W styczniu 2009 roku w warszawskiej Fundacji Galerii Foksal odbyła się premiera filmu Molskiej Tkacze, bazującego na dramacie Gerharta Hauptmanna pod tym samym tytułem. Sztuka teatralna noblisty opowiadała o buncie tkaczy w Górach Sowich w 1844 roku. Wybrane fragmenty dialogów – głównie narzekania na trudną sytuację robotników i wyzysk "panów" – artystka włożyła w usta trzech śląskich bezrobotnych górników. Wypowiadają je siedząc przy ognisku na tle kopalni. Historię przybliża też narrator. Sceny te przeplatane są z nagraniami z samej kopalni – zarówno na, jak i pod powierzchnią. Tak jak w dramacie Hauptmanna, w filmie Molskiej pojawia się "Pieśń tkaczy", tym razem jednak nie wystarczająco pociągająca, by zbuntować robotników. Przenosząc dramat Hauptmanna we współczesne realia i wydobywając niektóre jego aspekty, Molska zadaje pytanie o aktualność retoryki wykorzystywanej przez kręgi lewicowe, niekoniecznie tej rodem z XIX wieku czy aktualność sojuszu robotniczo-inteligenckiego Solidarności w latach osiemdziesiątych.
W 2010 roku Anna Molska nakręciła, trwający niespełna 30 min, paradokument zatytułowany "Płaczki". Film przedstawia próby zespołu śpiewaczego "Jarzębina" ze wsi Kocudza na Zamojszczyźnie. Kobiety spotykają w galerii "Oranżeria" w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku i śpiewają pieśni żałobne, nawiązujące do tradycji wiejskich płaczek lamentujących na pogrzebach. Między utworami bohaterki dokazują jak dzieci, by za chwile zacząć się straszyć. Rozmawiają o ludowych wyobrażeniach diabła i śmierci, wspominają też osoby, które odeszły. W jednej ze scen zgodnie ze swą ludowo-dziecinną impulsywnością, płaczki aranżują pogrzeb. Na jednej z ław uładają białą tkaninę, tak by przypominała ludzkie ciało i zbierają się wokół "trupa", dopiero gdy do odpowiednio opłaczą, będą mogły odejść. Mimo iż obrządek został zainscenizowany na potrzeby filmu, obserwowanie kobiet i ich sposobu radzenia sobie ze śmiercią przynosi ulgę.
Molskiej nie zależało na podkolorowanym obrazie folkloru z festiwali, pełnego ozdób i aktorstwa, chciała pokazać obrządek, który jest w dalszym ciągu głęboko zakorzeniony w kulturze ludowej. Zdecydowała się na surowy zapis wizualny, aby jak najcelniej oddać charakter spotkań. W paradokumencie następuje zderzenie dwóch światów: tradycyjnych obyczajów z Zamojszczyzny oraz zinstytucjonalizowanego świata sztuki. O realizacji filmu i współpracy z kobietami, artystka wypowiedziała się w następujący sposób:
Moim zamierzeniem było zmienić ich [kobiet] naturalne środowisko, usunąć z niego wszystkie znajome elementy: rodzinę, obowiązki, codzienne zadania i tradycyjne stroje. Płaczki otrzymały komplet raczej neutralnych "ubrań roboczych" (szarobure kurtki), a zamiast przytulnego domu znalazły się w szklarni, która aktualnie pełni funkcję galerii.
Z początku płaczki weszły w swoją rolę, tak że teatralność ich pierwszych spotkań była prawie nie do zniesienia. Chciały pokazać się od najlepszej strony - udawały, że się nie znają, sprawiały wrażenie opanowanych i eleganckich. Potwierdziło to moje najgorsze obawy: obecność kamery całkowicie zdeterminowała ich zachowanie. Kobiety poruszały się bezradnie po pustej przestrzeni, nie mogąc znaleźć swojego miejsca, nie wiedząc na czym polega ich rola i co mają robić.
Dzień później na środku szklarni pojawił się materac, który, jak się okazało, fenomenalnie zorganizował przestrzeń. Kamera przestała być dominującym elementem, a nasze nocne rozmowy przyniosły zadziwiający rezultat.
Rok później Anna Molska stworzyła nowy film – "Hekatombę" (2011). Z "Płaczkami" łączy go nie tylko przestrzeń (szklarnia, w której centrum leży materac, służący za punkt zgromadzenia się bohaterów), "Hekatomba" to jakby poetycka wizja Molskiej odnosząca się do przesądów i wierzeń płaczek. Samotny bohater tego filmu to młody mężczyzna, diabeł z opowieści kobiet w wersji nowoczesnej: ubrany w plażowe szorty i klapki, z biczem zamiast ogona siedzi na dmuchanym materacu, podczas gdy przez okna szklarni wpadają letnie promienie słońca. W odróżnieniu od bohaterek "Płaczek", które z zaangażowaniem wymieniają się przesądami, mężczyzna manifestuje swoje znudzenie, porusza się z gracją, a jego gesty są wystudiowane. Od pasa w górę ubrany jest w dziwny, skórzany pancerz, błąka się po pomieszczeniu i bezradnie próbuje przymocować sobie ogon. Ostatecznie zalewa go kąpielowa piana. Zdezorientowany na początku nie jest pewny jak zareagować, aż daje za wygraną i zanurza się w niej całkowicie.
Obydwa filmy zostały pokazane podczas indywidualnej wystawy "Szklarnie" (2011/2012) w Fundacji Galerii Foksal, a następnie pod angielskim tytułem "Glasshouses" (2012) w Galerii Broadway 1602 w Nowym Jorku. Następnie zarówno "Płaczki", jak i "Hekatomba" uwzględnione zostały we wspólnej wystawie Anny Molskiej i Cipriana Mureşana w Tate Modern zatytułowanej "Stage and Twist". Ta wystawa, będąca sejsmografem nastrojów społecznych Europy Środkowo-Wschodniej, została przygotowana we współpracy z Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Z dorobku obojga wybrano filmy, rzeźby i instalacje, które w sprytny sposób odnoszą się do zagadnień awangardy, historii i tradycji. Ekspozycja "Stage and Twist" była inauguracją nowej przestrzeni Tate Modern o nazwie Project Space (poprzednio Level 2 Gallery), dedykowanej dla młodych artystów z całego świata.
Mniej więcej w tym samym czasie niektóre filmy Anny Molskiej wyświetlane były podczas wystawy "The Forgetting of Proper Names" w londyńskiej galerii Calvert 22. W Tate jednak był to pierwszy tak obszerny pokaz prac artystki. Molska swym filmem "Tangram" (2006) przypomniała główną ideę rosyjskiej awangardy początku XX wieku – przekonanie, że sztuka może mieć istotny wpływ na społeczeństwo. Na wystawie "Stage and Twist" znalazła się również dwukanałowa instalacja "Praca – Moc" z 2008 roku. Wyświetlane jednocześnie obok siebie filmy przedstawiały na pozór niezwiązane ze sobą obrazy. "Praca" pokazuje robotników budujących trójkątne rusztowanie, by ostatecznie ustawić się na jego trzech kondygnacjach. Może to zostać zinterpretowane, jako karykatura rzeźb ludzi znanych z totalitarnych uroczystości, fotografowanych m.in. przez Aleksanda Rodczenkę ("Piramida męska", 1936).
"Szósty kontynent" to projekt Anny Molskiej opowiadający o podróży na południowy kraniec świata – zagadkowy i wciąż niezbadany "szósty kontynent". Artystkę zainspirowała historia wczesnych ekspedycji polskich naukowców na Antarktydę organizowanych w latach 50. XX wieku. W jednej z nich brał udział jej dziadek, profesor fizyki Janusz Molski. Zgromadzony w trakcie wielomiesięcznych poszukiwań materiał – relacje współuczestników wypraw, przeźrocza, rysunki oraz fragmenty filmów dokumentalnych – zainspirował Molską do stworzenia własnego obrazu spotkania z obcym lądem. Wystawa Anny Molskiej w Zachęcie obejmowała rzeźbę, instalację i trzykanałową projekcję wideo. Głównym elementem fabuły filmu jest dialog między wielokrotnym organizatorem ekspedycji a jedną z uczestniczek. Artystka bada ekstremalne warunki relacji międzyludzkich grupy polarników zamkniętych w ciasnej stacji badawczej. Projekt Anny Molskiej starał się odpowiedzieć na pytanie: co tak naprawdę pcha ludzi w mroźne objęcia "szóstego kontynentu"? To instynkt, potrzeba nowych doznań, błędna decyzja czy zwykły przypadek?
Na przełomie 2014 i 2015 roku w krakowskiej galerii Bunkier Sztuki można było obejrzeć wystawę Anny Molskiej "Obsada", na którą złożyły się filmy "Figura", "Zebranie", "Pszczoła miodna" oraz "Martwy rój". Projekt to efekt współpracy z emerytkami mieszkającymi w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie: rozmów z żyjącymi aktorkami i dokładnego poznania sytuacji społeczno-kulturowej aktorów pracujących w czasach PRL. Filmy uzupełniały się, tworząc dialog, męsko-żeńską rozmowę. Jak mówi sama autorka:
"Zebranie" jest zapisem stenogramu rozmowy z 1953 roku, która odbyła się w warszawskim SPATiF-ie i była poświęcona gościnnym występom teatru Berliner Ensemble Bertolta Brechta. Film ten jest ilustracją problemu władzy w epoce PRL sprawowanej przez mężczyzn, wobec mężczyzn i obejmującej wszelkie przejawy życia kulturalnego oraz artystycznego. Na tle pejzażu «powojennego nic» spotykają się przedstawiciele władzy, środowiska literatów i artystów. Z wózka Matki Courage ściągają sprzęty, inscenizując formalną przestrzeń zebrania. Leje się herbata i kawa – zastępująca tych, których tam nie ma (bo nie żyją, bo nie zostali dopuszczeni, bo nie ma dla nich miejsca). Tak jak płyny leją się słowa.
Inspiracją do stworzenia filmów były nie tylko materiały archiwalne, ale też modernistyczna architektura PRL-u, film "Uczta Baltazara" Jerzego Zarzyckiego i cała gama twórców z tamtego okresu, m.in. Adam Ważyk, Le Corbousier czy Kazimierz Dejmek.
Po wyswobodzeniu z represji i kontroli na poziomie państwa, rozpoczyna się wewnętrzna walka. Wzorzec, choć politycznie odmieniony, pozostał. Ta prywatna historia opowiedziana przez Annę Molską kończy się samotnością usystematyzowanych kobiecych ciał. Niechciane, odsunięte z przestrzeni politycznej i społecznej, trochę funkcjonujące jak pomniki dawnych, niepotrzebnych już teraz historii. "Obsada" to wielowarstwowa emocjonalno-fizyczna przygoda, na którą złożyły się wycinki pamięci, teorie, lęki i systemy.
W 2019 roku w krakowskim Bunkrze Sztuki otworzyła się kolejna indywidualna wystawa Anny Molskiej. W pierwszej, z dwóch przeznaczonych na wystawę, sali odwiedzający natykali się na stare biurko z aparaturą do nagrań, któremu towarzyszyła seria trzech zdjęć zawieszonych na ścianie. W drugiej sali znalazła się wideo instalacja stworzona z sześciu krótkich filmów, tworzących spójną narrację. Molska w krótkim wywiadzie z kuratorką wystawy Lidią Krawczyk, opisuje swą pracę w następujący sposób:
Każdy widz ma dość wyobraźni, żeby stworzyć sobie własną interpretację mojej pracy. Nie posługuję się skomplikowanym językiem, dążę do prostoty. Pokazuję wybrane sceny ze scenariusza, a to, co jest pomiędzy nimi, zostawiam innym. Warto zadać pytanie, kto jest bohaterem mojej opowieści. Można odnieść się do zagadnień powstawania zbiorowej świadomości, interpretacji zjawiska swoistego "ducha" narodu czy narodów, sił i potencjałów, jakie tym zjawiskom towarzyszą. Myślę, że lepiej stawiać pytania niż dawać odpowiedzi.
Autor: Karol Sienkiewicz, lipiec 2009. Akualizacja: HSz, sierpień 2019.
Źródła: bunkier.art.pl, zacheta.art.pl
Wystawy indywidualne:
- 2019 – "Pole, płaski teren", Galeria Bunkier Sztuki, Kraków
- 2014/2015 – "Obsada", Galeria Bunkier Sztuki, Kraków
- 2013 – "Stage and Twist" (z C. Mureşanem), Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Warszawa
- 2012/2013 – "Szósty kontynent", Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki, Warszawa
- 2012 – "Szkarnie", Fundacja Galerii Foksal, Warszawa; "Glasshouses", Galeria Broadway 1602, Nowy Jork; "The Forgettin of Proper Names" z (W. Bąkowskim i A. Polską), Galeria Calver 22, Londyn; "Stage and Twist" (z C. Mureşanem), Tate Modern, Londyn
- 2008 – Art in General, Nowy Jork, USA; "Anna Molska", Galeria Arsenał, Białystok
- 2009 – "Tkacze", Fundacja Galerii Foksal, Warszawa; Galeria Kronika, Bytom; "Weavers", Anke Kempkes Gallery, Nowy Jork, USA
Wybrane wystawy zbiorowe:
- 2016/2017 – "Stosuki pracy. Z międzynarodowej kolekcji sztuki współczesnej Muzeum Współczesnego Wrocław.", Muzeum Współczesne, Wrocław
- 2016 – "Common Affairs", Deutsche Bank KunstHalle, Berlin
- 2014 – "La Memoria Finalmente", Galeria Civica, Modena
- 2006 – "Start. Samsung Art Master 3", Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski, Warszawa
- 2007 – "Warianty", Zachęta Narodowa Galeria Sztuki, Warszawa; "Transvizualia, Mediascream!", Gdynia; "Bio-Power", c2c Gallery, Praga, Czechy; "Samsung Art Master 4", Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski, Warszawa
- 2008 – Berlin Biennale 5, Berlin, Niemcy; "Paso Double"; MKC, Split, Chorwacja; "Ciało / Geometria", BWA, Zielona Góra; "Nie ma sorry", Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Warszawa; "Try Again. Fail Again. Fail Better. Modernizmus Haladóknak", Mucsarnok, Budapeszt, Węgry; "Wybrańcy / Chosen", The Israeli Center for Digital Art, Holon, Izrael; Instytut Sztuki Wyspa, Gdańsk; "Something Must Break", Off Festival, Mysłowice
- 2009 – "Alternatif Turistik!", Kronika, Bytom; "The Ganerational: Younger Than Jesus", New Museum, Nowy Jork, USA; "Take a Look At Me Now", Sainsbury Centre for Visual Arts, Norwich, Wielka Brytania; "Spojrzenia 2009", Zachęta Narodowa Galeria Sztuki, Warszawa; "Międzynarodowa Kolekcja Sztuki Współczesnej. Edycja 5", Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski, Warszawa; "Report on Probability", Kunsthalle Basel, Bazylea, Szwajcaria