Ówdzie
W czasach totalnego kryzysu, wojny, niepokoju społecznego, wszystko ma tendencję do powrotu prostych czy nawet prostackich porządków. Wygląda na to, że długi czas względnego spokoju po II wojnie światowej kończy się i być może pójdą w niepamięć te wszystkie społeczne zdobycze ostatnich pięćdziesięciu lat. Kobiety wrócą do darcia szarpi, zwierzęta znów staną się mięsem, tradycyjna rodzina stanie się jedyną wyobrażalną podstawową "komórką społeczną", wyzysk jedyną wyobrażalną ekonomią, a przemoc jedyną wyobrażalną polityką. Boję się, że za kilka lat zdamy sobie sprawę, że żyliśmy w dobrych czasach, które bezpowrotnie minęły.
["Tropem herezji", "Tygodnik Powszechny", 2014-19-10]
Paradoks
Celem mojej pielgrzymki jest zawsze inny pielgrzym.
["Bieguni"]
Rewolta
Rewolucje nie lubią wariatów, bo same są śmiertelnie poważne.
["Gra na wielu bębenkach"]
Ruch
Kiwaj się, ruszaj się, ruszaj. Tylko tak mu umkniesz. Ten, kto rządzi światem, nie ma władzy nad ruchem i wie, że nasze ciało w ruchu jest święte, tylko wtedy mu uciekasz, kiedy się poruszasz. On zaś sprawuje rządy nad tym, co nieruchome i zmartwiałe, nad tym, co bezwolne i bezwładne.
["Bieguni"]
Sens
Światła samochodu grzęzną w bezkształtnym poboczu, ale odsłaniają półkole ruchomej sceny, która przesuwa się wciąż w przód, z nadzieją, że gdzieś z ciemności wyłuska w końcu swojego aktora. Długie światła są bezużyteczne — wywołują z mroku tylko mleczne zimowe opary, które wiszą nad światem.
"Zamarznięty trupi oddech", myśli kobieta, która prowadzi samochód; "trupi oddech", oksymoron, jedno słowo przeczy drugiemu, ale jakimś cudem mają razem sens.
["Ostatnie historie"]
Siła
Pogarda do tego, co nienaukowe, w katolickim społeczeństwie powinna dziwić. Kwestionuje się istnienie wpływu Księżyca na człowieka – jego siła porusza miliardami hektolitrów wody w oceanach – wierząc jednocześnie w dużo bardziej irracjonalne rzeczy, np. poczęcie z ducha czy powstanie z martwych.
["Tropem herezji", "Tygodnik Powszechny", 2014-19-10]
Stopy
Zawsze miałam wrażenie, że stopy są naszą najbardziej intymną i osobistą częścią ciała, wcale nie genitalia, nie serce, czy nawet mózg, narządy bez istotnego znaczenia, które zbyt wysoko się ceni. To w stopach kryje się cała wiedza na temat Człowieka, tam spływa z ciała ważki sens tego, kim naprawdę jesteśmy i jak odnosimy się do ziemi. W dotknięciu ziemi, na jej styku z ciałem mieści się cała tajemnica – że jesteśmy zbudowani z pierwiastków materii i jednocześnie jej obcy, oddzieleni. Stopy – to są nasze wtyczki do kontaktu.
["Prowadź swój pług przez kości umarłych"]
Świadomość
Chcę być wytrącana ze swojej bezpiecznej równowagi i powracać do niej na innym poziomie, mądrzejsza lepsza, bardziej świadoma. Ale z drugiej strony sztuka, która nastawia się tylko na szokowanie, budzi we mnie zażenowanie. Uważam, że to kicz. Widziałam niedawno w Wiedniu prace Nitscha, te słynne obrazy malowane krwią baranów zabijanych na oczach zszokowanej (ale i jakoś chyba zadowolonej) mieszczańskiej publiczności wiedeńskiej. Krew już zbrązowiała, kruszy się i odpada. Te obrazy nagle wydały mi się grobami. Czas je skruszył i z dawnych skandali Nitscha jakoś nic dla mnie nie pozostało oprócz tej świadomości, że aby w ogóle te prace powstały, ktoś musiał stracić to, co miał jedynego – życie.
["Po co jest sztuka? Część 1. Rozmowy z pisarzami"]
Światopogląd
My mamy światopogląd, a Zwierzęta światoczucie, wiesz?
["Prowadź swój pług przez kości umarłych"]