Zoomorficzność bohaterów jest oczywiście w dużej mierze kostiumem, który należy traktować jako alegorię czysto ludzkich emocji i relacji. Dzik uosabia poważną zmianę. Może to być pojawienie się drugiego dziecka, decyzja o byciu w związku czy kształtowanie się bliskiej, przyjacielskiej relacji. Liskowi jest dobrze samemu, ale kiedy dzik zostaje już „oswojony”, to jego brak wywołuje żal i poczucie straty. Okazuje się też, że razem można robić rzeczy, na które w pojedynkę nie starczyłoby sił. Ogromną zaletą albumu jest to, że o ważnych sprawach traktuje jednocześnie w sposób dosłowny jak i metaforyczny. Poprawia to jego czytelność, zostawiając jednak miejsce na interpretację. Dzieci będą oczywiście czytać ten komiks na podstawowym poziomie, śledząc perypetie dwóch sympatycznych zwierzaków. Dorośli dostrzegą w tych przygodach odpowiedzialność za drugiego i poskramianie własnego ego.
Jedni i drudzy będą się zachwycać rysunkami, bo graficznie komiks jest bardzo estetyczny i efektowny. Kołomycka postawiła na uproszczoną kreskę i stonowane barwy. Same rysunki są pełne ekspresji, świetnie oddają emocje bohaterów. Dominują duże, przejrzyste kadry, ale artystka zagęszcza też narrację graficzną, dzięki czemu plansze są dynamiczne, a całość robi bardzo pozytywne wrażenie.