9 mistycznych miejsc i stworzeń polskiego folkloru
Polska od zawsze była miejscem zderzenia Wschodu z Zachodem. Bezwzględni władcy, chciwi pieniędzy i władzy, topili polskie ziemie we krwi, a polskie miasta raz po raz budowano na kościach ich poległych obrońców.
Historia naszego kraju jest przepełniona morderstwami, śmiercią i terrorem, więc nie dziwi fakt, że mroczne wydarzenia z przeszłości znajdują odzwierciedlenie w miejskich legendach i folklorze. Niektóre podania są związane z popularnymi miejscami i atrakcjami turystycznymi, ale pamiętajcie: to nie są historie dla osób o słabych nerwach.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Pośmiertna maska Chopina, Muzeum Czartoryskich w Krakowie, foto: Grzegorz Kozakiewicz / Forum
Grób wampira można rozpoznać po pozycji ciała zmarłego. Wampiry są chowane twarzą w dół, w pozycji embrionalnej, ich głowy są odcięte i umieszczone między nogami, ciała są przebite drewnianymi lub metalowymi kołkami, a grób jest zasypany kamieniami. Takie pochówki znaleziono w różnych częściach Polski. Pod krakowskim Rynkiem Głównym naukowcy znaleźli szkielety kobiet w pozycji embrionalnej, a w Kazimierzu Dolnym znaleziono ciało kobiety z odciętą ręką w ustach.
Najważniejszego znaleziska dokonano w Gliwicach podczas budowy nowej autostrady. Robotnicy odkryli kilka ciał z odciętymi głowami. Czaszki były umieszczone między nogami zmarłych, podobno po to, by uniemożliwić nieboszczykom powstanie z grobu. W dawnych czasach ludzie byli często grzebani żywcem. Mogli się obudzić w grobie i walczyć o życie. Ci, którym udało się uciec z podziemnej niewoli, biegali zdezorientowani w kółko. Opisane rytuały pogrzebowe były więc środkiem zapobiegawczym przeciwko wampirom i nieboszczykom wstającym z grobu.
Najpopularniejszy z polskich upiorów jest przeciwieństwem zadomowionych w popkulturze bladych wampirów-arystokratów. Strzygoń to amator kiełbasy i wódki, pracowity gospodarz i jurny małżonek płodzący dzieci nawet po własnym zgonie.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Zabytkowa Kaplica Czaszek w Kudowie Czermnej, foto: Marek Skorupski / Forum
Kudowa-Zdrój to niewielkie miasto położone w południowej Polsce, na Dolnym Śląsku. Głównym miejscowym zabytkiem jest znajdujący się w dzielnicy Czermna barokowy kościół z niezwykłą kaplicą, której ściany wyłożone są 3000 czaszek ofiar wojny trzydziestoletniej i wojen śląskich, a także osób zmarłych podczas epidemii cholery, dżumy, syfilisu lub po prostu z głodu. Wewnątrz kaplicy znajduje się krucyfiks i dwa drewniane anioły, na jednym z nich widnieje napis po łacinie: "Powstań z martwych". Budowę ossuarium rozpoczęto w 1776 roku, a zakończono osiemnaście lat później.
Kaplicę wybudował pochodzący z Czech ksiądz Wacław Tomaszek (czes. Václav Tomášek) przy pomocy miejscowego grabarza J. Langera. W krypcie kaplicy spoczywa ponad 21 000 szczątków. Sami Tomaszek i Langer zapisali w testamencie, żeby po śmierci ich kości również znalazły się w kaplicy.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Kalendarz z Czarną Wołgą, na zdjęciu Grzegorz Śledź, foto: Tomasz Paczos / Forum
Legenda głosi, że w latach 60. i 70. XX wieku po ulicach Warszawy jeździła czarna limuzyna. Była to Wołga, typowy samochód komunistycznych elit. Wołga miała białe felgi, a w oknach białe firanki. Podobno za jej kierownicą siedział ksiądz lub zakonnica. Niektórzy twierdzili nawet, że był to sam diabeł. Kierowca zatrzymywał przechodnia, pytał, która godzina lub jak gdzieś dojechać, a następnie chwytał go i wpychał do samochodu. Większość porwanych stanowiły dzieci. Wewnątrz samochodu znajdowała się stacja transfuzji krwi, a krew ofiary służyła do leczenia zamożnych pacjentów chorych na białaczkę. Ta miejska legenda ma sowieckie korzenie i była opowiadana nawet w Mongolii.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Turyści na Wzgórzu Wawelskim w Krakowie, 2007, foto: Radek Jaworski / Forum
Uważa się, że Ziemia posiada siedem ośrodków mocy. Podobnie jak czakry w naukach tantrycznych i jodze, są one źródłami duchowej energii. Wielu wierzy, że jednym z takich miejsc jest Wzgórze Wawelskie w Krakowie, a przede wszystkim XI-wieczny kościół św. Gereona. Legenda głosi, że grecki filozof, mistyk i naukowiec, Apoloniusz z Tiany, podczas jednej ze swoich podróży odkrył w tym miejscu wzgórze o bardzo silnej energii – jest ono dziś znane jako Wawel. Apoloniusz z Tiany ponoć zakopał tu kamień, uwalniając energię czakramu.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Pałac Wielopolskich po pożarze, foto: Narodowe Archiwum Cyfrowe / www.audiovis.nac.gov.pl
Z budynkiem krakowskiego magistratu związana jest dziwna i tragiczna historia. Legenda głosi, że dwieście lat temu do umierającego człowieka wezwano tu w trybie pilnym księdza. Duchowego przywieziono nocą powozem i zaprowadzono do pokoju, w którym czekał na niego ktoś w płaszczu. Nieco później do pokoju weszły dwie osoby: starzec i ubrana na biało dziewczyna . Ksiądz otrzymał polecenie odprawienia rytuału na dziewczynie, po czym tajemniczy mężczyzna zrzucił płaszcz, okazując się katem ubranym w czerwone szaty, i odciął dziewczynie głowę. Ksiądz odkrył później, że była to córka starego hrabiego, która została ukarana przez ojca za romans z lokajem. Mówiono, że ojciec pochował ją w pałacowym lochu, i od tamtej pory duch Białej Damy błąka się po pałacowych korytarzach.
6. Sala tortur Andreasa von Schliebena
W połowie drogi między Poznaniem a Berlinem, w Łagowie Lubuskim, znajduje się ponury zamek, w którym obecnie mieści się hotel. Duch byłego komandora, Andreasa von Schliebena, został po raz pierwszy zauważony w 1820 roku. Ukazuje się tylko mężczyznom, którzy odwiedzają to miejsce wiosną i latem. Goście, jeśli chcą, mogą nawet spędzić noc w "sali tortur". Znajduje się tam ogromne, ciężkie, drewniane łoże, a wystrój uzupełniają kajdany na ścianach i inne równie makabryczne przedmioty oraz narzędzia tortur.
7. Diabelscy kumple – Rokita i Boruta
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Diabeł Boruta. Drzeworyt z "Tygodnika ilustrowanego" według pomysłu J. Kossaka wykonany przez H. Kublera, foto: Wikimedia Commons
Według legendy Rokita był hojnym diabłem – rozbójnikiem, który mieszkał z innymi zbójami na górze Hyb. Okradał bogatych kupców, a łupy rozdawał chłopom. Inny diabeł, Boruta, mieszkał w pałacu w Łęczycy (w centralnej Polsce). Był to wysoki szlachcic z cienkimi czarnymi wąsami. Nosił długi płaszcz, pod którym ukrywał swój ogon, oraz kapelusz, pod którym chował rogi. Czarne oczy zdradzały jego diabelską duszę. W Polsce krąży wiele różnych opowieści o Borucie. Jedni mówią, że był zły i wredny, inni, że życzliwy. Tak czy owak, Rokita i Boruta lubili razem wypić. Pewnego dnia siedzieli w łódzkiej oberży, w której karczmarz odmówił im nalania kolejnego kieliszka. Rokita zapłacił, ale monety tak się rozgrzały, aż do czerwoności, że gospodarz, choć dostał należną mu zapłatę, nie mógł jej wziąć do ręki.
8. Straszny los Barbary Zdunk
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Zamek Reszel, 2001. Teatralne przedstawienie procesu i ostatniego spalenia na stosie Barbary Zdunk za czary w Europie 200 lat temu, foto: Aleksander Kęplicz / Forum
W 1807 roku na Starym Mieście wybuchł straszliwy pożar. O podłożenie ognia władze oskarżyły służkę, Barbarę Zdunk. Została ona aresztowana i przez trzy lata była przetrzymywana w lochach zamku Reszel. Tam regularnie ją gwałcono, w wyniku czego urodziła dwoje dzieci, o których słuch zaginął. Barbara Zdunk została spalona na stosie w 1811 roku, co czyni ją ostatnią osobą w Europie, która została skazana i spalona za czary.
Dziś w zamku Reszel mieści się hotel, a jego goście stale skarżą się na dziwne dźwięki, westchnienia i kroki. Chociaż Ghost Hunters International, którzy odwiedzili zamek, zaprzeczyli obecności tam sił nadprzyrodzonych, na jeszcze bardziej niepokojące zjawiska natrafić można w pobliskiej rzece Sajnie. Tam mieści się wejście do lochu, z którego dobiegają krzyki i jęki. Ponadto doszło tam do strasznego wypadku, w którym zginęli ojciec i syn jadący na motocyklu. Do tej pory nie została ustalona przyczyna wypadku.
9. Miejsce opętania we Wrocławiu
Na wrocławskim Rynku znajdują się dwie średniowieczne kamienice połączone łukiem. Domy te nazywają się "Jaś" i "Małgosia". Niektórzy mogą powiedzieć, że to najbardziej romantyczny budynek we Wrocławiu, ale łuk był kiedyś wejściem na cmentarz, przypomina o tym wciąż napis "Mors Ianua Vitae" ("Śmierć bramą życia"). Kiedyś miało tu miejsce straszliwe morderstwo. Wnuk zabił swoją babcię w ataku szaleństwa. Podobno opętał go diaboliczny karzeł, który mieszkał w położonym po sąsiedzku kościele św. Elżbiety, a ktoś niektórzy twierdzą, że jeszcze dziś słychać krzyki jego babci.
Tłumaczenie z języka rosyjskiego: Eugenia Dąbkowska
[{"nid":"5683","uuid":"da15b540-7f7e-4039-a960-27f5d6f47365","type":"article","langcode":"pl","field_event_date":"","title":"Jak by\u0107 autorem - w kinie?","field_introduction":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. Wyj\u0105tki te by\u0142y rzadkie w przesz\u0142o\u015bci, dzi\u015b s\u0105 nieco cz\u0119stsze, ale i dobrych film\u00f3w dzi\u015b mniej ni\u017c to kiedy\u015b bywa\u0142o.","field_summary":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. ","topics_data":"a:2:{i:0;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259606\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:5:\u0022#film\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:11:\u0022\/temat\/film\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}i:1;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259644\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:8:\u0022#culture\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:14:\u0022\/temat\/culture\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}}","field_cover_display":"default","image_title":"","image_alt":"","image_360_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/360_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=dDrSUPHB","image_260_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/260_auto_cover\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=X4Lh2eRO","image_560_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/560_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=J0lQPp1U","image_860_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/860_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=sh3wvsAS","image_1160_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/1160_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=9irS4_Jn","field_video_media":"","field_media_video_file":"","field_media_video_embed":"","field_gallery_pictures":"","field_duration":"","cover_height":"266","cover_width":"470","cover_ratio_percent":"56.5957","path":"pl\/node\/5683","path_node":"\/pl\/node\/5683"}]