Rodzina Stryjeńskich wniosła ogromny wkład w sztukę polską drugiej połowy XIX i pierwszej połowy XX wieku. Karol, syn Tadeusza, znanego krakowskiego architekta, poszedł w jego ślady i również studiował architekturę. Po skończeniu studiów w Zurychu wrócił do Krakowa i rozpoczął pracę w biurze architektonicznym swego ojca. W 1912 roku wziął udział w konkursie na domy mieszkalne z ogrodami i w Ogólnopolskiej Wystawie Architektury i Wnętrz w otoczeniu Ogrodowym w Krakowie. Stryjeńscy zdobyli na niej dwie główne nagrody za wspólne projekty domów z tanimi mieszkaniami. Pod koniec 1913 roku, w trakcie studiów rzeźbiarstwa w École des Beaux-Arts, wstąpił do Warsztatów Krakowskich, powstałych w czasie jego nieobecności w kraju, gdzie projektował meble i kilimy. Tworzył w pracowni stolarstwa założonej z myślą o byłych legionistach i inwalidach wojennych. W 1916 roku poznał swoją przyszłą żonę malarkę, ilustratorkę i projektantkę tkanin Zofię Lubańską (później Stryjeńską), która również wstąpiła do Warsztatów Krakowskich jako projektantka zabawek i autorka tek graficznych. Od 1917 roku Stryjeński był związany z krakowskimi formistami, którzy nawiązywali do futuryzmu, kubizmu i ekspresjonizmu.
Stryjeński dołączył do artystów ozdabiających wnętrze klubu futurystów zwanego "Gałką Muszkatołową" i krakowskiej kawiarni "Esplanada". Rok później jego projekt ludowych mebli wygrał konkurs organizowany przez Biuro Przemysłu Drzewnego. Czerpał z tradycji polskiego folkloru i rękodzieła, jak pisał m.in. Jerzy Remer, zamykał swoją wyobraźnię "w nowoczesnych formach, inspirując się stylem lokalnym".
Od lat 20. Był związany z Zakopanem. W 1922 roku wygrał pierwszy konkurs na plan regulacji zimowej stolicy Polski. Zaproponował zmianę niewielkiej miejscowości i małomiasteczkowej zabudowy w nowoczesne uzdrowisko, infrastrukturą dostosowane do uprawiania sportu i turystyki, wykorzystując i eksponując cechy architektury podhalańskiej. Plan nigdy w całości nie został wcielony w życie, jednak niejednokrotnie do niego wracano. Najważniejsze projekty architekta z tego okresu to: otwarta w 1925 r. skocznia narciarska, nosząca jakiś czas jego imię, nieistniejący już budynek schroniska w Dolinie Pięciu Stawów, niewybudowane nigdy schronisko na Hali Ornak, a także wnętrza „Murowańca” na Hali Gąsiennicowej w duchu polskiego art déco, kilka willi oraz Mauzoleum Jana Kasprowicza na Harendzie. Jego działalność na rzecz Zakopanego była szeroka i wszechstronna. Był m.in. prezesem klubu sportowego SNPTT, sędzią narciarskim, inicjatorem zawodów narciarskich dla dzieci i młodzieży. Działał na rzecz ochrony przyrody. Gdy w 1923 roku objął funkcję dyrektora zakopiańskiej Szkoły Przemysłu Drzewnego, przeprowadził jej radykalną reformę, odrzucając naśladownictwo klasycznych wzorców. Kładł nacisk przede wszystkim na rozwój indywidualnych umiejętności swoich uczniów, wśród których znaleźli się m.in. Antoni Kenar i Marian Wnuk. Ich prace zdradzały wpływ kubizmu i formizmu, a także sztuki podhalańskiej. Ich drewniane, zwarte, geometryczne rzeźby są typowymi przykładami polskiej sztuki dekoracyjnej, święcącej triumfy podczas Międzynarodowej Wystawy Sztuki Dekoracyjnej i Wzornictwa w Paryżu w 1925 roku. "Drewniana szkoła" Stryjeńskiego zdobyła dwie główne nagrody. Wśród pokazywanych na wystawie rzeźb znalazły się także drewniane zabawki Zofii Stryjeńskiej. Polska ekspozycja otrzymała dwieście nagród. Był to ważny moment w twórczości Stryjeńskiego.
Irena Huml będąca pod wrażeniem precyzji wykonania prezentowanych tam mebli nazwała Polski Pawilon "syntezą polskich stylów dekoracyjnych" i "świątynią polskiej sztuki dekoracyjnej", a ławy i stół zaprojektowane przez Stryjeńskiego do salonu w Polskim Pawilonie uznała za najwspanialsze przykłady mebli wykonanych w stylu Warsztatów Krakowskich. Tadeusz Seweryn na łamach "Ilustrowanego Kuriera Codziennego" (nr 238, 1925) pisał:
Wystawa paryska jest ważnym momentem historycznym w życiu naszego narodu.
Ponadto Stryjeński zaprojektował wówczas na wystawę kiosk z pamiątkami w formie wieży zwieńczonej Lajkonikiem oraz kawiarnię ze scenką, na której występowały zespoły góralskie w Galerii Inwalidów, a z Wojciechem Jastrzębowskim współtworzył polską wystawę na antresoli Grand Palais.