"Pozytywy" to zdjęcia posiadające pierwowzory w powszechnie znanych fotografiach dokumentalnych, reporterskich i prasowych, przedstawiających współczesne obrazy wojny, zagłady, śmierci. Wszystkie stały się słynne, obiegły świat i są postrzegane jako symbole traumatycznych wydarzeń z nieodległej historii. Zbigniew Libera nazywa te oryginały "negatywami", podkreślając, że wybrał je z własnej pamięci, sięgając przede wszystkim do czasów swojego dzieciństwa.
Pierwowzory "Pozytywów" to m.in. fotografie przedstawiające wyłamywanie przez niemieckich żołnierzy szlabanu na granicy między Wolnym Miastem Gdańskiem a Polską w 1939 roku, ucieczkę wietnamskiej dziewczynki z wioski Trang Bang po ataku napalmowym w 1972 roku, zwłoki Che sfotografowane na dowód tego, że rewolucjonista nie żyje, grupę więźniów obozu koncentracyjnego oswobodzonego przez radzieckie wojska. Są to obrazy mocno utrwalone za sprawą mediów w pamięci zbiorowej, ikoniczne wizerunki reprodukowane w podręcznikach do historii, encyklopediach, w prasie. W swojej serii fotografii Libera dokonał na nich daleko posuniętej transformacji i manipulacji, aby całkowicie odwrócić ich wymowę.
"Cykl Pozytywów jest kolejną próbą gry z traumą" – wyjaśnia artysta. - Mamy zawsze do czynienia z zapamiętanymi widokami rzeczy, nie z rzeczami samymi w sobie. Chciałem użyć tego mechanizmu widzenia i pamiętania, dotknąć fenomenu powidoków pamięci. Te fotografie [Pozytywy] w istocie tak właśnie odbieramy - poprzez niewinne sceny przebijają flashbacki tych oryginalnych, okrutnych zdjęć”.