Sprawa Zamilskiej jest tym ciekawsza, że jej elektroniczną muzykę można sklasyfikować jako awangardową czy undergroundową. Nie kojarzy się z wybiegami dla modelek, z błyskami fleszy – wręcz przeciwnie, pasuje do ciemnych klubów, piwnic, anonimowości. Jest szorstka, brudna, czerpie z noise’u, industrialu czy muzyki etnicznej, a zarazem zawiera idealnie przycięte i dopasowane sample. U Zamilskiej królują nieustępliwy, monotonny rytm techno i wibrujący bas. Tyle przynajmniej można powiedzieć o jej debiutanckiej płycie, zawierającej zarówno ów przełomowy singiel "Quarrel", jak i zamykający rok "Duel 35". Na wydanej w maju 2014 roku płycie "Untune" więcej było utworów o takich bojowych tytułach: "Enemy", "Army", "Effort"... Sama artystka tłumaczyła w rozmowie z serwisem Popupmusic.pl:
Przechodziłam gigantyczną rewolucję i mnóstwo ciężkich zmian. To jeszcze mocniej wytworzyło we mnie pewnego rodzaju bunt i chęć postawienia na swoim. Ogarnęła mnie potężna niezgoda na otaczające stereotypy, opresję, brak tolerancji, zalewającą nas ze wszystkich stron przemoc. Wojna i pojedynek na tym albumie jest wyrażona bardzo dwuznacznie. Wojna osobista, wojna na świecie.
Z wywiadów Zamilskiej często przebija ta chęć postawienia na swoim. Wspominała o kontaktach z obsługą techniczną klubów – jako kobieta bywa traktowana lekceważąco, nawet gdy próbuje przed własnym koncertem. Domagała się szacunku dla muzyków od organizatorów koncertów i festiwali. Skarżyła się na to, że kluby nie inwestują w dobry sprzęt – w razie kłopotów z dźwiękiem wina i tak spada bowiem na artystów.
O rozmowach Zamilskiej można pisać długo, bo jej pierwszy singiel, wspomniany "Quarrel", wzbudził zachwyt w kręgach mediów i słuchaczy nie tylko polskich, ale też zagranicznych. Te reakcje z kolei zachęciły do posłuchania Zamilskiej również mainstreamowe polskie media. Także dzięki ciekawym przemyśleniom o muzyce artystka w kwietniu 2015 roku wystąpiła w roli recenzentki: wypadła zresztą najciekawiej z grona muzyków opisujących głośny album Kendricka Lamara "To Pimp A Butterfly" w międzynarodowym piśmie "Electronic Beats".
Natalia Zamilska urodziła się w 1989 roku w Zawierciu. Decyzję o tym, że będzie się zajmować muzyką elektroniczną, podjęła w wieku 15 lat. Podkreśla, że jest samoukiem, również bez niczyjej pomocy uczyła się grać na gitarze basowej i perkusji. Jest absolwentką Uniwersytetu Śląskiego, animatorką kultury, robiła np. warsztaty z produkcji muzycznej w Centrum Kultury Audiowizualnej "Strefa Szarej" w Cieszynie.