Wracając do statystyk sporządzonych przez Ożdżyńskiego i Grochalę, w relacjach dziennikarzy sportowych dominują rzeczowniki (dużą część stanowią nazwiska zawodników) – kiedyś nieco ponad 40 proc., współcześnie niemal 35 proc. wśród wszystkich części mowy. Czasowniki to odpowiednio ok. 11 i 8 proc., o ponad 4 proc. wzrósł udział zaimków, nieznacznie spadła liczba przymiotników. Na przestrzeni lat obserwujemy poszerzenie grupy wykrzykników, a wśród najczęściej używanych Grochala wymienia: oj, aj, jej, ach, no.
Najbardziej charakterystyczną zmianą jest jednak redukcja zdań pojedynczych (z 20,8 proc. do 3,2 proc.), a co za tym idzie – częstsze użycie luźno połączonych wypowiedzeń, złożonych i niedokończonych myśli (z 12,3 proc. do 24,1 proc.). Nietrudno się domyślić, że emocje i wzrost tempa wypowiedzi prowadzą do przejęzyczeń i zabawnych pomyłek, które – by sparafrazować Zimocha – oddychają już pozasportowym powietrzem. Oto kilka klasycznych komentarzy Dariusza Szpakowskiego (tzw. szpaki): "Włodek Smolarek krąży jak elektron koło jądra Zbyszka Bońka", "Ronaldo może być niewidoczny w wielu fragmentach", "Wynik jest sensacją, żeby nie powiedzieć dużą niespodzianką", "I znowu niecelne trafienie".
Bohdan Tomaszewski kiedyś przyznał: "Człowiek uczy się do końca życia. Ja dopiero po wielu latach pracy z mikrofonem zrozumiałem, że najważniejsza w tym zawodzie jest cisza. Nadmiar słów może zgubić najlepszego komentatora, a gadulstwo to rzecz nieznośna". Pozostawmy tę wypowiedź bez komentarza.
Źródła: T. Gawędzki, "Jak oni komentują?! Czyli z Wembley wita Dariusz Ciszewski", Kraków 2018; B. Grochala, "Analiza porównawcza języka dawnych i współczesnych telewizyjnych transmisji sportowych" [w:] "Rozprawy Komisji Językowej LTN", t. LXII, 2016; B. Grochala, "Między emocjami a estetyką słowa – o roli piękna języka w wypowiedziach dziennikarzy sportowych" [w:] "Zielonogórskie seminaria językoznawcze"; M. Koper, "Peryfrazy w języku komentatorów sportowych" [w:] "Roczniki humanistyczne", t. LX, z.6, 2012; J. Łuczak, R. Nawrot, "Wpadki komentatorów, czyli słońce zachodzi za wschodnią trybuną stadionu", Poznań 2006.