Rychlicki pozostawał więc artystą niezwykle wszechstronnym, sięgał po uproszczony realizm, dekoracyjną stylizację, elementy ludowe i nowoczesne. Jego ilustracje bywają impresyjne, malarskie, niekiedy oparte na rozlewających się plamach, innym razem zarysowane wyrazistym konturem. Artysta sięgał przy tym po szeroki wachlarz technik, przede wszystkim akwarelę, gwasz i temperę, a także elementy kolażowe, zarówno z wycinków prasowych, jak i kawałków tkanin. Z formami i technikami eksperymentował przez całe życie, z biegiem lat wręcz coraz mocniej, jak zauważał syn artysty.
U źródeł owej wszechstronności leżało zarówno jego zamiłowanie do eksperymentów formalnych, jak i postrzeganie roli ilustracji jako takiej. Styl ilustracji Rychlickiego kształtowało z jednej strony przekonanie o konieczności dostosowania ekspresji do uwarunkowań młodego odbiorcy, by były one możliwie łatwo przyswajalne, z drugiej przekonanie o konieczności bliskiego powiązania charakteru ilustracji z tekstem, do którego się odnoszą. Tym samym Rychlicki nie dążył nigdy do wypracowania zrębów ściśle określonego stylu, zdefiniowanego języka form, które definiowałby jego prace, ale modyfikował technikę i stylistykę w odniesieniu do charakteru tekstu, nad którym pracował.
Rychlicki pozostawał aktywny jako twórca i organizator przez cały okres rozwoju polskiej szkoły ilustracji, od pierwszych lat powojennych po schyłek Polski Ludowej. Zmarł we wrześniu 1989 roku podczas Biennale Ilustracji w Bratysławie, w którego organizacji uczestniczył od pierwszej edycji z roku 1967. „Upatruję w tym symbolikę”, pisał zaprzyjaźniony z Rychlickim słowacki wydawca i tłumacz Peter Čačko.