Role filmowe
Przełom nastąpił w 1968 roku za sprawą sukcesu spektaklu Teatru Telewizji, który zdobył nagrody na międzynarodowych festiwalach. "Notes" Zdzisława Skowrońskiego, w którym Jan Englert grał rolę Stefana Bielaka, zobaczył Kazimierz Kutz i obsadził go w dwóch filmach ze swojej tzw. sagi śląskiej: w "Soli ziemi czarnej" i "Perle w Koronie".
Dziś dorobek filmowy Englerta liczy ponad sto pozycji. Doktor Judym w filmie Włodzimierza Haupego, powstaniec Orsza w "Akcji pod Arsenałem" Jana Łomnickiego, Conrad w "Magnacie" Filipa Bajona, Wiktor w "Komedii małżeńskiej" Romana Załuskiego to, poza pierwszą pozycją, role pierwszoplanowe, chociaż nie główne.W 1997 Englert wspominał:
Mam pełną świadomość przypadkowości. Zagrałem bardzo wiele dobrych ról, które nie zostały zauważone, a parę fatalnych albo średnich, które zostały nagrodzone i, niestety, doskonale o tym wiem. Zawsze bolało mnie to, że największe sukcesy przyniosły mi te przedsięwzięcia, które trafiały w moją psychofizyczność... W tym zawodzie nie ma sprawiedliwości, a sukcesy są nie tylko wynikiem talentu i umiejętności.
Największą popularność przyniosły mu role w serialach. "Polskie drogi" Janusza Morgensterna (1976), "Noce i dnie" Jerzego Antczaka (1977), "Lalka" Ryszarda Bera (1977), "Rodzina Połanieckich" Jana Rybkowskiego (1978), "Matki, żony i kochanki" Juliusza Machulskiego (1995). Dwie z nich to filmy kultowe: Zygmunt, jeden z głównych bohaterów "Kolumbów" Janusza Morgensterna (1970), czteroczęściowej ekranizacji powieści Romana Bratnego o młodych żołnierzach Armii Krajowej walczących w powstaniu warszawskim w 1944 roku, i Rajmund Wrotek - operator Polskiej Kroniki Filmowej, a później reżyser filmów dokumentalnych - w serialu "Dom" Jana Łomnickiego (realizowanego w latach 1980-2000), wielowątkowej historii o warszawskiej kamienicy, opowiedzianej na tle historycznych i obyczajowych przemian w powojennej Polsce. Dowcipne powiedzonka Mundka bardzo szybko stały się własnością publiczności i weszły do języka potocznego, a Zygmunt jest wzorem bohatera dla kolejnego pokolenia widzów.
Warunki zewnętrzne predysponowały Englerta do ról amanckich. Grywał poza tym zwykle ludzi sympatycznych, prostolinijnych, honorowych i jednoznacznych, często owładniętych ideą walki lub szlachetną pasją. Aktor przed laty irytował się w jednym z wywiadów:
Chciałbym przestać być traktowany jako aktor "konfekcyjny" to znaczy niezdolny do głębszych przeżyć ekranowych.
Wizerunek aktora zmienił się, gdy zagrał: Jarka Bronko w "Szczurze" Jana Łomnickiego (1994), Hubę w ekranizacji "Sławy i chwały" Kazimierza Kutza (1997), gangstera Lipskiego w obu częściach "Kilera" Juliusza Machulskiego (1997), Śmierć w "Świątecznej przygodzie" Dariusza Zawiślaka (2000). Zagrał poruszające role u Wajdy w "Katyniu" (2007) i "Tataraku" (2009), ale pojawiał się również w lekkim repertuarze, z jakim bywa kojarzony rzadko ("Lejdis" Tomasza Koneckiego, "Ambassada" Juliusza Machulskiego, seriale "Przepis na życie" czy "Czas honoru").