W ostatnim okresie Abakanowicz częściej komentowała swoje dzieło: podkreślała swoje tatarskie korzenie, powoływała się na przeżycia z czasów wojny, otwarcie ujawniała stosunek do PRL-owskiej rzeczywistości. Wcześniej mówiła głównie o doświadczeniach związanych z poznawaniem materii, a zatem tych, które nie wykraczają poza warsztat rzeźbiarza. Zawsze fascynowało ją wnętrze materii, miała poczucie jej nietrwałości. Wspominała:
Byłam bardzo mała. Przykucnięta nad bagnistym stawem obserwowałam kijanki. [...] Przez cienką błonę pokrywającą rozdęte brzuchy, widać było wyraźnie plątaninę zwojów kiszek. [...] Wyciągnięte patykiem na brzeg, dotknięte nieostrożnie, nadęte brzuchy pękały. Zawartość wypływała rozlanym bezładem zasupłań. [...] Siedziałam z bijącym sercem, wstrząśnięta tym, co się stało. Zniszczeniem miękkiego życia i bezbrzeżną tajemnicą zawartości miękkiego. [...] Po wielu latach materiałem moim stało się to, co miękkie, o skomplikowanej tkance.
Do tych przeżyć z dzieciństwa i wczesnej młodości Abakanowicz chętnie powracała. W tekstach, którymi opatrywała swoje prace, początkowo jednak nie wskazywała bezpośrednich odniesień - jakby ukrywała znaczenie, chcąc bronić wewnętrznej jednorodności dzieł. Kiedy widzowie i krytycy oglądający "Plecy" pytali ją "czy to Oświęcim, czy religijna ceremonia w Peru, czy taniec Ramayany?", wyjaśniała, że wszystkie odpowiedzi są prawomocne, ponieważ człowiek, który ją interesuje "nie jest człowiekiem określonego czasu, jest człowiekiem w ogóle", a jej sztuka jest po prostu uniwersalną "opowieścią o kondycji ludzkiej". W innym miejscu dodawała:
Pracuję ciągle nad tą samą dawną historią, dawną, jak sama egzystencja, opowiadam o niej, o lękach, rozczarowaniach i tęsknotach, które niesie.
Doświadczanie przestrzeni
Wiele projektów, zwykle monumentalnych, Abakanowicz zrealizowała w przestrzeni otwartej, zdecydowaną większość poza Polską, tworząc, jak je nazywała, "przestrzenie doświadczenia", które można zarazem uznać za "przestrzenie emocji".
Największa z tego rodzaju realizacji – grupa stu dwunastu postaci wykonanych z żeliwa, zatytułowana "Nierozpoznani" (2002) – znajduje się jednak w kraju, w poznańskim parku na Cytadeli. Również w Polsce, w Elblągu, stoi pierwszy obiekt umiejscowiony trwale w przestrzeni pozagaleryjnej –drzewopodobna stalowa forma powstała podczas 1. Biennale Form Przestrzennych (1965).
W 1991 roku na zamówienie władz Paryża powstała śmiała (niezrealizowana) koncepcja "architektury arborealnej", którą Abakanowicz wykonała z myślą o zagospodarowaniu zachodniej strony dzielnicy La Defense. Do projektów architektonicznych sama autorka zaliczała również "Rękę" (1994) – "rzeźbę-wieżę" wykonaną (niezrealizowaną) na zamówienie władz Hiroszimy dla upamiętnienia ofiar bomby jądrowej (tutaj także, jak w przypadku La Defense, zamysł Abakanowicz obejmował obsadzenie "budowli" roślinnością, która z czasem pokryje ściany konstrukcji).
Podobnie jak przeważająca część innych prac artystki, tak prace plenerowe odnoszą się zwykle do człowieka – albo bezpośrednio, poprzez studium jego niepełnego, zniszczonego, cierpiącego ciała, albo w sposób metaforyczny, poprzez kontekst (naturalny bądź historyczny), w którym zostały usytuowane. Według Danuty Wróblewskiej:
U podstaw sztuki Abakanowicz leży biologia w sensie 'bios' [...]. Ale ponieważ jest artystką, bada [człowieka] przez formę i w swoich badaniach posługuje się instynktem.
Sama zaś Abakanowicz wyznała w 1975 roku:
Będę zapewne zawsze porzucała jedne techniki i materiały na rzecz drugich, nie porzucając jednak wątku wypowiedzi. Najciekawiej jest posługiwać się techniką, której się jeszcze nie zna, i budować formy, których się nie zna.
Różnorodność dzieł dowodzi w istocie niesłabnącej inwencji rzeźbiarki, a także umiejętnego praktykowania credo: "Nie lubię reguł i przepisów. Są wrogami wyobraźni."
Abakanowicz należała do grona twórców, którymi opiekowała się Marlborough Gallery. W latach 1965-1990 prowadziła zajęcia ze studentami Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych (dzisiaj Akademia Sztuk Pięknych) w Poznaniu. Gościnnie wykładała również w Los Angeles, w Berkeley, Bostonie, Nowym Jorku, San Diego, Sydney i Tokio. Prace Abakanowicz znajdują się w wielu muzeach i galeriach światowych. W Polsce największy zbiór posiada wrocławskie Muzeum Narodowe. Wykaz realizacji, wystaw, kolekcji, bibliografii, a prócz tego teksty artystki zawiera między innymi książka towarzysząca ekspozycji w warszawskim Centrum Sztuki Współczesnej w 1995 roku. Można je również znaleźć na stronie internetowej: www.abakanowicz.art.pl.