Artysta wizualny, aktywista. Zajmuje się działaniami artystycznymi w przestrzeni wsi, jest twórcą wiejskiego street artu. Urodził się w 1986 roku w Sierpcu. Mieszka i pracuje w Kurówku i Krakowie.
W latach 2005-2009 studiował grafikę na Wydziale Sztuki Uniwersytetu Pedagogicznego im. KEN w Krakowie, gdzie dziś wykłada w Katedrze Multimediów. Od 2010 roku jest doktorantem w pracowni interdyscyplinarnej Zbigniewa Sałaja i Grzegorza Sztwiertni na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.
W czasie studiów współtworzył grupę artystyczną ze Sławomirem Shutym. W 2012 otrzymał tytuł Kulturysty Roku przyznawany przez Program Trzeci Polskiego Radia. W 2016 roku został zwycięzcą Paszportów "Polityki" w dziedzinie sztuki wizualne.
Po studiach w Krakowie, Rycharski powrócił w swoje rodzinne strony – do wsi Kurówko na Mazowszu. O jego działaniach w przestrzeni wiejskiej, często angażujących lokalną społeczność – wkrótce zrobiło się głośno w całej Polsce. W 2013 roku TVN nakręcił o nim reportaż "Uwaga!".
Wszystko zaczęło się od muralu przedstawiającego zwierzę-hybrydę, który Rycharski namalował na domu swoich dziadków. Malunek odnoszący się do opowieści o wyimaginowanych stworzeniach zamieszkujących okoliczne lasy wzbudził zainteresowanie mieszkańców wioski, z których wielu zapragnęło mieć taki sam u siebie. Tak powstała seria kilkudziesięciu malowideł – na stodołach, szopach i przystankach autobusowych, a Rycharskiego okrzyknięto twórcą wiejskiego street artu.
"Tereny wiejskie są bardzo wyobcowane. Jeśli chodzi o dostęp do kultury, to są wykluczone. Uważam, że ci mieszkańcy mają takie samo prawo do korzystania z dróg kultury, co mieszkańcy miasta. Pomyślałem, że trzeba zrobić coś, co pomoże im zrobić samym sobie tę sztukę" – opowiada Daniel Rycharski w reportażu Eweliny Kuczmińskiej i Aleksandry Potoczek "Uwaga!" zralizowanym dla TVN.
Niedługo potem postawił ogród z zepsutych maszyn rolniczych, a na 13 arach pola – przekazanych przez sołtysa wsi – stanęła jego instalacja "Galeria Kapliczka". To miejsce kultu sztuki współczesnej, w którym prezentowane są działania artystyczne.
Kolejno powstały brama w stylu metaloplastyki na 150-lecie zniesienia pańszczyzny oraz instalacja "Multimedialne strachy na dziki i ptaki" (2011). Jej obecość miała rozwiązać problem ze zwierzętami niszczącymi okoliczne łąki. Praca funkcjonuje dziś jako dokument, przedstawiający historię powstania dzieła – konstrukcji wzorowanej na wiejskich kapliczkach, w której na środku stoi telewizor. Zaprezentowanie na polu, czyli w przestrzeni wspólnej, filmów o codziennym życiu mieszkańców wsi, może być traktowane jako próba odnowienia relacji społecznych. Projekt tym samym staje się jednym z pierwszych działań Rycharskiego, w którym artysta wykorzystuje sztukę jako narzędzie do integracji społeczności.
W swoich pracach Rycharski gra ze stereotypami o polskiej prowincji, pokazuje aktualne problemy społeczne i tożsamościowe oraz inną, lepszą stronę wsi. Jego "Pomnik Chłopa" od 2015 roku podróżuje po Mazowszu i Małopolsce. Przyczepę z ok. 4-metrowym wysięgnikiem, na którym siedzi chłop, prezentowano przed budynkiem Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie (dawnym salonem meblowym Emilia), w związku z wystawą "Co widać". Praca powstała z inspiracji grafiką Albrechta Dürera – przedstawiającą pomnikową wersję upamiętnienia wojen chłopskich z początku XVI wieku.
"W Kurówku spełnił się sen o sztuce która działa, zastępuje religijne rytuały, scala lokalne społeczności. Jest tam wszystko to, o czym zawsze marzyliśmy, pracując z radykalnymi artystami-społecznikami: duch partycypacji, odpowiedzialność za wspólnotę, rozmyte autorstwo, przyjemność z bycia razem, sztuka, która rozwija się sama, bez sztucznego podtrzymywania przy życiu przez instytucje" – w rozmowie z Culture.pl mówi Sebastian Cichocki, jeden z kuratorów wystawy "Co widać" w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie.
Równolegle Daniel Rycharski tworzy wideo. Jeden z pierwszych filmów zrealizował razem z pisarzem Sławomirem Shutym. Była to "Oblubienica" z 2008, w której przedstawiona jest historia wiejskiej dziewczyny poszukującej szczęścia i sensu życia. W tym samym roku nakręcił wideo w konwencji teledysku "Do czego mnie matka urodziła" – opowiadający o życiu 20-latki w małej i ubogiej miejscowości Kurówko. W 2010 Rycharski stworzył "Zapładnianie" – dokumentujące performance artysty, w czasie którego dokonuje symbolicznego i dosłownego połączenia swojego nagiego ciała z ziemią. Dwa lata później (we współpracy z Michałem Zawadą) powstał dokument "Legenda Kineform", poświęcony improwizowanym pokazom świetlnym Andrzeja Pawłowskiego z lat 50. XX wieku.
Autorka: Agnieszka Sural, 9.01.2017