Spuścizna artystyczna Jarockiego kojarzy się w historii polskiej sztuki z obrazami wsi, barwnych chłopskich obyczajów i rytuałów z terenu Huculszczyzny i Podhala. Folklorystyczne motywy przyciągały uwagę artysty już w okresie studiów politechnicznych. Podczas pobytów w Charkowie, gubernii Kurskiej, na Krymie i Kaukazie, gdzie podejmował prace zarobkowe jako architekt, Jarocki szkicował epizody z życia wsi ("Orka wołami"). Próbował też swych sił w dziedzinie portretu i pejzażu. W 1904 spędził wraz z Fryderykiem Pautschem i Kazimierzem Sichulskim sześć miesięcy w Tatarowie nad Prutem malując wizerunki Hucułów i ich religijne obrzędy ("Procesja nad Jordan u Hucułów"). Do tej tematyki powracał później wielokrotnie, m.in. przebywając w 1910 na Pokuciu, w Worochcie i Mikuliczynie ("Huculi w Karpatach"). Sposób zakomponowania scen odświętnych i codziennych epizodów świadczy o zdolności Jarockiego do łączenia bezpośredniej obserwacji zdarzeń z próbą ich monumentalizacji, nadania im ponadczasowego, archetypowego wymiaru ("Pogrzeb huculski", 1905). Współtworzące patriotyczno-ludowy nurt Młodej Polski obrazy artysty oddawały duchowy spokój i witalność chłopów, będących - zgodnie z przekonaniami modernistów - nosicielami tradycyjnych wartości moralnych i pierwiastków narodowych.
W 1911 Jarocki poszerzył zakres interesujących go motywów o mieszkańców i krajobraz Podhala. Początkowo malował we wsi Witów, następnie w Chochołowie, Poroninie i na Harendzie. W licznych portretach góralek i górali akcentował piękno regionalnych strojów ("Powrót z Golgoty - Wielki Piątek", 1913).
Giętkim konturem obwodził desenie wielobarwnych chust, odświętnych gorsetów i spódnic urodziwych góralek, tworząc statyczne, dekoracyjne kompozycje o nasyconej kolorystyce ("Dziewczyna góralska", 1913). Portretom męskim nadawał siłę wyrazu i dosadną charakterystykę ("Zagłoba ukraiński", 1908; "Znachor z Mikuliczyn", 1937). Werystycznie ujęte, pocięte zmarszczkami twarze starych juhasów pozwalały mu na zademontrowanie rysunkowego kunsztu ("Pogodna starość", 1926). Artystę ciekawiły etnograficzne odmienności i wyróżniki strojów, obyczajów i wyglądu modeli; malował i rysował kaukaskich Chewsurów (1907), Kaszubów (1922, 1923) i mieszkańców Zaleszczyk (1926, 1927) pozujących w plenerze lub zajętych powszednimi, codziennymi czynnościami ("Rybacy przy pracy", 1924).
Komponował też znakomicie portrety zbiorowe, głównie przedstawicieli intelektualno-artystycznych elit ("Portret grafików", 1942) oraz wizerunki zaprzyjaźnionych twórców ("Portret Jerzego Żuławskiego", 1913; "Portret Stanisława Kamockiego", 1920; "Portret Kazimierza Brzozowskiego", 1929). Wykonał ponadto szereg portretów własnych ("Autoportret z końmi", 1908; "Autoportret na nartach", 1909). Ożeniony z córką Jana Kasprowicza, Anną, wielokrotnie malował wizerunki zakochanego w Tatrach poety. Udekorował freskiem kaplicę Kasprowicza w Zaleszczykach i zaprojektował sarkofag twórcy w jego mauzoleum na Harendzie. W 1947, przy współpracy góralskich majstrów przeniósł z Zakrzowa na Harendę osiemnastowieczny kościół drewniany, w którym odrestaurował polichromię i wykonał trzy obrazy ołtarzowe ("Św. Jan Ewangelista", "Boże Narodzenie", "Niepokalane Poczęcie Matki Boskiej") oraz serię obrazów chrystologicznych.
Zafascynowany widokami Wenecji w 1911 malował akwarelą i rysował pastelami zjawiskowe, ciekawie kadrowane studia pejzażowe miasta i laguny. Do jego pejzażowego dorobku należą też obrazy Litwy ("Widok znad Wilii") i widoki tatrzańskie uderzające głębokim odczuciem piękna, surowości i majestatu gór ("Morskie Oko"; "Czarny Staw pod Rysami"; "Mnich nad Morskim Okiem"; "Dolina Pięciu Stawów", 1936). O asymilacji zasad japonizującej estetyki świadczą takie jego pejzaże jak "Cerkiew" (ok. 1915), z kadrem zawężonym do pojedynczego motywu architektonicznego śmiało obciętego górną krawędzią i przeciętego skosem pnia białej brzózki.
W 1912 Jarocki poszerzył zakres stosowanych środków ekspresji o techniki graficzne. W serii akwafort utrwalił widoki Paryża, Lwowa i Wenecji. Wspólnie z Kazimierzem Sichulskim wydał we Lwowie graficzne portfolio "Autolitografie. Teka graficzna Lamusa" (1912). Zawarte w niej widoki włoskich miast cechuje, prócz doskonale opanowanego rysunkowego warsztatu, realistyczne ujmowanie form. W większości swych rycin artysta trawestował motywy opracowywane w malarstwie olejnym. Szczególnie dobrze służyła temu celowi barwna litografia; miękki kontur i subtelny modelunek światłocieniowy pogłębiają liryczną ekspresję litograficznych wizerunków młodych góralek ("Góralka", 1912). Akwaforty Jarockiego znamionuje werystyczne odtworzenie rysów twarzy starych juhasów; twarzy pobrużdżonych przez czas, wyrażających siłę charakteru, upór i determinację ("Stary góral", 1920).
Marian Dienstl tak scharakteryzował realistyczną postawę artysty:
[...] jest niezrównanym malarzem typów ludowych [...] Przebogatą i żywą kolorystykę Huculszczyzny sprowadza w litografii Jarocki do najwyżej trzech tonów, co podnosi i uwydatnia zalety techniki rysunkowej artysty. Kiedy zaś chodzi mu o ciekawe szczegóły pooranej bruzdami głowy bacy góralskiego zadowala się Jarocki jednobarwnym materiałem rysunkowym. Studium portretowe sarmackiej twarzy szlachcica to już nie portret, lecz typ i synteza charakterystyki rasy, dzieło przypominające niedoścignione portrety holenderskiego mistrza Fransa Halsa.
"Władysław Jarocki i Kazimierz Sichulski", "Wieś Ilustrowana", 1913, nr 6
Artysta zajmował się ponadto karykaturą uprawiając międzynarodowy styl rysunkowy o paryskiej proweniencji; do największych jego osiągnięć w tym zakresie należą ilustracje wykonane w 1903 do satyrycznego dwutygodnika "Liberum Veto" wzorowanego na niemieckim "Simplicissimusie". Jarocki zilustrował też utwór Kasprowicza "Marchołt gruby a sprośny" (Lwów 1920).
Autor: Irena Kossowska, Instytut Sztuki Polskiej Akademii Nauk, maj 2006.