Twórczość literacka
Żmichowska planowała zadebiutować w Paryżu, prozą po francusku, ale karierę literatki rozpoczęła w Królestwie Polskim, poezją; i to mowie wiązanej zawdzięczała początkową względną popularność. Poezją zresztą parała się też, choć rzadziej, także po wydaniu "Poganki", kiedy jej twórczość zdominowana została przez prozę. Głównym tematem najwcześniejszych jej utworów, datowanych na pierwszą połowę lat 40., jest pozycja twórcy względem powinności artystycznych i społecznych, między sztuką a czynem. W wierszu "Szczęście poety", najwcześniejszym i zarazem reprezentatywnym dla tego okresu twórczości, tytułowe doznanie definiowane jest następująco:
To ducha cudem,
Czas niedościgły ująć w swe szpony,
Powieścią wieków zedrzeć zasłony,
Hymnem przyszłości nucić przed ludem.
Można tu – i w juweniliach Żmichowskiej w ogóle, jak wskazują badacze jej twórczości – wyłapać napięcia, cechujące młodzież okresu poprzedzającego Wiosnę Ludów. Nasiąknięci ideologią romantyczną, wahali się między oddaniem się "sztuce absolutnej", a przystąpieniem do kolejno wybuchających powstań i rewolucji.
Rozterki młodego, ale zblazowanego i pretensjonalnego poety Juliana staną się tematem jednego z wcześniejszych utworów prozatorskich, opowiadania "Capriccio". Żmichowska zrywa tu z płytko pojętym romantyzmem i rozlicza się z podszytą bezideowością i bezproduktywnością pozą – również swoją własną. Zwraca się też pierwszy raz tak stanowczo przeciw sztuce, traktowanej jako wartość samą w sobie. Pierwsze próby fabuł pisanych prozą stanowią, jak się wydaje, tylko wprawkę przed przystąpieniem do pisania powieści, z której autorka będzie najbardziej znana.
Jedyną ukończoną powieścią Żmichowskiej jest "Poganka" (w pełnej formie wyszła w 1846 roku). Napisana trudnym dziś dla czytelnika językiem, jest jednak na wskroś nowoczesna – budową przypomina wręcz postmodernistyczne eksperymenty dwudziestowieczne. Poniekąd jest też opowieścią szkatułkową – czytając ją, odkrywa się kolejne historie i alternatywne znaczenia. Kompozycja składa się z okalającej ramy narracyjnej, opowiadania głównego oraz licznych mniejszych elementów wtrąconych: pieśni, apostrof do czytelnika, bajki, przypowieści, zapisu onirycznych marzeń głównego bohatera, fragmentów listów i wyimka z gazety. Tak misternej konstrukcji nie sposób streścić w kilku zdaniach, można za to wymienić kilka jej tematów.
"Poganka" traktuje o miłości cielesnej i chrześcijańskiej, o namiętności i nieczułości, o powinności patriotycznej i rodzinnej, o odpowiedzialności wobec własnego sumienia i poczuciu bezsensu jakiegokolwiek działania. Otwartość pisania o miłości sprawiła, że powieść od razu wywołała kontrowersje, choć pierwotnie – w prasowym cyklu – wydrukowano ją bez najodważniejszej sceny. Interpretacyjnej pikanterii dodał fakt, że Żmichowska w liście do przyjaciółki przyznała się do zobrazowania w powieściowych bohaterach najbliższego sobie grona, co prowokowało pytanie o to, kim jest w niej ona sama.