Jakie znaczenie ma dla ciebie historia i tradycja muzyki elektronicznej? Czy nawiązujesz do przeszłości w swojej muzyce?
Wszystko jest kwestią kontekstu. Nawiązuję do historii, dobierając instrumenty i brzmienie w zgodzie z tym, co chciałbym powiedzieć. W jednym utworze na nowej płycie zespołu Mołr Drammaz użyłem dwóch sampli z SEPR-owego pakietu. Czy ktoś jest w stanie wysłyszeć ich pochodzenie, kontekst, w którym powstawały?
Który z twórców Studia Eksperymentalnego jest ci najbliższy?
Nie będę pewnie oryginalny – Eugeniusz Rudnik. Był najzabawniejszy, najbardziej absurdalny i przy tym wszystkim komunikatywny.
Jaki jest twój ulubiony utwór z warszawskiego Studia?
Bardzo lubię wracać do słuchowiska Rudnika o generale Mirosławie Hermaszewskim – "Polak melduje z kosmosu" (1978). Album "Pole Reports from Space", poświęcony podbojowi kosmosu, z SEPR-owej serii Bôłta jest moim ulubionym.
Który dźwięk z paczki sampli SEPR najbardziej przypadł ci do gustu?
Ten, na którym zbudowałem główny riff tworzący podstawę mojego "Bolero La Rave". To zestaw dźwięków SZ MED. SZ oznaczało pana Ryszarda Szeremetę. W swojej kompozycji użyłem bardzo dużo sampli, pewnie około 30. Dają one możliwości szerokie i niezbadane. Limitem jest tylko wyobraźnia. Niekoniecznie muszą pasować do nagrań, które mają być stylizowane na retro, efekt może być absolutnie nowoczesny i aktualny.
Interesuje mnie alchemiczny aspekt używania sampli. Trzeba wiedzieć, kiedy użyć fragmentów no name royalty free generic, a kiedy sięgnąć po coś ze swoją historią, takiego jak sample ze Studia. Dla mnie ma znaczenie, co i z czego sampluję, to buduje treść kompozycji, nawet jeśli próbka jest ostatecznie przepracowana i niemożliwa do rozpoznania.