- Na trzech kondygnacjach willi w Hucisku znajdziemy kontynuacje historii, które dobrze znamy z teatru. Ta opowieść snuta od kilku dekad w drewnie, cegle, betonie i tynku trwa nadal. Nadal nas zaskakuje tym, że przechodząc z jednego pomieszczenia do drugiego widzimy nie to, czego się spodziewamy, nagle skręcamy w innym kierunku, nie do tego pomieszczenia, o którym myśleliśmy. To jest właśnie spektakl, który nam Tadeusz Kantor zaaranżował - podsumowuje architekt. I użył do tego materiałów, które znamy ze sceny. - Ten dom to Kantor! - dorzuca wzruszony Karl Gerhard Schmidt, niemiecki promotor twórczości polskiego artysty i współproducent jego spektakli, którego spotykamy w podczas urodzinowej fety Kantora.
Dizajn niemożliwy
We wspomnieniach Doroty Krakowskiej czytamy, że Kantor we wszystkich miejscach w których mieszkał na różnych etepach życia, budował swoją własną przestrzeń. Meble przerabiał i zmieniał ich funkcje, rozmontowywał stoły, a łóżka zamieniał na przykład w skrzynie na obrazy. W poszukiwaniu oryginalnego kantorowskiego dizajnu, zaglądamy z naszymi kamerami do środka willi i już na parterze w korytarzu zaskakuje nas ustawiony w nietypowym miejscu biały kominek i kuchnia ze starodawnym piecem. Lech Stangret, kiedyś aktor Cricot 2, a dziś dyrektor Fundacji im. Tadeusza Kantora, mówi, że chodziło o odtworzenie atmosfery domu, którą Kantor pamiętał z dzieciństwa, może nawet z Wielopola. - Kantor uwielbiał siadać przy tym piecu i wysłuchiwać plotek z całej wsi, ale kiedy pracował, panowała cisza. Tu, każdy mebel jest wspólną decyzją tej niezywkłej pary - tłumaczy.
Kolejne pomieszczenia to ozdobione obrazami artystów pokoje mieszkalne i dwie pracownie. I pół hektara ogrodu z kwitnącymi wiosną magnoliami i największą atrakcją turystyczną w okolicy - ogromnym, kilkunastometrowym Krzesłem Kantora. Betonowa rzeźba została odsłonięta w piątą rocznicę śmierci artysty. Jej projekt stworzył sam Kantor w "cyklu pomników niemożliwych". To ważny obiekt na literackiej trasie zabytków Małopolski. Fundacja Kantora pracuje nad rewitalizacją domu i udostępnieniem przestrzeni publiczności oraz artystom. Lech Stangret zdradza też, że w planach jest utworzenie w Hucisku żywej placówki kultury i programu rezydencji dla młodych twórców. Zgodnie z życzeniem gospodarza.
18 kwietnia 2015 z okazji 100. urodzin Tadeusza Kantora w Hucisku spotkali się przyjaciele i dawni współpracownicy artysty, wśród nich m.in. wielki promotor jego twórczości Richard Demarco. Szef edynburskiego Fringe'a i współautor międzynarodowych sukcesów Cricot 2 podkreślał, że dom w Hucisku jest dowodem obecności zmarłego w 1990 roku reżysera. - To świat, który pokochał Kantor - mówił w rozmowie z Culture.pl.
Demarco: Kantor is still alive! from Culture.pl on Vimeo.
Współorganizatorem wydarzenia było Culture.pl
źródła: Tygodnik Powszechny, PAP, materiały własne, tekst: Anna Legierska, wideo: Katarzyna Łuka, Marek Sokołowski