Tu dochodzimy do kolejnego piosenkowego motywu, czyli bycia gdzieś przejazdem. "Ten nie zna życia, kto nie był w Kutnie", jak głosi przysłowie, a stacja kolejowa w tym mieście szczególnie zapisała się w historii polskiej piosenki. "Czy byłeś kiedyś w Kutnie na dworcu w nocy? Jest tak brudno i brzydko, że pękają oczy" – pytał Kazik Staszewski w "Polsce", hymnie kontestującej młodzieży lat 80., ale po temat sięgnął również Andrzej Rosiewicz i Asocjacja Hagaw w piosence "Podróż poślubna do Kutna" ("Pomyśl – kiedy już będziemy w Kutnie, może będzie jeszcze smutniej?"), a jeszcze wcześniej także duet Wasowski-Przybora w wykonywanej przez Bronisława Pawlika piosence "O Kutno":
O Kutno! Okrutne Kuteńko! –
odjęłoś mi miłość jak ręką.
Jak to się stało, no jak to się stało,
że serce Kutna nie przetrzymało?
Co jest w tym Kutnie, no, co jest w tym Kutnie –
że ono nieraz jak nożem utnie?
Kolejny motyw, silnie eksploatowany przez popkulturę i pojawiający się także w piosence, to małomiasteczkowa omerta. Tu dobitnym przykładem jest wstrząsająca piosenka "Co się stało z Magdą K." Perfectu – o ofierze zbiorowego gwałtu, która zaszczuta przez lokalną społeczność za to, że "zmarnowała chłopcom siedem lat", wyjechała z miasta. "Jednego z tych pięknych miast", dodajmy, gdzie "co dzień piwo, co pół roku cyrk".
Inny znany popkulturowy motyw, czyli "małomiasteczkowy układ", chyba najlepiej w historii polskiej piosenki został odmalowany w utworze "King" T.Love, gdzie, jak pamiętamy, "komisarz wszedł przez okno, a spod łóżka wylazł biskup" – chociaż "miasto świętej wieży", czyli Częstochowa, nie jest takie znowu małe (prawie ćwierć miliona mieszkańców), więc niezbyt pasuje do tego zestawienia. Po podobny chwyt sięgnął zespół Big Cyc w piosence o nienazwanym "małym mieście na zadupiu", gdzie burmistrz (co "lubi wódę pić wiadrami i podrywać piekarzową") wraz z komendantem dyskutują na pokerze u proboszcza "o kontroli prokreacji".
Z kolei w "Piosence trepa" Kazika podmiot liryczny alkoholowe ciągi i przemoc wojskowej fali tłumaczy nudą stacjonowania w małym mieście:
Ale dłuży się czekanie na coś od tygodni
Lecz od czego jest wódka
I spirytus na wartowni
Tutaj miasto małe, w nim spędzam życie całe
I ja patrzę przez palce
Na to wszystko czasami
I nie chcę wam nic mówić
No bo zobaczycie sami
Będzie bicie pasami, fala rządzi kotami
Z czasem małych miast w polskiej mainstreamowej piosence było coraz mniej (choć niezupełnie znikły – wspomnijmy np. Justynę Steczkowską śpiewającą o Kazimierzu Dolnym), co by tłumaczyło dlaczego "Małomiasteczkowy" Dawida Podsiadły był takim komercyjnym sukcesem – wyraził uczucia rzeszy ludzi migrujących do metropolii rozczarowanych powierzchownością i sztucznością wielkomiejskiego blichtru.
Punk: Puławy i Rydułtowy