Powstająca "koło domu" i służąca przede wszystkim lokalnej społeczności architektura zyskuje na znaczeniu. Chcemy żyć w ładnej okolicy, która oferuje nam wiele funkcji, wygód, sposobów spędzania czasu, pozwala nam poznawać sąsiadów i budować relacje tak ważne dla naszego poczucia bezpieczeństwa. Jak się jednak okazuje, tworzenie społeczności może być cenne także w środowisku pracy i również tam jest w stanie oddziaływać na zmiany w architekturze. Tak się stało w Katowicach. Przy ulicy Grundmanna niedaleko centrum miasta, przy trasie łączącej Katowice i Chorzów wyrosło w ostatnich latach wiele biurowców. Jednak jeden wyróżnia się na ich tle. To kompleks o nazwie Face 2 Face, którego architekturę zaprojektowało biuro grupa 5 Architekci, zaś za otoczenie budynków odpowiedzialne było Małeccy Biuro Projektowe. I to właśnie oni pomiędzy prostymi, eleganckimi bryłami biurowymi zaprojektowali przestrzeń rekreacyjną dla pracowników (i nie tylko dla nich, bo teren jest otwarty). Zróżnicowana zieleń, porośnięte trawą górki, staw otoczony ruchomymi krzesłami, które można ustawiać w dowolne konfiguracje (czyli posiedzieć samotnie albo zorganizować liczną naradę), ale także hamaki oraz... boisko do koszyków i siatkówki – to atrakcje, które czekają tu na spracowanych katowiczan. Zespół biurowy Face 2 Face jest przykładem błyskawicznie zachodzących zmian. Jeszcze kilka lat temu wydawało nam się, że dobra przestrzeń biurowa jest zamknięta w szarym, stalowo-szklanym gmachu, oferuje tzw. open space i nic ponadto. Niedługo później w siedzibach firm pojawiać się zaczęły elementy kolorystyczne, sale wypoczynkowe, wspólne stołówki, fotele, na których można pracować z dala od biurka. Później zadbano także o otoczenie biurowców, okazało się, że obsadzenie ich zielenią nie szkodzi powadze firmy, a bardzo poprawia tak samopoczucie pracowników, jak wygląd okolicy. W bardzo krótkim czasie doszliśmy do tego, że i boisko do koszykówki czy hamak pomiędzy biurowcami może sprzyjać dobrostanowi podwładnych korporacji.