Jej relacja z kinem zaczęła się jeszcze przed ukończeniem szkoły teatralnej – w 2014 roku premierę miały trzy filmy z jej udziałem: "Miasto 44" Jana Komasy, "Kamienie na szaniec" Roberta Glińskiego i baśniowa etiuda operatorska "Córy Wody" Soni Pałęgi, w której Koleśnik wcieliła się w postać jednej z syren. W 2019 wystąpiła w duecie z Bartoszem Bielenią w krótkometrażowej "Ondynie" w reżyserii Tomasza Śliwińskiego ze scenariuszem współtworzonym przez fotografkę Magdę Hueckel. Film otrzymał Nagrodę Główną na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Krótkometrażowych "In The Palace" w Sofii.
Jednak prawdziwym przełomem w filmowej karierze aktorki była główna rola w "Sweat" Magnusa von Horna, gdzie zagrała trenerkę fitness Sylwię Zając. "Sweat" figurował na liście premier 73. Festiwalu w Cannes, jednak z powodu pandemii impreza nie odbyła się. Polska premiera filmu miała miejsce podczas MFF Nowe Horyzonty. Pierwszoplanowy debiut filmowy przyniósł Koleśnik uznanie krytyki i szereg nagród – polskich i zagranicznych. Doceniono ją na festiwalu w Makau (Chiny) oraz trzykrotnie na Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni, gdzie otrzymała Kryształową Gwiazdę "Elle", Nagrodę Onetu "Odkrycie Festiwalu" i główną nagrodę za rolę kobiecą. Na zorganizowanej on-line konferencji powiedziała, że opowiedzenie historii głównej bohaterki filmu było jej marzeniem. "Beznadziejni ludzie są najpiękniejsi", dodała, podkreślając, jak ważne było dla niej to, że Sylwia Zając "nie boi się powiedzieć, że czasem jest zwyczajnie beznadziejna".
Krytyk Łukasz Maciejewski nazwał jej kreację "absolutnym aktorskim odkryciem", od którego nie można oderwać wzroku. W styczniu 2021 roku brytyjski magazyn "Screen International" uznał jej rolę za jedną z dziesięciu najlepszych kreacji aktorskich w filmach nieanglojęzycznych 2020 roku.
Źródła: encyklopediateatru.pl, filmweb.pl, filmpolski.pl, elle.pl, powszechny.com, teatr-pismo.pl.