Murale – miejskie malarstwo
Choć w pasji do tworzenia murali straciliśmy umiar, warto zwrócić uwagę na te przykłady malarstwa monumentalnego, które cechuje nie tylko jakość artystyczna, ale i niebanalna treść.
Murale na osiedlu Zaspa w Gdańsku
Pierwsze murale na ślepych ścianach bloków na Zaspie powstały w 1997 roku, w ramach obchodów tysiąclecia miasta. Szybko okazało się, że wielkoformatowe obrazy doskonale pasują do klimatu wielkopłytowego blokowiska – w końcu pomysł stworzenia na osiedlu ogromnej galerii murali nabrał zorganizowanej formy. W 2009 roku odbyła się pierwsza edycja festiwalu Monumental Art. Dziś kolekcja malarstwa monumentalnego na Zaspie składa się z 59 wielkoformatowych murali na ścianach szczytowych bloków oraz 19 aranżacji wejść do klatek.
Pamięci domów
Jeden z największych murali w Warszawie (1400m2) powstał w 2009 roku, a zaprojektował go Wiktor Malinowski. Dzieło wyróżnia minimalistyczna forma: na ogromnej ślepej ścianie starej kamienicy artysta namalował jedynie napis "kamień i co?" oraz połyskujący, czerwony balonik. To dzieło, w którym zawarta jest ważna treść: dom z muralem znajdował się niegdyś na granicy getta, jest jednym z "ostańców" - pamiątek po przedwojennej Warszawie, kamienica wciąż nosi ślady uderzenia bomby w czasie powstania warszawskiego. Prosty, lakoniczny napis skłania do zastanowienia się, robi wrażenie większe niż dosłowny obraz.
Łódź miastem murali
Kiedy tworzenie wielkoformatowych obrazów na ślepych ścianach domów stało się w Polsce bardzo modne, swoistą stolicą murali stała się Łódź. Miała już wcześniej taką tradycję: do dziś w mieście zachowane są reklamy z drugiej połowy XX wieku, malowane na domach. W ostatnich latach malowanie murali stało się metodą na poprawienie wyglądu wielu zaniedbanych kamienic. Niektóre z tych obrazów stały się rozpoznawalne i są dziś znane także poza Łodzią. Należy do nich m.in. kolektywu Etam Cru (tworzą go absolwenci łódzkiej ASP, Mateusz Gapski i Przemek Blejzyk), który ma na swoim koncie malarskie realizacje w wielu miastach na świecie. Wśród ich łódzkich dokonań powszechnie znana jest "Kobieta z kurą" (Madamme Chicken), namalowana w 2013 roku na kamienicy w al. Politechniki 16.
Współczesny folk
Mural "Dziewczynka z konewką", projekt absolwentki łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych, Natalii Rak, namalowany w 2013 roku na ścianie kamienicy przy Alei Piłsudskiego 11/4 w Białymstoku stał się jedną z wizytówek miasta, powszechnie rozpoznawanych elementów przestrzeni tego miasta. Kiedy w 2016 nowy właściciel domu chciał skuć obraz ze ściany, w jego obronie stanęli nie tylko mieszkańcy, ale i wiceprezydent Białegostoku, który wysłał wtedy prośbę o wsparcie do ministra kultury. Budynek wpisano wówczas do rejestru zabytków.
Podpis obrazka
Warszawa, ulica Nowy Świat 18/20, mural z portretem piosenkarki Kory Jackowskiej, proj. Bruno Althamer, fot. Franciszek Mazur i Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Białostocka "Dziewczynka z konewką" przedstawia ubrane w strój ludowy dziecko, podlewające z konewki prawdziwe, rosnące obok kamienicy drzewo. Obraz, który jest ciekawy sam w sobie, ale jednocześnie koresponduje z otoczeniem stworzył w 2019 Bruno Althamer, malując na ścianie kamienicy przy ul. Nowy Świat 18/20 portret zmarłej niedługo wcześniej piosenkarki, Kory Jackowskiej. I tu artysta wykorzystał drzewo, sąsiadujące z kamienicą. Mural zaprojektowano tak, aby korona drzewa tworzyła fryzurę artystki, dzięki czemu dzieło zmienia się wraz z porami roku.
Ursynowskie alternatywy
Jak obrócić na swoją korzyć fakt, że mieszka się na osiedlu, sportretowanym niegdyś w kultowym, ale jedna prześmiewczym serialu? Wystarczy być z tego dumnym! Na warszawskim Ursynowie powstało już kilka murali, upamiętniających serial "Alternatywy 4", kręcony w tutejszych blokach. I tak na bloku przy Kazury 10 widnieje wielkoformatowy portret serialowego gospodarza domu, Stanisława Anioła (projekt muralu stworzyło Bakcyl Studio), przy ul. Grzegorzewskiej 1 artyści z agencji Red Sheels namalowali klatkę schodową i mieszkańców bloku przy "Alternatywy 4", na domu obok zaś mapę Ursynowa z zaznaczonymi miejscami znanymi z serialu.
Podpis obrazka
Mural Jadwigi Szopieraj w Bydgoszczy, autor: Sebastian Jimenez, fot. Dariusz Bloch/Polska Press/East News
Murale są (czasem mało udaną) ozdobą, jednak coraz częściej za ich pomocą artyści przekazują też ważne, aktualne treści. Za pomocą murali przypomina się ważne historie, ale i komentuje współczesność. W Bydgoszczy w 2019 roku na ścianie kamienicy przy ulicy Pomorskiej Sebastian Jimenez (pseudonim SEPC) upamiętnił Jadwigę Szopieraj, fotografkę związaną z Bydgoszczą na początku XX wieku (artystka prowadziła swój zakład fotograficzny przy ul. Świętojańskiej). Portret przypomina ważną dla miasta postać, a przy okazji zwraca uwagę na to, że w dziejach wielu miast istotną rolę odgrywały kobiety.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Trójwymiarowy mural na ścianie kamienicy na rogu ulic Śródka i Rynek Śródecki, fot. Jędrzej Nowicki / Agencja Gazeta
Poznańska wyspa Śródka, choć położona w centrum miasta, tuż obok najważniejszych zabytków i miejsc najsilniej związanych z narodzinami polskiej państwowości jest wciąż terenem dość zaniedbanym. Przez lata okolica podupadła architektonicznie i społecznie, mimo że tkwi w niej ogromny potencjał. W 2015 roku na ścianie kamienicy na rogu ulic Śródka i Rynek Śródecki powstał trójwymiarowy mural, przedstawiający charakterystyczną zabudowę Śródki, spiętrzające się niewielkie, klimatyczne kamieniczki, piekarza, trębacza czy kota na dachu. Pomysłodawcą dzieła był miejscowy społecznik i członek Rady Osiedla, Gerard Cofta, szkic obrazu stworzył prof. Radosław Barek, realizacji projektu podjęła się Fundacja Artystyczno - Edukacyjna PUENTA. Mural okazał się ważnym elementem procesu rewitalizacji okolicy – rozsławił ją, przyciągnął zwiedzających, ożywił okolicę i poprawił jej wizerunek.
Hołd dla mieszkańców
Murale okazały się doskonałym sposobem upamiętnienia mieszkańców danego domu czy osiedla. W ostatnich latach rozpowszechniło się malowanie portretów znanych osobistości w miejscach na różne sposoby z nimi związanych – Czesław Niemen został upamiętniony na ścianie domu w Białogardzie, z którym mieszkała jego matka, Bohdanowi Lachertowi poświęcono jedną ze ścian na zaprojektowanym przez niego osiedlu Muranów, rodzinę Wawelbergów uhonorowano na osiedlu, które ufundowali dla pracowników swojej fabryki. Przy ulicy Markiefki w katowickiej dzielnicy Bogucice powstał mural autorstwa Wojciecha Walczyka przedstawiający Jerzego Kukuczkę. Najsłynniejszy polski himalaista właśnie tu się urodził i wychował.
Za pomocą murali honoruje się także bolesne wydarzenia z przeszłości czy bohaterów minionych czasów. Na terenie getta warszawskiego, gdzie toczyły się zaciekłe walki powstańcze, Dariusz Paczkowski namalował mural poświęcony Markowi Edelmanowi (pierwotnie mural znajdował się na ścianie domu przy ul. Nowolipki, dziś można go zobaczyć na elewacji szkoły przy ul. Karmelickiej). Wzdłuż brzegu lubelskiej rzeki Czechówki, na długim na 100 metrów murze wzmacniającym w grudniu 2016 roku odsłonięto mural, oparty na archiwalnych zdjęciach. To próba odtworzenia wyglądu lubelskiej uliczki z czasów, gdy duży procent mieszkańców miasta stanowili Żydzi. Podobny pomysł zrealizowano na łódzkich Bałutach – tu na murach pojawiły się wizerunki dzieci reprezentujących różne narodowości, żyjące niegdyś w tej dzielnicy.
Mural w poziomie
Murale zwykle zdobią ślepe ściany budynków – bloków, kamienic czy fabryk. Ale wielkoformatowe malarstwo można znaleźć też… pod nogami. 350m2 posadzki rynku w Wieliczce od kilku lat zdobi namalowany w technice 3d mural, przedstawiający wnętrze kopalni. Realistycznie odtworzone podziemia są wielką atrakcją turystyczną. Sprawnie namalowany obraz może wywoływać wielkie emocje – realistycznie odtworzony widok skłębionych fal, przelewających się przez balustrady zapory w Niedzicy nad Jeziorem Czorsztyńskim wywoływał niepokój u turystów o słabszych nerwach.