Złota polska martwota
Każdy kolejny album Furii wnosi coś nowego do rozwoju języka muzycznego katowickich awangardzistów black metalu. Na "Martwej Polskiej Jesieni" usłyszymy nie tylko muzyków, którzy od wydania demówek rozwinęli się jako instrumentaliści, możemy zauważyć też kolejny etap eksperymentów – utwory są coraz bardziej zróżnicowane rytmicznie. "Grudzień za Grudniem" przynosi gęstsze brzmienie, obfitujące w wiele niuansów, ale jednocześnie pozostając wiernym dźwiękowej surowości, czego najlepszym dowodem jest głuchy stukot perkusji. To płyta wyjątkowo melodyjna, a niektóre riffy odnalazłyby się dobrze nie tylko w hipnotycznym metalu, ale i w jazzie.
Na "Marzannie, Królowej Polski" słychać coraz więcej namysłu nad formą, która miejscami ustępuje niczym nie ograniczanej ekspresji. Minialbum "W melancholii" podąża w zupełnie inną stronę. Elektroakustyczne szumy wspomagane są przez leniwe, dość ciężkie (w granicach rozsądku) gitary i sielskie melodie. "Jednocześnie mam ochotę wściekać się i tańczyć" – napisał o albumie "Księżyc Milczy Luty" Łukasz Orbitowski. Muzycy śląskiego zespołu nie zaczęli grać tu muzyki tanecznej, ale rzeczywiście jest to materiał pełny kojarzącego się bluesem groove'u.
Pod ziemią i w śnialni
Jedną z głównych źródeł inspiracji, a nawet tożsamości, muzyków Furii jest Śląsk – jego krajobrazy, kultura, historia i osobiste doświadczenia. Zespół nie jest jednak śląskim monolitem, gitarzysta Artur Rumiński jest Zagłębiakiem.
Mamy Sosnowiczanina w składzie, więc chyba nie możemy być traktowani jako autentyczne źródło wiedzy o Śląsku. Chociaż nie, on jest jak Antonio Banderas w "Trzynastym wojowniku", który pozwala wikingom być bardziej wikińskimi.
– opowiadał Nihil w wywiadzie z Culture.pl.
Najbardziej stereotypowym symbolem Śląska są kopalnie. W 2016 roku muzycy Furii zjechali 320 metrów pod ziemią, żeby nagrać album w przestrzeni zabrzańskiej kopalni Guido. Jednym z utworów zamieszczonych na płycie jest "320 W 2", dwuminutowe nagranie terenowe dokumentujące zjazd muzyków górniczą windą. "Nie odczuwaliśmy niczego szczególnego fizycznie, akustycznie, ale w sferze meta..." – mówi lider zespołu, podkreślając, że ekstremalną kopalnianą rzeczywistość można zrozumieć tylko i wyłączenie samemu zjeżdżając do czynnej kopalni. Wysoka temperatura, pył wchodzący w oczy i usta, to rzeczy, których nie można przekazać za pomocą słów albo obrazu. W rozmowie opowiadał o swojej jedynej wizycie pod ziemią:
Patrzyłem na coś na dole, nie pamiętam dokładnie na co, jakiś szczegół na ścianie. Pomyślałem: "kurwa, to tak jak oglądać panoramę Tatr!" Czyste piękno, które porusza dogłębnie, choć tak brudne. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że to sentymentalna perspektywa, niemniej nic to nie zmienia.
Istotnym punktem odniesienia, pozwalającym lepiej zrozumieć wrażliwość muzyków Furii, a także lirykę Nihila, jest śląska sztuka, na czele z malarskimi wizjami Koła Malarzy Nieprofesjonalnych, nazywanych Grupą Janowską. Czy słowa piosenki "Jam jest lew albinos" nie odnoszą nas do licznych przedstawień lwów, także albinosów, na obrazach Teofila Ociepki?
Kolejnym miejscem na artystycznej mapie Katowic, które wpłynęło na twórczość Furii, jest pracownia na strychu kamienicy przy ulicy Piastowskiej 1. Mieściła się tam siedziba grupy Oneiron, prowadzonej przez Urszulę Broll i Andrzeja Urbanowicza. Nazwa ta oznacza w dawnej grece "miejsce śnienia", nazywane przez artystów po polsku "śnialnią". Było to nie tylko ważna przestrzeń dla PRL-owskiego świata podziemnej sztuki, ale i dla zainteresowanych wschodnią duchowością. Jak pisze Bogusław Tracz z Biura Badań Historycznych Instytutu Pamięci Narodowej, wokół Urbanowicza powstała pierwsza, aktywna wspólnota buddyjska na ziemiach polskich. Artyści nie ograniczali się do badań buddyzmu, czytając również teksty gnostyckie, alchemiczne i wszelkie źródła mówiące o magii i duchowości. Ważnym punktem działalności śnialnianego towarzystwa było tłumaczenie tych tekstów, a wśród gości odwiedzających śródmiejski strych, można było spotkać także wybitnego tłumacza literatury filozoficznej i duchowej Jerzego Prokopiuka.
"W Śnialni" słyszymy nie tylko Furię, ale i aktorów Teatru Starego w Krakowie, których zespół poznał podczas pracy nad muzyką do "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Jana Klaty. Premiera spektaklu odbyła się w maju 2017, a występ metalowego zespołu na deskach szanowanej instytucji był szeroko komentowany przez krytyków teatralnych i wielbicieli metalu. Przedstawienie okazało się wielkim sukcesem, poza teatrem gościło m.in. na gdyńskim Open'erze. Otwierający album utwór "Wesele w śnialni" posługuje się dość konwencjalnymi środkami wyrazu, mieszając muzykę Furii z aktorskimi deklamacjami. W kompozycji "Tańcowały chochoły Wyjawienie" przenosimy się w rzeczywistość dźwiękową przypominającą słuchowisko radiowe. Słyszymy wiele prostych efektów wywodzących się z muzycznych eksperymentów z czasów początków awangardy: nagłe cięcia narracji, emitowanie sygnału dźwiękowego z jednego kanału, zapętlenie.
Wydany w 2023 roku album "Huta Luna" można potraktować, jako swobodne rozwinięcie wątków inspirowanych "Weselem". Nacisk położony jest na rabację, wirowanie i chocholi taniec. W warstwie muzycznej usłyszymy próby naśladowania nieparzystego mazurkowego metrum i wprowadzenia synkopowanego rytmu, chociaż zwycięża miarowa i ekstremalnie szybka poetyka muzyki metalowej. Przynajmniej przez pierwszą połowę płyty – ostatni utwór jest półgodzinnym nastrojowym kolażem, przepełnionym ciszą i dobiegającym z daleka echem ludowych śpiewów.
Dyskografia
- I spokój (CD-R, nakładem własnym), 2004
- I krzyk (CD-R, nakładem własnym), 2005
- Martwa Polska Jesień (CD, Death Solution Productions), 2007
- Grudzień za Grudniem (CD/LP, Pagan Records) 2009
- Płoń (Kaseta/CD, minialbum, Eastside/Pagan Records), 2009
- Huta Laura/Katowice/Królewska Huta (10", Pagan Records), 2010
- Halny (CD, minialbum, Pagan Records), 2010
- Marzannie, Królowej Polski (CD/LP, Pagan Records), 2012
- W melancholii (CD, minialbum, Pagan Records), 2013
- Nocel (CD/LP, Pagan Records), 2014
- Guido (7" + LP + MiniAlbum, Ltd), 2016
- Księżyc milczy luty (CD/LP, Pagan Records), 2016
- W śnialni (CD/LP, Pagan Records), 2021
- Huta Luna (CD/LP, Pagan Records), 2023.
Źródła: Masterful Magazine, Malavisia, Encyclopaedia Metallum