Andrzej Heidrich przeszedł do historii jako autor polskich banknotów, jednak ma on w swoim dorobku więcej powszechnie rozpoznawalnych projektów.
-
Andrzej Heidrich urodził się 6 listopada 1928 roku w Warszawie. Od wczesnych lat przejawiał zainteresowania plastyczne – skończył gimnazjum graficzne i Liceum Sztuk Plastycznych. Nauki nie przerwał wybuch wojny: Heidrich kontynuował ją na konspiracyjnych kursach, jednocześnie aktywnie działając w Szarych Szeregach. W 1954 roku przyszły twórca polskich banknotów ukończył z wyróżnieniem studia na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Dyplom robił w pracowni wybitnego ilustratora, Jana Marcina Szancera. Magistrem sztuki Andrzej Heidrich został dzięki cyklowi ilustracji do sztuki Moliera "Świętoszek".
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Projektant Andrzej Heidrich w swoim mieszkaniu, 2013, fot. Czesław Czapliński/FOTONOVA/East News
Jeszcze przed ukończeniem studiów, w 1949 roku Heidrich związał się z "Czytelnikiem", jednym z najlepszych wówczas w Polsce wydawnictw. Późniejsze prace dla narodowego Banku Polskiego nieco przyćmiły tę część zawodowej kariery grafika, jednak nie można o nich zapominać. Z "Czytelnikiem" Heidrich związany był ponad 40 lat, od 1974 był naczelnym grafikiem w tym wydawnictwie. To on odpowiadała za projekty okładek książek m.in. Ryszarda Kapuścińskiego, Leszka Kołakowskiego, Jarosława Iwaszkiewicza, Juliana Stryjkowskiego. W latach 70. odpowiadał też za opracowanie graficzne kultowej serii wydawniczej "Nike". W sumie dla "Czytelnika" Andrzej Heidrich przygotował ponad 1000 projektów graficznych.
Dla twórcy, który przyznawał, że nie potrafił przeżyć dnia bez narysowania co najmniej paru kresek, projektowanie książek szybko przestało wystarczać. W latach 50. Heidrich zaczął także projektować znaczki – a więc obiekty wymagające wielkiej dyscypliny i precyzji, w których wizja graficzna ograniczona jest szeregiem regulacji. Książki i znaczki autorstwa Andrzeja Heidricha zdobywały wiele nagród – to zapewne był jeden z powodów, dla których w 1960 roku grafik został zaproszony do organizowanego przez Narodowy Bank Polski konkursu na projekt nowych polskich banknotów. Wraz z nim do udziału w rywalizacji stanęło zacne grono wybitnych twórców; praca Heidricha zdobyła jedno z trzech wyróżnień. A jednak pierwsze opracowywane przez grafika prototypy banknotów nie przypadły do gustu rządzącym; podobno ówczesny wicepremier, Piotr Jaroszewicz nie chciał, aby złotówki projektował grafik o niemiecko brzmiącym nazwisku. Talent grafika jednak okazał się większy niż uprzedzenia polityków i w 1974 roku do obiegu trafił zaprojektowany przez Heidricha banknot o nominale 500 złotych z wizerunkiem Tadeusza Kościuszki (zastąpił on planowaną na rozpoczęcie serii Marię Skłodowską – Curie, którą odrzucili politycy, uważając, że kobieta nie powinna ozdabiać banknotu; noblistka pojawiła się dopiero na banknocie o nominale 20000 zł, drukowanym już w czasach szalejącej inflacji na początku lat 90.).
I tak od 1974 roku Andrzej Heidrich projektował kolejne serie polskich pieniędzy: najpierw był to zbiór "Wielcy Polacy", pozostający w obiegu do 1996 roku, później – po denominacji – grafik narysował serię "Królowie i książęta polscy". Warto przy okazji podkreślić, że projektowanie banknotów – to nie tylko szkic wizerunku znanej postaci go zdobiącej, ale również bardzo skomplikowany rysunek wzorów, linii, logotypów i znaków, jakie muszą się znaleźć na oficjalnych przecież dokumentach. Andrzej Heidrich każdy projekt tworzył ręcznie, co uniemożliwia dobre podrobienie banknotu. W jednym z wywiadów tłumaczył:
W banknotach nie można posługiwać się żadnym istniejącym wzorem pisma. Litery piszę ręcznie za pomocą pędzla. Chodzi o to, żeby fałszerz nie mógł wykorzystać gotowego kroju z komputera.
Sam autor podkreślał rolę, jaką odgrywa wizerunek znanej postaci na banknocie: "A ja banknotów bez główek nie lubię" – mówi, uważając je za – dosłownie i w przenośni – bezosobowe.
Andrzej Heidrich poza ogromnym dorobkiem w dziedzinie projektowania książek oraz projektów graficznych, które każdy z nas nosi w portfelu, był autorem mniej oczywistych realizacji: stworzył projekty paszportów, orzełków na czapkach wojskowych, odznak policyjnych, odznaczeń dla polskich żołnierzy walczących w Iraku i w Afganistanie, herbów ziemskich i grodzkich.
Andrzej Heidrich lubił powtarzać, że jemu pieniądze dały szczęście – stały się jego życiową pasją i zajęciem, dzięki któremu zapisał się w historii polskiego projektowania graficznego.