Nieoczywistą interpretację postaci Kleksa proponuje Piotr Siwek – wizualnie przypominając nieco bohatera z filmów Tima Burtona, łączy w sobie charyzmę i dziwny smutek. (O tej niejednoznaczności obecnej w figurze Pana Kleksa pisał m.in. Piotr Paziński w eseju "Pamięć Alojzego", wskazując na "nieskrywany fatalizm Kleksa, tak kontrastujący z jego optymizmem dobrego czarodzieja"). Siwek precyzyjnie oddaje tę charakterologiczną dychotomię: jego Kleks jest jak ojciec, który nie umie powiedzieć swoim dzieciom, że nad ich dom nadciąga katastrofa. Najbardziej przejmujący jest jednak Jerzy Walczak w roli szpaka Mateusza. Rachityczny, zlękniony ptak natychmiast przerzuca odbiorczą uwagę właśnie na kwestię (post)pamięci, ocalenia i dawania świadectwa. Niewypowiadający pierwszych sylab Mateusz jest w interpretacji Walczaka przygnębiającą, rozdartą figurą nieodwracalnej przemiany tożsamości. Nie sposób nie postrzegać tej kreacji Walczaka w odniesieniu do jego wcześniejszych ról, m.in. do roli w "Dybuku" Mai Kleczewskiej, gdzie zagrał Meszułacha, który jest jednocześnie muzułmanem – krańcowo wyczerpanym więźniem obozu koncentracyjnego.
"Akademię…" w reżyserii Buszewicza postrzegać można jako spektakl o lęku: tym związanym z samym dzieciństwem, w którym rzeczywistość jawi się jako nie do końca zrozumiała; związanym z dorastaniem jako trudnym procesem wykluwania się tożsamości; związanym wreszcie z wojną, grozą zbrojnego konfliktu, głodem, horrorem militarnej codzienności. Owych "czułych miejsc", jak określił to Adam Lipszyc, może być zatem wiele, choć łączy je motyw rozpadu i utraty. "Akademia Pana Kleksa", która staje się narracją o katastrofie – taka wolta interpretacyjna może okazać się dla wielu zaskakująca, z pewnością jednak stanowi cenny wkład w proces rozmywania granic między tym, co etykietowane jako dziecięce i tym, co uznawane za dorosłe.
Teatr Żydowski w Warszawie, "Akademia Pana Kleksa", reżyseria i adaptacja Michał Buszewicz, współpraca dramaturgiczna Witold Mrozek, scenografia, kostiumy i światło Anna Met, muzyka Aleksandra Gryka, choreografia Katarzyna Sikora; premiera 11 czerwca 2021 roku