Ruszyli więc w świat, po drodze eksperymentując, improwizując, szukając nowych tanecznych form i miksując różne dziedziny sztuki. Po powrocie połączył ich wspólny adres – najważniejszy do dziś na tanecznej mapie Polski – poznański Stary Browar, w którym pod okiem kuratorki Joanny Leśnierowskiej, dojrzewali jako artyści. Oto Pokolenie Solo.
Publikacja "Pokolenie Solo. Choreografowie w rozmowach z Anną Królicą", która ukazała się w 2013 roku nakładem wydawnictwa krakowskiej Cricoteki to cykl dwudziestu pięciu wywiadów przeprowadzonych z młodymi polskimi choreografam(k)ami.
To bardzo ważna publikacja, porządkuje bowiem powracające w biografiach młodych twórców doświadczenia i wątki: m.in. naukę u tych samych mistrzów, jak Henryk Tomaszewski, Jan Fabre, Anna Teresa de Keersmaeker czy Iwona Olszowska, Leszek Bzdyl i Witold Jurewicz.
Autorka, uznana kuratorka, krytyczka i dokumentalistka tanecznego życia pyta także m.in. o wyznaczające codzienny rytm dążenie do zawodowej perfekcji, poszukiwanie stylu i filozofii tańca i pierwsze kroki na zawodowej scenie.
Z tych spotkań "w biegu", często między jednym a drugim projektem, tworzy obszerny, bo niemal 500-stronnicowy portret tańca współczesnego, walczącego o swoje miejsce na polskiej scenie, na której balet i teatr tańca musiały ustąpić nowej estetyce.Wspólnie z Anną Królicą zapraszamy do poznania plejady młodych choreografów odpowiedzialnych za twórcze zamieszanie na polskiej scenie. Warto zapamiętać te nazwiska.
Swing na wrotkach: Weronika Pelczyńska
Ma 29 lat, dyplom renomowanej Eksperymentalnej Akademii Tańca Współczesnego SEAD w Salzburgu i Wydziału Inżynierii Produkcji Politechniki Warszawskiej. Międzynarodowe doświadczenie sceniczne zdobywała występując z zespołami Bodhi Project z Salzburga, Mouvoir z Kolonii, Johannes Wieland Company z Kassel, Cocoon Dance z Bonn, czy Random Scream z Brukseli. "Od początku wiedziałam jednak, że chcę pracować w Polsce", przyznaje w rozmowie z Culture.pl. I dodaje:
Tu jest ogromny potencjał i pole do popisu. Mamy wielu ambitnych i utalentowanych tancerzy, rośnie też zapotrzebowanie publiczności na taniec.
Próbowała różnych tanecznych form, jest autorką ruchu scenicznego do spektakli Agnieszki Glińskiej. To właśnie dzięki niej bohaterowie Czechowa i Dygata swingują, stepują, jeżdżą na wrotkach, Anna Karenina tańczy walca, a Dulscy uwodzą publiczność ekspresyjnym jazzem i poetyckimi obrazami jak z teatru tańca. W rozmowie z Anną Królicą przyznaje:
Pracuję z tymi, z którymi chcę. Czuję się usatysfakcjonowana, ale stale wyznaczam sobie nowe cele, kierunki podróży. Pracowałam w Austrii, Chorwacji, tańczę dużo w Niemczech i Polsce, zaczęłam próbować swoich sił we Francji. Chciałabym zrobić coś swojego, większego, gdzie zajęłabym się choreografią, reżyserią. Powoli dorastam do tego.
Kaya Kołodziejczyk: Breakdance pod Krokwią
Kaya Kołodziejczyk Jest performerką, tancerką i choreografką okrzykniętą przez zagranicznych krytyków jedną z najzdolniejszych w swoim pokoleniu. Tańczyła z harnasiami pod Krokwią, w strugach deszczu romantycznej opery o "Latającym Holendrze" w Warszawie i w legendarnym belgijskim zespole Rosas. Jak mówiła w rozmowie z Culture.pl:
Interesują mnie przestrzenie interdyscyplinarne, jestem niezależna, ale lubię działać w kolektywach. To co robię nazywam spektaklami autorskimi, tańcem performatywnym, teatrem ruchu. U mnie wszystko zaczyna się właśnie od tego. Od fascynacji ruchem.
Zadebiutowała w 2013 roku na festiwalu tańca współczesnego Ciało/Umysł spektaklem "SOL". Praca nad nim i poszukiwanie nowych form ruchu zaprowadziły artystkę na farmę Mad Brook Farm Steve’a Paxtona i Lisy Nelson, prekursorów kontakt improwizacji. Przy tworzeniu spektaklu współpracowała także z legendarnym, radykalnym politycznie amerykańskim zespołem Bread and Puppet Theatre, który neidawno obchodził swoje 50. urodziny. Jak pisze Kołodziejczyk, przedstawienie jest krytycznym spojrzeniem na taniec współczesny kilkadziesiąt lat po rewolucji pionierów post-modern dance i jednocześnie osobistą wypowiedzią i próbą podsumowania jej dotychczasowej kariery.
Anita Wach: Tańcząc Sarę Kane
Rezydentka pierwszej edycji "Solo Projekt" w Starym Browarze. Tańczy w spektaklach najwybitniejszych choreografów w Polsce, bierze udział międzynarodowych projektach. Wach również autorką własnych przedstawień i znakomitą improwizatorką.W Polsce znana jest przede wszystkim ze współpracy z Teatrem Bretoncaffe.
Jak pisze Jadwiga Majewska na Culture.pl, Anita Wach jest niezwykłą taneczną osobowością: "Nie jest typem artystki za wszelką cenę dążącej do tworzenia nowych autorskich spektakli, ale piętno jej osobowości scenicznej połączone z charakterystyczną fizjonomią (szczupłość i smukłość ciała, długie kończyny, pewna kanciastość stawów) na długo pozostaje w pamięci widzów po obejrzeniu nawet jednej tylko z jej scenicznych kreacji. To w jakimś sensie spełnienie tego, czym powinien być artysta-tancerz".
Tomasz Bazan: Sztuka niebezpieczna
Tomasz Bazan to jeden z najbardziej wszechstronnych i zarazem niezwykle aktywnych artystów performatywnych swojego pokolenia. Doskonałe opanowanie różnorodnych technik ruchowych łączy z erudycją literacką i świadomością teoretyczną, co czyni z niego nie tylko postać znakomicie rozpoznawalną w środowisku tanecznym i teatralnym, ale też niezwykle wpływowego animatora wydarzeń artystycznych. Jest twórcą autorskich spektakli, założycielem teatru Maat Projekt i organizatorem odbywającego się od kilku lat festiwalu. O swojej koncepcji tańca mówi tak:
Myślę, że szaleństwo jest najważniejsze. Takie do dna i na zabój, jak to się mówi. Totalne poświęcenie i oddanie się aktualnej pracy twórczej. Nie sądzę, że istnieje sztuka bezpieczna, sztuka ładna, ładnie zrobiona, wymuskana i poprawna w swojej istocie. Myślę, że są to po prostu produkty.
Jadwiga Majewska dodaje natomiast:
geometryczne formy, symetryczne układy, minimalizm i nieustające napięcie pomiędzy chłodem estetyki a gorącymi emocjami to elementy pozwalające określić prace Tomasza Bazana słowem "klasycyzm".
Iza Szostak: Instynkt, impuls, improwizacja
Współpracowała z tancerzami z legendarnego zespołu Williama Forsythe'a czy z ekscentrycznym flamandzkim artystą Janem Fabrem. Oprócz tańca współczesnego jej taneczna biografia to także balet, jazz i popularne tańce towarzyskie: walc, rumba, jive i cha-cha. "Robię swoje", odkreśla w wywiadach Iza Szostak, jedna z najciekawszych artystek polskiej sceny tanecznej. Jest absolwentką Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej im. Romana Turczynowicza w Warszawie oraz prestiżowego Codarts − Rotterdam Dance Academy w Holandii. Na swoim koncie ma kilka ciepło przyjętych przez krytykę i publiczność autorskich spektakli, o których więcej piszemy w jej biogramie na Culture.pl
W swoich pracach wykorzystuje laboratoryjne podejście do ruchu, kontakt improwizację i metody związane z technikami somatycznymi. W wywiadzie z Izabelą Szymańską tak mówi o swoim warsztacie:
Kiedy wchodzę na salę, zaczynam od authentic movement. Zamykasz oczy i przez pół godziny możesz robić, co chcesz, masz świadka, który cię obserwuje. Chodzi o to, by nie poddawać siebie analizie, nie oceniać się, tylko kierować instynktem i impulsem, dać sobie czas, wejść w taki stan, który na daną chwilę jest prawdziwy. Ta metoda daje poczucie, że jesteś pomiędzy uśnięciem a byciem na jawie. Możesz poruszać tylko okiem, jeśli właśnie tak czujesz, możesz włączyć muzykę i odzwierciedlać ją ruchem. Kiedy pracuję sama, nagrywam siebie kamerą i potem zebrany materiał zaczynam rozkładać na części pierwsze.
Ramona Nagabczyńska: Taniec w galerii
Nagabczyńska to polsko-kanadyjska artystka pracująca i tańcząca na scenach Londynu i Warszawy. Na koncie ma autorskie prace choreograficzne i doceniane przez krytyków projekty solo. Współpracuje z wieloma uznanymi artystami, m.in. z Clod Ensemble, wspieranym przez słynny Sadler's Wells brytyjskim teatrem wizualnym, z którym występowała m.in. w galerii sztuki Tate Modern.
Ukończyła Ogólnokształcącą Szkołę Baletową w Warszawie, następnie studiowała taniec współczesny w Hochschule fur Musik und Darstellende Kunst we Frankfurcie nad Menem oraz w brytyjskim The Place i w London Contemporary Dance School. Była także rezydentką poznańskiego Solo Projektu. w 2010 roku na scenie warszawskiej Starej Prochoffni przedstawiła interdyscyplinarny, taneczno-filmowy eksperyment "Turao/Dziw" współprodukowany przez Ciało/Umysł, w którym zapytała widzów o to, kto w dzisiejszych czasach ma prawo nazywać się artystą. Sama, w wywiadzie na portalu taniecpolska.pl, odpowiada:
Interesuje mnie taniec rozrywkowy. Nie widzę powodu, dla którego powinno rozdzielać się taniec, który po prostu sprawia przyjemność od tego, któremu należy się miejsce na scenie
Janusz Orlik: Przede wszystkim muzyka
Rocznik 1981. Tancerz, choreograf, autor kilkudziesięciu choreografii tańca współczesnego. Od ponad dekady łączy pracę w brytyjskim Vincent Dance Theatre z karierą solową w Polsce. Z imponującym skutkiem. W rozmowie z portalem taniecpolska.pl Janusz Orlik mówi tak:
Nie mam wypracowanego stylu, interesuje mnie to, jakie nowe środki wyrazu mogę znaleźć i wykorzystać. Liczy się przede wszystkim muzyka, to właśnie od materiału muzycznego rozpoczynam każda swoją pracę nad spektaklem. Chciałbym pracować, prowokować do dyskusji, spotykać się z publicznością, bawić, rozśmieszać i wzruszać, pobudzać do refleksji.
Orlik regularnie współpracuje z Joanną Leśnierowską i poznańskim Starym Browarem, szerokiej publiczności znany jest przede wszystkim z interpretacji "Święta wiosny" . Uważany jest za jednego z czołowych polskich twórców polskiej sceny tańca współczesnego. Występował w produkcjach wielu choreografów, m.in. Olgi Cobos, Petera Miki czy Nigela Charnocka. Jest absolwentem warszawskiej Szkoły Baletowej i Brucknerkonservatorium Linz w Austrii.
Intelektualistka Maria Stokłosa
Improwizatorka, eksperymentatorka, intelektualistka. Współpracowała z wybitnymi artystami z całego świata, występowała m.in. na scenach Nowego Jorku, Montevideo, Buenos Aires, Berlina, Brukseli i Londynu. Jedno z najważniejszych nazwisk polskiego tańca współczesnego. Maria Stokłosa jest absolwentką prestiżowych europejskich uczelni: choreografii w School for New Dance Development (SNDO) w Hogeschool voor de Kunsten w Amsterdamie oraz wydziału tańca współczesnego w London Contemporary Dance School at The Place. W "Pokoleniu Solo" artystka przyznaje:
W Holandii jedną z najważniejszych moich odkryć było to, że taniec może być przyjemnością, a nie jakimś dochodzeniem do perfekcji. I to jest ciągle bardzo aktualnym źródłem tańca dla mnie: przyjemność. Dzięki temu stworzyłam kompletnie inną relację z tym zawodem. Bardzo się cieszę, że nie jest to już dla mnie zmaganie się z doskonałością. [...] Myślę, że gdybym tego nie odkryła, nie zajmowałabym się już tańcem.
Na koncie ma kilka autorskich choreografii, powołanie do życia Fundacji i Domu Pracy Twórczej w Burdągu na Mazurach, zainicjowanie przeglądu Nowego Tańca i stworzenie niezależnego zrzeszenia choreografów i choreografek z siedzibą na warszawskim Wawrze – Centrum w Ruchu.
Aleksandra Borys: W krainie czarów
Zafascynowana Australią tancerka i choreografka, rezydentka Solo Projektu w poznańskim Starym Browarze Nowym Tańcu. Autorka m.in docenianego na zagranicznych festiwalach solowego spektaklu "lost in details", osobistej tanecznej podróży przez magiczny świat Alicji w Krainie Czarów. Borys jest jedną z założycielek Centrum w Ruchu. Stworzyła oraz współtworzyła kilka spektakli prezentowanych w Holandii, Polsce, Chorwacji oraz Anglii. W rozmowie z Anną Królicą artystka przyznaje, że każda jej praca choreograficzna jest próbą zdefiniowania tego, co robi:
Bardzo interesuje mnie, jak taniec odbierany jest przez widza. Interesuje mnie relacja między ciałem, przestrzenią, przedmiotami a dźwiękiem. Stawiałam sobie pytania, na ile to możliwe, żeby widz koncentrował się tylko i wyłącznie na tym, co tancerz pokazuje ruchem. [...] Chciałabym, żeby moje choreografie nabierały charakteru działania, podczas którego widz może przeżyć swoją własną przygodę.
Joanna Leśnierowska: Przede wszystkim głowa
Barwna osobowość, wulkan energii i optymizmu. Leśnierowska to uznana kuratorka tańca, choreografka, kreatorka najprężniej działającej w Polsce instytucji wspierającej młodych choreografów i twórców tańca: programu Stary Browar Nowy Taniec, ośrodka edukacji oraz produkcji i prezentacji tańca.
Jak komentuje Jadwiga Majewska na Culture.pl:
Browar to całe jej życie i poświęca się mu z należytym szacunkiem i miłością, z profesjonalnym przygotowaniem programatora i z otwartością miłośnika. Prędko zdołała zgromadzić wokół Browaru wierną i oddaną publiczność. Widownia na spektaklach zawsze jest wypełniona, a czasami przepełniona - przekracza granice, tak jak przekraczają granice mieszczańskich przyzwyczajeń na scenie "browarowi" artyści...
Rozmową z Joanną Leśnierowską otwiera książkę Anny Królicy "Pokolenie Solo". Początki swojej trwającej już ponad dekadę pracy kuratorka wspomina tak:
"Chodziło mi przede wszystkim o rozbudzenie w artystach jak i w publiczności głębszej świadomości i bogactwa współczesnych zjawisk tanecznych, rozpoczęcie nad nimi dyskusji i tym samym przygotowanie odpowiedniego gruntu dla dynamicznego rozwoju sztuki choreografii w Polsce. Te wypowiadane przeze mnie niemal jednym tchem marzenia były rezultatem śledzenia polskiej i międzynarodowej sceny tanecznej z pozycji piszącego o tańcu obserwatora, bo moja droga zawodowa zaczęła się właśnie od krytyki tanecznej"
Jej pracy towarzyszy motto wybitnego brytyjskiego choreografa Jonathana Burrowsa:
Do stworzenia tańca potrzebne są dwie nogi, dwie ręce i przede wszystkim – głowa.
I to właśnie głowa interesowała ją najbardziej. Solo Projekt od początku pomyślany był jako laboratorium, w którym największy nacisk kładzie się na proces powstawania spektaklu i eksperyment. To program, który, jak mówi Leśnierowska, wymaga od rezydentów samodzielności, samozaparcia i gotowości do dyskutowania o swoich pomysłach i podejmowania artystycznego ryzyka. Do otwarcia na poszukiwanie i porażki, które często okazują się o wiele cenniejszymi i bardziej kreatywnymi doświadczeniami niż sukces.
Oprócz wyżej wymienionych tancerzy rezydentami Solo Projektu byli także m.in.: Dominika Knapik, Wojtek Klimczyk, Renata Piotrowska, Barbara Bujakowska, Karol Tymiński, Małgorzata Haduch, Magdalena Przybysz, Rafał Urbacki, Anna Nowicka, Irena Lipińska, Aleksandra Ścibor, Izabela Chlewińska, Paweł Sakowicz, Agnieszka Kryst.
źródło: Culture.pl, taniecpolska.pl, dwutygodnik.com, "Pokolenie Solo", oprac. AL