Iłłakowiczówna sprawnie godziła obowiązki urzędnicze najwyższego państwowego szczebla z pracą poetycką. Publikowała sporo: m.in. zbiory "Trzy struny" (1917), "Śmierć Feniksa" (1922), "Połów" (1926), "Płaczący ptak" (1927), "Popiół i perły" (1930), "Ballady bohaterskie" (1934), żeby wymienić najważniejsze.
Czym się ta poezja wyróżnia? W twórczości Iłłakowiczówny widać silną wrażliwość na biedę, na rozumienie krzywdy prostych ludzi; niekiedy aż sentymentalne, jakby podpatrzone u Konopnickiej. Jeden z tomów nazwała zresztą poetka "Kolędy polskiej biedy. W Wigilię powrotu" (1917). Ujmuje i zadziwia różnorodność tematyczna wierszy, szukających świadomie czytelnika zwyczajnego, aż dziecięco prostego. Są to często wiersze żarliwej wiary w Boga i wiernej wiary w Ojczyznę. Wiersze w posłudze Bogu zgromadziła poetka w zbiorze "Wiersze religijne. 1912-1954" (1955), wiersze ojczyźniane zgromadzone są w zbiorach już wymienionych, ale także w zaskakujących poematach "Gdzieśkolwiek jest – jeśliś jest – lituj mej żałości!" (1921), "Opowieść o moskiewskim męczeństwie. Złoty wianek" (1927).
Pisała też utwory dla dzieci, z których już do klasyki należą "Rymy dziecięce" (1922), "Czarodziejskie zwierciadełka. 50 wróżb wierszem" (1928), "Wesołe wierszyki" (1934) i ich poszerzone wersje: "Wiersze dziecięce" (1959), "Zwierzaki i zioła" (1960).
Iłłakowiczówna konsekwentnie unikała modnych fajerwerków, uwagę twórczą skupiając na pracy nad prostotą. Ideałem prostoty i mądrości zdają się dla poetki przypowieści ewangeliczne, niekiedy bajkowe sentencje Ezopa lub Krasickiego. Stąd radość i pogoda stylu. Łatwo Iłłakowiczównę rozpoznać po rytmie i melodyjności, po rymie i asonansie. W wierszu "Powołanie" wspomina poetka "Tygodnik Ilustrowany", w którym debiutowała. Zaczyna się on tak:
W kuchni jest czysto, pachnie mlekiem i chlebem,
któż by mógł zapamiętać, że chodzić do kuchni nie trzeba.
Oto i esencja Iłłakowiczówny: same konkrety, rytmiczność, asonansowy rym (chlebem – nie trzeba). Dowcipność, nawet przed boskim obliczem, widać w wierszu "Dwa kościoły":
Kościół w Indrycy, drugi w Warnowiczach,
po dwóch stronach Dźwiny dwa święte oblicza,
dzwonnice dwie pytające jedna drugiej:
"Czy suma będzie krótka, czy nieszpory długie?"
Procesje kolorowe dwie, na które słońce praży,
i zarośnięte, rozgrodzone, dwa wielkie cmentarze.
Wiersze religijne zgromadziła poetka w obszernym zbiorze "Ta jedna nić" (1967). Utwory dla teatru w zbiorze "Rzeczy sceniczne" (1969), z których najciekawszym jest dramat "Ziemia rozdarta" o biskupie Nankerze. Czczonemu na Śląsku biskupowi poetka poświęciła cykl wierszy "Nancheriana", pokazujący kapłaństwo codzienne, robocze i anegdotyczne. Fabularna anegdotyczność jest charakterystyczną cechą liryki Kazimiery Iłłakowiczówny. Pod tym względem okazuje się bliska Julianowi Tuwimowi.