Najlepsze polskie seriale 2023 roku
Satyryczny mockument o polskiej szlachcie i pijacki kryminał według Żulczyka. Wzruszająca opowieść o dojrzewaniu oraz pełnokrwisty thriller o oplatającym Polskę politycznym spisku. Muzyczna opowieść o romskiej społeczności i kolejna odsłona polskiej wersji "Biura". Oto najlepsze polskie seriale mijającego roku.
To był wyjątkowo dobry rok polskiego serialu. Sezon eksperymentów, nowych serialowych gatunków, przemilczanych tematów, odważnych debiutantów i zawodowców, którzy potwierdzili swoją artystyczną i rzemieślniczą klasę.
Nie oznacza to, że fanom seriali zabrakło bolesnych rozczarowań. Źródłem tych ostatnich były głównie długo wyczekiwane, realizowane za duże i bardzo duże pieniądze produkcje z serialowej pierwszej ligi. "Erynie" od TVP okazały się serialowym kuriozum, wyprodukowane przez HBO "#Bring Back Alice" – ambitną, lecz sromotną porażką, a przegadaną Showtime’ową "Warszawiankę" ratowały jedynie aktorskie kreacje Borysa Szyca i Jerzego Skolimowskiego.
Najlepsze w tym roku okazały się produkcje nieoczywiste i nieoczekiwane. Bo choć sukces "Informacji zwrotnej" jeszcze można było przewidzieć, to pozostałe serialowe oczarowania były wynikiem odważnych decyzji producentów: odpowiedzialnej za "Absolutnych debiutantów" Magdy Zielskiej, Justyny Pawlak stojącej za sukcesem "Infamii", czy Jana Kwiecińskiego, który w "1670" znów postawił na cokolwiek szalony projekt serialowej komedii o sarmatach. Między innymi im zawdzięczamy serialową hossę ostatnich miesięcy. Zapraszamy na sześć najlepszych polskich seriali 2023 roku.
"Absolutni debiutanci" – Kamila Tarabura, Nina Lewandowska (Netflix)
Największe serialowe zaskoczenie mijającego roku to dzieło dwóch młodych autorek – Kamili Tarabury i Niny Lewandowskiej. Ich "Absolutni debiutanci" to najlepsza produkcja coming of age zrealizowana w Polsce, świetnie skrojona opowieść o poszukiwaniu siebie, akceptacji i bolesnym zderzeniu z dorosłością.
Opowiadając historię miłosno-erotycznego trójkąta łączącego nastoletnią dziewczynę, jej najlepszego przyjaciela i młodego koszykarza przebywającego na letnim obozie, autorki serialu zabierają widzów w sentymentalną i zarazem sensualną podróż do czasów młodości. Nad ich opowieścią unosi się duch dzieł Luki Guadagnino i "Ukrytych pragnień" Bertolucciego, a dzięki zdjęciom Tomasza Naumiuka na ekranie udaje się zatrzymać obraz młodości z jej sensualnością, erotyzmem i emocjonalnymi uniesieniami.
Tym, co wyróżnia serial Lewandowskiej i Tarabury, jest czułość wobec bohaterów, niemal niespotykana w polskim serialu. Podobnie jak obraz rodzicielskich relacji budowanych na partnerstwie, przyjaźni i zaufaniu. W świecie "Absolutnych debiutantów" nie ma bowiem banalnych portretów ani karykaturalnie grubej kreski, a ich miejsce zajmują psychologiczne półcienie i życiowa prawda.
A że na ekranie swój talent objawiają zarówno młodzi-zdolni z Martyną Byczkowską (oglądaną także w "1670"), Bartłomiejem Deklewą i Janem Sałasińskim, jak i starsi aktorzy ze świetną Anną Krotoską i wzruszająco-prawdziwym Andrzejem Konopką, to koniec końców na ekranie oglądamy serialową opowieść, która uwodzi atmosferą i artystyczną dojrzałością.
"Krucjata. Prawo serii" – Łukasz Ostalski, Wojciech Tomczyk (TVP)
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
“Krucjata”, reż. Łukasz Ostalski, fot. TVP
Podczas gdy w ostatnich dwunastu miesiącach Telewizja Polska celebrowała sukces "Dewajtis", czyli kostiumowego romansidła według Marii Rodziewiczówny, a promocyjna machina promowała koszmarnie nieudane "Erynie" według powieści Marka Krajewskiego, nieco niezauważenie przez antenę publicznego nadawcy przemknął serial, do którego warto powrócić.
"Krucjata. Prawo serii" to trzynastoodcinkowy thriller opowiadający o pracy komisarza Jana Góry (Julian Świeżewski) oraz jego koleżanek i kolegów z wydziału zabójstw i terroru kryminalnego stołecznej policji. Gdy w Warszawie giną znani i wpływowi ludzie z kręgów władzy i showbiznesu, policjanci wpadają na trop wielkiego politycznego spisku. Wkrótce kolejne zabójstwa okazują się cząstkami układanki, którą poskładać musi serialowy "Mandżaro" i jego współpracownicy.
A współpracownicy to nie byle jacy, bo w obsadzie serialu Łukasza Ostalskiego znaleźli się tacy aktorzy jak Mariusz Bonaszewski, świetna Masza Wągrocka, Vanessa Alexander, Michał Czernecki i Tomasz Schuchardt, który w roli wiernego przyjaciela głównego bohatera kradnie dla siebie całe show. Także dzięki niemu nieco "oldschoolowa" "Krucjata" broni się jako intrygujący kryminał z nieoczywistymi zwrotami akcji, dobrze napisanymi postaciami i mrocznym światem, w który chce się wierzyć.
Ich autorem jest Wojciech Tomczyk, scenarzysta i dramaturg, przed laty autor świetnej "Norymbergi", który w "Krucjacie…" znów sięga po motywy wszechwładzy służb, tajnych organizacji, które rządzą Polską i niejasnych powiązań między ludźmi władzy, biznesu i służb. Na szczęście w opowieści o stołecznych gliniarzach te spiskowe teorie brzmią jak element dobrze skrojonej kryminalnej historii, a nie społeczno-polityczna diagnoza.
"Infamia" – Anna Maliszewska, Kuba Czekaj (Netflix)
Ośmioodcinkowa produkcja Netfliksa łączy inicjacyjną opowieść o dorastaniu z serialowym musicalem, a portret romskiej społeczności staje się w niej punktem wyjścia do historii o wykluczeniu i nietolerancji. "Infamia" to produkcja zagrana i zrealizowana tak dobrze, że z łatwością można przymknąć oko na jej dramaturgiczne niedoskonałości.
Jej bohaterką jest siedemnastoletnia Gita (zjawiskowa Zofia Jastrzębska), która wraz ze swoją romską rodziną właśnie opuszcza Walię, by powrócić do Polski. Wyzwolona dziewczyna obdarzona muzycznym talentem z dnia na dzień zostaje wtłoczona w ramy patriarchalnej romskiej tradycji i w rzeczywistość współczesnej Polski, w której Romowie bywają ofiarami rasizmu i stygmatyzacji.
Tak zaczyna się historia opowiedziana w "Infamii", jednym z najlepiej wyreżyserowanych polskich seriali ostatnich lat. Stoją za nim Anna Maliszewska, pomysłodawczyni i reżyserka serialu, a także Kuba Czekaj, jeden z najbardziej wyrazistych młodych głosów polskiego kina. Maliszewska, która przez lata tworzyła najciekawsze polskie wideoklipy, w serialu o rapującej nastolatce sięga po teledyskową narrację, a realizowane przez nią muzyczne sekwencje to prawdziwe montażowo-reżyserskie perełki: zbudowane na rytmie, efektowne, a zarazem organiczne.
Jednak "Infamia" to nie tylko efektowny, kolorowy teledysk, ale – przede wszystkim – opowieść o poszukiwaniu tożsamości, o opresji i narzucanych nam społecznych rolach. Zrealizowany z rozmachem, pięknie sfilmowany przez Wojciecha Zielińskiego serial to jedna z obowiązkowych lektur mijającego roku.
"Informacja zwrotna" – Leszek Dawid, Kacper Wysocki (Netflix)
Przystępując do pracy nad adaptacją "Informacji zwrotnej" Jakuba Żulczyka autorzy serialu brali się za bary z powieścią nieoczywistą i trudną do przeniesienia na filmowy czy telewizyjny ekran. W historii alkoholika rozwiązującego zagadkę zaginięcia swojego syna prawda spotyka się bowiem z fantazją, pamięć jest klaustrofobicznym labiryntem, a narracyjne zabiegi zamiast rozjaśniać – zaciemniają przedstawiony obraz świata.
A jednak całość zakończyła się sukcesem. Scenarzysta serialu Kacper Wysocki połączył tu bowiem mroczny, gangsterski kryminał z opowieścią o umyśle pogrążonego w delirycznym śnie alkoholika, zabierając nas do świata znanego z wielu powieści Żulczyka: nocnych klubów zaludnionych przez groźnych gangsterów, gdzie przemoc jest narzędziem komunikacji, używki pozwalają utrzymać się na powierzchni, a w oddali widać wątłe światełko nadziei.
Jeśli dorzucimy do tego charyzmatycznego Arkadiusza Jakubika, który na ekranie daje kilkugodzinny koncert aktorstwa, a także towarzyszących mu świetnych Jakuba Sierenberga wcielającego się w ekranowego syna oraz fenomenalną, a wciąż niedocenianą przez polskie kino Dominikę Bednarczyk-Krzyżowską otrzymamy serial, która porywa, ale nie korzysta z łatwych filmowych rozwiązań, stawia trudne pytanie, ale nie daje oczywistych odpowiedzi.
"1670", reż. Maciej Buchwald, Kordian Kądziela (Netflix)
Najgłośniejszy przebój ostatnich tygodni 2023 roku wyszedł spod pióra Jakuba Rużyłły, scenarzysty znanego między innymi z "Sexify" oraz rodzimego "The Office" (w tym trzeciego sezonu, o którym niżej). W "1670", ośmioodcinkowym mockumencie o życiu siedemnastowiecznej polskiej szlachty, Rużyłło sięgnął po komediowy kostium, by rozprawiać się ze współczesnością.
W opowieści o mieszkańcach niewielkiej Adamczychy dostało się polskim liberałom powtarzającym banały o teorii skapywania i przypływach, które podnoszą wszystkie łodzie, ekologom, feministkom i mizoginom, lokalnym ksenofobom, Kościołowi i zakłamanym pięknoduchom. Wyreżyserowany przez Macieja Buchwalda i Kordiana Kądzielę serial drwi bowiem z polskich mitów, gigantomanii i intelektualnego wstecznictwa.
Zrealizowana dla Netfliksa historyczna satyra stała się wielkim przebojem i jednym z najchętniej komentowanych serialowych tytułów roku, a przy okazji podzieliła publiczność. Jednak niezależnie od oceny samej produkcji serial Buchwalda i Kądzieli stanowi dowód na zmiany zachodzące dziś na telewizyjno-serialowym rynku, gdzie coraz więcej jest miejsca dla mniej popularnych gatunków, nieoczywistych bohaterów i oryginalnych konceptów. Najwyraźniej po dekadach dominacji obyczajowej bylejakości i przeciętnych kryminałów nadszedł czas na coraz śmielsze serialowe eksperymenty.
"The Office PL" – Maciej Bochniak, Łukasz Sychowicz (Canal+)
Gdy w 2021 roku polskie "The Office" debiutowało na antenie Canal+, u jednych wzbudzało entuzjazm, u innych zaś wywoływało rozczarowanie. A choć podzieleni byli zarówno widzowie, jak i krytycy, stacja zamówiła kolejne sezony rodzimego "Biura". I bardzo dobrze, bo wyemitowany w 2023 roku trzeci sezon "The Office PL" udowadnia, że jego twórcy coraz lepiej odnajdują się w formule żenującej komedii, a polska wersja "The Office" wybija się na niepodległość.
W nowej odsłonie opowieści o dziwakach pracujących w siedleckim biurze Kropliczanki pracujący pod batutą Macieja Bochniaka twórcy coraz mocniej przesuwają akcenty – odchodzą od oryginału, a w poszukiwaniu tematu do nowych żartów spoglądają raczej za okno niż w telewizor. W dwunastu nowych odcinkach scenarzyści drwili więc z poprawności politycznej, sarmackich mitów, sztucznej inteligencji, niebinarności, Jana Pawła II i polskiego kapitalizmu spod znaku "wąsatego Janusza" i "pana Areczka".
Bywało zabawnie, a czasem żenująco, a nawet romantycznie, bo wprowadzony w drugim sezonie Rafał Kowalski świetnie znajduje się w roli uroczego stażysty nieszczęśliwie zakochanego w koleżance z pracy. Ale największą siłą nowego "The Office PL" pozostaje Adam Woronowicz. Obdarzony fantastyczną vis comica aktor nie próbuje naśladować amerykańskiego Dwighta, ale tworzy jego polską inkarnację – nadwiślańskiego tradycjonalistę z bractwa rycerskiego, który całuje portrety Papieża-Polaka i wierzy w nawet najbardziej szurskie teorie spiskowe. Choćby dla niego warto sięgnąć po polską wersję "krindżowego" klasyka.
[{"nid":"5683","uuid":"da15b540-7f7e-4039-a960-27f5d6f47365","type":"article","langcode":"pl","field_event_date":"","title":"Jak by\u0107 autorem - w kinie?","field_introduction":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. Wyj\u0105tki te by\u0142y rzadkie w przesz\u0142o\u015bci, dzi\u015b s\u0105 nieco cz\u0119stsze, ale i dobrych film\u00f3w dzi\u015b mniej ni\u017c to kiedy\u015b bywa\u0142o.","field_summary":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. ","topics_data":"a:2:{i:0;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259606\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:5:\u0022#film\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:11:\u0022\/temat\/film\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}i:1;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259644\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:8:\u0022#culture\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:14:\u0022\/temat\/culture\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}}","field_cover_display":"default","image_title":"","image_alt":"","image_360_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/360_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=dDrSUPHB","image_260_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/260_auto_cover\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=X4Lh2eRO","image_560_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/560_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=J0lQPp1U","image_860_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/860_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=sh3wvsAS","image_1160_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/1160_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=9irS4_Jn","field_video_media":"","field_media_video_file":"","field_media_video_embed":"","field_gallery_pictures":"","field_duration":"","cover_height":"266","cover_width":"470","cover_ratio_percent":"56.5957","path":"pl\/node\/5683","path_node":"\/pl\/node\/5683"}]