Broadway w Trójmieście. Portret Danuty Baduszkowej
Mówiono o niej, że jest wulkanem, kobietą ze stali albo że powinna zostać generałką. Teatrowi muzycznemu poświęciła większość swojego życia i pozostała mu wierna aż do śmierci.
Artystka uczy się handlu
Przyszła na świat w 1919 roku w Stryju na terenie dzisiejszej Ukrainy jako Karolina Helena Dostalik, córka dyrektora browaru na Morawach. W dzieciństwie uczyła się gry na fortepianie i planowała kształcić się w kierunku aktorstwa, ostatecznie jednak została studentką… Akademii Handlu Zagranicznego we Lwowie. Po drugiej wojnie światowej – w trakcie której wyszła za mąż za aktora Detlefa Baduszka – powróciła jednak do zainteresowań artystycznych. Występowała jako aktorka i recytatorka oraz pracowała z teatrami amatorskimi w Dziedzicach na Śląsku Cieszyńskim, a za wyreżyserowaną z jedną z grup "Zwykłą sprawę" otrzymała nawet I nagrodę na Festiwalu Zespołów Amatorskich w Warszawie. Mimo, że nie zdobyła "przykładnego" reżyserskiego ani aktorskiego wykształcenia, po odbyciu praktyki u Romana Zawistowskiego i ukończeniu kursów w 1954 roku uzyskała uprawnienia reżysera przedstawień muzycznych. W profesjonalnej instytucji debiutowała rok później, jako pracownica Operetki Śląskiej w Gliwicach. Przez dwanaście miesięcy wyreżyserowała aż pięć spektakli muzycznych (m.in. singspiel "Dyrektora Teatru" Wolfganga Amadeusza Mozarta i "Przygodę w Rio" Paula Franza), współpracując między innymi z dyrygentami Witoldem Rowickim i Karolem Stryją.
Daleko od banału
Trójmiejska historia Baduszkowej rozpoczyna się w styczniu 1958 roku, kiedy to kierownik Operetki Śląskiej, Wacław Śniady, został dyrektorem Teatru Muzycznego w Gdańsku, a Baduszkowa jego etatową reżyserką. (Uchwała o utworzeniu Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa o nazwie Teatr Muzyczny w Gdańsku przegłosowana została kilka miesięcy wcześniej). Historię tej instytucji rozpoczyna zaś operetka "Bal w operze" Richarda Heubergera przygotowany przez Baduszkową i prezentowana w gdańskim Nowym Porcie. Z początkami Teatru Muzycznego w Gdańsku związana była także kostiumografka i scenografka Barbara Ptak (która razem z Baduszkową i Śniadym przyjechała do Trójmiasta ze Śląska), późniejsza twórczyni kostiumów do czterech filmów nominowanych do Oscara.
Operetka stała się w drugiej połowie lat pięćdziesiątych niezwykle popularnym gatunkiem, okazała się przy tym świetnym instrumentem propagandowym, do tego jak wiadomo w okresie tym nastąpił czas odwilży dla kultury, w tym także dla niemal nietolerowanych wcześniej form rozrywkowych. Na fali tych przemian w Polsce powstało dziewięć teatrów muzycznych [...]. Okres ten nazywany bywa nawet "operetkową epidemią". Gdańsko-gdyński teatr był ostatnim "objawem" owej epidemii.
– pisała Aleksandra Zając-Kiedysz w książce "50 i pięć lat Teatru Muzycznego w Gdyni 1958–2013". W 1961 roku Teatr Muzyczny zyskał samodzielną siedzibę w budynku dawnej świetlicy Miejskiej Rady Narodowej przy ulicy Bema 26 w Gdyni (dziś mieści się tam Teatr Miejski im. Witolda Gombrowicza) i właśnie to miasto zastąpiło wkrótce Gdańsk w nazwie instytucji. Baduszkowa zaś – już jako kierowniczka artystyczna – stawała się jej liderką, konsekwentnie tworzącą nowy repertuar nadający Teatrowi Muzycznemu w Gdyni rys indywidualny i nowatorski. Jako jedna z pierwszych w Polsce wprowadziła do repertuaru klasyczny dziś musical "My Fair Lady" (1965, libr. Alan Jay Lerner, muz. Frederick Loewe), a niedługo potem założyła Studium Wokalno-Aktorskie przy Teatrze Muzycznym w Gdyni – wówczas jedyną tego typu szkołę w kraju, której została pierwszą dyrektorką. Można więc przypuszczać, że niczym inscenizatorzy awangardowi chciała wykształcić aktorów i aktorki dla nowego rodzaju teatru. Młodzi adepci mieli szansę od razu sprawdzać się na scenie – występowali w partiach zbiorowych, zyskując pierwsze szlify profesjonalnego artystycznego doświadczenia. Studium istnieje zresztą do dziś i nosi imię swojej założycielki. Co istotne, polski teatr muzyczny rozwijała Baduszkowa nie tylko praktycznie, jako reżyserka i kierowniczka artystyczna, ale i teoretycznie – w 1973 roku w miesięczniku "Teatr", najstarszym polskim piśmie branżowym, opublikowała artykuł "Nowoczesny teatr muzyczny". Według jej koncepcji ten rodzaj teatru należy traktować serio – nie powinien on odżegnywać się od aktualnych problemów społeczno-politycznych, nie powinien także sięgać do banału i anachronizmów. "Ukochała sobie teatr muzyczny i udowodniła wszystkim, że może on być dobry, stać na wysokim poziomie artystycznym, mówić do widza współczesnym językiem.", pisała o artystce Aleksandra Kiedysz-Zając w książce "50 i pięć lat Teatru Muzycznego w Gdyni 1958–2013".
Kobieta–wulkan
Ukochany teatr muzyczny postanowiła wzbogacić o najnowsze utwory polskich autorów. Jej zasługą jest kilkadziesiąt prapremier rodzimych sztuk muzycznych, m.in. "Panów z ogłoszenia" Jacka Korczakowskiego (1967) czy "Ferajny z Powiśla" Teodora Mierzei (1972). Część przedstawień opierała się na sztukach tworzonych specjalnie dla gdyńskiej sceny. Lecz Baduszkowa nie ograniczała swojej działalności jedynie do Trójmiasta. Reżyserowała w łódzkich i warszawskich operetkach, Teatrze Muzycznym Opery i Operetki w Bydgoszczy, Operze im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu, czy Teatrze Wielkim w Warszawie. Sięgała po utwory m.in. Jacques’a Offenbacha, Stanisława Moniuszki, Ludomira Różyckiego i Johanna Straussa. Mimo olbrzymiej roli, jaką odgrywała w gdyńskim Teatrze, jego dyrektorką naczelną (pozostając jednocześnie kierowniczką artystyczną) została dopiero w 1973 roku. Swoją dyrekcję rozpoczęła od premiery "Pancernych i psa" – w ramach tej pracy osobiście skontaktowała się z Januszem Przymanowskim, autorem powieści i scenariusza kultowego dziś (a wówczas niesamowicie popularnego) serialu. Przymanowski razem z żoną Marią stworzył libretto muzycznego spektaklu Baduszkowej. Na archiwalnych zdjęciach widzimy między innymi tytułowego psa – owczarka niemieckiego wypożyczonego z Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej, siedzącego z jednym z aktorów na pryczy. "Jakież to niedopatrzenie, że tej kobiety nie mianowano generałem!", zauważył dowcipnie Przymanowski, komentując współpracę z Baduszkową, mając ją za osobę wyjątkowo konkretną i stanowczo egzekwującą swoje wymagania. W kontekście "epitetów", jakimi obdarzano Baduszkową, warto też przywołać wypowiedź Stefana Kisielewskiego: w "Dziennikach" nazwał ją bowiem "istną kobietą-wulkanem", która mówi, że "powinniśmy z polskim musicalem «wyjść na Broadway» i tym podobne rzeczy".
Dzięki Baduszkowej, poza "Pancernymi i psem", trójmiejska publiczność miała okazję zobaczyć także sceniczną adaptację – i zarazem teatralną prapremierę – "Kariery Nikodema Dyzmy", przedstawienie na podstawie "Dobrego wojaka Szwejka" oraz "Ogniem i mieczem". "Baduszkowa była jedynym dyrektorem sceny muzycznej, który zajął się odnową repertuaru na taką skalę, programowo, nie oglądając się na ryzyko", pisał tłumacz, fotografik i autor sztuk teatralnych Wojsław Brydak, podsumowując w roku 1997 działalność artystki i jej zasługi.
Największy w Polsce
Baduszkowa wiedziała, że nowoczesny teatr potrzebuje nie tylko spójnej koncepcji, aktualnego repertuaru i dobrze przygotowanych aktorów, lecz także odpowiedniej przestrzeni i infrastruktury. W 1972 roku osobiście wmurowała kamień węgielny pod budowę nowego gmachu Teatru przy placu Grunwaldzkim według projektu profesora Józefa Chmiela (co ciekawe specjalisty w zakresie projektowania budowli teatralnych, założyciela Autorskiej Pracowni Architektonicznej "Teatr") i inżyniera Daniela Olędzkiego. Siedem lat później budynek został otwarty, a jego inaugurację uświetniła premiera "Krakowiaków i górali" Jana Stefaniego w reżyserii Zofii Kuleszanki i Andrzeja Ziębińskiego. Instytucja mieści się przy placu Grunwaldzkim do dziś, stanowiąc największy tego typu teatr w Polsce (obecnie posiada trzy sceny i łącznie mieści półtora tysiąca widzów). Chmiel odpowiadał także za projekt rozpoczętej w 2010 roku modernizacji gmachu: dobudowano jedną scenę, budynek podwyższono, a jego powierzchnia wzrosła aż do 19 tysięcy metrów kwadratowych.
Jak matka
Na archiwalnych nagraniach gdańskiego oddziału Telewizji Polskiej przedstawiających próby w Studium Wokalno-Aktorskim widać Baduszkową w modnych wówczas okularach-muchach i wzorzystym ponczo. "To nie na zewnątrz… to musi od człowieka wychodzić" – mówi, instruując uczennice i uczniów, a zarazem odnosząc się do źródła aktorskiej intencji. W innym fragmencie o miejscu aktora w teatrze wypowiada się jasno: "To on robi teatr. I bez niego jesteśmy niczym". "Wszyscy baliśmy się jej jak ognia, była bardzo wymagająca, ale też i sprawiedliwa. [...] Właściwie wychowywała nas jak matka", wspominała po latach jedna z adeptek Studium, Urszula Polanowska. Z archiwalnych nagrań wyłania się obraz osoby o klarownych, zdecydowanych poglądach estetycznych; charyzmatycznej i konsekwentnej. Teatrem Muzycznym Baduszkowa kierowała do końca życia. Zmarła 15 grudnia w 1978 roku w Gdyni, jako współtwórczyni Teatru Muzycznego i – pisanego małą literą – teatru muzycznego, gatunku rozwijającego się w Polsce od drugiej połowy lat 50. Była reżyserką ponad stu spektakli, z czego sporą część stanowiły prapremiery. Niestety, nie doczekała inauguracji imponującego gmachu przy placu Grunwaldzkim, o który tak zabiegała, nie zobaczyła żadnego przedstawienia na nowo powstałej scenie. 28 września 1992 roku Teatr Muzyczny w Gdyni otrzymał jej imię. W 2008 roku Joanna Cichocka-Gula wyreżyserowała krótkometrażowy film dokumentalny "Moja Droga Ja... Danuta Baduszkowa". W jednej z rozmów reżyserka zauważyła, że "jej legenda funkcjonuje, ale w bardzo wąskim środowisku. A przecież to właśnie Baduszkowej zawdzięczamy wejście musicalu do naszego teatru".
Źródła: A. Zając-Kiedysz, "50 i pięć lat Teatru Muzycznego w Gdyni 1958–2013", Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego, Gdańsk–Gdynia 2015; J. Kuźnik, "Bliżej życia", artPapier, sierpień 15-16 (183-184) / 2011; strona internetowa Teatru Muzycznego w Gdyni, muzyczny.org; spacerownikteatralny.pl, theatre-architecture.eu, e-teatr.pl, encyklopediateatru.pl, archiwalne nagrania TVP Gdańsk (https://www.youtube.com/watch?v=zDvhqGV3whE).
[{"nid":"5683","uuid":"da15b540-7f7e-4039-a960-27f5d6f47365","type":"article","langcode":"pl","field_event_date":"","title":"Jak by\u0107 autorem - w kinie?","field_introduction":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. Wyj\u0105tki te by\u0142y rzadkie w przesz\u0142o\u015bci, dzi\u015b s\u0105 nieco cz\u0119stsze, ale i dobrych film\u00f3w dzi\u015b mniej ni\u017c to kiedy\u015b bywa\u0142o.","field_summary":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. ","topics_data":"a:2:{i:0;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259606\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:5:\u0022#film\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:11:\u0022\/temat\/film\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}i:1;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259644\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:8:\u0022#culture\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:14:\u0022\/temat\/culture\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}}","field_cover_display":"default","image_title":"","image_alt":"","image_360_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/360_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=dDrSUPHB","image_260_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/260_auto_cover\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=X4Lh2eRO","image_560_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/560_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=J0lQPp1U","image_860_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/860_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=sh3wvsAS","image_1160_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/1160_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=9irS4_Jn","field_video_media":"","field_media_video_file":"","field_media_video_embed":"","field_gallery_pictures":"","field_duration":"","cover_height":"266","cover_width":"470","cover_ratio_percent":"56.5957","path":"pl\/node\/5683","path_node":"\/pl\/node\/5683"}]