Co zatem zostało przedstawione na obrazie? Jest to, jak już wspomnieliśmy, zestawienie najciekawszych nabytków królewicza z dziedziny sztuki zrobionych podczas podróży po Europie. W prawym dolnym rogu znajduje się medalion z podobizną i tytulaturą Władysława. Wykonał go w 1624 roku w Wiedniu warsztat złotnika Alessandra Abondio. Koniec złotego łańcucha medalionu schowany jest w mahoniowym sepecie, dekorowanym srebrnymi plakietami. Nad łańcuchem wznosi się grupa rzeźbiarska "Porwanie Sabinek", dzieło Giovanniego da Bologni (Giambologni). Rzeźba ma typową dla tego artysty, acz rzadką jeszcze w tym czasie konstrukcję figura serpentinata, polegającą na przedstawieniu postaci w silnie skręconych pozach, ukazujących poszczególne partie mięśni. Charakterystyczne dla tego wspaniałego dzieła florenckiego artysty jest zbudowanie kompozycji w pionie. Możemy przypuszczać, iż Władysław zakupił ową grupę rzeźbiarską we Florencji lub Rzymie, być może wtedy też zostały nawiązane kontakty fundatorów polskich z warsztatem Giambologni, które zaowocowały wykonaniem w jego kręgu figury z Fontanny Neptuna, ustawionej następnie na Długim Targu w Gdańsku.
Przemieszczając wzrok w lewą stronę obrazu dostrzegamy bitwę morską, dzieło z kręgu Hendricka Vrooma. Za nim stoi prawdopodobnie portret królewicza, choć niektórzy przypuszczają, iż wyobrażony na nim został król Szwecji Gustaw Adolf z dynastii Wazów. Niemniej, ten fragment kolekcji został domalowany później, do gotowego już obrazu. Portret oparty jest o częściowo zasłonięty obraz "Madonna z Dzieciątkiem w girlandzie z kwiatów", wspólne dzieło Rubensa i Jana Brueghla I. Pierwszy z nich wykonał dla polskiego następcy tronu także trzy inne zobrazowane dzieła: środkowy i, jak się zdaje, największy z zaprezentowanych obraz "Pijany Sylen" oraz portrety apostołów św. Piotra i św. Pawła. Jan Brueghel I stworzył zaś "Widok na skraju wsi", umieszczony pomiędzy wizerunkami apostołów i istniejący do dziś w kilku wersjach. W lewym górnym rogu możemy rozpoznać jeszcze dzieło Davida Vinckenboonsa "Bójka chłopów przed karczmą", również zachowane w kilku wersjach, z których jedna znajduje się w Rijksmuseum w Amsterdamie.
Wreszcie, poniżej artefaktów malarskich zaprezentowany został niezwykły szkicownik któregoś z manierystów osiadłych na rudolfińskim dworze w Pradze, być może Hansa von Aachen. Kolekcję dzieł uzupełnia obraz przedstawiający scenografię do jednej z oper granych w 1625 roku we Florencji - przejaw zamiłowania królewicza do opery włoskiej. Wymienić należy także nieliczne tapiserie, choć brak tych zamówionych w 1624 roku, które wykupiono dopiero osiem lat później przy okazji koronacji Władysława IV na króla Polski.
Obraz "Gabinet sztuki królewicza Władysława Zygmunta Wazy" stanowi świetne źródło informacji o zbiorach królewskich czasów Wazów. Z archiwaliów wiadomo, iż następca tronu pasjonował się również kolekcjonowaniem przedmiotów do bardziej tradycyjnych gabinetów osobliwości, w których skład wchodziły koralowce, kryształy, czy szkielety rzadkich zwierząt. Gabinet sztuki był od nich oddzielony, a wysoka klasa dzieł i znane nazwiska europejskich artystów świadczą o bardzo dobrej edukacji Władysława Zygmunta i jego wyrobionym guście artystycznym.
Autor: Jakub Jagiełło, kwiecień 2011
- "Gabinet sztuki królewicza Władysława Zygmunta Wazy", malarz antwerpski czynny w, Warszawie (Etienne de la Hyre?), 1626, olej na drewnie, 72,8 x 105,6 cm, wł. Zamek Królewski w Warszawie