Marcin Podolec, "Fugazi Music Club", fot. materiały prasowe
W 2013 roku ukazało się wiele bardzo dobrych albumów, a to przecież premiery są najważniejsze dla każdego rynku. Od lat czytelnicy w Polsce narzekają na wysokie ceny komiksów, wydawcy - na dystrybucję i niskie nakłady, a twórcy - na hobbystyczny charakter komiksowej twórczości. Mimo tego w 2013 roku wydano w sumie ponad 130 albumów polskich autorów, w tym zinów i innych trudno dostępnych publikacji. To blisko 30 proc. wszystkich wydanych w Polsce komiksów.
To dobry wynik, zwłaszcza że Polska nie była nigdy komiksową potęgą i ma do nadrobienia zaległości wydawnicze z Francji i USA. Polski komiks jest coraz mocniej obecny w niebranżowych mediach, twórcy - dostrzegani przez galerie sztuki i jury decydujące o kulturalnych nagrodach, a Tomasz Kołodziejczak i Przemek Truściński zostali odznaczeni przez prezydenta Krzyżem Zasługi. Łyżką dziegciu jest czytelnictwo, które ma kolosalny wpływ na nakłady i ceny.
Najlepsze albumy 2013 roku to różnorodne autorskie projekty, narysowane w różnych stylistykach. W kategorii dramat obyczajowy i kryminał wyróżnić trzeba „Noir” (Wojciech Stefaniec, Łukasz Bogacz), „Ludzie, którzy nie brudzą sobie rąk” (Stefaniec) i „Psychopoland” (Piotr Białczak, Chmielu).
Piotr Białczak, Chmielu, "Psychopoland", fot. materiały prasowe
Na uwagę zasługuje monumentalna antologia prac Przemka Truścińskiego „Trust. Album”. „Ryjówka przeznaczenia. Norka zagłady” Tomasza Samojlika wygrywa w kategorii dla dzieci.
„Fugazi Music Club” Marcina Podolca to świetny komiks obyczajowy i biograficzny (opowiada historię legendarnego warszawskiego klubu muzycznego). „Maczużnik” (Michał Rzecznik, Daniel Gutowski) to estetyczna perełka o miłosnym dramacie. „Powroty” Katarzyny Kaczor są ciekawą, poetycką miniaturą o miłości. Uwagę zwraca także grafika. Warto zapamiętać tę autorkę.
Jak się w Polsce robi kontrkulturę, po mistrzowsku pokazuje zin „Bart” (Filip Wiśniowski, XNDR, Ojciec Rene), w którym autorzy zabawnie i inteligentnie (choć często wulgarnie) polemizują z dziełami sztuki współczesnej, nie oszczędzjąc ani Murakamiego, ani Hoppera, ani Truścińskiego. Wśród najlepszych albumów komiksowej fantastyki zaskoczeniem nie będzie obecność „Rewolucji w kosmosie” (Mateusz Skutnik, Szymon Holcman) - Skutnik od lat jest tym, który podnosi poprzeczkę polskiego komiksu. Świetny jest także groteskowy i surrealistyczny album „Chwila jak płomień” Romana Lipczyńskiego i Pawła Garwola.
Standardy komiksu historycznego wyznacza duet Sławomir Zajączkowski, Krzysztof Wyrzykowski, a ich „Zamach na Kutscherę” pokazuje, że można zrobić ciekawy i efektowny album, którego fabuła opowiada prawdziwe wydarzenia. W tej kategorii wyróżnia się seria „Jan Hardy”, której autor Jakub Kijuc zrobił popkulturowy i superbohaterski komiks o fikcyjnych Żołnierzach Wyklętych walczących o wolną Polskę z komuną.
Agata Wawryniuk, "Rozmówki polsko-angielskie", fot. materiały prasowe
Bank nagród rozbiła nominowana do Talentów Trójki Agata Wawryniuk komiksem „Rozmówki polsko-angielskie”, które na Międzynarodowym Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi oraz Festiwalu Komiksowa Warszawa zostały komiksem roku (album ukazał się jednak jeszcze w 2012). Największym zaskoczeniem była jednak nominacja do nagrody Nike dla komiksu „Przygody na bezludnej wyspie” Macieja Sieńczyka. Porównywanie tego wydarzenia do Pulitzera dla „Mausa” Arta Spiegelmana jest oczywiście nadużyciem, ale nigdy żaden polski komiks nie został zauważony w taki sposób poza własnym środowiskiem.