W słynnym krakowskim kabarecie prezentował przede wszystkim teksty satyryczne własnego autorstwa, ale występował też w innych rolach – m.in. jako młody Ambroży w widowisku "Apologia Ambrożego Grabowskiego, czyli Chwila przemija"; szperał w archiwach poszukując materiałów do widowiska "Wnijścia J. O. X. Józefa Poniatowskiego do Krakowa", bywał ambitnym pomocnikiem scenografa. Występował nie tylko w podziemiach Pałacu Potockich przy krakowskim Rynku Głównym, jeździł też z kabaretem po Polsce i – znacznie rzadziej – po świecie.
Słowem, Janusz R. Kowalczyk poznał Piwnicę pod Baranami od środka, pisze z pozycji uczestnika i świadka, co stanowi niezaprzeczalny walor jego wspomnień. Cenne jest także to, że w latach 90. – już jako dziennikarz "Rzeczpospolitej" – nie stracił kabaretu z oczu. Przeprowadził kilkadziesiąt wywiadów z dawnymi piwnicznymi kolegami. Zdobył znakomity materiał do barwnych portretów postaci zasłużonych nie tylko dla kabaretu, ale dla kultury polskiej w ogóle, takich jak Piotr Skrzynecki, Andrzej Warchał, Wiesław Dymny, Jan Kanty Pawluśkiewicz, Krzysztof Litwin, Zygmunt Konieczny, Marek Grechuta, Grzegorz Turnau, Marian Dziędziel, Piotr Walewski, Leszek Długosz, Jacek Zieliński, Zbigniew Wodecki, Halina Wyrodek, Ewa Wnukowa, Anna Szałapak, Alosza Awdiejew, Edward Linde-Lubaszenko i wielu innych.
W nakreślonych sylwetkach artystów widać rzetelne dziennikarskie rzemiosło – JRK nie powtarza plotek, anegdot z drugiej ręki, ani zasłyszanych historii. Korzysta z bogatych materiałów własnych. Co nie zawsze ostatnio jest regułą. Arturowi Domosławskiemu udało się w książce "Kapuściński non fiction" napisać cały (raczej nieprzyjemny) rozdział o córce reportera, chociaż w ogóle z nią nie rozmawiał.
Nie wyobrażam sobie w przyszłości żadnej monografii Piwnicy pod Baranami, która nie powołałaby się na książkę Janusza R. Kowalczyka (z materiałów jego autorstwa korzystała zresztą już wcześniej Joanna Olczak-Ronikier, autorka albumu "Piwnica pod Baranami, czyli koncert ambitnych samouków", Wydawnictwo Tenten, Warszawa 1994).
Jednak nie tylko przyszli badacze historii polskiego kabaretu będą usatysfakcjonowani. "Wracając do moich Baranów" to prawdziwa przyjemność dla czytelników. Znajdą w tej książce niepowtarzalny nastrój piwnicznych spektakli, dziesiątki kapitalnych anegdot z życia artystów, scenki z absurdalnej peerelowskiej rzeczywistości, opisy poczynań cenzury i nerwowych ruchów władzy, która wobec fenomenu Piwnicy pod Baranami była zupełnie bezradna. Bo Piwnica, jak pisze JRK, "dysponowała orężem nie do pokonania – śmiechem. Żadne armatki wodne ani pałki formacji »utrzymywania porządku publicznego« zmóc go nie mogły".
Warto na koniec wspomnieć o jeszcze jednej zalecie tej opowieści – jest nią język. Klarowna polszczyzna, odrobinę może staroświecka, ale tam gdzie trzeba subtelna, a tam gdzie należy – dosadna.
Autor: Elżbieta Sawicka