Fontanna Neptuna w Gdańsku, wyk. około 1615 i 1633 roku, fot. Elżbieta Stożek/Reporter/East News
Fontanna umieszczona na Długim Targu w Gdańsku to jedna z najlepszych rzeźb manierystycznych w Polsce - import z "wielkiego świata" nowożytnej sztuki.
Powszechnie znana większości turystów odwiedzających nadmorskie miasto, słynna z pocztówek, folderów i ulotek, Fontanna Neptuna wcale nie ma bogatej bibliografii z zakresu historii sztuki. Owszem, istnieje kilka artykułów i wzmianek w naukowych publikacjach, zawsze jednak ograniczają się one do kilku ogólnych sformułowań. Dlaczego tak znane dzieło dotychczas raczej umykało uwadze badaczy - nie wiadomo. Być może, jak przypuszczał prof. Tomasz Mikocki, wpływ na to miała ocierająca się o kicz straganowa atmosfera otaczająca pomnik.
Neptun stanął na Długim Targu dopiero w 1633 roku, mimo iż figura powstała znacznie wcześniej - w roku 1615. W 1634 fontannę otoczono ozdobną brązową kratą, zaprojektowaną jeszcze przez Abrahama van den Blocke, zmarłego sześć lat wcześniej podczas epidemii. Renowacja fontanny nastąpiła w latach 1757-1761. Johann Karl Stender wykonał wówczas nowy rokokowy cokół z marmuru oraz balustradę dekorowaną rzeźbami sfinksów. W tym samym czasie mistrz kowalski Jakub Barren uzupełnił manierystyczną kratę. O dziwo, fontanna w dość dobrym stanie przetrwała II wojną światową i zdobycie Gdańska przez Armię Czerwoną. Po uszkodzeniach została odnowiona i uruchomiona w 1954 roku. W 2011 roku rozpoczęto konserwację figury Neptuna. Na swoje miejsce powróciła w kwietniu 2012 roku.
To właśnie Neptunowi poświęcono najwięcej miejsca w literaturze dotyczącej gdańskiej fontanny. Różne były zdania, co do autorstwa figury: już przedwojenni badacze zajmowali w tej kwestii odrębne stanowiska. Jedni skłaniali się ku autorstwu Adriaena de Vriesa lub Johanna Reichle, drudzy natomiast podważali przytoczone, niezbyt pewne swoją drogą, archiwalia o autorstwie wyżej wymienionych i widzieli autora rzeźby w Peterze Husenie, mało znanym odlewniku pozostającym pod wpływem Giambologni - manierystycznego rzeźbiarza florenckiego.
Obecnie realizację Neptuna (choć wciąż brak wiarygodnych archiwaliów) wiąże się bardziej z Johannem Reichle (1570-1642) niż z Adriaenem de Vriesem (1550-1626). Obaj byli uczniami i współpracownikami Giambologni i pracowali we Florencji, znali więc sztukę włoską bardzo dobrze. Reichle pochodził z Schongau w Bawarii, na przełomie XVI i XVII wieku tworzył w Augsburgu, gdzie zetknął się z de Vriesem. To właśnie tam, jeszcze przed 1620 rokiem miał powstać gdański Neptun.
Kontrpropozycją polskich badaczy sztuki baroku dla tej tezy jest uznanie autorstwa Gerdta Benningsena (Beningka), który mógł być jedynie autorem projektu, a wykonanie, czyli odlew, powierzyć wspomnianemu już Husenowi. Atrybucje te trudno rozstrzygnąć, badania prezentują jednak jeden punkt wspólny: autor Neptuna wywodził się z warsztatu Giambologni.
Giovanni da Bologna (1528-1608), zwany Giambologna, określany jest dziś mianem najwybitniejszego rzeźbiarza manieryzmu włoskiego, a także świetnego znawcy sztuki klasycznej. Niewątpliwie, autor Neptuna - ktokolwiek nim był - również rzeźbę czasów dawnych miał opanowaną do perfekcji. Z pewnością znany był mu posąg Marka Aureliusza na rzymskim Kapitolu (z 176 roku n.e.), gdyż głowa gdańskiego władcy mórz tak bardzo przypomina głowę cesarza, że możemy tu wręcz mówić o kopii bądź naśladownictwie. Oba wizerunki są pochylone w prawą stronę i mają zindywidualizowane rysy twarzy - co wcale nie jest tak oczywiste w przypadku rzeźby klasycznej. Niemal identyczne w kompozycji są zebrane w pukle włosy oraz długie szpiczaste brody. Wreszcie, podobieństwo uwidacznia się także w zatroskanym obliczu tych figur, łacznie ze zmarszczkami na czole. Autor Neptuna musiał więc znać rzeźbę rzymską z autopsji, tyle bowiem użył z niej cytatów.
Druga sprawa to tors gdańskiej figury. Tu znów jej autor sięgnął do antyku. Tym razem za wzór posłużył słynny "Tors Belwederski" - fragment figury greckiej, być może przedstawiającej bóstwo morskie, z której pozostał do dziś jedynie tors. Jest on sygnowany przez Apolloniosa, syna Nestora - bliżej nieznanego rzeźbiarza ateńskiego. Dziełem zachwycano się już w XV wieku we Włoszech, studiowali je chętnie zarówno Giambologna, jak i Michał Anioł. Pierwszy z nich wykonał jego niemal wierną kopię, statuetkę "Bóstwo rzeki", drugi wykorzystał wiedzę ze studiów nad dziełem do wyrzeźbienia figur florenckich.
Czy nasz anonimowy rzeźbiarz również znał "Torso" z autopsji, czy tylko z dzieł (bądź rysunków) wykonanych przez Giambolognię - trudno powiedzieć. Niemniej, ciało gdańskiego Neptuna, silnie umięśnione, a zarazem krępe, z zaznaczonymi żebrami, wskazuje, że autor musiał studiować antyczny tors na podstawie oryginału lub "kopii". Bardzo podobny jest także w obu rzeźbach układ podniesionej jednej nogi, proporcjonalnie umięśnionej w stosunku do tułowia, a także ułożenie rąk i pochylenie głowy.
Trzecim dziełem antycznym, którym mógł się inspirować autor Neptuna, jest "Grupa Laokoona", przechowywana w watykańskim Belwederze. Rzeźba ta, znana z przekazów Pliniusza i Wergiliusza, została ponownie odkryta w 1506 roku i od razu zrobiła ogromną karierę wśród artystów renesansowych, którzy upodobali sobie jej kopiowanie. Względnie dobry stan dzieła sprawił nawet, iż niektórzy amerykańscy badacze zaczęli przypuszczać, że autorem "Grupy Laokoona" jest któryś z manierystów włoskich, np. Michał Anioł.
Autor gdańskiego Neptuna nie musiał widzieć rzeźby osobiście, choć z pewnością ją znał. Z "Grupy Laokoona" zaczerpnął pomysł kształtowania nóg postaci, które oplatane są ogonem ryby (w "Grupie Laokoona" ciałem węża). Bliższych nawiązań formalnych do tego dzieła nie widać, należy jednak pamiętać, iż studiował ją sam Giambolognia zapożyczając zeń charakterystyczny sposób wygięcia figur, nazywany później figura serpentinata. "Grupę Laokoona" mieli za wzorzec także jego uczniowie: Johann Reichle, tworząc głowę Lucyfera (1605, brąz, Augsburg) oraz Adriaen de Vries w rzeźbionej grupie z brązu znajdującej się w Drottingholm Park w Ladendorf (1623).
Jak wynika z powyższego wywodu, Fontannę Neptuna wykonał artysta niepośledni, świetnie znający sztukę w Rzymie i studiujący ją raczej "na miejscu". Przypuszczenie o autorstwie Reichla lub de Vriesa - wszak byli to znakomici rzeźbiarze, jedni z bardziej znanych i cenionych na północ od Alp, jest bardzo prawdopodobne. Synteza kilku znanych dzieł klasycznych, jaką stanowi Neptun, wymaga jeszcze wielu badań, jednak można stwierdzić z pewnością, iż jest to jedna z najlepszych rzeźb manierystycznych w Polsce - import z "wielkiego świata" nowożytnej sztuki.
Autor: Jakub Jagiełło, styczeń 2012
• Fontanna Neptuna
Johann Reichle?
1615 i 1633
Długi Targ w Gdańsku