Szczęśliwe rodzeństwo, nieszczęśliwe małżeństwo
22 listopada 1832 roku Ludwika Chopin poślubiła Józefa Kalasantego-Jędrzejewicza (1803–1853). Ceremonia odbyła się w kościele w Brochowie, niedaleko Żelazowej Woli – w tej samej świątyni ślub brali jej rodzice. Innym ważnym wydarzeniem w historii brochowskiej świątyni był chrzest Fryderyka Chopina. Jarosław Iwaszkiewicz w swoim "Chopinie" przypuszczał:
[Rodzice] wyznaczyli na miejsce obrzędu ten właśnie kościół. Ludzie nieszczęśliwi w małżeńskiej miłości nie pragną, aby ich dzieci wchodziły w życie przez te samo co i oni wrota.
Józef Kalasanty-Jędrzejewicz był prawnikiem, studiował również filozofię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 1837 roku aż do swojej śmierci wykładał prawo i administrację w Instytucie Gospodarstwa Wiejskiego i Leśnictwa we wsi Marymont pod Warszawą. Jędrzejewiczowie mieszkali w domu przy ulicy Podwale 526.
Korespondencje Ludwiki z Fryderykiem i ludźmi z emigracyjnych kręgów bliskich kompozytorowi są jednym z najważniejszych źródeł do biografii autora dwóch koncertów fortepianowych. Do brata zwracała się najczęściej pieszczotliwie "Fryciu", albo poważniej: "Najdroższy Fryderyku". W latach 1844-1849 prowadziła obfitą korespondencję z George Sand. Po śmierci Fryderyka trzymała pieczę nad pozostawioną przez niego spuścizną materialną i artystyczną.
Ludwika dwukrotnie odwiedziła swojego brata w Paryżu. Po raz pierwszy w lipcu 1844 roku, po śmierci Mikołaja Chopina, ojca; podróżowała wraz z mężem. W trakcie tej podróży odwiedzili rezydencję George Sand w Nohant, gdzie między 1839 a 1846 rokiem Chopin spędzał każde lato. Fryderyk uwielbiał wizyty swojej siostry. "Ludwiko ukochana" – pisała Georges Sand do Ludwiki kilka tygodni tygodni po wyjeździe Chopinowskiej rodziny – "Możesz sobie wyobrazić, jak Fryderyk cierpiał z powodu rozstania, lecz zdrowie jego dość dobrze zniosło tę próbę. W rezultacie wasze dobre i zbożne postanowienie wydało owoce. Usunęło wszelką gorycz z jego duszy, uczyniło go silnym i odważnym".
Wróciła do Paryża, kiedy Fryderyk był już bardzo ciężko chory – 8 sierpnia 1849 roku, zmarł 17 października tegoż roku. Napisała wtedy do swojego męża:
O mój najdroższy, już go nie ma – zdrowa jestem i Ludka; i ściskam was w duszy. – Pamiętaj o matce i Izabeli. Àdieu.
Przy organizacji pogrzebu pomogła jej uczennica Chopina, Jane Stirling, która pożyczyła jej znaczną kwotę 5000 franków. W stolicy Republiki Francuskiej pozostała do grudnia 1849 roku.
Pod koniec listopada zorganizowała licytację spuścizny po Fryderyku. Część rękopisów przekazała przyjaciołom kompozytora. Potajemnie wywiozła do Warszawy serce brata i pukiel jego włosów. Pasmo Chopinowskich włosów znalazł się w kolekcji Sekcji Chopinowskiej Warszawskiego Towarzystwa Muzycznego powołanej w 1899 roku.
Przewoziła też korespondencję pomiędzy kompozytorem a George Sand. Z obawy przed kontrolą graniczną nie wiozła jej jednak do Królestwa Polskiego, zostawiła ją u znajomego w Myslowitz (Mysłowicach). Została ona wypożyczona Aleksandrowi Dumas (synowi), który przekazał listy francuskiej pisarce. Niestety, Sand spaliła je wszystkie.
W 1853 roku wraz z matką i siostrą Izabellą upoważniły notarialnie Juliusza Fontanę do przygotowania do druku rękopisów niewydanych utworów i zajęcie się ich publikacją.
Wszystko wskazuje na to, że małżeństwo Ludwiki nie było szczęśliwe. Józef Jędrzejewicz miał nie ukrywać swojej niechęci do rodziny Chopinów, był zazdrosny o czas poświęcany przez Ludwikę sprawom rodzinnym. Małżonek rozsiewał plotki przedstawiające w złym świetle Fryderyka i teściów. Wyniszczający konflikt pomiędzy małżonkami trwał aż do śmierci Józefa w 1853 roku.
Mieli czworo dzieci: Henryka Bronisława (1833–1899) podpułkownika w powstaniu styczniowym, zmarł na emigracji w Paryżu; Ludwikę Magdalenę Ciechomską (1835–1890), Fryderyka Bolesława (1840–1857) i Antoniego Żelisława (1843–1922), urzędnika Towarzystwa Kredytowego miasta Warszawy. Po śmierci Ludwiki jej nieletnimi dziećmi zajmowała się starsza siostra Izabella.
Ludwika Jędrzejewiczowa z domu Chopin zmarła 29 października 1855 roku. Przyczyną jej śmierci była prawdopodobnie panujące wtedy w Warszawie epidemia cholery. Najstarsza siostra Chopina została pochowana w grobowcu rodziny Jędrzejowiczów na Starych Powązkach w Warszawie. W tym samym grobowcu spoczywa jej siostra Emilia, syn Fryderyk Jędrzejewicz (zmarł w wieku 17 lat) i mąż Jerzy. W książce Warszawa: luźne kartki z przeszłości syreniego grodu Ferdynand Hoesick opisywał:
O kilkadziesiąt kroków od katakumb znajduje się ogrodzony żelaznemi sztachetkami placyk, zakupiony niegdyś przez rodziców Chopina po śmierci najmłodszej jego siostry Emilji. Niema tu żadnego pomnika, tylko są dwie mogiły, z których jedna, po lewej stronie, jest porośnięta darniną, druga zaś, na lewo, pod piękną akacją, przykrywa pozieleniała płyta kamienna z prawie niedostrzegalnym napisem, który, odcyfrowany z trudnością, brzmi jak następuje: Emilia Chopin / znikła w 14-tej/ wiośnie życia/ jak kwiat/ w którym piękna/ owocu kwitła/ nadzieja/ 10 kwietnia 1827." Tuż obok, w mogile, która jeszcze czeka na swoją płytę, spoczywa najstarsza siostra Chopina, ś. p. Ludwika Jędrzejewiczowa wraz z synem swym Fryderykiem Jędrzejewiczem.
Źródła: Agnieszka Czajkowska, "Szlachcic w salonie. "Wieczory" w literaturze XIX i XX wieku wobec romantycznej gawędy"; Hipolit Skrimborowicz, "Magdalena (Nina) z Żółtowskich Łuszczewska i jej salon : wspomnienie pośmiertne"; Elżbieta Szczepańska–Lange, "Romantyzm. Życie muzyczne w Warszawie"; Listy Chopina dostępne na stronie NIFC