlowego i do kina w multipleksie.
Przyglądając się najnowszym realizacjom architektonicznym (także tym powstającym z inicjatywy samych mieszkańców, finansowanym choćby z budżetów obywatelskich), nietrudno zauważyć, że nikt już nie debatuje o efektownych salach koncertowych. I nie jest tego przyczyną brak funduszy. Jednym z najważniejszych i najbardziej widocznych dziś zjawisk z pogranicza urbanistyki, architektury i postaw społecznych jest zwrot ku lokalności, najbliższej okolicy. Ogromny na to wpływ miała z pewnością pandemia, która najpierw zmusiła nas do zamknięcia się w domach, ale w dłuższej perspektywie pomogła "odkryć" na nowo uroki domu rozumianego nie jako cztery ściany, ale jako najbliższe otoczenie, sąsiedztwo. Na skierowanie się ludzi ku temu, co w pobliżu, na pewno oddziałuje sytuacja na świecie: tocząca się tuż obok wojna, przerażająca perspektywa konsekwencji zmian klimatycznych, ale też coraz częściej dochodzące do głosu radykalne grupy polityczne, inflacja itd. Niepewne czasy każą szukać azylu w bezpiecznym otoczeniu, a tym jest przede wszystkim dobrze znane, "oswojone", bliskie sąsiedztwo. Nasz dom, osiedle, dzielnica – zawsze traktujemy je jako miejsca, w których nie stanie się nic złego, oddalone od strasznych zdarzeń na świecie, swojskie i spokojne.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Budynek Multikino na Ursynowie przy al. Komisji Edukacji Narodowej 60 w Warszawie, fot. Emptywords/Wikimedia.org
I to właśnie dlatego zaczęliśmy przyglądać się najbliższemu otoczeniu domu i bloku, dostrzegać jego deficyty czy mankamenty, mówić o nich i je zmieniać. Jak mieszańcy warszawskiego Ursynowa, zgodnie protestujący przeciwko rozbiórce budynku mieszczącego kino (w miejscu kina stanie kompleks mieszkaniowy). Powodem sprzeciwu wobec deweloperskiej inwestycji nie były walory architektoniczne budynku, ale obawa, że bez placówki kulturalnej osiedle zmieni się w martwą "sypialnię". Okazało się, że bliskość kina w dzielnicy czy na osiedlu jest bardzo ceniona, daje szansę sąsiedzkich spotkań i wspólnego udziału w kulturze, innego niż wśród anonimowej publiczności w kinie w centrum miasta. Podobne tło miały protesty w Krakowie.
Tam w 2023 roku dziki parking przy ulicy Karmelickiej zmienił się w urokliwy, lokalny park. "Dziki parking, przestrzeń mocno zdegradowana, o której przekształcenie zabiegali od wielu lat mieszkańcy, stała się zieloną enklawą bioróżnorodności" zachwalał tę zrealizowaną w ramach Budżetu Obywatelskiego Miasta Krakowa Zarząd Zieleni Miejskiej. Park im. Wisławy Szymborskiej, bo ze względu na sąsiedztwo biblioteki taką otrzymał nazwę, jest więc zasługą samych mieszkańców, którzy oddolnie doprowadzili do przemiany zaniedbanego terenu. Tym większy był więc ich sprzeciw, gdy niedługo później Prezydent i Rada Miasta zdecydowali, żeby w parku umieścić pomnik Orląt Lwowskich. I nie sam pomysł budowy pomnika był krytykowany, ale jego lokalizacja na terenie świeżo oddanego mieszkańcom skweru. Pod wątpliwość poddano choćby pomysł łączenia pełnego literackich odniesień projektu parku z wojennym pomnikiem.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Targ Błonie, proj. Aleksandra Wasilkowska, fot. Anna Cymer
W tegorocznej edycji konkursu o Nagrodę Architektoniczną "Polityki", w której oprócz jury swój laur przyznają także czytelnicy, nagrodę publiczności otrzymał park kieszonkowy przy ulicy Katowickiej w Bytomiu. Użytkownicy miejskich przestrzeni uznali tę niewielką realizację za najważniejszą w mijającym roku. Podobnie jak w Krakowie, i tu to sami mieszkańcy zgłosili do Budżetu Obywatelskiego koncepcję zagospodarowania zaniedbanej, nieoczywistej przestrzeni w centrum miasta. Choć w głosowaniu projekt przepadł, same władze miasta zwróciły na niego uwagę, uznając, że jest on na tyle wartościowy, że warto go zrealizować, wykorzystując inne mechanizmy finansowania. Park kieszonkowy, czyli niewielki, skryty między ślepymi ścianami kamienic skwer powstał według projektu pracowni projektzieleni.pl w składzie: Anna Becker, Marlena Pilch, Magdalena Wnęk.
W tym samym roku także jury konkursu o Nagrodę Architektoniczną "Polityki" doceniło lokalny projekt: Grand Prix otrzymał Targ w Błoniu zaprojektowany przez Aleksandrę Wasilkowską. Realizacja z podwarszawskiej miejscowości zdobyła już wiele nagród, jest także nominowana do przyszłorocznej edycji najważniejszej nagrody architektonicznej naszego kontynentu, European Union Prize for Contemporary Architecture – Mies van der Rohe Award. Nagrody są formą docenienia funkcjonalnych i estetycznych walorów projektu, ale pełnią jeszcze jedną, bardzo ważną rolę: przyczyniają się do rozwoju debaty publicznej i kierują uwagę ku ważnym i ciekawym zjawiskom. Tak właśnie stało się z błońskim targiem. Dzięki dostrzeżeniu jego spektakularnej przemiany (wcześniej był po prostu betonowym placem, gdzie handel obywał się wprost z samochodów) zobaczyliśmy, że bazary i targowiska, pełniące przecież bardzo ważne role w życiu każdej lokalnej społeczności, mogą wyglądać ładnie, być także atrakcją samą w sobie. Aleksandra Wasilkowska od wielu lat swoją uwagę kieruje ku – jak sama to nazywa – "architekturze cienia", projektując, ale i animując debatę na temat tych przestrzeni w mieście, które są niezwykle ważne, a zupełnie niedostrzegane, jak toalety i szalety czy właśnie targi. Efektowny formalnie, ale i wygodny w użytkowaniu oraz ekologiczny targ w Błoniu został już szeroko opisany i z pewnością stanie się inspiracją dla podobnych projektów w innych miejscowościach.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Centrum Handlowe Swoja Olimpia we Wrocławiu, projekt: PAG Pracownia Architektury, fot. materiały prasowe Womak Holding SA/https://womak.pl/
Lokalny handel zaczęliśmy znów doceniać, robienie codziennych zakupów w pobliżu domu zamiast wielogodzinnych wypraw do wielkich centrów handlowych – to z pewnością rozwijający się w Polsce trend. I choć w osiedlowych pawilonach handlowych rzadko zwracamy uwagę na ich wyraz estetyczny, również to zjawisko zaczyna mieć swoje odzwierciedlenie w architekturze. Dowodem tego może być centrum handlowe Swoja Olimpia, zbudowane na wrocławskim osiedlu Swojczyce według projektu Pracowni Architektury Głowacki. "Myślą przewodnią koncepcji było wykreowanie tkanki miejskiej organicznie wrastającej w istniejącą przestrzeń" – piszą architekci o swojej realizacji. To ustawione po dwóch stronach ulicy bryły połączone łącznikiem rozpiętym nad nią na wysokości pierwszego piętra. Dzięki rozbiciu na dwie części obiekt nie wydaje się duży, zachowuje kameralny i lokalny charakter. Mieści sklepy, w planach jest rozwój oferty gastronomicznej z ogródkami na placu zaprojektowanym od strony osiedla. Budynek ma prostą, ale zarazem dość wyrazistą formę ze złotawymi żyletkami na ciemnych elewacjach, przeszklonym przyziemiem i podcieniem chroniącym użytkowników przez słońcem czy wiatrem. "Nie ma tutaj zbędnych ozdobników, a jednocześnie całość bardzo dobrze wpisuje się w otoczenie. Budynek zachwyca nietuzinkową elewacją oraz rozczłonkowaniem bryły. W bardzo umiejętny sposób udało się tutaj pogodzić efektywność ekonomiczną i komercyjną funkcję z zaspokojeniem najważniejszych potrzeb lokalnej społeczności" – mówiła o tej realizacji Magdalena Wankowska, dyrektorka Wydziału Architektury i Zabytków Urzędu Miejskiego we Wrocławiu, a zarazem szefowa kapituły konkursu "Piękny Wrocław", w którym to plebiscycie Swoja Olimpia otrzymała w tym roku Grand Prix.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Centrum Aktywności Lokalnej CAL Maślice, projekt: Anna Rottau, Piotr Zybura/ Archit, fot. materiały prasowe Archit/http://www.archit.pl
Choć sklepowa i targowa oferta jest czymś ważnym, nie samymi zakupami człowiek żyje. Wiedzą o tym doskonale władze samorządowe dzielnic i osiedli, starając się w ostatnich latach tworzyć dla mieszkańców miejsca spotkań, wspólnych działań i wydarzeń społecznych czy kulturalnych. Tego typu placówki są ważne z wielu powodów. We wrocławskiej dzielnicy Maślice Centrum Aktywności Lokalnej (CAL) może pomóc mieszkańcom w ogóle się poznać: to teren pełen nowych inwestycji mieszkaniowych, dopiero się rozbudowujący i zaludniany. Miejsce spotkań nowych lokatorów z pewnością będzie ważne, tym bardziej, że projektująca siedzibę CAL pracownia arch_it nadała mu nowoczesną, a zarazem bardzo przyjazną formę białego pawilonu o licznych przeszkleniach.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Przystań Widna 2A, Gdynia, fot Przemysław Kozłowski/Gmina Miasta Gdyni
"Przystań Widna 2A stanęła – w ramach rewitalizacji zachodniej części dzielnicy Witomino-Radiostacja – na niezabudowanym wcześniej placu w sercu dzielnicy, dzięki czemu blisko tu mają wszyscy mieszkańcy Witomina" – mówił Michał Guć, wiceprezydent Gdyni ds. Innowacji, podczas otwarcia kolejnego z rozwijanej w Gdyni od kilku lat sieci domów sąsiedzkich. Ten w dzielnicy Witomino, otwarty we wrześniu 2023 roku, to dzieło zespołu w składzie: Jakub Piórkowski – pracownia PB Studio, Adrian Mania – pracownia Studiomania, Filip Kozarski – pracownia IPA. W złożonym z dwóch rozczłonkowanych, niewysokich pawilonów obiekcie działa biblioteka oraz Dom Sąsiedzki. Budynki ustawiono tak, aby pomiędzy nimi powstała także przestrzeń publiczna z zielenią i amfiteatralnie ukształtowanymi siedziskami.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Miejsce Aktywności Lokalnej Kasprowicza 14 na Bielanach w Warszawie, fot. Wojtek Artyniew/Urząd Dzielnicy Bielany m.st. Warszawy
Każdy powstający z myślą o mieszkańcach obiekt ma swój charakter. Na warszawskich Bielanach w grudniu 2023 roku zostało oficjalnie otwarte Miejsce Aktywności Lokalnej MAL Kasprowicza 14. Placówka zajęła miejsce w starannie i z wielkim szacunkiem dla jego pierwotnej formy wyremontowanym pawilonie. Już sam ten fakt stał się walorem inwestycji: mieszkańcy szybko docenili zachowanie od lat opuszczonego budynku, ucieszył ich fakt przywrócenia mu życia. MAL powstał w dawnym pawilonie handlowym zaprojektowanym przez projektujących wiele bielańskich osiedli Marię i Kazimierza Piechotków. Zbudowany na początku lat 60. był częścią projektu osiedla Bielany II. Z zewnątrz pawilon odzyskał swój modernistyczny blask, w środku utworzono łatwe do podzielenia na mniejsze sale, w których można organizować pokazy filmowe, spektakle, koncerty, ale i warsztaty, dyskusje, kursy itd.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Biurowce Face 2 Face w Katowicach, projekt obiektów: Grupa 5 Architekci, zagospodarowanie terenu, mała architektura: MAŁECCY Biuro Projektowe, inwestor: ECHO Investment fot. MAŁECCY Biuro Projektowe/https://maleccy.com/
Powstająca "koło domu" i służąca przede wszystkim lokalnej społeczności architektura zyskuje na znaczeniu. Chcemy żyć w ładnej okolicy, która oferuje nam wiele funkcji, wygód, sposobów spędzania czasu, pozwala nam poznawać sąsiadów i budować relacje tak ważne dla naszego poczucia bezpieczeństwa. Jak się jednak okazuje, tworzenie społeczności może być cenne także w środowisku pracy i również tam jest w stanie oddziaływać na zmiany w architekturze. Tak się stało w Katowicach. Przy ulicy Grundmanna niedaleko centrum miasta, przy trasie łączącej Katowice i Chorzów wyrosło w ostatnich latach wiele biurowców. Jednak jeden wyróżnia się na ich tle. To kompleks o nazwie Face 2 Face, którego architekturę zaprojektowało biuro grupa 5 Architekci, zaś za otoczenie budynków odpowiedzialne było Małeccy Biuro Projektowe. I to właśnie oni pomiędzy prostymi, eleganckimi bryłami biurowymi zaprojektowali przestrzeń rekreacyjną dla pracowników (i nie tylko dla nich, bo teren jest otwarty). Zróżnicowana zieleń, porośnięte trawą górki, staw otoczony ruchomymi krzesłami, które można ustawiać w dowolne konfiguracje (czyli posiedzieć samotnie albo zorganizować liczną naradę), ale także hamaki oraz... boisko do koszyków i siatkówki – to atrakcje, które czekają tu na spracowanych katowiczan. Zespół biurowy Face 2 Face jest przykładem błyskawicznie zachodzących zmian. Jeszcze kilka lat temu wydawało nam się, że dobra przestrzeń biurowa jest zamknięta w szarym, stalowo-szklanym gmachu, oferuje tzw. open space i nic ponadto. Niedługo później w siedzibach firm pojawiać się zaczęły elementy kolorystyczne, sale wypoczynkowe, wspólne stołówki, fotele, na których można pracować z dala od biurka. Później zadbano także o otoczenie biurowców, okazało się, że obsadzenie ich zielenią nie szkodzi powadze firmy, a bardzo poprawia tak samopoczucie pracowników, jak wygląd okolicy. W bardzo krótkim czasie doszliśmy do tego, że i boisko do koszykówki czy hamak pomiędzy biurowcami może sprzyjać dobrostanowi podwładnych korporacji.
[{"nid":"5683","uuid":"da15b540-7f7e-4039-a960-27f5d6f47365","type":"article","langcode":"pl","field_event_date":"","title":"Jak by\u0107 autorem - w kinie?","field_introduction":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. Wyj\u0105tki te by\u0142y rzadkie w przesz\u0142o\u015bci, dzi\u015b s\u0105 nieco cz\u0119stsze, ale i dobrych film\u00f3w dzi\u015b mniej ni\u017c to kiedy\u015b bywa\u0142o.","field_summary":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. ","topics_data":"a:2:{i:0;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259606\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:5:\u0022#film\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:11:\u0022\/temat\/film\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}i:1;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259644\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:8:\u0022#culture\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:14:\u0022\/temat\/culture\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}}","field_cover_display":"default","image_title":"","image_alt":"","image_360_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/360_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=dDrSUPHB","image_260_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/260_auto_cover\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=X4Lh2eRO","image_560_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/560_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=J0lQPp1U","image_860_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/860_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=sh3wvsAS","image_1160_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/1160_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=9irS4_Jn","field_video_media":"","field_media_video_file":"","field_media_video_embed":"","field_gallery_pictures":"","field_duration":"","cover_height":"266","cover_width":"470","cover_ratio_percent":"56.5957","path":"pl\/node\/5683","path_node":"\/pl\/node\/5683"}]