Laureatem 11. edycji Nagrody Literackiej "Nike" został Wiesław Myśliwski - również laureat 1. edycji - za książkę Traktat o łuskaniu fasoli.
Laudacja wygłoszona przez przewodniczącą jury Małgorzatę Szpakowską:
"W uznaniu dla wielkiej odwagi pisarskiej, z jaką autor 'Traktatu o łuskaniu fasoli' podejmuje podstawową tematykę egzystencjalną, znajdując dla niej uderzająco prostą, ascetyczną wręcz formę. Oto bowiem bohater - wędrowiec, jak w jednym z wywiadów nazwał go Myśliwski - opowiada swoje niełatwe dwudziestowieczne życie nienazwanemu rozmówcy. Szkatułkowa narracja otwiera się na pomniejsze kunsztowne wątki, jak choćby przejmująca historia o bezdźwięcznej orkiestrze czy opis hazardowej gry w podbijanie pudełka zapałek. Ale przede wszystkim 'Traktat' Myśliwskiego jest opowieścią o opowiadaniu - o tym, że póki opowiadania, póty życia. Trudno pomyśleć większy hołd dla literatury."
W plebiscycie "Komu NIKE?" czytelników "Gazety Wyborczej" zwyciężył Mariusz Szczygieł z książką Gottland.
3 września 2007 ogłoszono tytuły wybranych 7 książek-finalistek Nagrody:
Gala ogłoszenia zwycięskiej książki i wręczenia nagrody odbędzie się 7 października 2007, w Bibliotece Uniwersyteckiej w Warszawie. Uroczystość będzie transmitowana w TVP.
Nominacje do Nagrody Literackiej "Nike" zostały ogłoszone po raz 11. podczas 52. Międzynarodowych Targów Książki w Warszawie. W konkursie biorą udział wszystkie gatunki literackie, ale w tym roku przewaga prozy jest wyraźniejsza niż kiedykolwiek wcześniej. Jury pod przewodnictwem Małgorzaty Szpakowskiej wybierze finałową siódemkę na początku września 2007, a książkę-laureatkę na początku października 2007.
Nominacje do Nagrody Literackiej Nike 2007:
- Janusz Anderman, Cały czas Wydawnictwo Literackie, Kraków
Bohaterem powieści Andermana jest A.Z., pisarz dobiegający pięćdziesiątki. Ten cwaniak, drobny oszust i konformista chętnie wkręci się do serialu, podkradnie i opublikuje cudzy pomysł literacki, spróbuje sił w reklamie i skleci, jeśli ktoś zamówi, zgrabne przemówienie. W Gdańsku A.Z. poznaje popularną przed laty aktorkę. Oboje pojawili się na obchodach rocznicy "Solidarności", bo to szansa, żeby odbębnić dobrze płatną chałturę. Do Warszawy wracają razem, jej samochodem. W pewnym momencie widzą, jak prosto na nich pędzi wielki tir. Ułamki sekund przed katastrofą to dla A.Z. czas na spowiedź z całego marnowanego życia.
- Andrzej Bart, Don Juan raz jeszcze Wydawnictwo Literackie, Kraków
Autor słynnych Rien ne va plus i Pociągu do podróży ułożył tym razem powieść w hiszpańskim XVI-wiecznym kostiumie. Jej tłem są prawdziwe wydarzenia: śmierć króla Filipa Pięknego i szaleństwo Joanny Kastylijskiej, która nie mogła się pogodzić z odejściem męża. Przywrócić Joannę światu może tylko sprytny wysłannik papieża. Razem z tytułowym Juanem de Valesco pojawiają się w orszaku królowej. Don Juan raz jeszcze to jednak znacznie więcej niż tylko dobrze skrojona powieść przygodowa. To także umiejętna i dowcipna zabawa z konwencją powieściową, z językiem i historią.
- Wojciech Bonowicz, Pełne morze Biuro Literackie, Wrocław
Dla niektórych Wojciech Bonowicz to przede wszystkim biograf ks. Józefa Tischnera, jest jednak także poetą, debiutował Wyborem większości w roku 1995, ma w swoim dorobku cztery tomy poetyckie. Pełne morze to tomik skromny, bez bogatych obrazów i zwykle bez odwołań do wielkich symboli. Ascetyczna forma nie przeszkadza jednak w stawianiu zasadniczych pytań, np. w Ostatniej taśmie, o Boga, religijność, życie i jego kres. Zamiast traktatów znajdziemy tu raczej proste skojarzenie. Tak jest w wierszu tytułowym: "Jeszcze przez chwilę siedzi w cieple/ wśród rozrzuconych ubrań. Myśląc o ojcu, którego tu przed chwilą kąpał".
- Maria Janion, Niesamowita Słowiańszczyzna Wydawnictwo Literackie, Kraków
Zbiór rozpraw wybitnej badaczki romantyzmu o mitologii słowiańskiej i jej współczesnych przejawach - od bajkowych idylli, jak w Starej Baśni Józefa Ignacego Kraszewskiego, przez prozę Mariusz Wilka, którego Janion nazywa "Słowianinem na Północy", po doraźne slogany polityczne (np. głośne "Nicea albo śmierć") będące echem anachronicznego pojmowania patriotyzmu. " 'Niesamowita Słowiańszczyzna' " - pisał o książce Janion Przemysław Czapliński - "mówi o recydywie romantyzmu wąskiego przefiltrowanego przez nasze czytanie Sienkiewicza i przez kulturę masową".
- Hubert Klimko-Dobrzaniecki, Dom Róży. Krýsuvík Czarne, Wołowiec
Na tom składają się dwa opowiadania 40-letniego pisarza i poety mieszkającego na stałe w Reykjavíku. W pierwsze z nich, Dom Róży, pisane prostym, reportażowym stylem, wpleciono zapewne jakieś wątki autobiograficzne. Bohaterem jest Hubert, młody Polak z Dolnego Śląska, który po długiej włóczędze osiada w Islandii: "Znalazłem pracę - mówi narrator. - W domu starców. Było duże, tłustą czcionką wydrukowane ogłoszenie w gazecie. (...) Mijam pomnik, po lewej schody i podjazd dla wózków inwalidzkich. Oszklone drzwi. Otwieram. W nozdrza uderza zapach ludzkiego moczu."
Krýsuvik to prosta i szlachetna północna ballada o budowaniu domu, założeniu rodziny i Losie, który niweczy ludzkie dążenie do szczęścia (http://www.czarne.com.pl/usedom/czarne2.html).
- Edward Kossoy, Na marginesie słowo/obraz terytoria, Gdańsk
"Należę do trzech wspólnot narodowych: polskiej, żydowskiej i szwajcarskiej" - pisze we wspomnieniach Edward Kossoy. Urodził się w Radomiu w roku 1913, dzieciństwo spędził w Jekatierynosławiu, studia robił w Warszawie. Dwa wojenne lata spędził w Gułagu, z ZSRR wydostał się z armią Andersa. W roku 1948 walczył w armii izraelskiej, później zamieszkał w Monachium, wreszcie w Szwajcarii. Jako prawnik zajmował się odszkodowaniami wypłacanymi Żydom ocalałym z Zagłady. W życiu, które skromnie opisuje, tyle było niezwykłych zdarzeń, dramatycznych zwrotów, że wystarczyłoby ich na co najmniej kilka biografii.
- Zbigniew Kruszyński, Powrót Aleksandra Wydawnictwo Literackie, Kraków
Zbiór kilku opowiadań z najobszerniejszym tytułowym o emigrancie politycznym z lat 80., który po latach odwiedza kraj i próbuje szukać siebie i swoich miejsc sprzed lat. Tymczasem jednak "przeszłość wymyka się Aleksandrowi, on sam wymyka się sobie, czując, że obejmuje go przedawnienie, że nie ma już wiele wspólnego z dawnym Aleksandrem. Nostalgiczny powrót do ojczyzny zamienia się w seks-wycieczkę europejskiego turysty, bywałego i oblatanego, właściciela dwóch paszportów, karty Visa i American, członka klubu Wojażer w randze globtrotera" - pisał o prozie Kruszyńskiego Robert Ostaszewski.
- Ewa Lipska, Drzazga Wydawnictwo Literackie, Kraków
Drzazga jest trzecim, po Ja i Gdzie indziej, tomem Ewy Lipskiej nominowanym do Nike. W wierszach krakowskiej poetki zawsze dużo było rekwizytów ostentacyjnie niepoetyckich. Teraz chyba jeszcze ich przybyło: "tanie bilety easyJet", "hip-hop w stereofonicznych nausznikach", "cyfrowy aparat". To z ich powodu cały tomik wydaje się chwilami jakby specjalnie nieliryczny. "Moje wiersze zmieniają się, tak jak świat wokół - mówi poetka. Choć nie do końca mi się on podoba, to nie kłócę się z nim, nie jestem rozżalona. (...) Nowinek nie neguję. W mojej poezji aż się od nich roi: są SMS-y, internet".
- Mikołaj Łoziński, Reisefieber SIW "Znak", Kraków
Ta powieść to debiut 25-letniego autora. Historia Daniela, trzydziestoparoletniego Szweda żyjącego w Ameryce, który przyjeżdża do Paryża, w którym mieszkała matka. Po jej śmierci trzeba było pozałatwiać rozmaite sprawy. Matka i syn nie utrzymywali kontaktów od wielu lat, teraz ta podróż staje się dla Daniela okazją do spojrzenia w zapomnianą przeszłość - swoją, matki, całej rodziny. Reisefieber jest niby daleko od polskich realiów, ale Łoziński powiada: "Opisałem, najlepiej jak umiałem, rzeczy dla mnie podstawowe i najważniejsze: uczucia, emocje i związki między ludźmi. Wszystko jedno, czy akcja rozgrywa się w Paryżu, Warszawie, czy w Tychach".
- Karol Maliszewski, Rozproszone głosy Prószyński i S-ka, Warszawa
Zbiór tekstów o poezji jednego z najważniejszych krytyków literackich średniego pokolenia. Maliszewski pisze o poetach różnych generacji - od Jarosława Marka Rymkiewicza, Krystyny Miłobędzkiej, Bohdana Zadury, Marcina Świetlickiego, po Adama Wiedemanna, Dariusza Suskę, Tomasza Różyckiego, Tadeusza Dąbrowskiego, Jacka Dehnela. Rozproszone głosy zbierają dorobek krytyczny Maliszewskiego, ale też są wyczerpującą panoramą poezji polskiej ostatnich lat. Z ciekawą autorefleksją nad własnym miejscem w literaturze i krytyce - w rozdziałach pod znamiennymi tytułami "Zawsze chciałem pisać" i "Notatki krytyka".
- Andrzej Mencwel, Wyobraźnia antropologiczna Wydawnictwo UW, Warszawa
Próba całościowego spojrzenia na historię kultury z antropologicznej, a nie tylko historiograficznej perspektywy. Mencwel precyzuje kluczowe pojęcia - wiedzy o kulturze, antropologii i historii kultury, dokonuje także antropologicznej interpretacji światów historycznych, choćby tych opisanych w Ogniem i mieczem Henryka Sienkiewicza. Zaletą tej książki jest szeroko zakrojona perspektywa wykraczająca poza ścisłe granice dyscyplin naukowych. Autora interesuje żywotność mitu sienkiewiczowskiego, rozmaite powojenne wybory intelektualne (m.in. rozdział o korespondencji Tadeusza Krońskiego i Czesława Miłosza), ale i zmiany w kulturze wywołane przez nowe technologie.
- Sławomir Mrożek, Baltazar. Autobiografia Noir sur Blanc, Warszawa
"Afazja podziałała na mnie jak samobójstwo, które się nie udało, ale pozostawiło nieznaczne ślady i nie można ich już usunąć. (...) Odtąd nie można mnie chwalić ani ganić za nic, co napisałem przed afazją, ponieważ tamten człowiek nie istnieje" - pisze Sławomir Mrożek. Ta intymna, autobiograficzna książka miała być formą rekonwalescencji po groźnym udarze mózgu, a jest wspaniałą literaturą i niezwykłym, spokojnym i skromnym spojrzeniem na całe życie pisarza. Mrożek wspomina dzieciństwo i młodość w Krakowie, czas wojny, pisze wzruszająco o rodzicach, o śmierci matki, wreszcie o latach emigracji w Paryżu.
- Wiesław Myśliwski, Traktat o łuskaniu fasoli SIW "Znak", Kraków
Wiesław Myśliwski za Widnokrąg otrzymał Nike w roku 1997. Traktat o łuskaniu fasoli jest kolejną szeroko zakrojoną narracją pierwszego laureata. Opowieść o swoim życiu snuje tu człowiek mieszkający dzisiaj w jakimś prowincjonalnym miasteczku. Ktoś go na chwilę odwiedza i staje się słuchaczem wielkiego eposu, historii ludzkiej. Myśliwski "wybiera do pisania formy najprostsze, a jego ulubioną pozostaje monolog - bliski zwykłemu gadaniu" - pisał o Traktacie... Przemysław Czapliński. Mądrość, która może się z takiego gadania wyłonić, będzie mądrością potoczną. Jeśli pojawi się w niej Kartezjusz, to pod postacią stwierdzenia "Łuskamy fasolę, więc jesteśmy".
- Jerzy Pilch, Moje pierwsze samobójstwo Świat Książki, Warszawa
Nike w roku 2001 zdobył Jerzy Pilch za Pod Mocnym Aniołem, w finale był z Bezpowrotnie utraconą leworęcznością, w nominowanej dwudziestce jeszcze parokrotnie. Tym razem z tomem dziesięciu opowiadań. Ich narratorem jest Piotr, który zdradza nieprzypadkowe podobieństwo z samym Pilchem - znany pisarz z Krakowa przeprowadził się do Warszawy, ma kłopoty z alkoholem. "Akt powstawania jest jawny, wręcz eksponowany; (...) główny bohater to zarazem pisarz komponujący 'zbiór opowieści z innej parafii', w którym cofamy się od jego dnia dzisiejszego do dzieciństwa w luterańskiej Wiśle" - pisał o książce Andrzej Franaszek. "Autor nie wybiera gatunku - powiada Pilch. Gatunek wybiera autora".
- Ryszard Przybylski, Ogrom zła i odrobina dobra Sic!, Warszawa
Znakomity eseista, tłumacz m.in. poezji Osipa Mandelsztama i historyk literatury, autor nominowanych do Nike Baśni zimowej. Eseju o starości i Krzemieńca. Opowieści o rozsądku zwyciężonych interpretuje kilka wybranych wątków biblijnych z księgi Koheleta, księgi Hioba, księgi Estery i z Ewangelii - spotkanie zmartwychwstałego Jezusa z uczniami w Emaus. Erudycyjne rozważania nie ograniczają się jednak tylko do objaśnień tekstu. Przybylski śledzi obecność tych samych motywów u innych artystów, przede wszystkim w malarstwie - u Marca Chagalla, Rembrandta, Caravaggia, Paola Veronese, Claude'a Lorraina.
- Tomasz Różycki, Kolonie SIW "Znak", Kraków
"Kiedy zacząłem pisać, nie wiedziałem jeszcze, / co ze mnie zrobią wiersze" - mówi w swoim najnowszym tomie poetyckim Tomasz Różycki. Całość, jak często u Różyckiego, autora Dwunastu stacji, została napisana klasyczną, rytmizowaną frazą, często rymowaną. "Te wiersze to taka podróż z dziecięcych lektur i wyobraźni - trochę podróż dzieci kapitana Granta - mówił Różycki. (...) Podróż w dzieciństwo, ale zaprawiona nutą melancholii (...). Wyprawa na kolonie, żeby przeżyć swoje pierwsze dorosłe przygody, żeby trochę dojrzeć i stracić dzieciństwo, trochę więc umrzeć".
- Mariusz Szczygieł, Gottland Czarne, Wołowiec
Bohaterami zebranych tu opowieści Szczygła są obok znanych także zapomniani bohaterowie najnowszej czeskiej historii, m.in. Otokar Szver, twórca gigantycznego pomnika Stalina, reżyser Evald Schorm, Karel Gott i Tomasz Bata, założyciel słynnej fabryki obuwia. "Szczygieł zwraca się do czytelników, którym Czechy kojarzą się z piwem, Heleną Vondraczkową i ze 'Szpitalem na peryferiach', by opowiedzieć o całkiem innym kraju, jaki odkrył nad Wełtawą. Ta znakomicie skomponowana książka jest rezultatem kilku lat pracy, dziesiątek rozmów, wizyt i lektur" - pisał o Gottland Aleksander Kaczorowski.
- Marcin Świetlicki, Muzyka środka a5, Kraków
" 'Muzyka środka' jest tomem rozrachunkowym" - pisał w "Gazecie" Andrzej Franaszek. "(...) Nie ma tu już charakterystycznej mieszaniny zadziorności, buńczuczności, zgrywy, błaznującego buntu. Gest sprzeciwu traci swoją siłę." Jarosław Klejnocki w "Polityce" dodawał: "Tomik jest - w porównaniu z poprzednimi - mniej efektowny, za to bardziej wyciszony. (...) jedną z zalet tej poezji jest jej bezkompromisowość wystawiająca czytelników na konfrontację z trudem życia. Jak w wierszu 'Jowejek', gdzie najpierw mistrzowsko opisana jest arkadia dzieciństwa, a potem jest już tylko 'bryła ciała / wypchnięta w przestworza'."
- Magdalena Tulli, Skaza WAB, Warszawa
Zdarzenia, czas i postaci (student, notariusz, policjant, służąca) są w tej powieści ledwie naszkicowane - w jakimś przeciętnym europejskim mieście wskutek tajemniczego kataklizmu dochodzi do giełdowego krachu i przewrotu politycznego. Na głównym placu miasta pojawiają się uchodźcy, stare mija, nowe jest nieznane. Powieść Tulli wykracza poza tradycyjne schematy gatunkowe. Nie wiadomo, co się dzieje naprawdę, a co jest opowiedziane i tylko mogłoby się wydarzyć. Dlatego Skazę czyta się trochę jak tajemniczą baśń albo przypowieść, w których mniej liczą się konkretne wypadki, bardziej zaś ich ogólny, metaforyczny sens.
- Michał Witkowski, Fototapeta WAB, Warszawa
Po głośnym Lubiewie, które w ubiegłym roku dotarło do finału Nike, tom ośmiu opowiadań (w tym najobszerniejsze Psie Pole o wrocławskiej dzielnicy, które autor kroił chyba na oddzielną powieść), pisanych zresztą przed opublikowaniem Lubiewa. Chociaż Fototapeta nie wzbudziła takiego poruszenia, przede wszystkim obyczajowego, jak Lubiewo, znać, że wyszła spod pióra tego samego autora. Także i tu znajdziemy bezwstydną fascynację kiczem, poczucie, że może kiedyś czasy były lepsze i ludzie ciekawsi. I jednocześnie świadomość, że te tęsknoty to pewnie jednak złudzenie, jak fototapeta.
Jury Nagrody Literackiej Nike 2007:
Tadeusz Bartoś, Henryk Bereza, Izabella Cywińska, Tadeusz Drewnowski, Dariusz Nowacki, Marian Stala, Małgorzata Szpakowska (przewodnicząca), Marta Wyka, Marek Zaleski.
Czym jest Nike?
Nike jest nagrodą za najlepszą książkę roku. Przyznawana jest zawsze w pierwszą niedzielę października, w tym roku po raz 11. Celem nagrody jest promocja literatury polskiej ze szczególnym zwróceniem uwagi na powieść. W konkursie startować mogą książki z wszystkich gatunków literackich. Nagrody nie można podzielić ani nie przyznać. Dotyczy tylko autorów żyjących. Zwycięzca wyłaniany jest w trzech etapach. Pierwszy to 20 nominacji, drugi to wybór siedmiu finalistów. Decyzję o przyznaniu nagrody jury podejmuje w dniu jej wręczenia. Do tego momentu ani laureat, ani finaliści nie znają ostatecznego werdyktu. Fundatorami Nagrody Nike są "Gazeta Wyborcza" i Fundacja Agory.
{C}
NIKE to nagroda dla najlepszej książki roku wydanej w języku polskim, przyznana po raz pierwszy w 1997 roku. Uznawana za najbardziej prestiżową nagrodę literacką w Polsce. Jej dotychczasowymi laureatami są: Wiesław Myśliwski za WIDNOKRĄG, Czesław Miłosz za PIESKA PRZYDROŻNEGO, Stanisław Barańczak za CHIRURGICZNĄ PRECYZJĘ. ELEGIE I PIOSENKI Z LAT 1995-1997, Tadeusz Różewicz za MATKA ODCHODZI, Jerzy Pilch za książkę POD MOCNYM ANIOŁEM i Joanna Olczak-Ronikier za W OGRODZIE PAMIĘCI, Jarosław Marek Rymkiewicz za Zachód słońca w Milanówku, Wojciech Kuczok za książkę Gnój, Andrzej Stasiuk za Jadąc do Babadag, Dorota Masłowska za Pawia królowej.
Zobacz również: edycja 2006..., edycja 2005..., edycja 2004..., edycja 2003..., edycja 2002...
Fundacja Nagrody Literackiej Nike
ul. Czerska 8/10, 00-732 Warszawa
tel. (+48 22) 555 44 58/9
fax (+48 22) 555 45 25
www.nike.org.pl