Książka Bohdziewicz wykorzystująca tekstylną materię stała się konceptualną grą rozwiniętą w czasie i przestrzeni. Stworzona w oparciu o proste metody i aktywnie angażująca widzów do dotykowo-intelektualnego doświadczenia wyprzedzała swój czas w rozumieniu interaktywności w sztuce, łączonej zwykle z pracami multimedialnymi.
Od 1977 roku Emilia Bohdziewicz realizowała prace zwane zapisami. Podłożem dla nich było zwykle płótno naciągnięte na ramę, na które artystka nanosiła rysunek w technice haftu ręcznego. W ramach zapisów rozróżnić można rozmaite cykle o odrębnych tytułach takie jak: "Zapis", "Zapis kreskowy", "Zapis ciągły", "Przeplot", czy "Zapis punktowy". Wspólnym wyróżnikiem wszystkich serii w obrębie których indywidulane prace miały w nazwach litery alfabetu i cyfry, było podobieństwo do umownie traktowanego zapisu. Trudno odnaleźć w nich odniesienia do konkretnego alfabetu nie tylko dlatego, że prace były abstrakcyjne. Zapisy Bohdziewicz bardziej łączy podobieństwo ze znakami formowanymi w systemy liczbowe ze starożytnych kultur, co jest zgodne z jej zainteresowaniami matematyką i kombinatoryką. W cyklach tych artystka posługiwała się formą kreski multiplikowanej w układach pasowych tworzących regularne wzory. Kreski komponowane były w pozycjach pionowych, poziomych oraz wertykalnych. Są również przykłady, gdzie łączyły się w znak przypominający odwróconą literę V. Zapisy, podobnie jak inne realizacje artystki, demonstrowały najróżniejsze możliwości komponowania linii w regularne systemy wizualne, narracyjne, ilościowe, których granice wyznaczała wyobraźnia, czas oraz powierzchnia haftowanego płótna.
W latach 80. tkaninowe prace Bohdziewicz zyskały wielką skalę. Pracą z tego czasu była monumentalna tkanina zatytułowana "256 możliwych układów znaku zawierającego osiem elementów" z 1987, uhonorowana nagrodą Grand Prix na Międzynarodowej Wystawie w Kioto. Kompozycja o boku 3,55 m wykonana z białego płótna przedstawiała figury geometrycznych wykonane czarną nicią, w technice haftu maszynowego, według zaplanowanego przez artystkę porządku. Artystka o pracy nagrodzonej w Kioto mówiłą:
Całość składa się z 256 kwadratów: zaczyna się od pola zerowego, a następnie prezentacji 8 elementów; kolejne kwadraty to już ilustracja wszystkich możliwych związków między nimi. Oto cały problem kombinatoryczny zrealizowany w układzie logicznym, konsekwentnie i do końca.
W kolejnych latach powstały inne wielkoformatowe tkaniny takie jak "100 kombinacji dodawania" z 1990 roku czy "Bez tytułu" (lata 80.) – największa tkanina o formacie 500 × 485 cm, do której artystka wprowadziła kolor.
Ostatnie tkaniny realizowane kilka lat przed śmiercią artystki mają mniej rozbudowaną kompozycję, zawierają w sobie mniej elementów i w odróżnieniu od innych – niosą w sobie duży ładunek ekspresji. Taki charakter mają np. prace z cyklu "Rysowane nicią" z 1990 roku. Na powierzchni płótna, od krawędzi do krawędzi w układach wertykalnych, szerokie pasy czarnej nici krzyżują się wzajemnie.
Najpóźniejsze prace o rozbudowanych tytułach znacząco różnią się od pozostałych. Choć jak inne, również opowiadają w tytułach co praca zawiera i na jakiej drodze powstała – (ilość możliwych kombinacji znaku składającego się z danej ilości elementów) to są całkowicie odrębne w dorobku artystki. Wyróżnikiem jest tu kolor nakładany rysunkiem nici w obrębie nakładających się na siebie geometrycznych kształtów.
W twórczości Emilii Bohdziewicz i jej męża Ryszarda Winiarskiego widoczny jest dialog prowadzony w wielu pracach. Przykładem tego jest tkanina zatytułowana "Rozmowa z Winiarskim" (1988). Czarne i białe kwadraty w kombinatorycznych układach decydują o dominacji czerni, bądź bieli, w różnych obszarach powierzchni tkaniny.
Prace Emilii Bohdziewicz znajdują się m.in. w zbiorach Muzeum Sztuki w Łodzi, Muzeach Narodowych (Warszawa, Wrocław, Poznań), Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi. W 2017 Galeria Starmach zorganizowała artystce retrospektywną wystawę oraz wydała katalog z tekstami Sonii Kądziołki i prof. Ewy Latkowskiej-Żychskiej.