Apolinary Szeluto to postać wyjątkowa w historii polskiej muzyki z wielu powodów, zarówno biograficznych, jak i dotyczących twórczości, o której Andrzej Wróbel - znany wiolonczelista, członek Kwartetu Camerata Vistula i współtwórca niniejszej płyty - napisał, że bardzo łatwo jest uznać ją za "dziwną i na tym zakończyć".
Szeluto urodził się w 1884 roku w Petersburgu, studiował prawo na Uniwersytecie Warszawskim oraz kompozycję w Konserwatorium w Warszawie (m.in. w klasie Zygmunta Noskowskiego). W kolejnych latach, obok takich faktów w jego życiorysie, jak uczestnictwo w powołaniu znanej Spółki Nakładowej Młodych Kompozytorów Polskich "Młoda Polska", znajdziemy również działalność zupełnie innego rodzaju: studia prawnicze w Dorpacie w Rosji, siedem lat pracy jako sędziego śledczego, udział w rewolucji październikowej, pracę w Ministerstwie Sprawiedliwości w Warszawie, w czasie wojny pobyt w obozie w Łodzi. Do tego doszły pojawiające się u kompozytora pod koniec lat 40. objawy głębokiej depresji - na skutek ciężkich przeżyć wojennych, śmierci najbliższych (na początku wojny zginął jego syn), samotności, ale też niedocenienia twórczości kompozytorskiej. Tym z pewnością należy tłumaczyć wiele fikcyjnych wiadomości wygłaszanych przez kompozytora na temat swoich utworów, których... nie pisał. Faktem jest jednak, że zabiegi Szeluty o zachowanie pamięci o jego kompozycjach nie odniosły sukcesu. Dziś twórczość ta znana jest jedynie wąskiemu kręgowi melomanów i muzyków. A potwierdza to również ta płyta, będąca ich premierą fonograficzną.
Sonata F-dur op. 9 na wiolonczelę i fortepian została napisana w 1906 roku, po przerwaniu przez kompozytora studiów w warszawskim Konserwatorium. Po jej wykonaniu podczas koncertu w Poznaniu w 1938 roku Tadeusz Kassern napisał:
"Śmiałość techniki oparta na mocnym formalnym podłożu, doskonała robota fachowo-techniczna i wzorowo majsterski sposób operowania polifonią zapewnia i dzisiaj jeszcze temu dziełu jedno z czołowych miejsc w polskiej muzycznej literaturze."
Tak pochlebna opinia nie okazała się jednak prorocza. Kolejne dwie prezentowane na płycie kompozycje, obie pochodzące z 1931 roku - Kwartet smyczkowy Es-dur op. 72 i Sonata na skrzypce i fortepian D-dur op. 73 - czekały na swoje pierwsze wykonanie 75 lat! Miało ono miejsce w 2006 roku podczas Festiwalu Polskiej Muzyki Kameralnej w Warszawie, 40 lat po śmierci Szeluty. Utwory ocalone od zapomnienia przez pianistę Andrzeja Tatarskiego i muzyków Kwartetu Camerata Vistula wyróżnia mistrzostwo warsztatowe, przejrzystość formy oraz przewaga nastrojowych, pełnych emocji myśli muzycznych.
Warto dodać, że w książeczce dołączonej do płyty opublikowany został obszerny życiorys Szeluty jego własnego autorstwa, cytaty z recenzji, a także tekst o Słupcy - mieście w Wielkopolsce, gdzie kompozytor przeżył ostatnie dwadzieścia lat i gdzie został pochowany.
- Apolinary Szeluto: "Sonata F-dur na wiolonczelę i fortepian op. 9", "Sonata D-dur na skrzypce i fortepian op. 73", "Kwartet smyczkowy Es-dur op. 72". Konstanty Andrzej Kulka - skrzypce, Andrzej Wróbel - wiolonczela, Andrzej Tatarski - fortepian, Kwartet Camerata Vistula: Andrzej Gębski - skrzypce, Wojciech Proniewicz - skrzypce, Grzegorz Chmielewski - altówka, Andrzej Wróbel - wiolonczela. DUX 2008 - DUX 0672, DDD 76'40"
Autor: Anna Iwanicka-Nijakowska, wrzesień 2009.