Kto prowadzi poszukiwania i akcje restytucyjne?
Poszukiwanie zaginionych obiektów należy do naszych obowiązków. Regularnie monitorujemy międzynarodowy rynek dzieł sztuki. Bardzo często informacje o odnalezieniu straty wojennej pochodzą też od muzealników, konserwatorów, kolekcjonerów i pasjonatów, którzy wykonując swoją pracę lub realizując pasję natrafiają na poszukiwane zabytki. Do nas należy również prowadzenie postępowań restytucyjnych. W pierwszym etapie kluczowe jest zgromadzenie materiałów dokumentujących pochodzenie obiektu oraz okoliczności jego utraty. Jednocześnie należy potwierdzić tożsamość zabytku. Dalsze postępowanie uzależnione jest od postawy strony przeciwnej oraz okoliczności odnalezienia. Współpracujemy z polskimi placówkami dyplomatycznymi. Korzystamy z pomocy prokuratury, krajowych i zagranicznych organów ścigania. W szczególnie trudnych przypadkach angażowane są kancelarie prawne.
A jakie instytucje prowadzą badania proweniencyjne?
Badania proweniencyjne dotyczą pochodzenia obiektu od momentu powstania do czasów współczesnych. Z reguły prowadzone są przez instytucje, będące właścicielami zbiorów, takie jak muzea czy biblioteki.
Czy jest jakieś zobowiązanie prawne, aby takie pochodzenie dzieła ustalać?
Powinność przeprowadzania badań proweniencyjnych uwzględniona została w Kodeksie Etyki ICOM. W wymiarze międzynarodowym konieczności wykonywania i publikowania wyników takich badań była jednym z postanowień konferencji waszyngtońskiej z 1998 r.
Co ostatnio ze strat wojennych udało się odzyskać?
W ostatnich latach powraca coraz więcej dzieł sztuki. Nie sposób wymienić wszystkich. Jedną z najgłośniejszych spraw było odzyskanie w 2011 r. "Pomarańczarki" Aleksandra Gierymskiego. Niedługo potem mieliśmy przyjemność ponownie włączyć do zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie "Murzynkę" Anny Bilińskiej-Bohdanowiczowej, dwa obrazy Juliana Fałata "Naganka na polowaniu w Nieświeżu" oraz "Przed polowaniem w Rytwianach". W marcu 2015 roku udało się odzyskać dla Muzeum Narodowego we Wrocławiu obraz Jacoba Jordaensa "Św. Iwo wspomaga biednych", kilka dni temu powrócił do Łazienek Królewskich rokokowy stolik z kolekcji Stanisława Augusta Poniatowskiego.
Szczególnym sukcesem jest odzyskanie z Niemiec obrazu Francesco Guardiego "Schody Pałacowe". Obraz został zakupiony do zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie w 1925 r. od kolekcjonera Leona Kranza i do wybuchu II wojny światowej był eksponowany w galerii malarstwa obcego. Na przełomie listopada i grudnia 1939 r. płótno zostało zarekwirowane i przewiezione do składnicy w Bibliotece Jagiellońskiej w Krakowie, a w 1943 r. trafiło do siedziby Hansa Franka na Wawelu; rok później, podczas ewakuacji Urzędu Generalnego Gubernatora, przewieziono je do zamku w Sichowie na Dolnym Śląsku.
Dalsze wojenne losy obrazu pozostają nieznane. Został odnaleziony 24 grudnia 1945 r. w Bawarii przez wojska amerykańskie i przekazany do składnicy dóbr kultury w Wiesbaden, a następnie do Central Collecting Point w Monachium. Ponieważ nie ustalono jego proweniencji, trafił na Uniwersytet w Heidelbergu jako obiekt o nieznanym pochodzeniu.(...)
Starania prowadzone przez Ministerstwo Kultury przy wsparciu Ministerstwa Spraw Zagranicznych doprowadziły do przełomu w stanowisku strony niemieckiej, która w styczniu 2014 r. podjęła decyzję o zwrocie obrazu. Został on przekazany stronie polskiej 31 marca 2014 r.