Publikowane w prasie i internecie zapowiedzi wydarzeń kulturalnych mogą być wyjątkowo frustrujące. Okazuje się, że wydarzeń, na które trzeba się wybrać jest więcej niż palców u przeciętnego człowieka – tylko kto zajmie się dziećmi i wyprowadzi psa? Kto da nam tyle urlopu, zapłaci za bilety na koncert, zapewni nocleg? Jeśli nie mamy problemów z pieniędzmi, dziećmi i zwierzętami domowymi to czy komuś starczy sił, żeby to wszystko zobaczyć? Nie zapominajmy, że obcując z kulturą warto byłoby ją trochę przetrawić i przemyśleć. Wybór festiwalu na Śląsku rodzi wyrzuty sumienia wobec tego wspaniałego koncertu w górach, z którego musieliśmy zrezygnować, nie mówiąc już o jeszcze wspanialszym, a do tego prestiżowym, festiwalu w stolicy. Dlatego układając muzyczny kalendarz na jesień nie przytoczę pełnego programu kilku festiwali, zamiast tego skupię się na konkretnych koncertach.
Koncert Pieśni
''Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem'' deklarował inżynier Mamoń ''To... Poprzez... No reminiscencję. No, jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę''. Dlatego z programu nowego, wyjątkowo ciekawego festiwalu Kwadrofonik, chciałbym polecić wyreżyserowany przez Yulkę William Koncert Pieśni, który swoją premierę miał w czerwcu zeszłego roku w Nowym Teatrze. Prezentowane kompozycje-pieśni (piosenki?) wykona Kwadrofonik wraz z sopranistką Barbarą Kingą Majewską.
''To program oparty na współpracy – mówił w rozmowie z Culture.pl Wojtek Blecharz, kurator festiwalu Instalakcje i jeden z kompozytorów wybranych przez Kwadrofonik i Barbarę Majewską – Wydaję mi się, że to jedna z ważniejszych wartości, jaką możemy znaleźć w ''nowej tradycji'' muzyki współczesnej. W ten sposób możemy wytworzyć nowe jakości, a nie powtarzać schemat: mistrz-kompozytor, oddający muzykowi skończone dzieło, w którym nie można niczego zmienić. Wydaję mi się, że to jest przeżytkiem Dużo czasu spędziliśmy razem, rozmawialiśmy o czym te utwory mają być. Dyskutowaliśmy o pieśni, piosence. Zespół poprosił nas o skomponowanie pieśni, co nas trochę zdumiało: ta forma jest tak przestarzała, że nie wiedzieliśmy, czy potrafimy się w niej odnaleźć''.
Wykonane zostaną utwory Aleksandry Gryki (''W.ALTER’s(Z.).'' na głos, dwóch perkusistów i dwóch pianistów), Andrzeja Kwiecińskiego (''non si puo fuggire'' na głos i fortepian flażoletowy na osiem rąk), Sławomira Wojciechowskiego (''Machina zawiła'' na sopran, preparowany fortepian, sampler, przedmioty i dwóch perkusistów) i Wojciech Blecharz (''September (the next reading)'' na głos, fortepian (dwóch wykonawców) i dwie perkusje). Utworów możesz posłuchać już dziś na stronie Narodowego Instytutu Audiowizualnego.
Tajemnice renesansu
- 12 września 2015 roku, 21:30, kolegiata Świętego Krzyża i św. Bartłomieja, Wrocław
- nfm.wroclaw.pl/
Z koncertu pieśni najnowszych przeniesiemy się do świata pieśni starszych, na jubileuszową, pięćdziesiątą, edycję festiwalu Wratislavia Cantans. To jeden z najważniejszych festiwalu muzyki klasycznej w Europie Środkowej, który w swoim programie szczególną uwagę poświęca muzyce dawnej (choć w programie nie brakuje także muzyki współczesnej, zarówno tej z lat 60., jak i najnowszej).
Doświadczeniem najbardziej niepowtarzalnym, a także dość uniwersalnym, które powinno poruszyć każdego, jest koncert Ensemble Organum pod wodzą Marcela Pérèsa, francuskiego muzykologa i kompozytora. Wykonawcy zajmujący się muzyką dawną posiadają stosunkowo dużo literatury zawierającej utwory (prawie) gotowe do wykonania, brakuje im jednak wskazówek, które pozwolą im interpretować muzykę tak, jak dawniej. Niektórzy muzycy postanawiają wykonywać ją po swojemu, inni prowadzą dość żmudne badania w poszukiwaniu ''prawidłowego'' sposobu grania muzyki sprzed wieków. Pérès zajmuje się badaniem chorałów gregoriańskich: poszukuje starych manuskryptów, bada w jaki sposób śpiewa się w klasztorach odizolowanych od zgiełku współczesnego świata (na Kostaryce, w Syrii, Grecji). Nigdy nie dowiemy się czy wyniki badań Pérèsa mają coś wspólnego z rzeczywistością (to znaczy z prawdą historyczną), ale jedno jest pewne: występy Ensemble Organum są wyjątkowo intensywne.
''Sztuka ornamentacji, należycie opanowana – mówi Pérès – otwiera ducha na wielorakie rezonanse tekstu, (…) bo każde słowo jest cyzelowane, szlifowane niczym szlachetny kamień, w którym każda faseta oddaje blask padających na nią promieni światła. W ornamencie przejawia się wiedza, a zatem kompetencja śpiewaka (…) Ornament czyni rzemieślniczą interpretację aktem kreatora''.
Bałka, Chyra, Mykietyn na motywach Czarodziejskiej Góry
Krakowski festiwal Sacrum Profanum od zawsze specjalizował się w mariażach muzyki popularnej z brzmieniami współczesnych kompozytorów, ale jego program nigdy nie skupiał się tak bardzo na gwiazdach. W tym roku usłyszymy muzyków-bożyszcza nastolatek i nastolatków: These New Puritans, The National, Arcade Fire i przedstawicieli islandzkiej sceny mieszającej elektronikę z dźwiękami instrumentów (przede wszystkim smyczkowych) Jóhanna Jóhannssona i Ólafura Arnaldsa, ten ostatni zagra program poświęcony Chopinowi. Jeśli jesteś wielbicielem wyżej wymienionych artystów prawdopodobnie wybierzesz się na ich koncert, ale warto znaleźć trochę czasu dla pierwszej opery skomponowanej przez Pawła Mykietyna. Nad scenografią pracował Mirosław Bałka (równiez po raz pierwszy), reżyserował Andrzej Chyra, libretto na motywach powieści Tomasza Manna napisała Małgorzata Sikorska-Miszczuk.